amalfi 20.02.2010 23:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Nie trzeba mieć byczego karku, ani znajomości. Da sie normalnie zapracować na miłość tłumów:http://i46.tinypic.com/29diqtd.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 20.02.2010 23:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 A ja dzisiaj ogladalam o 21 film "pamietnik" na tvn, tak na koniec sie rozryczalam (widzialam pierwszy raz), ze do tej pory mi smutno . Garderoby szczerze zazdroszcze . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 20.02.2010 23:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 A ja dzisiaj ogladalam o 21 film "pamietnik" na tvn, tak na koniec sie rozryczalam (widzialam pierwszy raz), ze do tej pory mi smutno . Garderoby szczerze zazdroszcze . A co to za film? Nie znam. Garderoba to chyba fajna sprawa. Piotruś Pan mi obiecał, że na święta zrobi meble Młodej i łazienkę. Zobaczymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 20.02.2010 23:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Siostra ogladala na dvd i wyczytala w programie, ze bedzie w sobote.Piekny - polecam obejrzec! Tutaj streszczenie http://pamietnik.filmweb.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 21.02.2010 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Nie wiem, czy mój obecny stan psychiczny sie nadaje do takich filmów Wczoraj ryczałam na jakiejś komedii, gdzie zdechła żaba o imieniu Fasola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 21.02.2010 00:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Nie wiem, czy mój obecny stan psychiczny sie nadaje do takich filmów Wczoraj ryczałam na jakiejś komedii, gdzie zdechła żaba o imieniu Fasola. tez ogladalismy ten film. A co do dzisiejszego filmu to tez nie powinnam go w obecnym stanie ducha ogladac, bo puscily mi wszystkie nerwy ale wzielam aspiryne i juz mi lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 21.02.2010 00:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 O kurcze. Stało się coś złego, czy tak ogólnie na skutek przewlekłej zimy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 21.02.2010 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 O kurcze. Stało się coś złego, czy tak ogólnie na skutek przewlekłej zimy? W sumie to nic zlego sie nie stalo ale nagle po kilkunastu latach zmienia sie cale nasze zycie zawodowe, znowu trzeba zaczynac od poczatku - takie czasy, a mi sie juz czasami po prostu nie chce . Cos sie wypalilo, brakuje mi zapalu, entuzjazmu i optymizmu, pesymizm jest u mnie w nadmiarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 22.02.2010 07:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lutego 2010 O kurcze. Stało się coś złego, czy tak ogólnie na skutek przewlekłej zimy? W sumie to nic zlego sie nie stalo ale nagle po kilkunastu latach zmienia sie cale nasze zycie zawodowe, znowu trzeba zaczynac od poczatku - takie czasy, a mi sie juz czasami po prostu nie chce . Cos sie wypalilo, brakuje mi zapalu, entuzjazmu i optymizmu, pesymizm jest u mnie w nadmiarze. Jak to sie zmiena? I jak od początku? Zmieniacie profil firmy, czy siedzibę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.02.2010 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2010 Nie odpisałaś, to pewnie nie chcesz zapeszać. Mam nadzieję, ze sie Wam układa. Co do garderoby. Nie zostawiajcie tego pomieszczenia do zrobienia na końcu, bo to jest bajka. Nie mam jeszcze rozpakowanych wszystkich ciuchów i w mojej garderobi8e nie zmieści sie niestety tego tak dużo, ale jest to strzał w dziesiątkę. Wchodzę rano, zdejmuję z wieszka, ubieram się i gitara. Po pracy rzeczy do prania wrzucam do kosza, a marynarki, czy swetry odwieszam. Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 28.02.2010 12:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2010 No ja cierpie bardzo z powodu braku szaf - u mnie szafy to bedzie garderoba . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.03.2010 11:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Właśnie u mnie nawet szaf nie było. W garderobie na razie ciasno, bo sie Młoda tam sprowadziła. Swoje meble będzie miała do połowy marca, więc troche miejsca sie zrobi. Wczoraj uczyłam towarzystwo nowych nawyków, aby ciuchy nie wisiały na krzesłach, tylko w garderobie własnie. Zagroziłam, ze będę ciąć na ścierki, jak zobacze coś na krześle. Na to mój mąż stwierdził, że sobie kupi do łazienki taki stojący wieszak na ciuchy. Normalnie ręce opadają. Wczoraj mimo niedzieli, robiłam porządki w szafkach kuchennych, bo mi sie szykuje tygodniowy wyjazd służbowy do stolicy przed samymi świętami i trzeba sie obcykać wcześniej z robotą. Wywaliłam wszystko, poukładałam na nowo i zostało mi pudło gratów Jak mechanikowi, któremu po złożeniu samochodu zostają części. Dzisiaj muszę od nowa. Albo szafek za mało, albo gratów za dużo. Chyba to drugie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 01.03.2010 12:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2010 Och, zapomniałam się pochwalić, jak mi moja sierść pomagała w porządkach Układając ciuchy w garderobie, wywalałam z pudełek na podłogę i po kolei na pólki albo wieszaki. Sierść chodziła, patrzyła i..... wzięła sie za sprzątanie. Wyniosła wszystkie skarpety męża do ogródka Nigdy wcześniej tak nie robiła Chyba kilka zakopała, bo niektóre są niekompletne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 02.03.2010 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Och, zapomniałam się pochwalić, jak mi moja sierść pomagała w porządkach Układając ciuchy w garderobie, wywalałam z pudełek na podłogę i po kolei na pólki albo wieszaki. Sierść chodziła, patrzyła i..... wzięła sie za sprzątanie. Wyniosła wszystkie skarpety męża do ogródka Nigdy wcześniej tak nie robiła Chyba kilka zakopała, bo niektóre są niekompletne. Zdolna ta Twoja siersc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.03.2010 12:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Już to chyba pisałam, ale powtórze. Czasem to mam wrażenie, że to stworzenie wszystko rozumie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 02.03.2010 12:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Już to chyba pisałam, ale powtórze. Czasem to mam wrażenie, że to stworzenie wszystko rozumie. Ja nie mam takiego wrazenia, tylko wiem, ze moja kochana miniatura wszystko rozumie . Chodzi za mna krok w krok, kocha mnie nad zycie, ja go tez . Jak cos mam zamiar robic i mowie do niego to on wie o co chodzi, bo zanim ja wstane - on juz idzie w to miejsce , o ktorym mu mowilam wczesniej. W tym roku skonczy 9 lat ale pocieszam sie, ze psy male dlugo zyja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.03.2010 12:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Moja sierść uznała Młodą za swoją rywalkę. Jakbyś zobaczyła, jak przed nią chowała świńskie ucho (takie do obgryzania). Nawet sikać z tym uchem wychodziła. Jak jej mówię, że dzisiaj pojedziemy.... wszystko jedno gdzie, to mnie nie opuszcza nawet na chwilę, bo nie chce przegapić wyjazdu. Bardzo lubi jeździć samochodem. Ale jak powiem, że pojedziemy do fryzjera, to spiernicza. Jak tu nie kochać takich stworzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 02.03.2010 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Moj tez lubi jezdzic (chociaz po 40 km "rzyga jak kot" i musi dostawac awiomarin na dluzsza jazde), jak chce z nim jechac do fryzjera to nic mu nie mowie ale on intuicyjnie czuje co go czeka i do auta musze go zaciagac, a pod fryzjerem to jest dopiero wyzwanie zeby go ze srodka wygramolic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.03.2010 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Taaaa. Jego feniu jakiś nieforemny Odwaliło mi zupełnie. Nie napiszę na razie w jakim kierunku, ale aż sie boje, co z tego wyniknie Nudziło mi sie i mi sie wynudziło. Najgorsze, że ciężko sie teraz wywinąć, bo mąż zaszczepiony. Bedziecie sie budowac ? Miałam wyjaśnić. Znalazłam dom do kupienia i sie zastanawiałam, czy nie sprzedać szeregowca. Ale mi przeszło, bo tamten był 2 razy większy i jak sobie wyobraziłam tę jazdę na mopie po 200 metrach, do sobie dałam spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 02.03.2010 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2010 Czy ktoś wie, co się dzieje z aisą ? Od 1 grudnia zero wpisów Aisa, gdzieś Ty jest? Przyznaję się bez bicia, że podglądałam bez logowania Nie miałam zbytnio czasu a nie chciałam stracić nieprzeczytanych postów Ale cóż... już jest ich tyle, że i tak nie dam rady ich wszystkich przejrzeć i oto jestem. Jednak bardzo miło, że ktoś o mnie pamiętał. Dla Ciebie amalfi http://img696.imageshack.us/img696/5762/czekoladki.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.