Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tygodnik remontowy szeregowca


amalfi

Recommended Posts

Ja chyba trułam swojego przez jakiś czas pedigree, bo źle sie po niej czuł. Teraz daję mu royal canin, ale jako domieszkę do gotowanego. też od początku gotuję, ale suchego trochę daję, bo tę karmę bardzo lubi. Wetka ostatnio mnie opierniczyła i kazała dawać samo suche. Przepisała jakąś specjalną karmę dla wątrobowców, którą sierść nawet lubiła, ale piła po niej takie ilości wody, że w nocy budziła nas po 3 razy na sikanie, więc dałam sobie spokój i przeszłam na wypróbowany stray tryb, czyli gotowane plus trochę karmy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak pisałam wyżej, wczoraj był dzień koszenia. Wykosiliśmy trawę prawie do gołej ziemi, bo znowu pełno mchu się pokazało. W tym roku trzeba będzie znowu walczyć z tym dziadostwem.

Obiecałam parę fot, więc postaram się coś wkleić. Aż wstyd pokazywać, ale trudno. ;)

 

Niecierpki posadzone. Kupiłam niestety jakieś takie małe piździaki i będę czekać na kwiatki do świętego nigdy. Ale nie chciało mi się jeździć po sklepach i szukać większych.

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010194__589417.jpg

 

Świerki bardzo ładnie obrastają bluszczem. Jest nastrojowo na tym kawałku działki.

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010196__313948.jpg

 

Jeden ze świerków, który był w jedej trzeciej skrócony, bo zagrażał domu sąsiada, odrasta trzema czubkami. :eek: Mąż mówi, że to symbol i możemy swoje domostwo nazwać teraz "Trzy czubki". Dodam, że nasza rodzina jest trzyosobowa. :D

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010197__354755.jpg

 

Kwitnie róża, która nie wiem skąd sie w ogródku wzięła, bo jak w piosence: nikt jej nie sadził i nie podlewał.....

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010200__3219.jpg

 

Lada moment zakwitnie piwonia. :)

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010201__262590.jpg

 

 

Jak sie uda z załadowaniem zdjęć to jeszcze coś wkleję, jak nie, to jutro, bo o tej porze internet kiepsko chodzi. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kokornak i winogronek podrosły:

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010213__631656.jpg

 

Ogólny widok na wyrżnięty w pień "trawnik" w kolorze żółto-brązowym.

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010212__96244.jpg

 

I część ogródka, której nie widać z powyższej perspektywy, a która znajduje się za prawym winklem. Jak widać, wszystko zarosło tak, że można na golasa sobie biegać. :)

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010203__443904.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marzy mi się dzień, kiedy zlikwidowana zostanie ta aleja do nikąd ze środka ogródka. Nie wiem jeszcze jak to zrobić, bo to podobno masa litego betonu. Wykucie, wywiezienie.... Aż sie słabo robi.

Ech, nie wiem, kiedy sie te remonty i naprawy skończą. Chyba nigdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No... ogród wygląda fajnie... taka oaza zieleni w pobliżu dużego osiedla :) i wcale nie jest tak źle jak piszesz, bo chyba większość z nas ma problemy z trawnikiem... ja się tym nie przejmuję i już.... nie jest mi żal jak ktoś po nim chodzi a czasem zdarza się, że i samochodami trza tam wjechać, bo podjazd za mały hihi :)

O psie nie wspomnę... znaczy o suce :D:D wiecie czym to pachnie :D:D ... wypalonymi plackami....

 

Nie wiem jeszcze jak to zrobić, bo to podobno masa litego betonu

a może spróbuj tylko wyjąć krawężniki (no z tym powinnaś sobie poradzić :D ) a resztę przysyp ziemią i zasiej trawę. Na fotce widać, że chodnik jest niżej niż trawnik

 

Ech, nie wiem, kiedy sie te remonty i naprawy skończą. Chyba nigdy.

nie łudź się.... każda z nas wie, że nigdy :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aisa, dzięki za pocieszenie. :) W nocy popadało i dzisiaj nawet sie toto troche zazieleniło, więc już nie wygląda jak posypane sianem. ;)

 

Chodnik jest wyżej od trawnika. Na zdjęciu tak wygląda, bo krawężniki są wysokie. To było podobno kilka razy dolewane jak sie na początku zapadało (z relacji sąsiadów). Już nawet myślałam, żeby czymś obłożyć. Jakim klinkierem albo co? Tylko, że ta aleja mi do niczego sie nie przyda. Kiedyś prowadziła do furtki, której nie używam. Tak mi się marzy, aby kostką wylożyć okolicę schodków przy tarasie, czyli zrobić coś w rodzaju dodatkowego ziemnego tarasu na grilla i jakąś ławeczkę.

O tu:

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010202__821372.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jeszcze rzut oka na krzoki po zachodniej stronie:

 

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010209__551830.jpg

 

Z boku domu chodniczek zostanie. Może w te rowki między opaską a płytami wysypiemy jakiegoś żwirku, aby zielsko nie rosło.

 

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010210__163278.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wyżej to nic nie pozostaje jak skuć... ale jak piszesz, że kilka razy dolewane to znaczy, że to coś mimo, że jest pewnie dość grube, powinno się dać dość łatwo skuć.... warstwa po warstwie. Jak już coś wydłubiesz to następne już pójdą łatwo... wiem z doświadczenia... trzeba tylko spróbować :) A gruzu nie wywoź tylko, jak piszesz, że chcesz tarasik, wykopać pod niego i tam ten gruz spożytkujesz a nadmiar ziemi rozsypiesz po ogródku. Na ten gruz drobniejszy, potem piach i już można kostkę kłaść. Jak to tylko do chodzenia a nie pod samochody to nie trzeba głęboko wybierać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aisa ma rację warstwowy beton kuje się łatwiej niż jedną grubszą warstwę laną w całości... gdy remontowaliśmy garaż w ubiegłym roku to po likwidacji ścianek działowych okazało sie że mamy na tej części 3 rózne poziomy a pozostała część ma jeszcze inny poziom, więc mój mąż musiał to skuć lub byłyby schodki:( było to co prawda czasochłonne, bo każda warstwa po kolei to tak jak wiekszy metraż ale wystarczył większy młotek i łom a gdy kuł posadzke w werandzie (zachciało mi się podłogówki) to musieliśmy pożyczyć młot pneumatyczny, bo posadzka 10 cm lana w całości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może z boku domu posadź między te płyty np. macierzankę piaskową - u mnie wytrzymuje wszystko i jeszcze ładnie pachnie i kwitnie. To malutkie roślinki a pięknie się rozkrzewiają. Wyglądają tak :http://images50.fotosik.pl/65/3a782b34c210007bm.jpg. A gruz to faktycznie choć w części pod tarasik. Estetyka ścieżki w stylu późny Gomułka;). Wtedy większość ścieżek prowadziła wprost ku świetlanej przyszłości, czyli donikąd.:bye:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś pomiędzy płytami rosły fiołki (było ich też bardzo dużo pod świerkami), ale zostały wyrwane jako chwasty przez moich rodziców, którzy gdy byłam na wczasach, postanowili mi zrobić niespodziankę i zaprowadzali swoje porządki na działce. Pomimo, że nie mam za dużo czasu na dbanie o dom, to takich niespodzianek nie lubię. ;)

A nie za późno na sadzenie kwiatków? Pytam, bo sie nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że nic nie piszę :p

 

W ogródku mamy takiego oto lokatora:

 

http://s1.zmniejszacz.pl/106/jez1__292775.jpg

http://s1.zmniejszacz.pl/106/jez2__156454.jpg

http://s1.zmniejszacz.pl/106/jez3__350279.jpg

http://s1.zmniejszacz.pl/106/jez4__727999.jpg

 

Jest chyba bardzo stary, bo sobie łazi powolutku bez względu na porę dnia, nie zwija się jak się podejdzie blisko. Taki jeżowy dziadziuś. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze napiszę o psie. Ostatnio sie ulitowałam i dałam mu trochę spagetti, bo uwielbia. Znowu ma sraczkę i jest jakiś taki apatyczny. Jednym słowem chory. Nifuroksazyd i dietka. No i "kamienne serce", jak mówiła pani doktor. Niestety, nie mogę już nic mu dawać poza chudym mięsem i suchą karmą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już tu wlazłam, to coś skrobnę.

Kardaminko, nie przejmuj się, bo Ty od początku wszystko urządzasz koło domu, a ja zastałam całkiem niezłą bazę i brnę w kierunku destrukcji, czyli pozbywania się trawy. To tak, jakby ta cholerna trawa mnie nie lubiła i strzelała focha. I wapnem ją posypuje i dosiewam, a ta małpa wygląda jak wypluta przez kozę. :mad:

Może zacznę do niej przemawiać? Bo podobno rośliny lepiej rosną, jak się do nich mówi. Tylko co mam jej powiedzieć, jak mnie tak wpienia? Miła nie będę, więc pewnie tym bardziej zrobi mi na złość. :evil:

 

Z "ciekawszych" rzeczy to kupiłam sierści piękne leżonko w TK MAX. Mięciutkie i wygodne. Ostatnio sierści cierpną łapki z powodu starości i tak pomyślałam, że przyda jej się takie łóżeczko na dole. No i go nie lubi. Kładzie się czasem na nim, ale tylko w sytuacjach, jak już nie ma gdzie. Wcześniej w tym miejscu leżał taki cieniutki chodniczek, który od razu pokochała i na nim się męczyła kosztem zesztywnienia kręgosłupa. A to nie pasuje!

 

Tu zjęcie leżonka:

http://s1.zmniejszacz.pl/106/p1010228__161423.jpg

 

A była taka miękka poduszka dla psów i chyba to właśnie tę poduszkę powinnam kupić. Dałam ciała.

 

Z innyc doniesień mam zapalenie uszu. Normalnie jak małe dziecko. Pół głowy mi urywa i jestem prawie głucha. Dzisiaj zadzwonił kolega i co powiedział, to ja: proszę?, słucham?, aż wreszcie mówi: głucha jesteś? ;)

 

Ale pozytywne wiadomości też są. Mam 4 dni wolne. Normalnie nie wiem, co zrobić z takim nadmiarem czasu. :)

 

Następnym razem, jak minie długi weekend napiszę jaki mamy problem z sąsiadem. Przed miniurlopem nie chcę sobie szarpać nerwów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...