EZS 14.03.2015 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2015 jednak nie rozumiem. Może zaznacz ten słup i bramę przed słupem. Na środku garażu??? Brama do dalszej części? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 14.03.2015 18:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2015 pewnie żadna z nas się nie zna na słupach, dobrze że masz jakąś wizję aby go poskromić, ja tam samo podeszłam do słupa na moim tarasie, nie da się nic z nim zrobić więc go poskramiam, polubiam, staram zaakceptować, nie wiem jak to nazwać. dziś mieliśmy naradę bojową na działce, był projektant, kier bud, wykonawca i ... nic nie wymyślili, słup zostaje, skarpy z tarasu nie będzie, generalnie nic nie wymyślili czyli muszę się polubić z słupem i tarasem który będzie, cóż, ogólnie mówiąc wyglądał nie tak jak miał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.03.2015 10:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 jednak nie rozumiem. Może zaznacz ten słup i bramę przed słupem. Na środku garażu??? Brama do dalszej części? Zaznaczyłam słup na czerwono i wypada własnie na środku garażu i bramy. Ale mam ostatnie wieści, że słup na 99,9% zostanie przeniesiony w granicę działek. W poniedziałek dowiem się, czy obejdzie się bez większych formalności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.03.2015 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Próbowałam już kombinować z projektem, aby ominąc ten słup, ale po pierwsze działka mała, a po drugie strony świata mają znaczenie. Nie mogę zamienić garażu z tarasem, bo taras chcę mieć od południa. Jedynym wyjściem jest przeniesienie słupa i tak musi się stać. Juskra, a jaki Ty słup masz przy tarasie? Bo chyba coś przeoczyłam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 15.03.2015 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 cieszę się ze masz takie duże szanse na przeniesienie tego słupa walcz o to bo warto skoro będziesz miała taki utrudniony wjazd mam słup którym podtrzymuje dach nad tarasem, strasznie psuje widok z okna tarasowego ( okno 3m szerokości) oraz z okna w kuchni ( także tarasowe ale ma 2 m), koszmarek budowlany. Wczoraj doszłam do wniosku że niestety nikomu z wykonawców nie można ufać, o wszystko, nawet największą głupotę trzeba pytać, samemu sprawdzać. Mamy takie doświadczenie z projektantem który niestety popełnił sporo błędów podczas projektowania naszego domu a ufaliśmy mu bardzo, teraz wykonawca i kier bud, fajne młode chłopaki ale to my zauważyliśmy ze nam źle wymurowali okno.. dalej ... wczoraj także podpisaliśmy umowę na instalacje wod-kan, CO i kotłownie, skusiliśmy się ze w gratisie oprócz instalacji OC oraz stacji zmiękczania wody są także jednostki, młody chłopak, wydawał się taki rzetelny, chwalił się rekomendacjami a okazało się że jednostki, które dam "daje" to najtańszy badziew na rynku. Całe szczęście ze od umowy możemy odstąpić w ciągu 30 dni bez żadnych konsekwencji, bo zawiodłam się... i jeżeli nam coś innego nie zaproponuje to ją rozwiąże. dopiero dach się robi a ja mam dosyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bejaro 15.03.2015 13:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Witam się ,przepraszam że tu ,ale jaki ten zmiękczacz beznadziejny i dlaczego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 15.03.2015 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 nie zmiękczacz tylko jednostka odkurzacza , masz na mailu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.03.2015 18:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2015 Najgorsze jest to, że buduje się indywidualny, który powinien być dopracowany do ostatnich detali, a tu wychodzą kwiatki. Ja sie jeszcze na projektancie nie przejechałam i mam nadzieję, że tak zostanie. Ale u mnie daleko do Twojego etapu, więc pewnie nie raz będę miała dość. A co do fachowców, to wierzę tylko Waldiemu, który mi robił ostatnie remonty. Inni, wszyscy, którzy się przewineli, to zawsze coś spaprali. Szkoda, że nie będzie czasu na to, aby Waldi mi dom wykańczał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.03.2015 08:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 no, zobaczyłam ten słup, on jest w granicy? tylko nie pasuje ci lokalizacja bo wypada na podjeździe? Eee, to dla mnie by nie był problem, zawsze wjazd można przesunąć. . Mam luźne podejście do estetyki, może dlatego nie zwariowałam podczas budowy Ja miałam dobrego dekarza i hydraulika. Przez przypadek się trafili. No i projekt był gotowy i stary na rynku, więc błędy mieli czas poprawić Reszta była do pilnowania a i tak udało się im sp... rzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 16.03.2015 09:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 Tu nawet nie chodzi o estetykę, bo ja też ją mam raczej w poważaniu, a o funkcjonalność. Lepiej mieć prosty wjazd, bo łatwiej samochody ustawić. A słup stoi niby poza granicą, ale prawie w niej. Dlatego zmieniłam plan i cofnęłam garaż, aby w razie konieczności omijania słupa, było nam łatwiej. No nic, zobaczymy co dzisiaj nowego w tej kwestii się dowiem. Jeśli będzie pozytywnie, to słupa przeniesiemy i będzie po sprawie. A czas nagli, bo trzeba jakiś wjazd zrobić i wcześniej wystąpić do gminy o warunki na ten wjazd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 16.03.2015 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 no, zobaczyłam ten słup, on jest w granicy? tylko nie pasuje ci lokalizacja bo wypada na podjeździe? Eee, to dla mnie by nie był problem, zawsze wjazd można przesunąć. . Mam luźne podejście do estetyki, może dlatego nie zwariowałam podczas budowy Ja miałam dobrego dekarza i hydraulika. Przez przypadek się trafili. No i projekt był gotowy i stary na rynku, więc błędy mieli czas poprawić Reszta była do pilnowania a i tak udało się im sp... rzyć Czy naprawdę każdy "fachowiec" musi coś zepsuć? O co chodzi do jasnej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 16.03.2015 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 Ależ nie, po prostu fachowcy dorastają jedynie do własnych wyobrażeń o fachowcach a nie do wyobrażeń inwestora. Inwestor ma zamysł, jak ma coś wyglądać i działać, fachowiec ma zamysł zmieścić w tym samym czasie najlepiej trzech inwestorów. Piszę o uczciwym fachowcu. Bo boi się, że u jednego nie dowiozą na czas cementu a u innego płytek. I będzie miał przestój, a tego nie lubi. A potem się okazuje, że u wszystkich wszystko dowieźli i każdy chce już, ba ma nawet obiecane to już. No i się zaczyna zabawa- jak szybciej i "z wierzchu" poprawnie. Oczywiście powodów może być jeszcze dziesięc innych a na końcu brak wiedzy, ale ja piszę o tych polecanych, co to się sprawdzili Bo jeszcze są tacy, co żerują na niewiedzy i tacy, co celowo robią na skróty, bo nawet jak spartaczą, to kasę już wzieli. Jak się dało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 16.03.2015 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2015 czyli jeszcze dużo nerwów przede mną, tak bardzo ubolewam nad spierniczonym projektem domu, jestem już pogodzona ale.... mogło być inaczej, szkoda Amalfi, sprawdzaj nawet sprawdzonego architekta! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.03.2015 08:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 czyli jeszcze dużo nerwów przede mną, tak bardzo ubolewam nad spierniczonym projektem domu, jestem już pogodzona ale.... mogło być inaczej, szkoda Amalfi, sprawdzaj nawet sprawdzonego architekta! I oprócz słupa tarasowego co jeszcze masz spierniczone? Sorry, ale Twój wątek tak się rozkręcił, że wchodząc od czasu do czasu, nie ogarniam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.03.2015 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 Ależ nie, po prostu fachowcy dorastają jedynie do własnych wyobrażeń o fachowcach a nie do wyobrażeń inwestora. Inwestor ma zamysł, jak ma coś wyglądać i działać, fachowiec ma zamysł zmieścić w tym samym czasie najlepiej trzech inwestorów. Piszę o uczciwym fachowcu. Bo boi się, że u jednego nie dowiozą na czas cementu a u innego płytek. I będzie miał przestój, a tego nie lubi. A potem się okazuje, że u wszystkich wszystko dowieźli i każdy chce już, ba ma nawet obiecane to już. No i się zaczyna zabawa- jak szybciej i "z wierzchu" poprawnie. Oczywiście powodów może być jeszcze dziesięc innych a na końcu brak wiedzy, ale ja piszę o tych polecanych, co to się sprawdzili Bo jeszcze są tacy, co żerują na niewiedzy i tacy, co celowo robią na skróty, bo nawet jak spartaczą, to kasę już wzieli. Jak się dało. Ja jedyne dobre doświadczenie mam ze wspomnianym Waldim. Nie zawiódł mnie nigdy. Naprawdę. A reszta to tak jak piszesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 17.03.2015 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 I oprócz słupa tarasowego co jeszcze masz spierniczone? Sorry, ale Twój wątek tak się rozkręcił, że wchodząc od czasu do czasu, nie ogarniam. zaraza, zaraz wyliczę... 1. taras miał być na wysokości 1,5 m nad poziomem i miał być obsypany ziemią i miały być po jego bokach skarpy z roślinnością, okazało się że parter wyszedł ponad 2 metry i nie da się tam zrobić skarp, w związku z czym pod tarasem będzie dodatkowe pomieszczenie i schody do ogrodu będą w bok za domem szły i miały wychodzić wprost do ogrodu! 2. mam zrobione wejście do piwnicy po złej stronie domu... projektant zrobił je po lewej i aby do niego dojechać trzeba by działkę objechać dookoła. W związku z czym wejście do piwnicy będzie pod w/w tarasem i dlatego te schody w bok domu a nie na wprost ogrodu 3. oczyszczalnie nam zaprojektował drenażową, pomimo badań geologicznych ze woda podchodzi 2,2 m a po deszczu 0,5 wyżej i też po złej stronie działki 4. nie podpowiedział że może jednak zrobić wjazd do domu np, po to aby podjechać z meblami, czy też z rurą do oczyszczalni ( rzadziej ale też trzeba z niej nieczystości wybierać) 5. odradził nam WM i mamy grawitacyjną i teraz zastanawiam się jak to będzie w łazience w piwnicy... będziemy musieli się wpiąć do komina . Musze jeszcze tym tematem się zająć, bo jakoś nie ma chętnych Teraz jadę na budowę, bo chyba okno jest spieprzone Generalnie, z polecenia ale znajomym robił adaptację projektu a nie indywidualny. My mamy "trudną" działkę i nie poradził sobie z tematem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.03.2015 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 mnie najbardziej bolą schody. Ale to spieprzył mój własny, osobisty mąż ! Schody robił znajomy, miały się "wić" wokół słupa, cały urok i cały mój projekt był w tym, że miały mieć duszę. No i znajomy przyszedł spawać, ustaliłam co i jak i zaczęli a ja pojechałam po coś do Casto. Jak wróciłam zastałam skończone schody przyspawane do słupa na wprost. Pomysł znajomego, bo tak łatwiej, radośnie zaaprobowany przez męża, bo co za różnica. Do dziś mnie żal ściska, jak na nie patrzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juskra 17.03.2015 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 ciekawe co ja będę mówić za parę lat jak już pomieszkamy trochę, bo na razie to jest mi tylko przykro ze tak się ta budowa komplikuje,wróciłam z budowy - okno źle z wymiarowane przez firmę od okien, nie wiem już czy się śmiać czy co... bo na razie każdy z kim rozpoczęliśmy współpracę coś zepsuł i dopiero my to wychwytujemy, ironia jakaś bo 40 lat w budynkach wielorodzinnych mieszkam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.03.2015 14:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 zaraza, zaraz wyliczę... 1. taras miał być na wysokości 1,5 m nad poziomem i miał być obsypany ziemią i miały być po jego bokach skarpy z roślinnością, okazało się że parter wyszedł ponad 2 metry i nie da się tam zrobić skarp, w związku z czym pod tarasem będzie dodatkowe pomieszczenie i schody do ogrodu będą w bok za domem szły i miały wychodzić wprost do ogrodu! 2. mam zrobione wejście do piwnicy po złej stronie domu... projektant zrobił je po lewej i aby do niego dojechać trzeba by działkę objechać dookoła. W związku z czym wejście do piwnicy będzie pod w/w tarasem i dlatego te schody w bok domu a nie na wprost ogrodu 3. oczyszczalnie nam zaprojektował drenażową, pomimo badań geologicznych ze woda podchodzi 2,2 m a po deszczu 0,5 wyżej i też po złej stronie działki 4. nie podpowiedział że może jednak zrobić wjazd do domu np, po to aby podjechać z meblami, czy też z rurą do oczyszczalni ( rzadziej ale też trzeba z niej nieczystości wybierać) 5. odradził nam WM i mamy grawitacyjną i teraz zastanawiam się jak to będzie w łazience w piwnicy... będziemy musieli się wpiąć do komina . Musze jeszcze tym tematem się zająć, bo jakoś nie ma chętnych Teraz jadę na budowę, bo chyba okno jest spieprzone Generalnie, z polecenia ale znajomym robił adaptację projektu a nie indywidualny. My mamy "trudną" działkę i nie poradził sobie z tematem Rzeczywiście sporo tego. Gdyby to były błędy estetyczne, to ciul, ale jak mają komplikować użytkowanie, to już problem. pewnie z czasem się przyzwyczaicie, jednak, jak pisze Ewa, co spojrzysz, to będzie Cie wpieniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.03.2015 14:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2015 mnie najbardziej bolą schody. Ale to spieprzył mój własny, osobisty mąż ! Schody robił znajomy, miały się "wić" wokół słupa, cały urok i cały mój projekt był w tym, że miały mieć duszę. No i znajomy przyszedł spawać, ustaliłam co i jak i zaczęli a ja pojechałam po coś do Casto. Jak wróciłam zastałam skończone schody przyspawane do słupa na wprost. Pomysł znajomego, bo tak łatwiej, radośnie zaaprobowany przez męża, bo co za różnica. Do dziś mnie żal ściska, jak na nie patrzę Mój mąż radośnie zaaprobował ustawienie wanny w obecnym domu, byle już hydraulicy się wynieśli. Pisałam o tym, że wannę ustawili tak, że jedyne dojście do niej było od doopy strony, czyli aby odkręcić baterię, trzeba by włazić do wanny. Więc niektórzy mężowie tak mają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.