j-j 05.03.2009 10:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Jeśli chodzi o "udowodnienie" na forum,że ściana nie oddycha,to bym do tego bardziej ostrożnie podchodziła.Prym tutaj wiodą osoby,które ociepliły dom styro,a reszta im przyklaskuje.Nie wiele tu miejsca na wymianę doświadczeń,czy poglądów bo zaraz osoba "niepasująca",dostaje info pod swoim adresem,że cyt."głupoty piszesz","forumowy troll ","masz wyjątkowego pecha cytując totalnych ignorantów"(te cyt. to z mojej osobistej traumy). Jak cię widzą tak cię piszą. Wyszukujesz w internecie wypowiedzi anonimów lub skompromitowanych ludzi. Tylko po to aby poprzeć marketingowe bzdury niektórych producentów materiałów budowlanych. Ktoś wymyślił idiotyczny nośny slogan "oddychające ściany", ale nawet nie stara się tego udowodnić naukowo. Bo się nie da, ale klienci i tak łykną kit. I gdzie tu miejsce na wymianę doświadczeń? Czytasz nienajgorsze opracowanie na temat tego kitu a cytujesz durny komentarz pod artykułem. Gdyby ktoś umiał to merytorycznie by się przyczepił do tez w artykule. Ale nie umie Ale fajnie udawać że się wszystko wie , a cytowanie czegoś, autora- kogoś tam, bez zastanowienia to już chyba wg niektórych wiedza której można być "mocno" pewnym . pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 10:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 "j-j" ja wszystkiego nie wiem,ale "fajniejsze" ,że ty wszystko wiesz.Proponuję twój merytoryczny wywód i ja(bo nie wiem czy wszyscy) jemu przyklasnę,uznając Twą Wyższość Utytułowaną. Pozdrawiam O Guru.Szacuneczek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 05.03.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 miał być styropian na ścianach a tu mamy wełnę w stropodachu, trochę się fakty rozeszły (....) Za styropianem taka różnica, że pleśń na nim lęgnie się od strony muru, nie widać gołym okiem, trudno zrobić zdjęcia. A wiadomo; jak nie widać, to tego nie ma... Czasami tylko, jak komuś np. wiatr przewróci drzewo na chałupę i uszkodzi styropian, to widać, co ktoś opisał w temacie: http://forum.muratordom.pl/czy-sciana-oddycha-welna-czy-styropian-mity-i-fakty,t44269.htm "Rozpruwałem" elewację ze styropianem przy wstawianiu kominka i ani widu ani słychu grzyba. Jak ktoś ma źle wykonane docieplenie i z dachu mu zacieka woda pod izolację to wełna też nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Jeśli chodzi o "udowodnienie" na forum,że ściana nie oddycha,to bym do tego bardziej ostrożnie podchodziła.Prym tutaj wiodą osoby,które ociepliły dom styro,a reszta im przyklaskuje.Nie wiele tu miejsca na wymianę doświadczeń,czy poglądów bo zaraz osoba "niepasująca",dostaje info pod swoim adresem,że cyt."głupoty piszesz","forumowy troll ","masz wyjątkowego pecha cytując totalnych ignorantów"(te cyt. to z mojej osobistej traumy). Jak cię widzą tak cię piszą. Wyszukujesz w internecie wypowiedzi anonimów lub skompromitowanych ludzi. Tylko po to aby poprzeć marketingowe bzdury niektórych producentów materiałów budowlanych. Ktoś wymyślił idiotyczny nośny slogan "oddychające ściany", ale nawet nie stara się tego udowodnić naukowo. Bo się nie da, ale klienci i tak łykną kit. I gdzie tu miejsce na wymianę doświadczeń? Czytasz nienajgorsze opracowanie na temat tego kitu a cytujesz durny komentarz pod artykułem. Gdyby ktoś umiał to merytorycznie by się przyczepił do tez w artykule. Ale nie umie Szanowny "Jezier" pozwól,że to ja będę decydować jaki tekst chcę cytować.Cytuję słowa z którymi się zgadzam,bez względu na to czy są wypowiedziane przez TB,czy innego "wyklętego".Myślisz ,że cytaty wyników badań podpisanych przez utytułowanych są niepodważalnym dowodem(żeby nie pisać bezpiecznym).Muszę Ciebie rozczarować,że ogłoszenie wyników badań,a uznanie ich przez środowisko naukowe to daleka droga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzechk 05.03.2009 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Przykład z życia: przez 20 lat stał sobie blok z płyty i nic mu się nie działo. 2 lata temu został obłożony styropianem i w tym roku niespodzianka - na jednej ścianie grzyb. Nie chcę przez to powiedzieć, że w każdym przypadku tak będzie, jednak czasami w zależności od użytych materiałów, grubości ścian itp może się zdarzyć.Jeżeli zaś chodzi o "oddychanie ścian", to osobiście uważam, że praktycznie każdy materiał w określonych warunkach jakąs ilość wilgoci pobiera i w jakiś sposób musi też ją oddać. Jeśli coś stanie na przeszkodzie, żeby pozbyć się wilgoci, to może być ból Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 05.03.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Przykład z życia: przez 20 lat stał sobie blok z płyty i nic mu się nie działo. 2 lata temu został obłożony styropianem i w tym roku niespodzianka - na jednej ścianie grzyb. Nie chcę przez to powiedzieć, że w każdym przypadku tak będzie, jednak czasami w zależności od użytych materiałów, grubości ścian itp może się zdarzyć. Jeżeli zaś chodzi o "oddychanie ścian", to osobiście uważam, że praktycznie każdy materiał w określonych warunkach jakąs ilość wilgoci pobiera i w jakiś sposób musi też ją oddać. Jeśli coś stanie na przeszkodzie, żeby pozbyć się wilgoci, to może być ból To nie jest żaden przykład. Przynajmniej w zakresie merytoryki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 05.03.2009 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 "j-j" ja wszystkiego nie wiem,ale "fajniejsze" ,że ty wszystko wiesz.Proponuję twój merytoryczny wywód i ja(bo nie wiem czy wszyscy) jemu przyklasnę,uznając Twą Wyższość Utytułowaną. Pozdrawiam O Guru.Szacuneczek. A miało Cię nie być, z plaży Cię jednak wyrzucili ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzechk 05.03.2009 11:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Taki sam przykład jak ten: "Rozpruwałem" elewację ze styropianem przy wstawianiu kominka i ani widu ani słychu grzyba. Jak ktoś ma źle wykonane docieplenie i z dachu mu zacieka woda pod izolację to wełna też nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 05.03.2009 11:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Jakoś nie przemawia do mnie radykalizm i jedynie słuszna linia, w tym przypadku pozbawiona wad technologia ocieplania styropianem. Można przytoczyć następny tysiąc badań różnych naukowców, a w życiu, jak to w życiu, okazuje się, że w pewnych okolicznościach i z pewnymi uwarunkowaniami jest zupełnie inaczej niż chcą naukowcy. A brutalna prawda wygląda, tak, ze badania odzwierciedlają zadaną tezę, i jeśli z jakiś powodów producenci wełny je zlecą, to wyniki mogą być zgoła inne. Nie chodzi tu, że ktoś oszukuje, lub publikuje nieprawdę, chodzi o to dla jakich okoliczności i parametrów ta prawda ma być prawdziwa. Dokładnie to samo robił TB i jego wcielenia (coś mi się wydaje, ze nastapiła Jego reinkarnacja ), a że był w mniejszości, to poległ – ale wcale to nie znaczy, że w pewnych okolicznościach ocieplanie od wewnątrz nie ma sensu. Jestem ciekaw, czy osoby wymienione w publikacji są skłonne bezwarunkowo zaryzykować własne pieniądze – oprócz Jeziera, ale o tym później. Powiadacie, że ściany oddychają. No może kiedyś i oddychały, ale współcześnie je po prostu uduszono. Z każdej strony zostały „obłożone” materiałem wysoce nieoddychajacym. I na koniec oferta Jeziera. Wie co robi i nie przegra. Jednym z powodów to jest fakt, że niezwykle staranie budował, a drugim, to tak wyśmiewany przez niektórych, fakt, ze ściany ma z „Y”. W takiej konfiguracji ryzyko, że coś się będzie działo pod styropianem jest praktycznie żadne. Ale czy to dowód na to, ze tak jest zawsze i wszędzie – chyba nie. A teraz taka moja teoria (drżyjcie Max-sy). Im „cieplejszy” materiał z którego wykonano ścianę ocieploną styropianem, tym mniejsze ryzyko występowania „czegoś tam” na styku ocieplenia ze ścianą.. Pozdrawiam Ps. Może ktoś pamięta doświadczenie z przed kilku lat, wykonane przez naszego forumowicza. Zważył on styropian, następnie go „utopił”, po jakimś czasie wyciągnął reanimował (wysuszył powierzchnię) i ponownie zważył. Był cięższy. Czy to „wchłonięta” woda? A może zaszedł? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 05.03.2009 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Taki sam przykład jak ten: "Rozpruwałem" elewację ze styropianem przy wstawianiu kominka i ani widu ani słychu grzyba. Jak ktoś ma źle wykonane docieplenie i z dachu mu zacieka woda pod izolację to wełna też nie pomoże. Nie taki sam bo kolega grzechk jakby nie chciał zrozumieć podstawowych błędów popełnianych przez użytkowników mieszkań w tym m.in. zatykanie wentylacji, zatykanie nawiewów, zatykanie nawietrzaków, szczelna stolarka i wiele innych co ma związek z ww. dociepleniem ze styropianu ale nie jest wynikiem błędnej technologi acz niedoinformowania lub ignorancji użytkowników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 a może rozszerzysz ten eksperyment o zmoczenie również styropianu ?? może jak sama naocznie zauważysz ze styropian nie przyjmuje wody w ogóle przemyślisz czemu wgregor awansował na trola tego forum "mpoplaw" ,przestań porównywać mnie do wgregora,to jest już męczące.Już zostałam (nazwana) trollem,nie twierdzę że to przyjemne,ale da się z tym żyć,zastanawia mnie tylko co mają za przyjemność osoby które obrażają ,ale tłumaczę to sobie jakimś ich osobistym niepowodzeniem i potrzebą odreagowania. Jeśli chodzi o doświadczenie to funkcję styropianu miała pełnić folia(nie wiem czemu wyjeżdżasz mi tu teraz z nasiąkliwością styro?) A jeśli chodzi o nasiąkliwość styro to wpisz sobie w wyszukiwarkę i znajdziesz info.Wygłupiłabym się twierdząc,że styro jest nasiąkliwy jak waciak.Ale znikomą ma, cyt.(Gazeta.Dom.pl-to już chyba nie podszywający się wszechobecny TB): "styropian nie jest polecany przy wysokim poziomie wód gruntowych, ponieważ stały kontakt z wodą pogarsza jego właściwości ciepłochronne (w pewnym stopniu materiał ten nią nasiąka)",dlatego polecają do ocieplania fundamentów polistyren ekstrudowany.Będąc na ścianach zew.,jest to zjawisko marginalne i bym sobie tym głowy nie zaprzątała. P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 "j-j" ja wszystkiego nie wiem,ale "fajniejsze" ,że ty wszystko wiesz.Proponuję twój merytoryczny wywód i ja(bo nie wiem czy wszyscy) jemu przyklasnę,uznając Twą Wyższość Utytułowaną. Pozdrawiam O Guru.Szacuneczek. A miało Cię nie być, z plaży Cię jednak wyrzucili ? Dodatkowy pobyt na siłowni sprawę załatwił.A odnośnie plaży to by było trochę trudno,bo znikomy kawałeczek mam "na użytek własny". Pozdrawiam TWU.(Twą Wyższość Utytułowaną) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 sSiwy12 napisałDokładnie to samo robił TB i jego wcielenia (coś mi się wydaje, ze nastapiła Jego reinkarnacja ), a że był w mniejszości, to poległ ... Jestem ciekawa,czy olał po prostu Szanowne Forum ,czy rzeczywiście padł gdzieś biedaczek w swoich zagrzybiałych ścianach,rozczarowany swoją mylną wiedzą lub niewiedzą (jak kto woli).Może ktoś posiada wiedzę na ten temat?Bo jeśli jestem jego reinkarnacją,to rzeczywiście musiał wiele przeskrobać,jak go aż tak pokarało. P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzechk 05.03.2009 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Taki sam przykład jak ten: "Rozpruwałem" elewację ze styropianem przy wstawianiu kominka i ani widu ani słychu grzyba. Jak ktoś ma źle wykonane docieplenie i z dachu mu zacieka woda pod izolację to wełna też nie pomoże. Nie taki sam bo kolega grzechk jakby nie chciał zrozumieć podstawowych błędów popełnianych przez użytkowników mieszkań w tym m.in. zatykanie wentylacji, zatykanie nawiewów, zatykanie nawietrzaków, szczelna stolarka i wiele innych co ma związek z ww. dociepleniem ze styropianu ale nie jest wynikiem błędnej technologi acz niedoinformowania lub ignorancji użytkowników. A czemu kolega Aedifico zakłada, że w owym mieszkaniu są zatkane otwory wentylacyjne, nie ma nawiewów czy też nawietrzników. Nigdy też nie twierdziłem, że nie chcę zrozumieć podstawowych błędów popełnianych przez użytkowników mieszkań. Wydaje mi się, że kolega Aedefico zakłada, że jak zna przynajmniej jednego debila mieszkającego w bloku, to znaczy że wszyscy mieszkający w blokach są debilami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TypeR 05.03.2009 13:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Witam, znowu "swojska" awanturka..... A może my Ytongowcy się zmówmy i w różnych działach dawajmy fątki ze słowem YTONG to niektórzy zagorzali przeciwnicy nie nadążą odpisywać... A tak na poważnie to dajcie już luz z tym oddychaniem ścian, szczerze powiedziawszy to nie brałem tego aspektu przy wyborze wogóle pod uwagę. Miałem się już nie odzywać ale co tam.... Jak by na to nie patrzeć to całe szczęście że można wybierać, każdy z nas ma własne preferecje i jest pewna grupa docelowa (do której ja należę) dla której "ten materiał" jest odpowiedni. I nie chodzi tu tylko o to że można taniej i cieplej zrobić inną technologią, nie każdy patrzy tylko i wyłącznie przez pryzmat wydanych pieniędzy. Dziwi mnie tylko fakt, że co niektórzy nie potrafią uszanować wyboru innych i sprowadza się to obrażania i wyśmiewania. Jeżeli ktoś się nie zgadza z "Waszym" zdaniem to nie powód do szydzenia. A teraz to co mnie skłoniło do wybrania ytonga: 1. Nie znoszę styropianu (coś ze mną nie tak??? ) i nie chcę go na ścianach chociaż muszę tolerować w podłogach. Może na wełnę bym się zgodził. 2. Chcieliśmy mieć szybką budowę stanu surowego zamkniętego. 3. Podoba mi się budowa na cienką spoinę, bez całego paprania na budowie. 4. Lubię ciepłą scianę w dotyku a to akurat jest fajna właściwość BK. 5. Oglądając trochę nowo budowanych domów przed podjęciem decyzji z czego robić przerażała nas "niechlujność" ekip, częste podejście że i tak to się potem przykryje. Na budowach "ytongowych" jakoś to profesjonalniej wyglądało. Ale tu akurat może tak trafiliśmy bo oglądaliśmy w pamiętnym 2007 roku kiedy każdy kto był w stanie utrzymać kielnię to był murarz.... To co teraz jeszcze dochodzi to: 6. Równe ściany, tynkarz liczy mniej za materiał, nie wiele ale zawsze trochę oszczędności. 5. Elektryk z 30 zł na 25 zł zszedł z ceną tylko dlatego że łatwo się kładzie instalacje (a może kryzys go dopadł) Przy wyborze nie miałem kontaktu z marketingiem Xelli, ale chyba jestem targetgem dla nich Co do minusów, to 400-tka jest bardzo krucha, więc przy transporcie i budowaniu trzeba się znią ostrożnie obchodzić (narożniki wykruszone). Musi być dobra ekipa, która wie jak z tego budować i pewne rozwiązania przemyśleć. A jak to wszystko przykryją tynki to rozejdziemy się po innych działach tego forum i zapomnimy z czego mamy te ściany......... Pozdrawiam - Daniel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 05.03.2009 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 sSiwy12 napisałDokładnie to samo robił TB i jego wcielenia (coś mi się wydaje, ze nastapiła Jego reinkarnacja ), a że był w mniejszości, to poległ ... Bo jeśli jestem jego reinkarnacją,to rzeczywiście musiał wiele przeskrobać,jak go aż tak pokarało. P. Ale mam szczęście. Strzelałem do kogoś innego, przez analogię (wychodzi, że trudne pojęcie), a trafiłem – czyżby były to - nożyczki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 14:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 sSiwy12 napisałDokładnie to samo robił TB i jego wcielenia (coś mi się wydaje, ze nastapiła Jego reinkarnacja ), a że był w mniejszości, to poległ ... Bo jeśli jestem jego reinkarnacją,to rzeczywiście musiał wiele przeskrobać,jak go aż tak pokarało. P. Ale mam szczęście. Strzelałem do kogoś innego, przez analogię (wychodzi, że trudne pojęcie), a trafiłem – czyżby były to - nożyczki? Nie.Źle zrozumiałeś. Podchwyciłam tylko temat. Pozdrawiam serdecznie sSiwy12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PaniGdzi 05.03.2009 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 "mpoplaw" napisał:Już zostałam (nazwana) trollem,nie twierdzę że to przyjemne,ale da się z tym żyć o matko gdzie kiedy ?? powiedz tylko słowo a zmobilizuje coulignona i ruszymy zaraz razem jako błędni rycerze z odsieczą Hans Kloss ruszysz z nami na krucjatę ?? Hans Kloss może się zgodzi,ale coulignon to raczej nie.Wczoraj widział mojego "letniego"avatera(taka 30-sto minutówka) i obawiam się że moje "chude żebra" nie przypadły mu do gustu. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hans Kloss 05.03.2009 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Sorki kochani, nie moge Wam pomóc. Właśnie wilgoć mi wlazła w Ytong (który jak wiadomo, oddycha i wilgotnieje przecież), zzieleniał od tego i sie pokruszył. Wydłubuje więc zniszczone fragmenty i dziury zapycham styropianem, który jak wiadomo wilgoci nie przyjmuje i doskonale ociepla. Łatwo na Ytong zarobić, trudniej z niego zbudować, a najtrudniej cierpieć z jego powodu, snirf, snirf - zastrzegam sobie prawa autorskie do tej maksymy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tacim 05.03.2009 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Oj dzieci ładnie się tak kłócićproszę tu tacimowi powiedzieć co myslicie o zaprawie do klejenia Ytonga ANSER 25 kg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.