Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kokosz Eko Doroty i Piotrka


Recommended Posts

I może jeszcze aktualny stan parterowej części dziennej.

Oto kuchnia w stanie normalnego użytkowania.

DSC01289.JPG

W rogu za owocami "gnieździ się" ptak drapieżny otrzymany w prezencie. Na razie nie wiem, gdzie tego potwora docelowo postawić. :) Myślę, że chyba gdzieś na tarasie - może będzie odstraszał sroki.

"Salon" z widokiem na kuchnię.

DSC01397.JPG

Obudowy kominka jak widać brak. Chcielibyśmy ciepłą, żeby grzała tak, jak taki goły kominek.

DSC01396.JPG

I kawałek okna z kwiecistym woalem. :) Pozbierałam do zdjęcia większość zabawek, które dziecko pracowicie rozmieszcza na meblach. Stolik musimy kupić docelowy, bo to co stoi na razie zostało kiedyś skonstruowane w celu obsługi grilla w ogródku i takie ma mieć dalsze przeznaczenie. Zresztą ten kolor o nazwie grusza do niczego tu nie pasuje. Miłe szare meble zrobił nam szwagier - tapicer. Przy okazji dał takie same obicia na krzesła, które wcześniej były jakieś takie rude.

 

Przy następnym wpisie pokażę jeszcze gotową rozdzielnię prądową. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dobre wieści - będzie zakończenie budowy! I to już niedługo. Zaawansowanie wykończeniówki spokojnie na to pozwala. Protokoły i umowy z wodociągów, energetyki i gazowni mam, geodeta powiedział, że do połowy lipca inwentaryzacja powinna być wprowadzona do zasobu map, nadanie numeru przyjdzie listem (koszt 17 zł w naszej gminie), kominiarz w piątek ma dostarczyć opinie kominów i wentylacji mechanicznej. Do załatwienia został tylko certyfikat energetyczny - na allegro piszą, że 2-5 dni realizacja, no i reszta to już twórczość kierownika. Dokończenie wpisów w dzienniku i oświadczenie. Tak bym chciała już nas przemeldować do domu, ale jakoś jeszcze te 1,5 miesiąca muszę wytrzymać.

 

Trochę zdjęć infrastruktury technicznej - ku pamięci. :)

Najpierw zapowiadana rozdzielnia - wyszło moim zdaniem bardzo ładnie. Całość spinał i pomiary wykonał miejscowy pan elektryk i elektronik w jednym. Był u nas w sumie dwa dni - raz rozprowadził nam z pomocnikiem instalację na poddaszu, bo mój mąż zawsze w pierwszym kwartale jest zawalony robotą i zwyczajnie nie miał czasu rozłożyć jej sam, a drugi raz przyszedł właśnie do rozdzielni i wykopania uziemienia. Za poddasze zapłaciliśmy 700 zł - panowie zużyli najpierw nasze pozostałości kabli i puszek, a potem trochę dołożyli własnego materiału. Za rozdzielnię, uziom i wystawienie papierów wyszło 1300 zł, ale też pan dokupił trochę materiału, w tym kilka takich dość drogich - bezpieczników, różnicówek, czy jak się tam one zwą. Na elektryce postanowiłam się jednak nie znać. :)

DSC01404.JPG

 

Kocioł gazowy wisi już dawno, a chyba jeszcze nie pokazywałam, jak wygląda. Niestety nie chciał świecić na niebiesko wyświetlaczem, bo w trybie letnim bardzo rzadko się budzi w celu dogrzania wody. Jakość zdjęć jak widać - niestety komórka moja robi takie i innych nie chce.

DSC01405.JPG

Kocioł jest moim zdaniem estetyczny. Widziałam u sąsiadki dodatkową łazieneczkę urządzoną w pomieszczeniu, które miało być pierwotnie tylko kotłownią i naprawdę fajnie całość wygląda, pomimo dość sporych gabarytów kotła.

 

Teraz coś już totalnie bebechowatego - rozdzielacz TECE. :)

DSC01406.JPG

 

Kominek jako główny bohater zdjęcia. Z imienia i nazwiska jest to Unico Hermes 2 Z - 10kW, doprowadzenie powietrza z zewnątrz, dokupiony ma radiator 500mm. I jeszcze taka ciekawostka - w lokalnym sklepie "wszystko po 5,99" można nabyć produkty chemii gospodarczej po 3 zł. Mają coś o nazwie "Skuteczny środek do przypaleń" ZChG Ewa (produkt polski), co przepięknie czyści szybę kominka i jeszcze do tego jest bardzo wydajne. :) Widoczne na zdjęciu zabrudzenia są na szamocie.

DSC01407.JPG

 

No i jeszcze z technicznych zdjęć: rekuperator - za wiele nie widać, bo na stryszku dość ciasno i na razie ciemno, a aparat nie ma oddalania i lampa kiepska. Reku tak czy owak wisi sobie, a miejsca przed nim jest na tyle, żeby sobie wejść, usiąść lub przyklęknąć i programować albo zajrzeć do filtrów. Model Brink Renovent HR Medium.

DSC01411.JPG

 

No to jeszcze schody strychowe. Pomimo rozmiaru MINI (60x80), okazały się bardzo wygodne - nawet dla ciężarnej kobiety 1,72m wzrostu, która miała chęć wleźć sobie na stryszek. :)

DSC01412.JPG

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już łaziłam w celach zdjęciowych, to oczywiście zrobiłam więcej fotek. :)

 

Najpierw produkty szwagra. Kanapy na zamówienie, dwójka i trójka, lekkie, nierozkładane z dużym prześwitem ze względu na podłogówkę. Materiał sama sobie poszłam wybrać do hurtowni (tak dokładnie to byłam w czterech hurtowniach w naszym miasteczku - wszystkie w zasięgu spaceru pieszego - w końcu to zagłębie meblarstwa, a stolarze i tapicerzy gdzieś się muszą zaopatrywać). Naoglądałam się różności, niektóre przepiękne, inne tak paskudne, że aż się szczęki zaciskają i oczy nie chcą patrzeć, ale jak mówią "każda potwora..." :) Wybór jest przeogromny, ale szłam z nastawieniem, że szukam czegoś szarego i dziecioodpornego, więc metodą selekcji negatywnej szybko znalazłam tkaninę. Nazywa się Nepal, kolor 8. Kupował szwagier, bo on ma rabat w hurtowni, a ja nie. Na zdjęciu kuchni widać krzesła, które dostały też takie obicia.

DSC01414.JPG

Na dwójkę władowało się moje dziecię, jak tylko zorientowało się, że robię zdjęcie. :)

DSC01415.JPG

 

Ponieważ moje dziecię kochane fascynuje się obecnie motylami, w sklepie tkaninowym do organzy wybrało takie zapinki:

DSC01416.JPG

Mi też się podobają. :)

 

Na tarasie mam dwie donice z lampkami, lawendą i rojnikiem.

DSC01420.JPG

 

Oczywiście nie odpuściłam ogródka. W tym roku słoneczników będzie mniej i tylko w kątku, a więcej fasolki szparagowej, cukini i pomidorków koktajlowych, które dość dobrze się u nas udają i które zyskały osobną grządeczkę. Małą, bo jak teściowa wystąpiła z ofertą przygotowania rozsady, to oczywiście bardzo chętnie się zgodziłam, zaznaczywszy, że poproszę 8-10 krzaczków. Dostałam 24. :)

DSC01417.JPG

Zbliżenie na większą grządkę. Widać jeszcze kalarepę. Mam też marchew, tymianek, oregano i szczypiorek.

DSC01418.JPG

 

Skoro już jesteśmy na zewnątrz to aktualny front domu z furtką, skrzynką i uwaga, uwaga - dzwonkiem. Ścieżkę ułożyłam sama z różnych resztek kamienia i trzech płyt betonowych z formy (mamy taką formę za 5 złotych). W dwóch miejscach zasadzony jest karmnik ościsty, który powinien trochę się rozejść po fugach. No i znowu są szczawie do usunięcia - ze względu na karmnik nie chcę pryskać niczym. Pójdę zaraz je powyrywać. Jakbym wiedziała, że tak się będą rzucać w oczy na zdjęciu, to bym wyrwała przed fotografowaniem. :)

DSC01421.JPG

Schody chciałabym granitowe, jasnoszare. Powinny być obłożone w tym roku. W zasadzie dobrze by było wykończyć też w ten sam sposób taras, ale to już nie wiem, czy starczy nam kasy na tyle granitu.

 

No i jeszcze widok z "ulicy". Dzikie pola. :) Wedle dawniejszych planów gminy, chodnik, pas zieleni i jezdnia z kostki betonowej powinny być w 2012, ale chyba była jakaś obsuwa w realizacji projektu budowy dróg na osiedlu. Pozostaje nam tylko liczyć na to, że ze względu na sporo zamieszkałych już domów w naszym sąsiedztwie, jakoś awansujemy, bo w pierwotnym planie byliśmy na końcu.

DSC01422.JPG

Krzaczora nie przycięłam jeszcze w tym roku i zrobił się trochę za wielki. Ale nie ma obaw - masakra sekatorem go nie ominie. :)

 

Do następnego wpisu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Witam po dłuższej przerwie!

 

Od razu zapowiadam, że tym razem wpis bez zdjęć, bo komórka nie przeżyła zalania Kubusiem, moja stara Nokia jest po prostu telefonem, a nowego aparatu nadal brak. Za to kwieciste opisy zrobię. ;)

 

Zakończenie budowy przesunęło się aż na wrzesień. Niestety - sezon urlopowy był. Mapy w geodezji aktualizowały się strasznie powoli, bo nie było a to jednego urzędnika, a to drugiego, a wszyscy oczywiście byli niezbędni. Do tego doszedł tydzień urlopu pana geodety, tydzień oczekiwania na spotkanie z panem kierownikiem i całe wakacje nie wiadomo kiedy przeleciały. Okazało się, że mogliśmy się zameldować wcześniej, bo w ewidencji ludności już nie pracuje pani twierdząca, że niezbędne jest pismo o zakończeniu budowy, a na jej miejsce jest normalna urzędniczka, która chciała tylko akt własności i potwierdzenie wymeldowania. No i przemeldowaliśmy się na trzy dni przed powiększeniem rodziny. :)

 

Podobno Polacy są bardzo przywiązani do swojego miejsca zamieszkania, mało mobilni. A ja już wiem dlaczego. Ilość spraw do załatwienia przy zmianie miejsca zamieszkania jest po prostu totalnie zniechęcająca. :)

 

Szczęśliwie już sobie oficjalnie mieszkamy, dorabiamy braki i upiększamy. Od kiedy mamy pokoje na poddaszu, dom zrobił się bardzo duży. Z pokoi do wykończenia został gabinet męża, który cały czas robił za podręczny składzik materiałów. Do górnej łazienki będzie siła fachowa, ale przyjdzie dopiero, jak się zacznie zima, bo na razie zarobkuje na elewacjach. Lada dzień przychodzą panowie do podbitki, na razie robią u sąsiada.

 

Co mamy?

Schody zewnętrzne obłożone granitem. Wyszło ładnie, bo materiał ładny - jasny, płomieniowany kamień. Koszt 3800.

Sypialnie na poddaszu - jedna gotowa (nasza), w drugiej został montaż listew. Dzieci na razie śpią z nami, bo młodszego trzeba ze dwa razy w nocy pokarmić, a na starszą trzeba najpierw zamontować bramkę schodową. Panele kupiliśmy zupełnie zwykłe i tanie w Praktikerze. W promocji były, a mają podwyższoną odporność na zarysowania i rzeczywiście chyba są trochę odporniejsze, bo przy meblowaniu było sporo szurania i przeżyły bez obrażeń. Jest to jakiś tam buk z Kronopola. Koszt muszę znaleźć, bo dokładnie nie pamiętam, jakiś 1000zł chyba. Listwy kupowałam osobno, przez allegro. Na ściany farba - Śnieżka, biała max white coś tam Teflon, a kolory z Barw Natury. Nasza sypialnia kwiat pustyni, a u dzieci pomarańczowy sad i powiew wiosny. Z czystym sumieniem mogę je polecić - dobrze kryją, łatwo się maluje, a kolory naprawdę przyjemne dla oka. Z tych gotowych właściwie wszystkie mi się podobały, więc wybór był niełatwy. Drzwi na poddaszu też mamy - DRE Lack 40s i 50s do łazienki. Kolor orzech, kupione w Voxie razem z ościeżnicami i klamkami. Pstryczki i gniazdka na całe poddasze kupiłam srebrne opale, bardzo tanie i bardzo ładne, na ścianie wyglądają lepiej niż na zdjęciach allegrowych.

 

Do zrobienia, jak już pisałam, łazienka górna. Komplet materiałów zakupiony. Płytki Traverino z Domina, wanna z Sanplastu, wucecik Cersanitu, umywalka jakaś no name. Styl na pewno nie rodem z katalogów - ma być przyjemnie, schludnie i z możliwością odświeżenia za pomocą dodatków. Najzabawniejsze jest to, że planowaliśmy początkowo wydać więcej na płytki, ale w okolicach 50-60zł za metr nie było nic, co by się nam obojgu podobało, a powyżej 100zł były ładne, ale to już za drogo.

 

Mamy większość potrzebnych mebli. Akurat jedna firma zrobiła wyprzedaż złogów magazynowych i obkupiliśmy się nieźle. Do wiatrołapu, korytarzyka, pokoju dzieci Ares sosna-wenge (wiem, wiem - niemodne wenge, ale jak ktoś chce, to może to nazwać heban, bo w normalnym oświetleniu wydaje się czarne ;) ).

Do malutkiego pokoju na dole witryny z tej samej serii ale kolor o nazwie havana, ogólnie coś śliwopodobnego.

Na razie zdjęcia poglądowe z katalogu:

Ares1.jpg

Ares2.jpg

Do gabinetu zestaw - niekoniecznie będzie to stało jako meblościanka:

Turkus.jpg

I trzy komody do sypialni - Selena kolor samoa king. Nie ma zdjęć w internecie :)

Ostatnio miałam więc fajne zajęcie - składałam szafeczki, bo to meble w paczkach są. No i ceny po prostu nieziemskie - cały zestaw Turkus za 499zł, komody po 129 i 169, szafa 60 cm też za 169, najdroższa witryna 120 cm za 259. Transport lokalnie gratis. Nie zrujnowałam się.

 

Do ogródka dokupiliśmy 10 drzewek owocowych i winorośl. Kruszyny zostały starannie przycięte. Żywopłot z derenia na razie rośnie bardzo powoli. Może w następnym sezonie ruszy.

 

Obiecuję, że następny wpis będzie ze zdjęciami. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Miały być zdjęcia, ale jeszcze nie tym razem. Sorensen.

 

Dam za to coś znacznie cenniejszego dla niektórych czytelników - rozpis kasy. :) Ponieważ w innym wątku pytał ktoś o koszta, to wrzucam tu kopię postu tamtejszego.

Siadłam dzisiaj z fakturami od SSZ do teraz, żeby sprawdzić, jak wyglądały nasze koszty instalacji i wykończeń. SSZ kosztował 83 478zł, co już wcześniej rozliczyłam, instalacje i wykończenia 95 551zł. Razem 179 029. Do tego projekt z adaptacją, usługi geodety, przyłącza i ogrodzenie działki za 16 200. Czyli mając "gołą" dzałkę budowa kosztowała 195 229 złotych polskich. Wykończenia są z tańszych, choć niekoniecznie badziewnych (dużo polowania na różne okazje, wyprzedaże, końcówki), większość robocizny własnoręczna - w tych 179 tysiącach koszty fachowców to 19 600zł.

 

W międzyczasie zrobiła się podbitka i robi się górna łazienka. Są już wliczone w powyższe kwoty. Do zrobienia pozostała obudowa kominka i balustrada schodów wewnętrznych, a na zewnątrz opaska i okładzina tarasu. Tym sposobem złamiemy barierę 200 tysięcy, ale pewnie przekroczenie nie będzie większe niż 10 tysięcy.

 

Formalne urodziny domu przypadają 6 października - od tego dnia przestał być budową, a zaczął być domem mieszkalnym. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Niespodzianka! :)

 

No to teraz zaszaleję - obiecane fotki. Tytuł wpisu: "Tego nie zobaczycie na forum >Wnętrza<, czyli dom wykończony taniutko". :D

Wszystkich zawsze najbardziej to interesuje jak takie coś

KokoszEko#5408792732002055922Kokosz-parter.JPG

wygląda w realu, więc będzie trochę fotek. :)

 

Wchodzimy i z wiatrołapu roztacza się taki oto widok:

KokoszEko#5735389695600526834KokoszEko#5735389695600526834KokoszEko#5735389695600526834KokoszEko#5735389695600526834IMG_0153.JPG

 

Dalej można się zlustrować:

KokoszEko#5735389646311456610IMG_0152.JPG

Drzwiczki skrywają rury i mini-schowek na szczotkę, mopa i parę innych bambetli.

 

Jesteśmy w części ogólnoludzkiej. :)

Schody - poręcz będzie może za tydzień.

KokoszEko#5735389720117771746IMG_0154.JPG

 

Okno duże:

KokoszEko#5735390004017017538IMG_0164.JPG

 

Pogląd ogólny:

IMG_0163.JPG

KokoszEko#5735389965930793698

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - lecim dalej. :)

 

Taki widok ze schodów:

IMG_0165.JPG

 

Trochę słońce przyświeca:

IMG_0162.JPG

 

Okolice telewizora:

IMG_0161.JPG

 

Okno z ziółkami, huśtawka, czyli pomiędzy kuchnią a salonem:

IMG_0160.JPG

 

Kuchnia:

IMG_0159.JPG

 

I trochę bardziej w lewo:

IMG_0158.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reszta parteru - bardziej prywatna, więc tylko takie kawałki wrzucę. :)

 

Biblioteczka w malutkim pokoiku:

IMG_0155.JPG

 

Pokoik do pracy - lampa "drucini" jeszcze. Widać kawałek naszego blatu komputerowego. To był super pomysł - mieszczą się dwa monitory od stacjonarnego i jeszcze można wygodnie dwa laptopy rozłożyć. Skrzynka z narzędziami jak zwykle na wierzchu. :)

IMG_0156.JPG

 

Kawałek łazienki - niestety kabina jeszcze nie zamontowana.

IMG_0157.JPG

 

Dobra, idziemy na górę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wpis nr 800. :)

 

Nasza sypialnia. Wprawne oko zauważy zapewne brak parapetu. Zrobi się. :)

IMG_0169.JPG

 

IMG_0168.JPG

 

IMG_0167.JPG

 

Poszukiwane są szafeczki nocne.

 

W tył zwrot:

IMG_0174.JPG

 

Otwieramy drzwi do łazienki:

IMG_0173.JPG

 

I jeszcze tak:

IMG_0171.JPG

 

Pokój dzieci:

IMG_0175.JPG

 

Takie mają komódki:

IMG_0176.JPG

 

Na dziś tyle. Jeszcze przydałoby się opisać parę kwestii, ale to w następnym odcinku. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze parę detali dodam. Wreszcie mam aparat, więc pstrykam ile wlezie.

 

Wiadomo, że lampy do domu to zwykle spory wydatek. Oto co wisi u nas "tymczasowo", czyli moje samoróbki.

 

W salonie twór budzący zachwyt u dziewczynek do lat pięciu. Niestety zdjęcie nie oddaje jego subtelnej urody. ;)

IMG_0203.JPG

 

U dzieci i w korytarzyku - tak, tak, to są doniczki.

IMG_0191.JPG

 

IMG_0195.JPG

 

Z elementów pobudzających apetyt - kolaż nad stołem w kuchni wykonany z ulotek biedronkowych i kulinarnego dodatku do Gazety Wyborczej.

IMG_0183.JPG

 

I jeszcze mój ulubiony kwieć. :)

IMG_0200.JPG

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeszcze detale z łazienki, które jako rasowa sroka uwielbiam.

 

Kryształki, kryształeczki - jakby kto pytał, to z allegro.

IMG_0185.JPG

 

IMG_0189.JPG

 

Uchwyty szafeczek:

IMG_0187.JPG

 

Osłonki na doniczki ze sklepu "wszystko za...", w trzeciej stoją szczoteczki i pasty.

IMG_0188.JPG

 

Kategoria "inne".

 

Takie mamy pstryki i gniazdka na poddaszu:

IMG_0192.JPG

 

IMG_0193.JPG

 

Takie sobie wybraliśmy klamki:

IMG_0190.JPG

 

Wszystko raczej tanie lub bardzo tanie. Za jakiś czas będzie wiadomo, jaką te cuda mają żywotność. :)

 

Może małe zestawienie cen, bo wcześniej tylko wymieniałam nazwy.

Na poddaszu mamy troje drzwi z voxa - akurat w promocji był model Lack. 1527 złotych polskich z ościeżnicami regulowanymi i klamkami.

Pstryczki i gniazdka - srebrne Opal, też niedrogie, niecałe 200 złotych za całą górę (bodajże 7 gniazdek podwójnych, 3 łazienkowe z klapką, 5 pstryczków - 2 pojedyncze, 1 podwójny, 1 schodowy, 1 pojedynczy do ramki, większość rzeczy zwykła, a 3 do łazienki do ramki, no i ramka + koszty przesyłki). :)

 

Podłogi na poddaszu - panele buk notecki z Praktikera, najzwyklejsze za 19,99. Na całą górę z podkładem wyszło 1040zł. Listwy kupowałam osobno na allegro albo w sklepie toplistwy - zawsze na wyprzedażach. 25 listew 2,5m z akcesoriami (do każdej listwy dołączone po 1 sztuce każdego możliwego łącznika, końcówki i po 4 mocowania) i przesyłką za 162,25zł.

 

No i jeszcze łazienka. Wszystkie płytki (ściany, podłoga, dekory) kosztowały 938 złotych. To jest Travertino z Domina. http://www.ceramika-domino.pl/Kolekcje-i-aranzacje/Aranzacje-i-plytki-lazienkowe/Travertino

Miłe, spokojne, tanie płytki. I najważniejsze - nie widać na nich wyschniętych chlapek z wody. Fuga do tego w kolorze waniliowym. Jak jeszcze coś mi się przypomni, to będę dopisywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Cześć Pracy! :)

 

Aktualności parę będzie. Mieszkamy sobie, dziubiemy różne doróbki, choć w sumie niewiele już tego jest. Mój mąż jest już na etapie "szanowania pracy", bo jakby szybko zrobił to by jej szybko zabrakło. ;) Ja też w tych domowych kwestiach często mam lenia, zbieram się strasznie powoli, jak trzeba coś wybrać, kupić, zrobić. W środku do wykończenia została tylko kotłownia, a oprócz niej parę drobiazgów do zamontowania - tu listewka, tam gniazdko, dwie lampy trzeba dokupić albo zrobić bo wiszą "drucini". Na zewnątrz trochę zrobione, dużo do zrobienia. Chcielibyśmy docelowe ścieżki kostkowe wreszcie mieć i teraz albo czekamy na naszego ulubionego fachowca, a to może potrwać, albo bierzemy się za to sami. Na razie lenistwo i stan konta przeważają na rzecz fachowca. :)

Fotki będą.

IMG_0688.JPG

Widok z ulicy - obiektyw nieco zmienia proporcje dachu.

IMG_0684.JPG

Tak się do nas idzie. Derenie jeszcze niskie, więc słabo zasłaniają.

IMG_0681.JPG

Jeszcze jeden widoczek:

IMG_0682.JPG

Dom malutki, ale w moim odczuciu nie kurnik. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schody z czasem doczekały się poręczy. Zwykłej systemowej, 1121 złotych kosztowała wraz z kosztami przesyłki. Z Katowic przyjechała.

Trochę już czasu sobie jest i "zarosła". Na pusto wygląda może bardziej elegancko i nowocześnie, ale kwiatom tak tu dobrze, że nie mam serca ich przestawiać w mniej słoneczne kąty.

IMG_0708.JPG

Z drugiej strony:

IMG_0709.JPG

Akwarium też mamy - stoi na tymczasowym stoliku. Zbieram się do zakupu jakiejś docelowej komody.

 

Wzięłam się w którąś sobotę ostro do roboty, przeszlifowałam drzwi i nałożyłam drugą warstwę lakieru. Tak mi się teraz podobają, że trochę żałuję, że na poddasze też nie kupiliśmy surowych drewnianych, tylko takie tam zwykłe w okleinie sztucznej.

2012-08-22%252014.48.06.jpg

I jeszcze łazienkowe pełne:

2012-08-22%252014.48.49.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i aktualne widoczki na różne kąty.

 

Mała czytelniczka - rozłożyła się na stole w kuchni z makulaturą. :)

IMG_0713.JPG

Przestawiłam łóżeczko i w sypialni zrobiło się przestronniej.

IMG_0695.JPG

Zresztą młodszy już niedługo zostanie przeniesiony ze spaniem do pokoju dzieci. Na razie w ciągu dnia urzędują oboje.

IMG_0699.JPG

 

I jeszcze łazienki. Górna już była, ale jeszcze ujęcie z wanny. :)

IMG_0698.JPG

Dolna - też z wanny:

2012-08-22+14.52.24.jpg

I od drzwi wejściowych:

2012-08-22+15.02.35.jpg

Do zrobienia - koniecznie - zamontowanie obudowy wanny na zatrzaski, bo stoi na razie na wcisk i nierówno jest.

 

Szafki i wieszaczek w wiatrołapie. Widok z kotłowni. :)

IMG_0711.JPG

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na koniec - schody frontowe i taras.

IMG_0712.JPG

Granit jasny, płomieniowany, reszta zaciągnięta tynkiem mozaikowym, tak jak i całe przyziemie.

 

Taras wykończony grubymi płytami z posypką. Jasnoszary kolor. Płyty albo 5,40, albo 5,60zł za sztukę - nie pamiętam dokładnie. Wyszło niespełna 1000 złotych. Na przyklejenie czeka cokolik klinkierowy. Będzie tu i na podeście frontowym też. No i chyba ten bok widoczny płytek zaciągnę jednolicie na szaro.

IMG_0710.JPG

Jak widać niełatwo jest zrobić zdjęcie, żeby mieszkańcy w kadr nie włazili. :)

No i próg przy oknie tarasowym też czeka na przyklejenie - będzie z ciemnoceglastego klinkieru, cokolik też.

 

Idzie jesień, więc dobrze by było trochę roślin ponasadzać. Drzewek owocowych mamy sporo, zielono ogólnie jest, pomidory, ogórki, fasolka, marchewka własne są, ale frontowy ogródek trzeba zrobić bez dwóch zdań. Mniej więcej już wiem jaki będą miały kształt rabaty, bo i ścieżki mam zaplanowane. Byłam w tutejszym sklepie ogrodniczym, ale wybór roślin trochę skromny. Może na Zoo-Botanikę się wybierzemy, może na lokalny bazarek z początkiem jesieni zaczną przyjeżdżać ogrodnicy z materiałem.

 

Jeszcze wkleję tu dane ze zużyciem gazu za zeszły rok. Za rok będzie do porównania. :)

Dom ma po podłogach około 125m2, jest parter i poddasze użytkowe. Kubatura około 550m3.

Roczne zużycie gazu w sezonie 2011/2012 1621m3, 2601,41zł.

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Ależ dziś cudny jesienny wieczór. :)

IMG_0718.JPG

Fajnie się wraca do domu. Ze świeżymi bułkami na kolację - jak ojciec świetlik z reklamy. ;)

 

A światełka od frontu są na czujnik ruchu. To tyle z detali technicznych. :)

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Święta, święta. :)

 

Bardzo lubię zimę. Fajnie być w miłym, cieplutkim domu. Fajnie się pobawić śniegiem. W tym roku już były dwie okazje do odśnieżenia. :)

IMG_0861.JPG

 

Choinka w tym roku ubrana tylko w nietłukące. Młodszy by nie dał pożyć bombkom szklanym. :) Te "plasticzki", które wiszą już nie raz były zrywane i z fantazją rzucane w dal.

Dałam za to trzy sznury światełek i tym sposobem wyszły kolory flagi węgierskiej na choince i ogólnie w całym domu. Pokój jest biały, dodatki zielone, ozdoby świąteczne głównie czerwone. I tak do wczoraj była moja choinka węgierska, aż kibice z rodziny powiedzieli "O, ubrałaś choinkę w barwy Śląska Wrocław". :)

IMG_1024.JPG

 

Zamiast iglastych stroików, szklanki z szyszkami i różnościami. :)

IMG_0998.JPG

 

Święta wprawdzie już minęły, ale w związku ze zbliżającym się Nowym Rokiem życzę wszystkim Forumowiczom, żeby na następne lub następne następne święta też mogli wkleić do dziennika choinkę z własnego, nowego domu!

Wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2013 roku!

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Lato 2013. Mamy już kostkowe ścieżki, sukcesywnie zakładam rabatki.

O zaletach mieszkania we własnym domu mogę długo. :) Cisza (powiedzmy względna, bo w ciągu dnia słychać roboty drogowe - sąsiednia ulica zyskuje nawierzchnię i chodniki, nasza najprawdopodobniej w przyszłym roku), spokój, fajni sąsiedzi. Wylegiwanie na tarasie (mąż woli w altance), dłubanie w ogródku. Dzieci objadają z krzaczków borówki i poziomki. Agrest już objadły. Piaskownica, rowerki, spacerki do lasu i na łąki. Jednocześnie wszędzie blisko - do sklepów, szkół, przychodni, centrum miasteczka.

 

Może nieco o kosztach. Dopiero co w jakimś wątku przeczytałam, że forumowiczka ma trudność ze zdobyciem informacji o kosztach, że inni nie są chętni, żeby mówić ile kosztuje budowa, ile utrzymanie domu.To ja powiem. :) A co mi tam.

Może podam w przeliczeniu na miesiąc.

1. Gaz (CO, CWU i kuchenka gazowa) - w tym roku z racji długiego sezonu grzewczego wyszło 283 złote.

2. Woda i ścieki - do 50 złotych miesięcznie.

3. Śmieci - po podwyżce czterokrotnie drożej - 44 złote.

4. Prąd - to u każdego zapewne inaczej (u nas serwer, komputery, ogólnie dużo sprzętu męża) - 169 złotych.

5. Podatek od nieruchomości i za umieszczenie urządzeń w drodze, w przeliczeniu na 1 miesiąc - 22 złote.

To podstawowe, bo telewizję, internet, telefon to już każdy ma jaki chce i zazwyczaj kosztuje to tyle samo co w mieszkaniu.

Czyli podstawowe opłaty łącznie dają 568 złotych. A z telewizją, telefonami i internetem wychodzi 677.

 

To teraz zdjęcia. :)

KokoszEko1.JPG

 

KokoszEko2.JPG

 

KokoszEko3.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam. :) Miło mi, że dom się podoba.

 

My też myśląc o własnych czterech kątach sprawdzaliśmy różne opcje - działki od prywatnych właścicieli, działki z rozpoczętymi budowami, działki ze starszymi domami do remontu. W końcu stanęło na działce z przetargu gminnego i budowie własnego domu od zera, ale jakby była jakaś fajna okazja wśród innych opcji to pewnie byśmy się skusili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...