amalfi 24.01.2010 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 No i zapomniałam wspomnieć o kolejnym stolarzu, który umówił sie na oglądanie garderoby i łazienki na dziś między 12, a 13. Nie pojawił się do teraz. Nie zadzwonił. Więc już nie szukam. Mebelki zrobi nam Pan Piotruś, który robił meble u męza w pracy. W środę pojadę zobaczyć, ale podobno bardzo ładne. A teraz postanowiłam być niegrzeczna (zgodnie z piosenką) i zrobiłam sobie drina z lodem z lodówki Powinnam chyba pić grzane wino przy takiej pogodzie, ale jak tu nie korzystać z takiego sprzętu Założyłam polar i piję tego drinka z lodem Zaraz spierniczam pod kołdrę. Do poduszki: http://www.youtube.com/watch?v=L9Z1PN6lF8M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bea7777 26.01.2010 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2010 No super lodóweczka, tak zwany full-wypas Na pewno bedzie oblegana latem. Ja wczoraj wróciłam z nart, super było ale zimno jak cholerka. Niby troche cieplej niż w Polsce ale wiatr sporawy wiał więc odczuwalna temp. nizsza. Momentami miałam wrazenie że mi "katar" do wargi przymarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 27.01.2010 00:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 A gospodyni to gdzie sie podziewa , zamarzla gdzies ? Lodowka bajerancka! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.01.2010 10:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Dzisiaj rano prawie zamarzłam, bo mi samochód nie chciał odpalić, ale w końcu zaskoczył Już nawet zadzwoniłam po taksówkarza z kablami, ale jeszcze raz zakręciłam i udało sie. Do lodówki coraz bardziej sie przyzwyczajam, bo na początku nie podzielałam entuzjazmu męża. Mimo wszystko, ciężko będzie z nowymi meblami, bo nie ma za bardzo jak poustawiać wszystko. Tak, jak sie coś robi od doopy strony. Może pomyślę o fachowej pomocy w postaci projektanta. Nie mam pojęcia ile taki projekt kosztuje. czy to są jakieś duże pieniądze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 27.01.2010 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 U nas za pomierzenie, doradzenie i projekt bierzemy 150 zl. Jesli ktos zamawia meble to zwracamy te pieniadze, a jesli nie zamawiaja u nas to im przepada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.01.2010 11:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 U nas za pomierzenie, doradzenie i projekt bierzemy 150 zl. Jesli ktos zamawia meble to zwracamy te pieniadze, a jesli nie zamawiaja u nas to im przepada. Czyli nie są to jakieś wielkie pieniądze. Ale ciekawe, czy taką sumę bierze projektant wnętrz. Bo Wy jesteście też wykonawcami, a wykonawcę już mam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 27.01.2010 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 amalfi - zobacz w "place wykonawcow" - chyba gdzies byl taki topik. magpie, apropos mebli - robicie tylko meble kuchenne? czy tez jakies takie male bzdety ... np blaty do lazienki, czy inne male konstrukcje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 27.01.2010 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Projektant wezmie duzo wiecej, my tylko projektujemy meble, scian (kolorow, materialow), kafli itp. juz nie zaprojektujemy. Mohag "siedzimy" tylko w kuchniach i szafach wnekowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.01.2010 14:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Szkoda, że tak daleko mieszkacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 27.01.2010 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 Szkoda ... ech wymyslilam sobie taka pokrecona zabudowe rury kanalizacyjnej (musialam przesunac wc zeby mi sie kabina zmiescila, ale rura jest na wierzchu, bo nie moge ja w sciane ciach... to akurat komin jest) ktora to zabudowa przechodzi w "zabudowe" kompakta ... no i zeby to mialo rece i nogi, to z tego samego ciachnela bym blat pod umywalke. mogla bym to zrobic k-g i oblozyc plytkami ale to mi snie kompletnie nie podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 27.01.2010 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Stycznia 2010 No troche daleko , od sklepu 250 km, a od zakladu prawie 300 km. Tak daleko sie nie "puszczamy" , max 160 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.01.2010 08:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Musze sie wybrać do takiego sklepu z kuchniami, gdzie mają fajne pomysły, ale kuchnie bardzo drogie (na granicy absurdu) i zbajerowac jakiegos pracownika, który projektuje, aby w czasie prywatnym mi zrobił taki projekt albo jak sie da, to sam projekt w sklepie, bo nigdy nie pytałam, czy robią same projekty. To jednak pod koniec roku, więc mam jeszcze czas. na razie przestawiłam stół dłuższym bokiem do okna i zrobiło się więcej miejsca. Wczoraj rozebrałam wreszcie choinkę w salonie i po tym rozbieraniu wyglądam jak ofiara przemocy domowej. Przenosiłam swoje spore juki z tymczasowego na swoje miejsce po choince i brzegiem liścia rozcięłam sobie górną wargę Spuchło i wyglądam jakbym w zęby dostała. Do tego mój sierść rano zaczął się brykać na łóżku i jak wstawałam, udrapał mnie pazurem w policzek. Mogłam jeszcze wywinąc orła na śliskich schodach, to byłby komplet. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mohag 28.01.2010 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 sorry Rambo, ale .... http://www.e-rauchen-forum.de/images/smilies/47.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 28.01.2010 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Nadrabiam zaległości Półka wyszła ok . Lodówka -pięęękna i chyba juz nie możesz doczekać się lata ,żeby codziennie korzystać z kostkarki A co do tego liścia ,sprawcy zamieszania ,to przepraszam Cię bardzo ale turlam się jak Mohag Nie gniewaj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 28.01.2010 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Stycznia 2010 Wszyscy pytali, co mi sie stało. I co miałam powiedzieć, że sie yyyyy liściem pocięłam? Mówiłam, że pies mnie podrapał, ale widziałam, że nie bardzo mi wierzą Pewnie myśleli, że dostałam z liścia Bedą może plotki, że mąż mnie bija Ulżyło mi, że to wszystko nie wygląda tak tragicznie. Kurcze, mało mam czasu ostatnio. Nawet na FM nie moge posiedzieć jak normalny uzależniony. Musze w sobote nadrobić i poczytać Wasze dzienniki, bo nic nie wiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 30.01.2010 02:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Dzisiaj (a właściwie wczoraj) byłam u fryzjera. Moja Pani Małgosia fryzjerka powiedziała, że sie bała, że umarłam i nawet pytała różnych wspólnych znajomych, czy żyję To pierwszy krok do walki z remontowym zaniedbaniem, które sprawia, że nie mogę na siebie patrzeć. Poszłam też sie umówić na pazury ręczne i nożne, więc chyba wszystko wraca do normy. Chyba, bo po wczorajszym szorowaniu podłogi do 1 w nocy, rano, niewyspana umyłam się szamponem pokrzywowym mojego męża (pomyślałam, że to żel pod prysznic) i skórę mam jak wiór. W dodatku swędzi, bom na pokrzywy uczulona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
galka 30.01.2010 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2010 Amalfi ja Cię proszę... Miało iść w kierunku upiększania a tu liście, pokrzywy.... Dobra wiadomość jest taka ,że p. Małgosia wie ,że żyjesz i masz się dobrze. Trzymaj się ---------z daleka od liściastych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 04.02.2010 07:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 No dobra, będzie o upiększaniu Wreszcie udało mi się pozbyć tego białego dziadostwa, czyli wyłażącego pyłu po ostatnich szpachlowaniach i zacieraniach. Jak dobrze sie mieszka teraz, bo jest czysto i mimo wielu braków typu balustrada i tym podobne, aż sie chce wracać do domu. Lodówę zaczęłam lubić. Wreszcie mieszczą sie wszystkie gary z jedzeniem i nie musze ich wystawiać po balkonach. Gotuję zwykle na 2 dni, więc nie jest to bez znaczenia. Tak sobie siedziałam wczoraj w salonie i mówie do męża: - jak mi sie tu jaki majster przyplącze przez najbliższe 2 miesiące, to przetrącę w najgrubszym miejscu Na to mąz: - No Pan Piotruś sie wybiera w tym tygodniu, bo chce zaczynać robić. I znowu wiercenie, rozwalanie. Niby powinnam sie cieszyć, ale znowu sprzątanie? Wcale sie nie ciesze Pomieszkałabym se troche w spokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 04.02.2010 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 A co P. Piotrus ma robic u Ciebie, bo nie jestem w temacie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 04.02.2010 09:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2010 A co P. Piotrus ma robic u Ciebie, bo nie jestem w temacie ? Garderobe i meble do łazienki. A jak ładnie zrobi, to kuchnię Szczerze mówiąc, to już garderoba by sie przydała, bo wiecznie mam w ciuchach bałagan. Pudła, z których zrobiłam regał sie odkształciły i nie chcą trzymać pionu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.