Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Alter Ego zuzków


Recommended Posts

Tutaj już po zalaniu chudziaka:

 

http://img193.imageshack.us/img193/8297/p1030696d.th.jpg

 

 

No i kilka dni później pierwszy bloczek. Ta ręka to niestety majster. Mężuś nie pomyślał, by ustawić go samemu :(

 

http://img189.imageshack.us/img189/5600/dsc00138dtz.th.jpg

 

 

Potem pierwsza warstwa - cały dzień zabawy z poziomicami. Teściu narobił rabanu, że krzywo jak pieron. Tymczasem okazało się, że to jego "waserwaga" oszukuje.

 

Kolejne warstwy to już bułka z masłem:

 

http://img44.imageshack.us/img44/6812/p1030741.th.jpg

 

 

Na koniec piękny okaz Schiedel'a, jaki pokazał się w kotłowni:

 

http://img10.imageshack.us/img10/2792/dsc00158wtk.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 274
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Podczas gdy ja siedzę w domu z małą, mąż biega za dachówkami i oknami. Dekarzy polecił nam majster, wycenili się na 60pln/metr dachu, w tym wykonanie więźby, położenie folii i dachówki, rynien i wszystkich obróbek blacharskich. Dwie inne, bardzo dobre ekipy nie schodzą poniżej 85pln/m, więc chyba zostaniemy przy tej pierwszej.

 

Jeżeli chodzi o dachówkę, to do wyboru jest:

 

- koramic l15

 

http://img190.imageshack.us/img190/738/koramic.th.jpg

 

- roben sr plus

 

http://img261.imageshack.us/img261/4454/roben.th.jpg

 

- creaton balance

 

http://imgcash3.imageshack.us/img32/2299/creaton.jpg

 

Wszystkie w zbliżonej cenie. Na razie skłaniamy się ku creatonowi, na którego jest niezła promocja. Normalnie wyszedłby on dużo drożej niż pozostałe dwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu już zalane schody. Nie do końca tak to miało być ale już za późno. Jeżeli nie zmieni nam się koncepcja, to dwa pierwsze stopnie zostaną zasypane ziemią - podniesienie terenu - a w takim razie po co było je wylewać. Na razie jest 5 stopni i trochę za mały podest przed drzwiami. Pogadamy z majstrem i zobaczymy co wyniknie.

 

 

http://img199.imageshack.us/img199/5684/p1030842.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy mały problem. Po obfitych deszczach głównie wczoraj, wzorcowo zamokły nam ściany garażu. Woda gromadzi się na zalanym stropie i nie ma gdzie odpłynąć. Jak tylko trochę to podeschnie (oglądam prognozy i nie wiem kiedy to będzie), trzeba będzie wymyślić jakieś tymczasowe zabezpieczenie/odwodnienie.

 

Nie mogę nigdzie znaleźć większych zdjęć z dachówką. Chyba dlatego, że balance jest dość nowym produktem.

 

To jedynie udało mi się wyszperać. Kolor łupka, czyli taki jak zamówiony.

 

http://img13.imageshack.us/img13/1373/balentidflnuschieferton.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No to po kolei nadrabiamy zaległości.

 

Na początek garaż, który zalany był razem ze schodami zewnętrznymi:

 

http://img132.imageshack.us/img132/7372/dsc00179cqk.jpg

 

 

A tutaj w drugą stronę:

 

http://img160.imageshack.us/img160/2320/dsc00174i.jpg

 

 

No i schody po rozszalowaniu:

 

http://img32.imageshack.us/img32/7299/dsc00233yvm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po nieco tylko dłuższej łikendowej przerwie majstry zabrały się za szalunki pod strop główny. Zaczęło się tak:

 

http://img139.imageshack.us/img139/5358/dsc00175bcj.jpg

 

http://img160.imageshack.us/img160/6227/dsc00181.jpg

 

 

Potem było tak:

 

http://img32.imageshack.us/img32/7664/dsc00190l.jpg

 

I tak:

 

http://img132.imageshack.us/img132/3610/dsc00184t.jpg

 

I jeszcze tak:

 

http://img32.imageshack.us/img32/5917/dsc00187ugo.jpg

 

Następnie przekwalifikowanie z cieśli na zbrodni... tfu zbrojarzy:

 

http://img518.imageshack.us/img518/287/dsc00198i.jpg

 

http://img243.imageshack.us/img243/910/dsc00196b.jpg

 

By wreszcie dojść do betonu:

Na pierwszym planie, tuż za łopatami, widoczny obiekt robaczywych myśli i wyuzdanych propozycji. Drżyjcie słupy, wieńce i podciągi...

 

http://img132.imageshack.us/img132/9897/dsc00207amc.jpg

 

http://img518.imageshack.us/img518/9462/dsc00206f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mając na uwadze dotychczasowe tempo prac, trochę zdziwiły mnie słabe postępy podczas szalowania. Strasznie mozolnie to szło ( jak na moje oko laika).

Ale prawdziwym koszmarem były schody. Z relacji mężusia i teścia wiem, że pół dnia szef ekipy chodził w koło i rozmyślał nad rozplanowaniem schodów. Na koniec kredką namazał zarys stopni na chudziaku i ścianie. Wieczoriem podjechaliśmy rodziną na budowę. Uzbrojeni w wiedzę z forum pozbieraliśmy ścinki prętów fi 6, by następnie skomponować z nich własną koncepcję tzw. pionu komunikacyjnego.

Następnego dnia raniutko moja Zuza pojechał objaśnić osobiście koncept. Koniec konców wyszło jeszcze co innego. No i tyle z planowania. Bo jeśli idzie o wykonanie, to kolejne 2 dni we dwóch zbijali, docinali, poprawiali, mierzyli, niekoniecznie w takiej kolejności, wreszcie zbroili nasze przyszłe schody. Po całym tym zamieszaniu i ich apetycie na roboczogodziny, chyba powinnam zacząć pisać SCHODY :)

 

A teraz małe podsumowanie:

W projekcie schody mają szerokość 85cm i wysokość 18,75cm. W naturze wyszły wysokie na 18cm i szerokie na 100cm. Wszystko się pięknie zgrało. Do dziś nie wiem jak... :o

 

 

http://img32.imageshack.us/img32/9844/dsc00213i.jpg

 

http://img160.imageshack.us/img160/5351/dsc00236a.jpg

 

http://img146.imageshack.us/img146/695/dsc00237r.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://img139.imageshack.us/img139/5716/dsc00215f.jpg

 

Lanie stropu można uznać za zakończone.

Wiecheć dzikich ...em...hmmm...byłyżby to rumianki??... kwiatów przyozdobił zadasznik nad bramą garażową.

Sklecona naprędce z plastikowego wiadra i lekko odkręconego węża lodówka chłodziła od rana złocisty trunek.

Na przerwę wszyscy schodzili z szeroko roześmianymi gębami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
oj, mamy już więźbe. Zdjęcia będą jak będzie czas

 

A było to tak:

 

Piękny, słoneczny poranek. Od rana wszystko wskazywało na to, że aby sprawdzić temperaturę w ciągu dnia, zwykły termometr należy zastąpić hutniczym.

 

Tak też zrobiłam - godzina 14:00 --> +80 st C w cieniu, w słońcu, na stropie około +250.

 

O godzinie 17:12 dekarze skończyli pracę, zostawiając po sobie 17 butelek :o :o po wodzie i dwa kartony po sokach. Razem prawie 30 litów płynów, nie licząc herbaty/kawy na przerwie śniadaniowej.

 

Sobota wyglądała niemal tak samo, z tym, że fajrant wyszedł około 14.

Piękna zielona więźba wyrosła na naszym domku, chciałoby się powiedzieć jak grzyby po deszczu. Pozostałości to dwa wory trocin, kupka ścinków drewnianych w kolorze zielonym i ze 30 butelek PET.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jeszcze tylko jutro i już pożegnamy się z ekipą murarzy. Szalunki rozebrane, domurowują ostatnie kawałeczki ścianek działowych. Jutro ocieplą lukarnę, żeby dekarze nie marudzili, chyba też "pykną" po jednej płycie styropianu pod krokwiami. Później, po dekarzach, będzie się tam b. ciężko dostać, więc czemu nie zrobić tego teraz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...