Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chomikujecie?


galka

Recommended Posts

Przy okazji przeprowadzki okazało się ,że chomikowanie na zasadzie ''może sie jeszcze przyda" wyszło nam bokiem.Roboty było dwa razy tyle...

 

zamiast pakować tylko to ,co potrzebne i przydatne w nowym domu ,okazało się,ze trzeba sie pozbyć jakiegoś zalegającego strych żelastwa,walizek pełnych książek ,przeczytanych ale takich do których się nie chce wracać tudzież kartonów...kartonów...kartonów ciuchów typu -moze się jeszcze kiedyś ubierze :-?

 

stąd moje pytanie-chomikujecie? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 44
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

NIE, nie i nie!

Nie cierpie chomikowac i denerwuje mnie jak ktos chomikuje, Cale moje otoczenie chomikuje, moj sw. pamieci tata chomikowal doslownie wszytko i chyba przez to tak jestem wyczulona na tym punkcie. Tata mial nawet nowa bielizne z NRD z metkami, ktorej nie zalozyl, kilka puszek wysokosci 50 cm monet wycofanych z obiegu, kasety magnetowonowe sprzed 20 lat, stare czajniki, koszule kawalerskie, i to co mama wyrzucala on chowal, bo sie przyda. Po jego smierci mama tydzien oprozniala szafy, a siostra garaz dwa dni, a wyrzucily tyle, ze nie wiem gdzie sie to miescilo, nic wartosciowego.

Moja babcia (taty mama) tez chomikuje, u moich tesciow rowniez wszystko sie przyda.

 

A ja srednio co 6 msc robie segregacje w szafach i jesli czegos nie nosilam przez ostatnie miesiace to laduje w koszu. Z przedmiotami domowego uzytku podobnie, jesli w ostatnim roku nie uzywalam jakiegos np. sitka to wyrzucam. Uwielbiam miec w szafkach przejrzyscie.

Zdarzylo mi sie juz kilka razy, ze cos wyrzucilam, a za tydzien potrzebowalam i musialam kupic.

Jesli sie chomikuje to mimo sprzatania mam wrazenie, ze i tak jest balagan, bo wszedzie jest pelno rzeczy, ktore sie przydadza.

Moj maz juz sie przyzwyczail do mojego "trzepania" szaf co jakis czas, jedynie syn zawsze sie denerwuje jak mu przelece szafy, bo on z tych chomikujacych jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji przeprowadzki okazało się ,że chomikowanie na zasadzie ''może sie jeszcze przyda" wyszło nam bokiem.Roboty było dwa razy tyle...

 

Alez oczywiście. W garażu mam jeszcze kilka pudeł rzeczy przywiezionych podczas przeprowadzki jakieś 5 lat temu. Ciągle nierozpakowane. Myślisz, że sa mi potrzebne?

 

Ostatnio nieco przemeblowywaliśmy pokój, żeby wygospodarować miejsce na łóżeczko dla dziecka. W życiu bym nie powiedziała, że jest tam tyle zbędnych rzeczy, ale ujrzałam je wszystkie w reklamówkach, naszykowane do wyrzucenia i bardzo się zdumiałam ich ilością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczę z chomikarstwem jak mogę. Podczas ostatniej przeprowadzki wyrzuciłam prawie wszystko. I wiecie co? Teraz by mi sie to przydało :evil:

 

No i właśnie dlatego ludzie mają problemy z selekcją i wyrzucaniem nieużywanych rzeczy :lol:

A nuż się jeszcze kiedyś przyda :-?

 

(Ps. Piszę o sobie :oops: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczę z chomikarstwem jak mogę. Podczas ostatniej przeprowadzki wyrzuciłam prawie wszystko. I wiecie co? Teraz by mi sie to przydało :evil:

 

No i właśnie dlatego ludzie mają problemy z selekcją i wyrzucaniem nieużywanych rzeczy :lol:

A nuż się jeszcze kiedyś przyda :-?

 

(Ps. Piszę o sobie :oops: )

No mówię Ci ciezynianka, że mnie cholera bierze, jak sobie przypominam rzeczy, które wyrzuciłam, a które teraz jak znalazł.

Mój mąż pozbył się blaszanego garażu, bo uważał, że już mu sie niue przyda. Mieści Ci sie to w głowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój mąż chomikuje takie różne części samochodowe małe i nawet duże, akcesoria , śrubki i takie tam, generalnie narzędziownia ... i wiecie co? jak tu nie chomikowac skoro już tyle razy w podbramkowej sytuacji zagląda do swoich zbiorów i wyciąga jakiś gadżet " jak znalazł " :D

bo można zbierać śmieci albo chomikować z sensem, jak to prawdziwe chomiki robia :) ja na przykład zbieram zawsze takie dekarcyjne duperele, wstążki, kolorowe papiery, kokardki, koraliki, szyszki , gałązki a potem jak trzeba nagle zapakować prezent imieninowy dla kogos wyciągam moje zboiry i w kilka minut mam niebalnalne opakowania albo stroik na boże narodzenie :wink: a mój mąż może o każdej porze dnia zrobić remont generalny samochodu, jest na każdą ewnetualnośc zawsze przygotowany.

 

Walczę z chomikowaniem ciuchów, to jest dobra zasada, jesli czegoś rok nie nosiłam , to już pewnie nie będę. teraz trzeba to tylko w życie wprowadzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nie chomikuję ... wyrzucam na bieżąco lub opycham na allegro jesli wiem że na 100% nie będe używać a komuś może się przydać :wink:

za to mój małż to norrrrmalnie chomik na całego ... cały garaż w żelastwach , śrubach , wiadrach o tajemniczej zawartości :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji przeprowadzki okazało się ,że chomikowanie na zasadzie ''może sie jeszcze przyda" wyszło nam bokiem.Roboty było dwa razy tyle...

 

 

 

Joshi napisał:

 

 

 

Alez oczywiście. W garażu mam jeszcze kilka pudeł rzeczy przywiezionych podczas przeprowadzki jakieś 5 lat temu. Ciągle nierozpakowane. Myślisz, że sa mi potrzebne?

 

Ostatnio nieco przemeblowywaliśmy pokój, żeby wygospodarować miejsce na łóżeczko dla dziecka. W życiu bym nie powiedziała, że jest tam tyle zbędnych rzeczy, ale ujrzałam je wszystkie w reklamówkach, naszykowane do wyrzucenia i bardzo się zdumiałam ich ilością.

 

tak,rzeczy zachomikowane i poupychane nie wydaja się grożne bo ich nie widać,ale kiedy chcemy sie ich pozbyć dopiero staje się jasne ile zabierają przestrzeni :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A takie chomikowanie jak opisał emi601 i pietrazim praktykował mój ś.p teśc.Z rzeczy metalowych miał wszystko a nawet wiecej,ale kiedy coś było nie do zdobycia szliśmy do niego jak w dym i wszyscy byli zadowoleni;my że mamy,On że miał :)

 

 

jest jeszcze jedna strona medalu

 

Gdyby wcale nie było chomikowania i nasi przodkowie wyrzucali natychmiast wszystko co niepotrzebne to skąd brały by się na strychach stare kuferki z tajemniczą zawartością ślubnego bukietu babci czy zapomnianego młynka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...