amalfi 17.01.2012 19:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Psa nie umiałam wychować, ale za to córka mi sie udała. Dziś samodzielnie wykonała faworki/chrust. Bardzo mnie cieszy, że lubi piec, bo ja nie cierpię. http://i42.tinypic.com/1zzgh14.jpg Proszę nie zwracać uwagi na bałagan, a właściwie artystyczny nieład. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 A oto efekt: http://i42.tinypic.com/126cqwk.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.01.2012 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Amalfi ciesze sie, ze siersc w koncu zmadrzala, ona byla chyba rozpuszczona za bardzo tak jak moj. Tez jak wychodze to mowie do niego tylko "czesc" i sie nie cackam, bo to przynosilo odwrotny skutek (potem wyl kilka godzin).Co do pieczenia to ja uwielbiam ale wieczorami jak juz wszyscy spia, wtedy nikt mi glowy nie zawraca, a ja sie odprezam. ostatnio w weekend robilam 3 placki i 2 torty 9jeden prostokatny) dla syna na osiemnastke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.01.2012 19:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ale piekne te faworki! ja je uwielbiam ale jest to jedyna slodkosc, ktorej nie robie tylko robi slubny. Nigdy sie nie odwazylam, bo on zawsze sie za nie zabieral . Bardzo je lubie jesc tylko jak zaczne to nie potrafie skonczyc tyle tego moge zjesc. Ja chyba na sobote paczki zrobie, bo od dwoch tygodni za mna chodza, a zawsze je robie w karnawale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 19:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 A już była ta osiemnastka? Jeśli tak, to jak sie udała? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 19:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Wzięłam przepis z tej gazetki "Przyślij przepis". Są bardzo proste do zrobienia. Tylko dodałyśmy troche olejku waniliowego i dzięki temu ładnie pachną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.01.2012 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Byla w sobote mialam 18 osob, w niedziele 10 i wczoraj 6. Jestem zajechana ale wpadlam na genialny pomysl i 3 dni przed zamowilam catering od znajomego kucharza co gotuje po weselach. I juz wiecej nie bede sama gotowac na imprezy, bo wszystko bylo pyszne takie domowe, a zaplacilam grosze. Mialam obiad (70 kawalkow mies, surowki, pieczone ziemniaki, patery z rybami, galartami, tatarem, kilka saletek, potem strogonow, barszcz, krokiety, saszlyki, golonki), a zaplacilam 650 zl. Trzy dni mialam gosci, kazdy dostal pudelko z zarciem na wynos i jeszcze dzisiaj jedlismy.Mlody zadowoolny, teraz szuka auta w necie, a w poniedzialek ma egzamin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 17.01.2012 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 No i jak zniosła? Miała zdzierany kamień na zębach i usuwane 2, bo jakoś w połowie grudnia spuchł jej pyszczek. Opuchlizna zgoniona antybiotykami ale coś trzeba było z tym zrobić. Zabieg pod znieczuleniem i częściową narkozą. Psiak wiekowy (w maju skończy 17 lat) więc my i weterynarz w pełnej gotowości. Na szczęście wszystko poszło dobrze. Jutro do kontroli i usunięcia wenflonu. A fawory wyglądają pyyyyyyyysznie :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Aisa, to rzeczywiście wiekowy. Dobrze, że zniósł to wszystko bez sensacji. Fawory pyszne. Musze je gdzieś wynieść, bo już opylilam małe wiadereczko. Magpie, to mialaś ludzi od groma. Ja kiedyś też zamawiałam na imieniny męża jedzenie w takiej jadłodajni i zrobili bardzo dobre jedzenie. Teraz jak będę miała gosci, to też tak zrobię. W sumie to lubie dla gości gotować, ale takiej ilości jak piszesz, to bym nie dała rady. Ten samochód to rozumiem, że prezent? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 17.01.2012 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Też się cieszymy, że wszystko poszło dobrze Ach... osiemnastka, kiedy to było. Ja robiłam córze na 3x. Pierwszy dzień w pubie dla młodzieży, drugi, już w domu, dla przyjaciół, trzeci, też w domu, dla rodziny. Się działo hihi:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.01.2012 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Od kazdego dostal kaske i teraz chce auto za to, my mu troche dorzucimy. Auta nie dostal , w koncu nie bede go wozic, codziennie jade po niego 5 km w jedna strone do dziewczyny o 22, do szkoly tez ma kiepski dojazd, bo my na zadupiu mieszkamy, wiec teraz bedzie troche wygodniej. Tylko ceny paliwa rosnace w takim tempie mnie przerazaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 17.01.2012 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Chyba nie farmazony, bo drugi dzień spokój. Cieszę się bardzo, ze troszkę pomogłam Poczytaj sobie ksiażkę to zobaczysz ile błędów wychowawczych popełniamy Ja z tego względu, ze miałam nieznośnego szczeniora, większość zasad w niej opisanych wprowadziłam od razu choć było mi się ciężko przestawić. Jeden przykład - wracając do domu nie witam się z psem, olewam go i dopiero po 5 min go wołam i nagradzam. Dla mnie z początku to było nie do pomyślenia bo przecież pierwsze co to się człowiek z psem wita, ale weszło mi to w krew i jest teraz normą. Bardzo lubię też oglądać na National Geographic "Zaklinacza psów", co ten facet robi z psami...zna ich psychikę i rozwiązuje mnóstwo problemów ludzi mających kłopoty ze swoimi pupilami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ogladam czasem tego zaklinacza psów. Najlepszy był taki mały nieznośny yorczek, który sie zaczajał i wszystkich gryzł. Z tego co piszecie, to taka osiemnastka to poważna impreza. Ja w tym roku bedę miała szesnastke Młodej. To też swego rodzaju poważne urodziny. Ciekawe, co wymyśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magpie101 17.01.2012 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ja robilam w domu ale kolega syna mial w ten sam dzien na 80 osob w lokalu z orkiestra. Kucharz, ktory mi gotowal za tydzien gotuje na sali na 18 , ktora jest na 100 osob. Moj mial tylko wyprawiany roczek i 18, a tak na kazde urodziny byl tort i nasza trojka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 17.01.2012 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ja z moją Młodą mamy w tym samym dniu: ona urodziny, a ja imieniny i jak do mnie przychodzą jakieś koleżanki, to dzieci tych koleżanek są u Młodej na urodzinach. Też nie wymyśla cudów. Szesnastka też pewnie sie skończy podobnie. Tym bardziej, że w sobote ma bal w szkole, to sie wyżyje towarzysko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 18.01.2012 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2012 Ja z moją Młodą mamy w tym samym dniu: ona urodziny, a ja imieniny... no takiej to dobrze... jedną imprezą objedzie hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 19.01.2012 11:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 no takiej to dobrze... jedną imprezą objedzie hihi Jest jeszcze jeden plus. Mąż nie zapomnie o prezencie dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 19.01.2012 15:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 O jezusie! 100 osób na 18-stce??!! To my na weselu - 45! Na mojej, było 20, ale robiona wspólnie z kumplem. Ciekawe jak się trendy rozwiną za 16 lat... strach się bać Książkę już ściągnęłam, celem nauki Pies będzie pod koniec kwietnia, 2 dziecko w czerwcu, więc wolę sobie oszczędzić problemów z rozpieszczonym psiakiem. Niby murator, a ile innych mądrych rzeczy można się dowiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 19.01.2012 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 Książkę już ściągnęłam, celem nauki Pies będzie pod koniec kwietnia, 2 dziecko w czerwcu, więc wolę sobie oszczędzić problemów z rozpieszczonym psiakiem. Szczerze polecam Miałaś kiedyś psa? Ja przed obecnym Hugo miałam Cezara i był kompletnie inaczej chowany...w sumie to chyba właśnie nie był wychowywany Jaka ja byłam zaskoczona po przeczytaniu ksiażki, tyle błędów wychowawczych a tylko jeden pies Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 19.01.2012 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2012 Miałam 3, ale w rodzinnym domu, a wiadomo - odpowiedzialność zawsze spada na rodziców. Dlatego też chcę się do tego przygotować jak najlepiej. Czytałam o Waszym witaniu się z psem po przyjściu do domu i dla mnie to też naturalne, że się witasz a on szczęśliwy szczeka i po Tobie skacze. A tu czytam, że to błąd! Pewnie czytając będę tak samo zaskoczona jak Ty, no ale, człowiek nie rodzi się wszechwiedzący Wyedukuję się jak przed narodzinami pierwszego dziecka coby prostych i głupich błędów nie popełniać i żeby psiak był z nami szczęśliwy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.