Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:wave::wave::wave:

:wave::wave::wave:

 

Sierściowy guz jest ŁAGODNY!!!!!

Nosi nazwę............ uwaga! brodawczak młodzieńczy. :cool:

 

W piątek zdjeliśmy szwy. Nie wiedziałam, że sierść miała sączek w ranie. Teraz już wiem, co ją tak uwierało. Do jutra do wieczora ma być jeszcze w ubranku, a potem WOLNOŚĆ.

 

W okolicach okołoświątecznych czas po kolacji wigilijnej jest dla mnie najodpowiedniejszy do pisania (mam wreszcie czas), więc się dzielę radosną wieścią. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5046343
Udostępnij na innych stronach

wieczorem nie zjadl calego jedzenia, potem slyszalam, ze wymiotuje ale nie zareagowalam, bo czesto cos zwracal jak sie przejadl, zaraz opisze reszte
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047330
Udostępnij na innych stronach

o 22 slyszalam pod oknem, ze pije duzo wody (on lezal na tarasie pod oknem salonowym), mialam pelna chate gosci. Jak poszli spac o polnocy to poszlam mu zaniesc wody, bo mial pusto - wypil 3 olbrzymie michy, ciagle stal, nie szczekal. Wpuscilam go do garazu na jego dywanik, a on przeszedl caly garaz po plytkach choc panicznie sie ich bal. Poszlam sie kapac ale po 15 minutach slyszalam, ze drapie i chce wyjsc (zawsze drapal i szczekal, a wczoraj tylko drapal), wypuscilam go, drapalam po uszach, glaskalam po glowie i pytalam co mu jest, on tylko stal i smutno patrzyl, do tego charczal i pil wode. O 2 szlam spas, o 5.30 lezal tak jakby soal i nie zyl. Zalatwil sie pod siebie i rano mial straszny brzuch wydety. Albo serce albo jakis skret.

W Wigilie rano byl normalny, potem nie wiem, w pierwsze swieto tez nie zagladalam do niego, bo mialam robote. Teraz sobie wyrzucam, ze moze mozna bylo go uratowac jesli to byl skret i w pore bym zareagowala. Lezy na naszej dzialce pod drzewkiem, a ja juz nie mam lez zeby plakac.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047336
Udostępnij na innych stronach

Jak bylam u niego juz w nocy to co chwile odwracal sie tylem do mnie i szarpalo go na wymioty ale on wymiotowal biala piana. Tam gdzie slyszalam wieczorem, ze wymiotowal rano tez nie bylo nic tylko piana, w garazy tez biala piana.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047337
Udostępnij na innych stronach

A może ktoś go otruł? Nie wiem, jak jest u Was, ale moim znajomym na złość ktoś otruł psa, bo robili sekcję i tak wet powiedział.

 

To miałaś święta. Współczuję. Taki młody psiak. :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047353
Udostępnij na innych stronach

Otrucie to nie bylo, za szybko to poszlo. Pasuje mi idealnie do ostrego skretu zoladka. U duzych ras to czeste, objawy mial ksiazkowe, trwa to kilka godzin i trzeba natychmiast operowac ale operacja jest ryzykowna i czesto sie nie udaje, a potem dlugie leczenie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047370
Udostępnij na innych stronach

Zanim w swieta bym znalazla weta to bylby koniec pewnie albo juz stan agonalny.

Zaluje, ze poszlam spas choc siostra mowi, ze dobrze, ze tago nie widzialam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047378
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja o tej 2 w nocy jak go glaskalam i calowalam to powiedzialam, ze strasznie go kocham i zeby czasem nie odchodzil, bo jest jeszcze z nami za krotko. Tak jakbym sie z nim pozegnala.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047381
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mi przykro, ze on strasznie sie meczyl i tak naprawde nie wiem od ktorej, bo dopiero kolo 20 uslyszalam, ze wymiotuje, o 1 w nocy tylko stal i byl osowialy. Strasznie wisial mu jezyk i mial to chore oko takie normalne, male, czarne bez tej bialej powloki jaka towarzyszy jaskrze. To mi sie wydalo dziwne dlatego tak go w nocy wyglaskalam.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047390
Udostępnij na innych stronach

U nas od 2 dni znowu strzelali pedardami, a on dostawal szalu i latal godzinami jak slyszal huki. W sobote jadl normalnie, a wczoraj z gotowanego wypil tylko rzadkie, a geste zostalo.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/117593-tygodnik-remontowy-szeregowca/page/95/#findComment-5047391
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...