Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tygodnik remontowy szeregowca


amalfi

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dobrze ze zamowilas meble dla mlodej, bedziesz miala dziecie z glowy czyli spokojniejsze zycie :wink:

 

Tez chyba bede musiala sie za jakims chabaziem rozejrzec :roll: ja nie lubie za bardzi zieleniny, ale mam takiego jednego wielgasnego z dwa metry ma i jest juz po tylu latach czescia mieszkania - no jak mebel ma swoje wyznaczone miejsce :wink: ale kurna cos mi pada i nie wiem dlaczego :roll: a tu jeszcze przeprowadzka go czeka w ta zimnice ....

 

bosh jak mnie czapa naparza, juz trzeci dzien nie moge dojsc do siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka szafka na kolkach dla nastolatki to super pomysl!

My jak robilismy meble dla siostry, gdy miala 15 lat to zrobilismy jej wlasnie taka szafke na kolkach i byla to jej ulubiona szafka (pisze "byla", bo szafka jeszcze jest ale moja siostra juz tam nie mieszka).

 

Szczesciara z Ciebie, ze bedziesz miec juz za tydzien garderobe :) !

 

Ja dzisiaj jestem strasznie "zajechana", wczoraj jechalam o 6 rano z siostra do Poznania, wrocilam o 21, wiec dzisiaj mam dosc.

Pojechalysmy wybierac suknie slubna, 6 sierpnia ma slub, pogoda byla okropna, a my wszedzie na nogach chodzilysmy :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magpie, no najwyższy czas, bo w domu ciągły bałagan. Nie mam żadnej szafy prócz tej w przedpokoju.

 

Co do pokoju młodej, to nie będzie tak prosto, jak sie wydawało. Pokój jest bardzo nieustawny i nie mam pojęcia jak rozmieścić szafę i komodę. Na komodzie musi stanąć telewizor i wieża, więc powinna być na wprost łóżka, bo Młoda z łóżka "dowodzi" sprzętami. Ciężko mi to opisac. Jak zrobię foty, to będzie widać o co mi chodzi.

 

Wczoraj zasypało nas na amen. Mąż chciał rano wyjechać do sklepu i sie zakopał. Mieszkamy na wprost wyjazdu z naszej ślepej uliczki, więc z wyjazdu korzystają wszyscy (12 rodzin). Odśnieżamy tę ulicę/podjazd tylko my i sąsiad. Reszta jeździ. Wczoraj, jak sie mężowi auto zakopało, musiałam w piżamie (i kurtce oczywiście) lecieć z odsieczą i szuflą. Nikt z sąsiadów nie wyszedł pomóc. Byłam w szoku, bo zawsze jak ktoś się zakopie, to my, ponieważ wyjazd jest naprzeciwko naszego okna kuchennego, lecimy pomagać. Od dzisiaj kuniec :evil:

 

Rano nie dało się jechać szybciej niż 20 na godzinę. Jadę sobie, a na przejściu stoi grupa babek zmierzających do kościoła i młodzieży do szkoły. Wszyscy sru na drogę, bo jako piesi mają pierwszeństwo. Hamuję, a samochód jedzie po lodzie :o Trąbię, pokazuję im, że nie mogę się zatrzymać, a tu nic. Idą, bo mają pierwszeństwo. Normalnie brak wyobraźni.

 

No to sie wyżaliłam :wink: 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uległam czarowi wyprzedaży posezonowej i kupiłam sobie piękne włoskie kozaki za pół ceny :-?

No i wystroiłam się w te kozaki, które jak sie okazało mają podeszwy gładkie jak moje płytki na schodach. Wyrżnęłam padając na kolana, a ponieważ było już bardzo późno, poszłam z dziurami na kolanach (na szczęście tylko w rajstopach, skóra ocalała - chyba twarda sie zrobiła od tego szorowania podłogi w pozycji kolanowo łokciowej :p ) z myślą, że mam długie palto, to sobie kupię rajstopy w sklepiku koło pracy. No i zonk :o Rajstop nie ma i siedze z pięknymi dziurami (spódnica w kolanko), modląc się, aby nikt nie przyszedł. :-?

Jak ja nienawidzę zimy :evil:

 

Pojadę może dzisiaj do sklepu z meblami, bo o kanapce do gabinetu całkiem zapomniałam. Przypomniało mi się dzisiaj, jak koleżanka zadzwoniła, że w przyszłym miesiącu może mnie odwiedzi i zostanie na noc. Nie może przecież spać z nami w sypialni, w środku :D Mam materace, ale dla jednej osoby to dodatkowe spanie w domu powinno być.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaa. :wink: Jego feniu jakiś nieforemny :D

 

Odwaliło mi zupełnie. Nie napiszę na razie w jakim kierunku, ale aż sie boje, co z tego wyniknie :o Nudziło mi sie i mi sie wynudziło. Najgorsze, że ciężko sie teraz wywinąć, bo mąż zaszczepiony. :-?

 

Bedziecie sie budowac :o :roll: :lol: :lol: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba gorzej :o Ale w niedziele bedę coś bliżej wiedziała, to napisze. na razie mam mieszane uczucia i silne postanowienie, aby po wieczorze z koleżanką i flaszką wina, nie snuć planów i o nich nie opowiadać w domu. :-?

 

Pożyjemy, zobaczymy. Na razie podchodze do tego spokojnie. Myślę, że nic z tego nie bedzie, więc póki co, luz. Czekam na garderobe. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

magpie, zapomnialam dodać, że balujesz na weselu? Ja w tym roku też mam jakiś wysyp wesel. Na razie wiem o trzech, ale do końca roku daleko. Trzeba sie brać za odchudzanie, bo pierwsze już w kwietniu. :roll: Nie chcę pójść w namiocie, dlatego pare kilo trza bedzie zrzucić.

 

Nie wiedziałam, że suknię trzeba zamawiać z takim wyprzedzeniem. :o Ja buty do śłubu kupiłam sobie.... w dniu ślubu. :-? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie wiedzialam, ze sa takie terminy ale okazuje sie, ze w Poznaniu tak jest.

Najwazniejsze, ze bylysmy, sukienka wybrana (przyszly maz mojej siostry byl w lekkim szoku, ze za pierwszym razem wybrala :lol: ), moja siostra wieedziala, ze ja po sklepach nie cierpie chodzic, jak cos mi sie podoba to szybko sie decyduje i kupuje i pojade z nia tylko raz.

W pierwszych dwoch sklepach siedzialam skrzywiona na fotelu jak przymierzala, bo we wszystkich wygladala zwyczajnie, dopiero w trzecim sklepie suknie, ktore wisialy byly zupelnie inne - wszystkie piekne i jak zalozyla pierwsza to juz nigdzie nie chodzilysmy. W poprzednim sklepie przymierzyla kilkanascie fasonow i nie bylo w czym wybrac.

Zalozenia byly takie jak jechalysmy, ze kupi bez ozdob suknie, do tego dlugo welon ciagnacy sie po ziemi i piekne peki roz.

Wyszlo tak, ze kupila tak strojna sukne, ze roze nie pasuja, bo sa za "ciezkie", a welon wcale tylko zywe kawiaty we wlosach. Do slubu pojdzie w "hiszpance" i butach takich jak do tanca towarzyskiego. Wszyscy sie zdziwia jak ja zobacza, bo ona jest cicha i spokojna, a tu taka suknia :lol: ale wygladala pieknie!

Ja mam wesele 6 sierpnie, wiec jeszcze troche czasu zostalo na schudniecie :oops: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i doczekałam się. Dziś w okoliczach 19.00 przyjedzie garderoba. 8)

 

Miałam wczoraj posegregować walające się ciuchy i wymyć podłogę, bo miałam dziwne przeczucie, że to może nastąpić w każdej chwili, ale...... nie zrobiłam tego. Fakt, że z bardzo ważnych powodów. Otóż, ponieważ był Popielec, to doszłam do wniosku, że będzie to dzień, w którym sobie odpocznę od garów, bo już na nie nie mogę patrzeć. rano mówię do męża: zjedz sobie coś na mieście, bo dziś odpoczywam od gotowania. Ok, on na to.

 

Po południu coś mnie podkusiło i zadzwoniłam do niego, bo mi sie przypomniało, że jak wraca z pracy, to mija bardzo fajny sklep z rybami. Więc mówię: kup po kawałku rybki, to sobie zrobimy na kolację na grillowej patelni. Ok, on znowu.

 

No to sobie wróciłam i zgodnie z planem walnęłam sie na mała drzemkę (potem miałam zrobić porządek z garderobą, a potem nalać sobie wody do wanny i poleżeć, bo mnie ostatnio kręgosłup napiernicza, a to podobno dobrze robi :wink: ). Słysze przez sen, że mąż wrócił, stzrela szfkami, łazi, aż mnie obudził. Wstałam i rozglądam sie za tymi trzema kawałkami rybek, patrzę :o :o :o , a on jak ten sęp, ktoremu dasz palec, a on ci rękę po ramie upierdzieli kupił trzy torby ryb, torbę zimiorów i torbe kapuchy na surówkę :evil: :evil:

O nie :evil: myślę sobie. Nie będe tego smażyć i gotować. Tym bardziej, że poprzedniego dnia 3 godziny gotowałam pulpeciki, duperelki i inne. :evil:

Jak zobaczył, że wstałam, to sru w samochód i w jakiejś ważnej sprawie pojechał. Po godzinie wrócił. Torby nie tknięte, zdziwienie 8) To ja Młodą na zakupy i sru w samochód i łażenie po sklepach, którego to łażenia nie cierpie, ale trudno. Wróciłyśmy koło 20.00. Patrze, torby nie tknięte :evil: No to ja mówie że ide spać i jeść mi sie odechciało 8)

 

Mąż w końcu zrobił 3 ryby, reszte zamroził.

Dlatego właśnie nie przygotowałam garderoby i będę musiała zrobić to dzisiaj. :roll:

Jak zamontują, postaram sie wkleić wieczorem foty. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Garderoba jest :)

Ale niekompletna :(

Bo brakuje jednej szafki. trzeba ją przerobić, bo wyszło jakoś tak dziwnie. Garderoba i tak jest dziwna, bo pomieszczenie nierówne i ciężko dopasować. Ale to nie jest na pokaz pomieszczenie i ważne, aby dużo tam napakować. Jutro będzie już komplet. Na razie, na gorąco:

Jedna ze ścian:

http://i46.tinypic.com/24o9g02.jpg

 

Część przeznaczona na bluzki i koszule:

http://i49.tinypic.com/34ip8cz.jpg

 

Regał z półkami. Obok będzie ten drugi, ale płytszy i węższy:

http://i47.tinypic.com/14xnh1e.jpg

 

Miejsce na wąski regał:

http://i50.tinypic.com/aa85td.jpg

 

No i bluzki z koszulami raz jeszcze:

http://i50.tinypic.com/xm1j5e.jpg

 

Każda z tych części jest osobną szfą, którą można wymienić, zabrać, wystawić (tak na wszelki wypadek :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Galka, nie jest to szczyt marzeń o garderobie, bo po pierwsze teraz bym troche inaczej to wszystko ustawiła, a po drugie to takie zwykłe szafy wciśnięte w tę dziuplę. Ale..... "profesjonalna" garderoba na profilach to koszt około 8 tys, a ta mnie kosztowała 2 tys, więc za reszte będę miała jakiś dodatkowy wakacyjny wypad. Spełnia swoją funkcję i nikt tam włazic nie będzie, więc jest ok. :)

 

Ech, to układanie. Niedawno wróciłam z Lublina, a jutro raczej nie będę nic robić, bo mam w planach zakupy i kino, więc po niedzieli będę próbowac układania. Ale miejsca naprawdę jest dużo. Nie widać tego na zdjęciach, bo nie ma odpowiedniej perspektywy do strzelenia foty (małe pomieszczenie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...