amalfi 02.12.2011 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Tak tu zawsze można się pośmiać ... Amalfi już to kiedyś pisałam powinnaś zarabiać piórem na życie , a może tak robisz? A co tam słychać w piwniczce ? Kubel, muszę nieskromnie dodać, że mam jeszcze pare innych talentów, na których mogłabym kase zarabiać. A tak poważnie, to niestety piórem nie zarabiam, ale może zacznę jak juz nie dam rady rano sie zwlekać z łóżka. No i miło mi, że ktoś sie może pośmiać z moich wypocin, bo o to chodzi, aby troche wyluzować w tym szarym życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.12.2011 08:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Chętnie kupię pierwszy tomik :D:D:D Aisa, nie przesadzaj. Dostaniesz za darmo! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 02.12.2011 08:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Grudnia 2011 Nie pisałam od dłuższego czasu, bo i miałam dość tematyki reontowej i nic sie nie działo. Nie będę przecież informować, że kupiłam nowy chlebak, albo komplet garów. Może bym poinformowała, gdyby trwał remont kuchni i wspomniane przedmioty by były jakimś pasującym do reszty elementem. A tak, to nie ma większego sensu, bo i tak wszystko należy do innej parafii i ma tylko spełniać swoją funkcję. Miałam wybrać płytki na schody nba klatce schodowej, ale jak to u pechowców bywa, złapałam grype i przez 2 tygodnie zupełnie nie myślałam ani o schodach ani o płytkach. No i wczoraj zadzwonił Waldi, że od poniedziałku wchodzą ponownie kończyć klatkę i że ma nadzieję, że płyteczki wybrane. Popłoch i panika. Nawet nie mam pojęcia, jakie i za jakie pieniądze. Dodatkowo w poniedziałek odpalam w tygodniową delegację, więc mam niewiele czasu, aby sie na coś zdecydować. Do tego psu wyrósł jakiś guz w okolicach klatki piersiowej i jutro pół dnia mam spędzić w lecznicy na badaniach sierściuszka. Ale jakoś muszę dać radę, bo wyjścia nie ma. Co do pokoju w piwnicy, to nic nie jest urządzone i stoi pusty. łazienkę zawłaszczył mąż i dokonuje tam codziennej, wieczornej toalety twierdząc, że bardzo mu pasuje, bo górną łazienkę zawłaszcza nastoletnia Młoda, która jak wlezie, to wyłazi nie wiem kiedy, bo już śpię. Do pokoiku w piewnicy postanowiłam kupić nową kanapę, bo ta, która była tam przeznaczona jest jednak za duża. Bez sensu zagracić cały pokoik takim meblem. Nie będzie łatwo z tą kanapą, bo musi być mała (140 cm szerokości) i mieć funkcję spania. Przeglądałam wstępnie jakieś strony z meblami i wybór jest naprawdę ograniczony. Może w Ikei by sie coś uchodziło, ale jest problem z transportem, bo w Kielcowie Ikei nie ma, a ja nie dysponuję samochodem z odpowiednim bagażnikiem. Coś może jednak uchodzę. Mam czas do wieosny, bo wcześniej i tak raczej nie będziemy z pokoju korzystać. Poza tym chcę, aby klatka była już skończona i dopiero wtedy będę myślała o meblach, gdy kurz opadnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.12.2011 16:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 (edytowane) Ja to już jestem w takim wieku i po takich doświadczeniach, że mogę nauczać. Jeszcze mi sie przypomniało, że jak kombinowałam z zasłoną od sąsiadów na tarasie, to problem sie rozwiązuje naturalnie. Mój winogronek tak rośnie (ma nawet już pare kiści owoców), że bnie było wyjścia i z sąsiadem puściliśmy go po sznurku (sąsiad na swój, a ja na swój górny balkon). Zdjęcie robione przed chwilą, więc trochę ciemne, ale efekt widać. [moderowano] Mam pytanie. Skąd to zdjęcie się wzięło w moim Tygodniku i jak to możliwe, ze sie tu znalazło? Edytowane 6 Grudnia 2011 przez joliska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 06.12.2011 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 (edytowane) amalfi..... sorryyyyy, płaczę ze śmiechu :lol2: :lol2: Edytowane 6 Grudnia 2011 przez aisa222 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.12.2011 18:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 amalfi..... sorryyyyy, płaczę ze śmiechu :lol2: :lol2: Aisa, no kopne Cie w doope normalnie. Co tu śmiesznego?????? Że niby to moje zdjęcie????? ps. No dobra. Ja też sie prawie posikałam jak to zobaczyłam. Ale z drugiej strony to kto majstruje we wątkach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 06.12.2011 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 ps. No dobra. Ja też sie prawie posikałam jak to zobaczyłam. Ale z drugiej strony to kto majstruje we wątkach? no sorryyyyyy.... :lol2: :lol2: nie mogę.... :lol2: :lol2: zgłoś moderatorowi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 06.12.2011 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 Tu takie chichoity a ja nie w temacie ... oj niedobrze bo dawki dobrego śmiechu mi potrzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 06.12.2011 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 ja też zdążyłam zobaczyć tę fotę i poplułam monitor, ale bałam się przyznać Widzę, że nie tylko ja tak zareagowałam Zdjęcie się pięknie zgrało z "Ja to już jestem w takim wieku i po takich doświadczeniach, że mogę nauczać." hahahahahahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rynka 06.12.2011 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 :rotfl:Ja też widziałam...:rotfl:nie zdążyłam wtedy skomentować bo nie byłam zalogowana, ale humor mi sie poprawił, fakt. Jakoś tak inaczej wyobrażałam Amalfi...no i było widac ten efekt, nie ma co... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.12.2011 23:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 No a najgorsze jest to, że nie prosiłam o usunięcie, a tylko o wyjaśnienie. ps. śmejta sie torby jedne. Jakby Was ktoś tak przerobił..... Szukałam dawnych zdjęć w Tygodniku i mnie zatkało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 06.12.2011 23:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 Mozemu pomoc klik klikajac raz dziennie! Ja fotki nie widzialam niestety, a jak tam siersc u weta z tym guzem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.12.2011 23:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 Magpie, mój sierść w przyszłą środe ma operację. I musi schudnąć. O grubość sierścia dostałam op..... l. Jak sie strasznie boje o tego cudaka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.12.2011 23:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2011 Skoro i tak tu siedze przez chwilę, to przy okazji poinformuję, że ja przebywam w delegacji w stolicy (do piątku), a w domu podobno wre praca z klatką schodową. W desperacji, pakując się do wyjazdu, a równocześnie mając polecenie wyboru płytek na schody postanowiłam nie szukać kwadratowych jaj i wybrać sprawdzone. Czyli takie, o których wiem, że nie są śliskie, świetnie się myją, są bardzo dobrej jakości, są ładne, czyli ogólnie zajebiaszcze. Będą te same, co na tarasie. Już są zamówione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 07.12.2011 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Ty sie najezdzisz w te delegacje! Moj tez ma nadwage, wazy 11 kilogramow, w listopadzie skonczyl 10 lat i zaczyna chyba miec demencje starcza , lazi za mna krok w krok, jak odkurzam czy myje podlogi to podlazi pod nogi, ze zabic sie idzie. I caly czas siedzi czy lezy to sapie tzn. my tak na to mowimy ale on tak cichutko skomli. Ogladamy cos w tv, on lezy obok najedzony wysikany i skomli. Jak rykne to spokoj jest na kilkanascie sekund i na nowo. W dodatku jak spi to tak chrapie, ze trzeba gwizdac zeby przestal , no i ciagle jest glodny! Zje swoje, wyzera kotom, my za chwile jemy to tez zebrze. A co lekarz powiedzial o tym guzie, nie moze z tym chodzic, trzeba operowac? Bedziesz miec urwanie glowy z sierscia po operacji jak z malym dzieckiem ale ja jak mojemu cos bylo to tez czuwalam i bylam wystraszona. Ile Twoja siersc ma lat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 07.12.2011 09:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Oj chyba czegoś nie doczytałam z psiakiem Bądź dzielna! Ja właśnie mam w domu rekonwalescenta Muńka (królik), którego muszę oporządzać 2 razy dziennie. Miał usuwanego ropnia i myślałam, ze na zawał zejdę Powiem szczerze, że wolałabym zajmować się psem po zabiegu bo to bardziej rozumne - powiesz siedź, zostań, poczekaj itp. i posłucha (przynajmniej mój) a królik na Ciebie tupnie, podrapie i pitnie do klatki, a leki przecież trzeba podać.... Ach....będzie dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 07.12.2011 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2011 Moja psina też miała usuwanego guza. To zwykły kundelek ale, jak pewnie każda z nas, kocham ją :D:D Ten guz bardzo powoli ale sukcesywnie rósł. Weterynarze mówili - zostawić jak nie przeszkadza psu i nie boli. Widzieliśmy, że nie przeszkadza i nie boli ale po jakimś czasie guz zaczął robić się miękki. Postanowiliśmy z mężem zmienić weterynarza i dobrze się stało, bo on stwierdził, że ten stan robi się niebezpieczny z tego względu, że jak się rozleje to nikt już nie zdoła tego wyczyścić a wtedy zakażenie i.... nawet nie chcę wiedzieć co dalej. Zdecydowaliśmy się, choć nasza Żaba miała wtedy już 13 lat. Na szczęście operacja się udała. Wycinek poszedł do badania, które wykazało przerost mieszka włosowego (sierściowego) cokolwiek to znaczy, ale w każdym razie guz nie miał charakteru nowotworowego. Więc głowa do góry a napewno wszystko się uda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 10.12.2011 22:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2011 Witam już z domu. Dzięki za słowa otuchy co do sierścia. Magpie, już kiedyś pisałyśmy, że nasze psy są z jednego roku. Moja ma 11 lat i waży 11 kg. Czyli tyle samo, co Twój Emil. Pani Doktor sie za głowe złapała i powiedziała, że jak psa nie odchudzimy, to będzie sporo krócej żył. Dlatego od wizyty jest odchudzana. Serce mi się kraje, jak coś jem, a to stoi z takimi wlepionymi ślepiami i patrzy, czy co nie skapnie mi z... wąsa. Sierść dostała tabletki na obniżenie ciśnienia i jak wróciłam po tygodniu, to mi sie wydaje, że odrobinę schudła i jest jakaś "żywsza". Pewnie i tabletki miały swój udział w poprawie samopoczucia, bo już tak nie ziaje i szybciej wbiega po schodach. Nie wiem, jak to będzie, bo jest bardzo u lekarza niegrzeczna. W cztery osoby ją trzymaliśmy, żeby sie dało pomacać tego guza. Przy okazji narkozy ma mieć pobraną krew na wszystkie badania. W przyszły weekend idę do dodatkowej pracy i muszę się przygotować, a tu nie moge sie skupić i tylko myślę o sierściu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 10.12.2011 22:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2011 Po powrocie zastałam troche zmian na remontowanej klatce. Ale w sumie to nie ma co jeszcze fotografować. Myślę, że za tydzień będzie już ładniej. Za to zastałam znowu dom w białym pyle, z którym dziś walczyłam. Walka to marna, bo od poniedziałku od nowa to samo, ale przecie nie będziemy w niedziele siedzieć w takim chlewie. Z ciekawostek: jak wróciłam, okazało się, że w domu nie ma ani jednego czystego widelca. Podobno nie opłacało sie zmywarki ładować, bo miałam wracać. Nie powiem, obiad jakiś był, ale nie miałam go czym zjeść. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 10.12.2011 22:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2011 A, wkleję sierścia (wklejałam go w innym wątku, ale co mi tam): http://i41.tinypic.com/20r0ld1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.