amalfi 12.01.2012 21:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 Tak Zosik, te chłopy są okropne! Broda już prawie zagojona. Nobel dla tego, kto wymyslił puder. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 12.01.2012 21:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2012 Ponieważ nie mam o czym pisać, to wkleję foty z nocnego spaceru po Kielcach. Foty marnej jakości, bo robione komórką marnej jakości, ale co tam. Katedra: http://i41.tinypic.com/xbb6dc.jpg Choinka na Placu Artystów w różnych ujęciach: http://i44.tinypic.com/vzkkrd.jpg http://i40.tinypic.com/24wdk44.jpg http://i43.tinypic.com/bzbs6.jpg Ja przy choince: http://i41.tinypic.com/xpwjt1.jpg I główna ulica - spacerniak, czyli tak zwana "Sienkiewka"http://i42.tinypic.com/214w4lw.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 13.01.2012 17:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2012 No i mamy w Kielcowie zimę. Taras: http://i40.tinypic.com/2qwii68.jpg http://i43.tinypic.com/9jzj7r.jpg Tak zwany front: http://i40.tinypic.com/jz728.jpg I moje dwa osobiste i ukochane świerki, które miały paść pod zębami piły, ale nie pozwoliłam. Zostały skrócone od góry. Pisałam o tym na początku wątku. Z boku kawałek tuji (chyba tak sie to pisze) olbrzyma. http://i42.tinypic.com/10gin2g.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.01.2012 20:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Zimsko sie trzyma. Dziś było mase odśnieżania, ale ja szłam do pracy, więc byłam zwolniona i z odśnieżania i z gotowania rosołu. Potem zakupy z Młoda, bo za tydzień ma bal gimnazjalny i trzeba było dodatki zabezpieczyć, aby sie nie obudzić z ręką w nocniku w ostatni dzień. Ja bym pewnie tak skończyła, ale Młoda chyba nie ma mojego charakteru. No i mam problem z psem. Po Sylwestrze coś mu sie w głowe stało i boi sie sam zostawać w domu. Rano jak wychodzimy, to odstawia jakies cyrki, trzęsie sie, piszczy, drapie mnie. No normalnie jakby zgłupiał. A jak nas nie ma, to rozwala swoje miski, zrzuca pościel i poduszki z kanap. Dwa razy narobił kupe na środku kuchni. Co robić? Już mu zostawiam zapalone światło, bo zanim wrocimy, to sie robi ciemno. Nie mam pojęcia, co mu strzeliło do łba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 15.01.2012 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 (edytowane) jedyne co mi przychodzi do głowy odnośnie psa to lęk separacyjny http://www.lupus1.com.pl/faq.php?info=16 Edytowane 15 Stycznia 2012 przez alana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.01.2012 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Nigdy tak nie robił. Jak wychodziliśmy, to nawet go to nie ruszało i spał w najlepsze. Od tego sylwestra tak sie zachowuje. Potem była jeszcze WOŚP i też strzały i mam teraz z nim jazde. Może mu przejdzie? Poczytałam o tym leku i może to efekt operacji, kiedy wszyscy sie z sierścią cackali? Ale los. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 15.01.2012 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 no jakaś przyczyna musi być... U mnie ojciec się cacka z psem, traktuje go jak dziecko, jak wychodzi z domu to żegna się z nim, mówi, że zaraz wróci itp. i faktycznie pies strasznie za nim biadoli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.01.2012 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 No ja teraz też mówię, że zaraz wrócę. Muszę przestać zwracać na sierść uwage jak wychodzimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 15.01.2012 21:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 To się z nim masz ... na pocieszenie naszej coś też odbiło i z nudów na ganku wszystko zżarła, nawet swoim dywanikiem i posłaniem nie pogardziła , nowe buty dziecku przerobiła na ścinki - nie miałam odwagi jej powiedzieć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 15.01.2012 22:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 No to też jakiś oryginał. Nie mam czasu zrobić sobie badania, a będę chodzić z sierścią do psiego psychologa. Świat staje na głowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 15.01.2012 22:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 No to też jakiś oryginał. Nie mam czasu zrobić sobie badania, a będę chodzić z sierścią do psiego psychologa. Świat staje na głowie. hahahahahaha przepraszam ale nie wytrzymałam a to przeca poważna sprawa A poważnie - jesli znajdziesz czas na małą lekturę to polecam "Zapomniany język psów" Jan Fennell. Mi ją poleciła behawiorystka, która współpracowała z organizacją od której mam tego dziada. Nie potrafiłam sobie poradzić z jego wychowaniem bo był....straszny. Cały mój pogląd na wychowanie i obchodzenie się z psami uległ zmianie. Mój ojciec nie uznaje zasad przeze mnie wprowadzonych, opisanych w książce ale też widać po psie kto wg. niego (psa) jest wyzej a kto nizej w hierarchii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lesz 16.01.2012 00:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 dwie teorie: 1. pies mogl zaczac sie bac sylwestrowego strzelania fajerwerkami. moze cos obok niego wybuchlo robiac mu krzywde - rana, czy moze fakt, ze pies slyszy duzo lepiej i doszlo do np. pekniecia bebenka, albo jakas skra od petardy, itd. Na to wszystko moglo sie nalozyc skojarzenie z wspominanym zabiegiem + jakies dodatkowe medykamenty tylko potegujace ww. dzialania. i teraz trauma - bezpiecznie tylko przy wlascicielach sie czuje. 2. moze w domu albo sasiedzctwie przybylo cos co emituje dzwieki/wibracje dla nas nieslyszalne, ale dla psa juz tak. i jak slucha tego caly dzien, nie mogac sie schowac, to go "szlag trafia". ludzki odpowiednik z zycia wziety - wiekowa sasiadka z radiem na M na full regulator od 6 do 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 16.01.2012 08:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 O wychodzeniu sierści z domu w czasie sylwestra to nawet nie ma mowy, więc nic jej nie osmaliło ani nie huknęło przy uchu. Mamy w roku dwa ciężkie okresy jeśli chodzi o psa. Sylwester i wiosenne burze. Ale tak jak teraz to sie jeszcze nigdy nie zachowywała. Co do książki, to dzieki za namiary. Chętnie poczytam. Dziś wychodząc już sie z sierścią nie cacakałam, a wręcz ignowowałam i wydawało mi sie, że była zaskoczona. Nie cudowała tak jak zwykle. Zobaczę co zastanę po powrocie. Im ta sierść starsza, tym więcej z nią problemów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 16.01.2012 17:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 Nie nabroiła dzisiaj. Jak wspomniałam, rano nie zapewniałam, że zaraz wrócę, nie prosiłam, aby była grzeczna i takie tam bzdety mówione przez walnięte pańcie. Sierść chyba zachowywała sie ok. Zobaczymy jutro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 16.01.2012 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2012 gdyby mój ojciec łapał tak szybko jak Ty amalfi nasz pies byłby ideałem powodzenia!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 11:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Alana, nie chwal mnie tak po pierwszym dniu. Zobaczymy dzisiaj, czy będzie kupa w kuchni, czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 17.01.2012 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Moja sierść też po zabiegu, zatem trzymajmy się w kupie ...eeee to znaczy razem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 17.01.2012 18:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Alana, nie chwal mnie tak po pierwszym dniu. Zobaczymy dzisiaj, czy będzie kupa w kuchni, czy nie. Ale Ty przynajmniej próbujesz, a nie gadasz, ze to farmazony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Chyba nie farmazony, bo drugi dzień spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 18:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Moja sierść też po zabiegu, zatem trzymajmy się w kupie ...eeee to znaczy razem No i jak zniosła? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.