Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tygodnik remontowy szeregowca


amalfi

Recommended Posts

Hejka :)

Widać, że robota wre... a u mnie tylko gips, gips i gips :D:D:D

 

Co to za wrzenie. Jeden dzień robią, a trzy przerwa. Jeszcze dosyć zimno, ale jak się ociepli, to bez tarasu kiepsko będzie, jak sie nie zbiorą. Denerwuje mnie takia robota na raty.

Ciesz sie, że gips, a nie tynkowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziś rano powitał mnie widok sypiącego śniegu:eek: Termometr wskazywał +1, więc taras póki co, nie będzie potrzebny. Nie wiem jak to ochłodzenie wpłynie na warstwę jakiegoś tworzywa, które zostało wylane (dowiem się o co chodzi, jak się zobaczę z majstrami). To coś w rodzaju mieszanki gumy z żywicą, ale jak sie nazywa, nie wiem, bom wczoraj wróciła późno i widziałam tylko przez szybę. Był blacharz i zrobił okucia na całej długości. Dziś albo jutro postaram się zrobić jakieś zdjęcia. Ma być też malowanie balustrady (zostaje ta stara, bo nie widzę potrzeby zmian) i pojawiła się propozycja wycięcia pnącej roślinki (nazwy nie znam) i się stanowczo sprzeciwiłam. Tyle lat rosło to coś i tak fajnie wygląda. Tu dla przypomnienia fota:

http://i42.tinypic.com/alj71h.jpg

Nie będzie pomalowane pod roślinką i już ;)

 

Zadzwonili łaskawie ze sklepu i poinformowali, że kanapka do "komputerowni" przyjechała. Z trzytygodniowym opóźnieniem, ale dotarła. Pozostaje się modlić, aby kolor się zgadzał. Chyba muszę iść za ciosem i zebrać doopsko w celu zamówienia stolika do dolnego przedpokoju, bo ściana między fotelami aż się prosi o uzupełnienie.

 

To chyba tyle na dziś. Aaaaaa, między tarasem, a elewacją odkryto gniazdo tajemniczego robactwa, które ma zostać zlikwidowane poprzez wydłubanie i zalepienie :/ Jeszcze tego brakowało do szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A bude sprzedałaś?

Może trzeba ogrodzić jakim płotkiem, to sie przeniesie w inne miejsce.

 

Buda stoi za gospodarczym i zarasta zielskiem:evil:, nie ma szans zeby sie wyniosl, bo lezac na tarasie widzi nas przez okno balkonowe i co najwazniejsze slyszy, rozpanoszylo sie psiski na dobre na tym tarasie. na betonie ma polozony sturopian 10 cm, a na to podest drewniany, wiec w dupsko mu cieplo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę zgłosić pomyłkę. Mieszanina gumy z żywicą, o której pisałam nie została jeszcze wylana. To, co widziałam, to jakaś wylewka pod tajemniczą substancję :confused:

 

Obudziłam się z ręką w nocniku, bo remont tarasu się przedłuży i to z mojej winy. :o Wczoraj wybrałam się do kilku sklepów z płytkami i okazało się, że majster z moim mężem, szacując czas robót tarasowych nie uwzględnili moich fanaberii, jeśli chodzi o rodzaj płytek. Uwzględnili za moimi plecami płytki, które są w magazynie i wyglądają jak to określiła Młoda "jakby kot na nie narzygał". Prawie dostałam wylewu, jak je zobaczyłam. Argumentacja "przeciwnika" była taka: są na składzie, łatwo się je kładzie ze względu na wymiary, szybko się skończy i będzie git. Moja argumentacja była mniej więcej taka: :mad:

Czyli: robię to na lata, nie chcę płytek, które wyglądają jak powyżej, a jak nie, to nawet już palcem nie kiwnę w sprawie sprzątania tego tarasu i nie będę na nim siedziała i kupię sobie altankę, która będzie moim osobistym tarasem i @#%$%*# to wszystko !!!!! Może i pachnie szantażem, ale majster ma mi płytki wybierać?????? Już sie porządziła jedna z ekip i efekt jest taki, że w pokojach gniazdka są na różnej wysokości, że nie wspomnę o przesuwaniu wanny i takich tam, które opisywałam wcześniej.

Przy okazji pyskowania zakochałam się w jednych płyteczkach i stałam tak z 15 minut patrząc na nie jak gekon na muchę, ale.... szczęścia to ja nie mam :( Producent: Hiszpania, więc adnotacja mrozoodporne przestała być aktualna i szukam dalej. Jedyne chyba, które wchodzą w grę, to gres z Nowej Gali, na który czeka się 2 tygodnie. Jeszcze dzisiaj skoczę do jednego sklepu, gdzie wybór jest spory, to zobaczę.

 

Dodam, że nie czuję się winna, bo rozpoczęcie remontu tarasu wyglądało następująco: termin został ustalony na koniec kwietnia. Pewnego wieczora, koło 19.00 zadzwonił majster i poinformował, że "od jutra rano" zaczynają :o. Nawet nie miałam szans na rozpakowanie pudeł z letnimi rzeczami i butami, które znajdowały się po remoncie w pomieszczeniu pod tarasem i które zostały zawalone materiałami i maszynami budowlanymi. Efekt jest taki, że nie mam sie w co ubrać ani w czym chodzić. Zostałam między innymi w wieczorowych butach o zajebiaszczo różowej barwie :o

 

W nocy był mróz. Jutro zaplanowałam wypad po niecierpki do skrzynek i nie wiem, czy nie za wcześnie.

 

No i tak to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś, a własciwie wczoraj ;) od samego rana ja, mąż i majster jeździliśmy po skle[pach z ceramiką w celu wybrania płytek tarasowych. Te, które mi sie podobały, nie nadawały się na taras. Tak na marginesie, to pojawiło się dużo nowych kolekcji, których nie było w zeszłym roku. A podłogowe to już pełen odjazd.

Ponieważ od zawsze podobał mi się gres z Nowej Gali, po odwiedzeniu kilku sklepów zwątpiłam, bo okres oczekiwania to 2 tygodnie plus pewnie jakiś poślizg. Dziś było ciepło i pierwszy raz brakowało mi tarasu, więc czekać bym nie chciała. I kiedy już mieliśmy wracać do domu właściwie z niczym, to jeszcze podjechaliśmy za namową majstra do jednego salonu, o istnieniu którego nawet nie wiedziałam, bo leży w cześci miasta, w której raczej nie bywam, a jest chyba największym salonem w mieście i ma moim zdaniem największy wybór jeśli chodzi o ceramikę i akcesoria łazienkowe.

No i okazało się, że płytki są w magazynie :eek: i jest ich tyle ile nam trzeba i mają je dostarczyć w poniedziałek :eek:

Natychmiast wybaczyłam majstrowi, że na siłę chciał mi urzadzac taras :)

 

Na tarasie leżą już dwie warstwy gumo-żywicy:

http://i40.tinypic.com/2qdzb77.jpg

 

Tak to właśnie wygląda. I jeszcze jedna fota:

http://i42.tinypic.com/24br9r9.jpg

 

No i gresik. Ze strony producenta, więc nie za dobrze widać. Zastanawiałam się nad ciemniejszym, ale jasny jest odporniejszy na ścieranie, a po drugie taki ciemny chyba za dobrze nie będzie wyglądał, bo mam w planach zapuścić daszek z winogronka, który już bardzo podrósł i było by za ciemno.

http://i40.tinypic.com/dc4ks5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas myślę, jakie fugi dać do tego gresu. Nie mogą być za jasne, bo nie zamierzam ich czyścić szczoteczką do zebów. Myślę, że będą dobre takie, jak te ciemniejsze smugi na płytce. Majster z mężem wymyślili, że dobre będą ciemne, czyli całkiem brązowe. Jak powiedzieli, pod kolor do balustrady, schodów i blach, które są właśnie brązowe. Muszę ich przypilnować, bo mi się to baaaardzo nie podoba. Nie po to wybrałąm drewnopodobny gres, aby go "zepsuć" fugą. Wykończą mnie tymi pomysłami. Dobrze, że ten taras będzie zrobiony przed moim wyjazdem służbowym, bo kto wie, co po powrocie bym zastała:confused:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alem sie dziś wq...... Przyszłam do domu, patrzę a płyteczki przywiezione. Pooglądałam, nacieszyłam oko i zeszłam do ogródka po tulipany do wazonu. Patrzę i oczom nie wierzę. Mój winogronek, którego dolądalam przez 3 lata i który miał być daszkiem nad tarasem i sięał jednym pędem do górnego balkonu, zniknął. Te sk... majkstry mi go wyrwały !!!! Jakim prawem. Nie wiem, co zrobię, jak ich jutro spotkam. Jak można komuś w ogródku coś wyrywać bez pytania. Targa mną taka bezsilna złość, że nawet nie wiem, jak to opisać.

 

Jest już kanapa w komputerowni:

http://i43.tinypic.com/23s9mdv.jpg

Nawet fajna i od biedy dwie chude sztuki sie prześpią.

 

Ale mam nerwy, nawet mi sie nie chce pisac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój winogronek, którego dolądalam przez 3 lata i który miał być daszkiem nad tarasem i sięał jednym pędem do górnego balkonu, zniknął. Te sk... majkstry mi go wyrwały !!!!

Ożesz... w mordę...

 

Nie wiem, co zrobię, jak ich jutro spotkam..

Amalfi gdzie jesteś... minęły 2 dni i nie wiem kto kogo pokonał

 

PS: odkryłam, że mamy jeszcze jedno wspólne zainteresowanie... BOKS... pozdrawiam fankę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No popatrz. Na forum budowlanym fanki boksu sie odnalazły :)

 

Po wyrwaniu (i połamaniu, bo jak szukałam, gdzie go wywalili, to miałam nadzieję, że da sie wsadzić znowu) mojego biednego winogronka bardzo żałuję, że nie jestem kochanką jakiego Kliczki :(

 

Nie widziałam sie z tymi burakami, bo ostatnio późno wracam. Mąż im przekazał wiadomość. Twierdzą, że nie miał listków i myśleli, że to jakiś badyl/chwast. Chwast pnący się po specjalnie w tym celu kupionej drabince. Sprawa wygląda tak, że jest to wina również mojego męża. Pozwala wszystkim decydować, rządzić sie i się cieszy, bo ma z czapy. Pisałam chyba wyżej, że już do tego doszło, że mi majstry zaczęły wybierać płytki. Ostatnio to samo z fugą. Mówię, że do tych płytek ma być mniej więcej karmelowa. A majster na to: przyszła i wymyśla. Będzie brązowa, bo nie trzeba będzie tak często myć :eek:

- A pan będzie ją mył? - ja na to

- No nie

Cholera. Może sobie decydować, kiedy własne jajka umyć, a nie moją fugę. Mam jakiś taki feler, że bardzo nie lubię, jak ktoś mi sie wcina i decyduje za mnie. Majster pewnie myślał, że ze mną jak z moim mężem, czyli wszystkie chwyty dozwolone i można sobie porządzić. Nawet nie wiem, po co to wszystko piszę, bo dla mnie to oczywiste, że bez wiedzy właściciela nie odważyła bym sie nawet pokrzywy wyrwać. Ale ludzie są różni. Aaaaa, no i hit. Majster mówi ostatnio: w lato to obłoże ten wasz ganeczek takim kamieniem. Może nie cały, ale do połowy. Normalnie ręce opadają. Może jutro sie będę z nimi widziała, to parę dosadnych słów usłyszą, bo tak dłużej być nie może.

 

Tarasu nie widziałam, bo jak wracam, jest przykryty folią. Może to i lepiej, bo będę miała niespodziankę jak będzie gotowy. Sasiad mi mówił, że jest zajebiaszczy. Podobno jak przedłużenie pokoju ze względu na drewnopodobność płytek ;)

 

Aż sobie z tych nerwów poszłam wczoraj do masażystki w celu relaksu. Masażystka zaproponowała promocję, że za dodatkową niewielką opłatę zrobi mi jakiś masaż chińską bańką. No to co mi zależało? O matko i córko. Gdybym wiedziała o co chodzi, to bym jej dała te pieniądze za darmo. Takiego bólu to nawet nie da sie opisać. Mam całe nogi i tyłek w siniakach :eek::eek::eek: Wyglądam, jakby mnie kto kijem oćwiczył. Pokazałam sie psiapsiółce, która stwierdziła, że wyglądam jak ofiara brutalnego gwałtu. Więc zaczęłam się śmiać, że jak mi kto podskoczy, to mogę go oskarżyc. Na to ona, żeby się nie wygłupiać, bo mu odszkodowanie dadzą. Hm. Nie wiem, co to miało znaczyć i czy to aby na pewno moja przyjaciółka ;) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś piątek :rotfl:

Mój ukochany dzień tygodnia. Wczoraj oddawałam się bez reszty ogrodnictwu, bo przyjechał kontener na śmieci remontowe i dziś o 15.00 mają go zabrać, więc trzeba było wykorzystać sytuację i posprzątać w ogródku, bo zawsze mam problem z pozbyciem się gałęzi i tym podobnych ogródkowych śmieci. Nawet sąsiad skorzystał i sobie troche badziewia wyrzucił ;)

 

Dzisiaj mają fugować taras. Wczoraj widziałam jego fragment i bardzo mi sie podoba :). Majster powiedział, że płytki są bardzo dobrej jakości i nawet żałuje, że sie pośpieszył u siebie z podłogami, bo by takie sobie zrobił. Jak to dobrze, że postawiłam na swoim i przeforsowałam tę nową galę.

 

Nie wiem jak długo schnie fuga (musze dopytać), ale chyba grillowanie w majowy łykend odpada, więc jutro idę się alkoholizować do przyjaciółki.

Udało sie z tym moim tarasem, bo od jutra mają być jakieś deszcze i burze. Jak tylko zdejmą folię, wkleję foty. Rozglądam sie za mebelkami tarasowymi. Te, które mi się podobają, kosztują tyle, że raczej musze zapomnieć :(. Ale może coś namierzę. No i niecierpków nie kupiłam. Dziś chyba odpale po nie, bo skrzynki już naszykowałam.

 

Jak ja lubię wiosnę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam z alkoholizacji.

 

Nie upodliłam się w stopniu, który miałam w planach, bo jakoś tak mi nie szło. :( Za to inni sie upodlili i musiałam słuchać głupot.

Dziś majstry miały malować schody, ale lało i w końcu nie umalowali. Schody są wyczyszczone i zabezpieczone przed deszczem. Mają kończyć we wtorek. Cały czas szukam mebli tarasowych, bo nie mogę wnieść tych starych. Nie chcę, aby przetrwały kolejne lata. Upatrzyłam sobie komplet na allegro, ale właśnie został sprzedany. :( Szukam dalej. Najlepiej jakby sie dało coś wyrwać na raty, bom spłukana jak mysz wietnamska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio to samo z fugą. Mówię, że do tych płytek ma być mniej więcej karmelowa. A majster na to: przyszła i wymyśla. Będzie brązowa, bo nie trzeba będzie tak często myć

- A pan będzie ją mył? - ja na to

- No nie

Cholera. Może sobie decydować, kiedy własne jajka umyć, a nie moją fugę.

 

Znów oplułam monitor. Rozumiem powagę sytuacji (chyba bym dziada udusiła :) ) ale tekst położył mnie na łopatki ;) ;)

Taras wygląda pięknie. Moi rodzice mają dwa sporawe tarasy i muszą coś z nimi jak najszybciej zrobić. Pokaże im fotki Twojego tarasu, może ich zainspiruje (łojciec mój zakochany w drewnie więc może takie płytki byłyby świetną alternatywą).

Co do mebli to widziałam fajny komplecik w Makro w promocyjnej cenie, link: http://www.promomaniak.pl/gazetka.html,gazetka,2622,Makro,1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam amalfi :)

przeczytałam cały wątek bo... planujemy kupić szeregówkę z lat 80-tych do remontu lecz nie podpiwniczoną a z garażem

chciałam zobaczyć co mnie czeka ;)

jestem pod wrażeniem ogromu prac, które trzeba w nią włożyć :o nie wspominając o finansach :/

ale jak się nie ma co się lubi... ;)

 

będę zaglądać i śledzić dalszy postęp prac i dopingować oczywiście - choć gro roboty już za wami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bea, powiedz tacie, że płytki "na żywo" wyglądają dziesięć razy lepiej niż na zdjęciu. Czekam na słońce :evil:, to zrobię fotkę, na której bedzie lepiej je widać.

 

Promocja w Macro trwała do 3 maja, więc jest już przeterminowana. Ale mam cenną uwagę dla wszystkich, którzy myślą o zakupie mebli ogrodowych. Porównujcie ceny, bo okazało się, że są znaczne różnice. Wbrew pozorom w sklepach internetowych (niektórych oczywiście) ceny tych samych zestawów różnią się nawet o kilkaset zł. Między supermarketami też są różnice. Trzeba pojeździć i porównać.

 

Po burzliwej dyskusji w domu (mąż chciał stół, a ja fotele, a Młoda łóżko z baldachimem :roll:), stanęło na kompromisie z Jyska. Takim:

http://minreklame.ipapercms.dk/JYSK/PL/6542x1268909821/?x=x (te po lewej na 10 stronie)

No cóż. Szczytem marzeń nie jest, ale niech już będzie, bo się boję, że zmuszona sytuacją wniosę stare graty i zostaną do świętego nigdy. Z drugiej strony planujemy wrześniowy wypad w ciepłe kraje ;), którego wcześniej nie planowaliśmy, jako drugie wakacje, więc chyba wole wygrzać kości na plaży niż na drogich meblach.

 

Pozdrowienia dla taty - fana drewna. ;)

Edytowane przez amalfi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło, że wpadłaś katawoj. Powiem na pocieszenie, że szeregówka może nie wygląda zbyt efektownie, ale w sumie to bardzo wygodny i ekonomiczny domek. Koszty utrzymania są porównywalne z mieszkaniem, a przy przemyślanym rozplanowaniu wszystkiego, naprawdę nie potrzeba więcej powierzchni. Czekam na relację z remontu. Pewnie, że fajnie mieć nowy domek, ale coś za coś. Dla mnie priorytetem była lokalizacja, więc tak wybrałam. Teraz mi się dobrze mieszka. Jeśli chodzi o dół domu, to teraz bym zrobiła inaczej, ale za późno i nie będę sie użalać.

Działka mała, ale przy moim trybie życia, czyli ciągłym braku czasu to i tak wyzwanie.

Moja rada: sprawdź dokładnie wszystko. Najlepiej przy pomocy jakiegoś budowlańca. Zwłaszcza pod kątem zalewania garażu i pękania ścian, bo to dwa główne felery tych domków. Pozdrawiam i nie załamuj sie. Wszystko da sie przeżyć. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...