naLeśnik 01.03.2009 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Nie mogę się doczekać dnia kiedy wreszcie przestanę być abonentem PGNiG....byle do jesieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 01.03.2009 17:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Ja też ogrzewam gazem. Też potrafię liczyć. I mimo że mógłbym mieć w konsekwencji drożej to jestem zdania, że abonament to czystej wody łajdactwo. I nie przekonuje mnie to, że dopłacam do innych tylko to, że jak ktoś zużywa więcej to mocniej wykorzystuje istniejącą infrastrukturę i za to powinien płacić więcej. Abonament jak dla mnie jest formą przywalenia klientowi za to, że wogóle nim jest. Zero w nim zróżnicowania - płynnego. Masz, i inni, prawo napisać, że nie lubisz abonamentu i preferujesz firmy z inną polityką cenową - w tym nie widzę nic złego. Ale ludzi przystępujących do dobrowolnej umowy (pgnig nie ma monopolu, ani oligopolu na ogrzewanie, cwu, gotowanie), korzystających z jednych z najniższych cen za bezobsługową energię na rynku (w porównaniu do innych źródeł/firm, ale również nie najgorzej to wypada w porównaniu z innymi dostawcami gazu w europie), a potem wyzywających drugą stronę tej umowy od złodziei i łajdaków ja stawiam w jednym rzędzie z innymi grupami społecznymi, które głośno krzyczą, żeby im dać lub zapewnić to i owo, oni też wielu normalnych nazywają złodziejami i łajdakami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lazik 01.03.2009 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Ja też ogrzewam gazem. Też potrafię liczyć. I mimo że mógłbym mieć w konsekwencji drożej to jestem zdania, że abonament to czystej wody łajdactwo. I nie przekonuje mnie to, że dopłacam do innych tylko to, że jak ktoś zużywa więcej to mocniej wykorzystuje istniejącą infrastrukturę i za to powinien płacić więcej. Abonament jak dla mnie jest formą przywalenia klientowi za to, że wogóle nim jest. Zero w nim zróżnicowania - płynnego. Masz, i inni, prawo napisać, że nie lubisz abonamentu i preferujesz firmy z inną polityką cenową - w tym nie widzę nic złego. Ale ludzi przystępujących do dobrowolnej umowy (pgnig nie ma monopolu, ani oligopolu na ogrzewanie, cwu, gotowanie), korzystających z jednych z najniższych cen za bezobsługową energię na rynku (w porównaniu do innych źródeł/firm, ale również nie najgorzej to wypada w porównaniu z innymi dostawcami gazu w europie), a potem wyzywających drugą stronę tej umowy od złodziei i łajdaków ja stawiam w jednym rzędzie z innymi grupami społecznymi, które głośno krzyczą, żeby im dać lub zapewnić to i owo, oni też wielu normalnych nazywają złodziejami i łajdakami. Będąc tak samo bezczelnym jak ty mógłbym powiedzieć o tobie: "Ty analfabeto funkcjonalny!", ale tak nie powiem. Zwrócę ci tylko uwagę, że ja pisałem w tych przymiotnikach o samej OPŁACIE, a nie firmie jako takiej, co próbujesz teraz mi imputować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 01.03.2009 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 aha, strasznie wielka przepaść jest pomiędzy "pgnig stosuje złodziejskie opłaty i abonamenty", a "pgnig uprawia złodziejstwo i ściąga haracze" a ja jestem bezczelny po tych wszystkich określeniach które padły w tym wątku nie mam więcej pytań. eot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lazik 01.03.2009 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 aha, strasznie wielka przepaść jest pomiędzy "pgnig stosuje złodziejskie opłaty i abonamenty", a "pgnig uprawia złodziejstwo i ściąga haracze" Jest i to znaczna, bo w jednym przypadku opłata może być nieadekwatna do kosztów, jej charakter ma ukrytą właściwość, a w drugim stwierdzasz fakt, że ktoś kradnie a to jest już karalne. Ja czegoś takiego nie napisałem. Nie użyłem też żadnej nazwy własnej co ty zrobiłeś. Różnica między nami jest taka, że: - ty nazywasz cała kwestię monopolem a ja oligopolem - ty jesteś za abonamentem a ja nie Nasze stanowiska raczej się nie zejdą i dyskusja jest jałowa, bo wszystkie argumenty już właściwie padły. a ja jestem bezczelny po tych wszystkich określeniach które padły w tym wątku nie mam więcej pytań. eot. Tak, bezczelność to taka cecha, która pozwoliła ci publicznie kogoś porównać do jakiejś grupy społecznej bez zrozumienia tej osoby wypowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anapolon27 05.03.2009 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 witam , mam pytanko w sprawie taryfy gazowej , ostatnio moja dziewczyna podpisala umowe z gazownie i pisze na niej ze przydzielili nas do taryfy s3 , szlak mnie trafil bo nigdy nie bede mial takiego zuzycia gazu jak w tej taryfie , moj domek ma jedynie 80m2 , czy moge isc do nich i w kazdej chwili zmniejszyc taryfe czy to nie taka prosta sprawa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin1978 06.03.2009 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2009 tak ale tylko raz na 12 m-cy. Wiec jak zmienisz na nizasza a przekroczysz to wyjdzie cie drozej. Ale przy domku 80m2 raczej nie przekroczysz 1200m3/rok wiec spokojnie ziniaj na s2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 10.03.2009 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 lepiej civic9 sie nie wychylajmy bo nam forumowicze zaczna wysyłac faktury u mnie koszt wykonania przyłącza do budynku wyniósł 21.424 zl z czego poniosłem ryczałtową opłate za przyłącze do sieci gazowej w kwocie 920 zl + vat różnica czyli 20.300zl to 700 miesiecznych "abonamentów" czyli 58 lat jak dobrze pójdzie to mój syn skonczy im to w 2067 roku spłacac To jest właśnie taki przypadek w którym poważnie należało się zastanowić nad PC.Dokładnie tak. Przy pompie ciepła zapłaciłbyś tylko jeden abonament (za energię elektryczną). Dla domu wybudowanego zgodnie z aktualnie obowiązującymi warunkami technicznymi zazwyczaj wystarcza moc pompy ciepła rzędu 50W/m2, czyli np. dla powierzchni 160m2 8kW. W takim domu roczne zapotrzebowanie na energię do ogrzewania i przygotowania ciepłej wody nie przekracza 150kWh/m2. Czyli rocznie dla całego domu potrzeba 24.000 kWh. Przy średniorocznym COP pompy ciepła równym 3,0 zużyjemy 8.000kWh energii elektrycznej. Przy wykorzystaniu II taryfy z ceną 30gr/kWh w 80% i 20% energii w I taryfie z ceną 60gr/kWh zapłacimy za ogrzewanie 2880 zł rocznie. Porównajmy to z gazem. Ten sam dom przy sprawności kotła 85%, wartości opałowej gazu 9kWh/m3 i cenie gazu 1,60 zł/m3 (z rachunku Tomka, bez opłat stałych) zużyje 3137 m3 gazu za kwotę 5019 zł. Przy tym zużyciu gazu konieczna będzie taryfa W-3, co wiąże się z dodatkowymi opłatami stałymi w wysokości 676 zł rocznie (dane z rachunku Tomka). Razem za gaz zapłacimy 5695 zł, czyli praktycznie dwukrotnie drożej niż przy ogrzewaniu pompą ciepła. Instalacja grzewcza z pompą ciepła dla tej wielkości domu może być droższa o ok. 20 tys. zł. Jej koszt zwróci się po ok. 7 latach użytkowania pompy ciepła, przy założeniu stałych cen nośników energii. Jak widać z cytowanego postu, różnica w kosztach jest jeszcze większa, bo trzeba doliczyć rzeczywisty koszt przyłącza, tutaj wliczony w cenę gazu rozłożony na 700 rat . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
HenoK 10.03.2009 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 mi wyliczyli koszt przyłącza co najmniej 18tys. Więc też idę w PC, mimo, że cała rodzina/okolica grzeje węglem...za wygodny na to jestem i zbyt świeżo w pamięci mam jak to jest być palaczem to nie dla mnie...mam nadzieję tylko, że funduszy starczy...Jeżeli decyzję podejmiesz na etapie projektowania domu, to koszt instalacji z pompą ciepła nie musi być wyższy niż instalacji gazowej, zwłaszcza przy takim koszcie przyłącza gazowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 10.03.2009 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Witam Niektore z wypowiedzi w tym wątku potrafią człowieka doprowadzic do pasji . Mam na mysli tutaj te głosy które glosno krzyczą do autora wątku "dlaczego sie burzysz " zmień sobie paliwo ,zrezygnuj z gazu itp . Tego typu wypowiedzi traktujące monopolistów jako biedakow którzy dobrze robią podnosząc abonament bo przeciez musza inwestowac itp utwierdzają ich tylko w przekonaniu że warto "dowalać" coraz to nowe opłaty bo społeczenstwo i tak zapłaci. Dzięki temu mamy najdrozszy prąd w Europie ,niedługo bedziemy mieli to samo z gazem ,wodą telefonami . Dzieki temu żadna z firm dostarczających energie w róznej postaci nie boi sie "walic" 40% podwyzek co roku bo przecież społeczenstwo siedzi cicho i rozumie biedne firmy . Gdyby cos takiego zdażyło sie w cywilizowanych krajach ludzie wyszli by na ulice a jeśli nie to przynajmniej nie chwalili by takiej monopolistycznej działalnosci.Krzyczcie tak dalej to będziecie mieli niedługo 150 zł abonamentu miesiecznie .Nie wierzycie ? - zobaczycie . Ja gazu dzieki Bogu nie mam . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 10.03.2009 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 a propo rachunków: Ministerstwu nie zależy na tańszym prądzie Ministerstwo Gospodarki ciągle blokuje obniżkę cen prądu. Dziś pod obrady rządu miał trafić długo oczekiwany projekt nowelizacji ustawy Prawo energetyczne przygotowany przez ten resort. Sprawę jednak znów przełożono. - Jeśli tego typu problemy będą się mnożyć, to zacznę podejrzewać, że dokument blokuje w ministerstwie lobby sektora energetycznego - mówi nam poseł Andrzej Czerwiński, przewodniczący Sejmowej Komisji Energetyki. I deklaruje: - Jeśli do następnej środy projekt rządowy nie trafi do mojej komisji, będziemy rozpatrywać tylko projekt poselski, zgłoszony przez posła Antoniego Mężydłę. http://www.biznespolska.pl/przeglad/?contentid=180687 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 10.03.2009 15:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 ta, jasne, oni nam obniżą, jak ministerstwo coś tam,to dlatego ostatnie podwyżki cen nawet bez akceptacji taryf przez URE? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 10.03.2009 15:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Czyli rocznie dla całego domu potrzeba 24.000 kWh. Przy średniorocznym COP pompy ciepła równym 3,0 zużyjemy 8.000kWh energii elektrycznej. Przy wykorzystaniu II taryfy z ceną 30gr/kWh w 80% i 20% energii w I taryfie z ceną 60gr/kWh zapłacimy za ogrzewanie 2880 zł rocznie. Porównajmy to z gazem. Ten sam dom przy sprawności kotła 85%, wartości opałowej gazu 9kWh/m3 i cenie gazu 1,60 zł/m3 (z rachunku Tomka, bez opłat stałych) zużyje 3137 m3 gazu za kwotę 5019 zł. Ja to już wogóle nie rozumiem tych 5019 zł rocznie ... - tak jakoś ostatnio robiłem zestawienie zużycia gazu i kosztów z tym zwiazanych za zeszły sezon grzewczy / 6 miesięcy / i rocznie - i choćbym nie wiem jak sie naprężał przy obliczeniach nie chce mi wyjść ca 5000 zł ... - no ale cóż - może ja innej matematyki używam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 10.03.2009 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 HenoK dobrze proponuje zakładając, że dom będzie 15 litrowy. Ale kto takie dziś buduje? Można zbudować jeszcze gorzej (warunki jakoś się da obejść) i jeszcze bardziej się będzie PC opłacać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 10.03.2009 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 pablitoo, ja źle wyczytałem z postu HenoK i napisałem bzdurę, skasowałem ją, jakbyś mój cytat też mógł przepraszam za zamieszanie. Zmienione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edybre 10.03.2009 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Czyli rocznie dla całego domu potrzeba 24.000 kWh. Przy średniorocznym COP pompy ciepła równym 3,0 zużyjemy 8.000kWh energii elektrycznej. Przy wykorzystaniu II taryfy z ceną 30gr/kWh w 80% i 20% energii w I taryfie z ceną 60gr/kWh zapłacimy za ogrzewanie 2880 zł rocznie. Porównajmy to z gazem. Ten sam dom przy sprawności kotła 85%, wartości opałowej gazu 9kWh/m3 i cenie gazu 1,60 zł/m3 (z rachunku Tomka, bez opłat stałych) zużyje 3137 m3 gazu za kwotę 5019 zł. Ja to już wogóle nie rozumiem tych 5019 zł rocznie ... - tak jakoś ostatnio robiłem zestawienie zużycia gazu i kosztów z tym zwiazanych za zeszły sezon grzewczy / 6 miesięcy / i rocznie - i choćbym nie wiem jak sie naprężał przy obliczeniach nie chce mi wyjść ca 5000 zł ... - no ale cóż - może ja innej matematyki używam No ja też nie bardzo wiem skąd te 5000. Mój dom wprawdzie ma 155 po podłogach ale zużycie gazu za 2008 to 2020. Pewnie mamy zimno w domu i dzieci w kurtkach siedzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krupiarz 10.03.2009 23:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2009 Wrócę jeszcze na chwilę do "polityki cenowej". Nie wiem dokładnie jak jest w gazie, wiem jak jest w energii elektrycznej. Kwestia polityki cenowej tj. czy stosować bardziej opłaty stałe, niezależne od ilości zuzywanego paliwa, czy opłaty zmienne bazujące na ilości zużywanego paliwa jest odwiecznym dylematem. Moja opinia jest taka - koszty stałe ponoszone przez przedsiębiorstwo powinny być przenoszone przez opłaty stałe (rodzaj abonamentu, uzależnionego od maksymalnego zapotrzebowania odbiorcy na świadczoną usługę - maksymalne zapotrzebowanie na energię, maksymalne chwilowe zdolności przesyłowe do przesyłu gazu do odbiorcy ... ), natomiast koszty zmienne (zależne od ilości zużywanego/przesyłanego paliwa - przez opłaty zmienne. W kalkulacji owego "abonamentu" lub jak kto woli "opłat stałych" siedzą takie koszty jak: amortyzacja majątku, podatki (w tym tzw. podatek od nieruchomości energetycznych płacony lokalnym samorządom w wysokości 2% wartości majątku brutto, koszty remontów i eksploatacji - generalnie co jakiś czas statystycznie trzeba remontować każdy odcinek siec, wypracowanie zysku na rozbudowę sieci i przyłączanie nowych odbiorców. Te koszty ponoszone przez to "złe" przedsiębiorstwo monopolistyczne na prawdę nie zależą od ilości zużytego paliwa! Opłaty "abonamentowe" to opłaty za tzw. "gotowość". Pobierasz czy nie, masz komfort, że gdy już zechcesz pobierać to w każdej chwili odkręcasz kurek i płynie. A na czas gdy nie pobierasz, przedsiębiorstwo nie zwija sieci wybudowanej częściowo dla przyłączenia ciebie włąśnie), ale ponosi koszty j.w. i jest gotowe ze swą infrastrukturą do przesyłu. Nie pasuje, to jak uważasz że nie potrzebujesz sieci, to się odłącz i kup zbiornik z gazem. Do podpisywania umów nikt nikogo nie zmusza (trzeba je jedynie dobrze analiizować). Kiedyś ciebie przyłączyli i rzeczywiste koszty przyłączenia wyniosły np. 20 tys, a ty zapłaciłeś 2 tys., to resztę zapłacili inni już przyłączeni, a teraz ty musisz podobnie zapłacić w "ratach" za innych nowo przyłączanych. Taki life.Nikt np. się nie zastanawia wstając rano czy może włączyć czajnik i gotować wodę na kawę czy nie zabraknie zdolności przesyłowych dla przesyłu prądu. Króluje przekonanie "przecież płacę, to ma być". Nie ma nic za darmo. Jeżeli zrobić jedynie opłaty zmienne, to jak ktoś już wcześniej słusznie zauważył, ci co zużywają więcej i biorą regularnie, z reguły będą płacili za tych, którzy przyłączyli się i nie pobierają, a mają komfort, że w każdej chwili mogą zacząc, bo przecież infrastruktura na nich powinna czekać. Czy wtedy byłoby sprawiedliwie? Nie sądzę i nie powinni się na to godzić ci, którzy zużywają więcej lub regularnie. Problem można oczywiście rozwiązać, wprowadzając opłaty za przyłączenie kalkulowane na podstawie rzeczywistych nakładów poniesionych na realizację przyłącza. No ale jeżeli większość miałaby zapłacić np. 20 tys za samo przyłącze, to .... itd. itp. Tak więc należy znaleźć "uczciwy" kompromis pomiędzy opłatami stałymi i zmiennymi. Z reguły różne są interesy przedsiębiorstw monopolistycznych i odbiorców, choć jak ktoś kiedyś mawiał "lepiej drogo, niż ciemno" (lub "lepiej drogo niż zimno" (bo np zabrakło kasy na remonty sieci ...). Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darek Rz 11.03.2009 04:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Opłaty "abonamentowe" to opłaty za tzw. "gotowość". Pobierasz czy nie, masz komfort, że gdy już zechcesz pobierać to w każdej chwili odkręcasz kurek i płynie. A na czas gdy nie pobierasz, przedsiębiorstwo nie zwija sieci wybudowanej częściowo dla przyłączenia ciebie włąśnie), ale ponosi koszty j.w. i jest gotowe ze swą infrastrukturą do przesyłu. Nie pasuje, to jak uważasz że nie potrzebujesz sieci, to się odłącz i kup zbiornik z gazem. Do podpisywania umów nikt nikogo nie zmusza (trzeba je jedynie dobrze analiizować). Pozdrawiam Witam Bzdury ...... To dziwne że sklepy ..powiedzmy spozywcze nie pobierają obonamentu ..bo one sa ciągle gotowe aby sprzedać ci chleb . Kiedy tylko zechcesz możesz wejsc do sklepu i cos kupić ,on jest ciągle gotowy i ponosi koszty ,mediów podatków , pracowników . Taksówkarze też sa ciągle gotowi - kiedy nie spojżysz na postój taksówek to zawsze one stoją i czekają na klienta -są ciągle gotowi a w zimie nawet jak nikogo nie wioza to musza zapalac silnik aby sie ogrzać ponosząc koszty . Ale : Monopolisci wiedza że prąd czy gaz gospodarstwo domowe MUSI kupic a......taksówką nie musimy jeździc -mamy alternatywe ,można pojechać autobusem lub zasuwać piechotą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
civic9 11.03.2009 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Bzdury ...... To dziwne że sklepy ..powiedzmy spozywcze nie pobierają obonamentu ..bo one sa ciągle gotowe aby sprzedać ci chleb . Kiedy tylko zechcesz możesz wejsc do sklepu i cos kupić ,on jest ciągle gotowy i ponosi koszty ,mediów podatków , pracowników . Taksówkarze też sa ciągle gotowi - kiedy nie spojżysz na postój taksówek to zawsze one stoją i czekają na klienta -są ciągle gotowi a w zimie nawet jak nikogo nie wioza to musza zapalac silnik aby sie ogrzać ponosząc koszty . To spróbuj się umówić ze sklepem, że codziennie rano przez cały rok będą Ci dostarczać karton produktów spożywczych, a Ty będziesz od czasu do czasu coś kupował jak Ci się akurat skończą zapasy w lodówce. Spróbuj się umówić z taksówkarzem, że będzie zawsze czekał pod Twoim blokiem 24h/dobę, gotowy do wyjazdu w ciągu 30s. Tylko niech ktoś nie pisze, że mieszka przy postoju, ja zwykle czekam na taksówkę wezwaną na telefon kilkanaście do kilkudziesięciu minut i to jest problem. Monopolisci wiedza że prąd czy gaz gospodarstwo domowe MUSI kupic a......taksówką nie musimy jeździc -mamy alternatywe ,można pojechać autobusem lub zasuwać piechotą . Prąd tak, ale gaz już nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaskul 11.03.2009 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 No ja też nie bardzo wiem skąd te 5000. Mój dom wprawdzie ma 155 po podłogach ale zużycie gazu za 2008 to 2020. Pewnie mamy zimno w domu i dzieci w kurtkach siedzą. 2020 na rok... za gaz.... ludzie zacznijcie pisać ze gazownia wam dopłaca do tego ze macie ogrzewanie na gaz... odjąć abonamenty to wychodzi mniej niż 2 metry szesc dziennie odjąć to co zuzywa sie na gotowanie odjąć przygotownie CWU to wyszło na to ze na ogrzewanie dopłaca gazownia ja rozumiem ze na forum można pisać wszystko ... na tym forum jest jakaś mania udowadniania niskich kosztów ogrzewania nośnikiem który akurat wybrał jakiś forumowicz w sztandarowym wątku ludzie piszą o tym ile wydaja na gaz a potem dodają ile metrów w kominku przy okazji... itp itd nie chce mi sie już z tym polemizować pracujecie w gazowni i to rodzaj marketingu waszej firmy?? czy sprzedajecie drogie kotły i chcecie udowodnić ze to przez wybór tej czy innej firmy tak sie mało płaci znam wiele domków segmentów mieszkań które ogrzewane sa gazem - sam też mam takie ogrzewanie i mój dom jest nowy i "ciepły" i stwierdzam ze jak sie pomnoży to przez 2 lub 2,5 to wyjdzie odpowiednie zuzycie. Dobra mój dom jest nowy - wygrzewa sie... bierze 10 metrów gazu na dzień średnio... Patrze po rodzinie ludzie których znam i nie ma możliwości aby mnie kantowali Moi rodzice mają 10 letni dom 140 metrów wiec nie stary dobrze ocieplony starannie budowany są na emeryturze mają czas - codzienie pali sie w kominku. piec chodzi od godziny 5 do 9 i od 16 do 21 w godzinach wieczornych mniej sie włacza bo juz kominek nagrzał ale rano idzie "pełną parą" do tego dochodzi CWU i średnio zimą 8-11 metrów dziennie pali... wiec rachunki około 900 zł na 2 miesiace im przychodzą latem około 300 zł na 2 miesiece Mój szwagier dom 5 letni - wypasiona kotłownia gazowa cała w elektronice wszystko najlepsze i najwyższej jakości dom około 200 metrów ogrzewa tylko gazem nie ma żadnych kominków itp. i przyznaje ze są miesiace co 800 zł na miesiąc rachunek trzeba zapłacić - latem gdy tylko CWU to do 200 schodzi rodzina 4 osobowa. Znajomi z pracy mieszkają w starym bloku lata 60 ogrzewanie zapewnia im sieć miejska - gaz idzie tylko do gotowanie i ciepłej wody - rachunki rzędu 120 zł na miesiąc - to daje 1500 złotych rocznie na samą wode i gotowanie !!! Mam dom około 110 metrów - wiec nie 155 poprosze o rachunki 2000 na rok... Co mam zrobić aby tyle palić?? Bo mam znajomego co pacuje w serwisie Vailanta i jak mu opowiadam o tym zeby coś mi zmienił bo innym piece gazowe palą 1/3 tego co mój uśmiecha sie i mówi ze "jak za duza pali to go wyłacz" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.