scultore5 27.02.2009 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2009 witam,po moich ostatnich perypetiach z czarną listą chciałbym sie podzielic z Państwem moimi przemysleniami.Chciałbym zobrazować na dwóch przykładach bardzo częste skrajne emocje przy wystawianiu komentarzy przez inwestorów.Moje przykłady generalizują problem a i przy tym nie wykluczam że inwestor nie ma w nie których przypadkach racji.Na celu mam zwrócenie uwagi na problem oceny przez iwestora danego pracownika.Pierwszy przykład.Iwestor zatrudnia wykonawce x który ma mu wyszpachlować mieszkanie.Po skończonej pracy klient jest zadowolony i wystawia na białej liście komentarz że pracownik x jest solidny uczciwy sympatyczny że wszystko ok.Ale co tak na prawdę się stało czy to jest tylko zasluga Pana x?Nie.Na ten finał prac składa się również udział inwestora który dotrzymywał od samego początku warunków umowy zawartej na samym początku i tym samym pozwolił Panu x w spokoju dokończyć powierzonych mu prac. Przykład drugi.Ta sama sytuacja ale klient nie jest zadowolony bo Pan x nawalił.Trafia na czarną listę.I tu klient może odreagować pisze co mu się zywnie podoba oprócz faktycznie zaistniałych powodów niezadowolenia może dopisac wyolbrzymiając wszystko co mu się nie podobało, że Pan x się notorycznie spóźniał że szperał po lodówce że próbował go okraść i że na końcu uciekł z budowy itd. Niestety przy takich negatywnych emocjach rzadko kiedy jesteśmy obiektywni.Mało tego czujemy się pokrzywdzeni przecież to Pan x zawinił trzeba go obsmarować niech wie, że ze mną się nie zadziera.Ale czy zastanawiamy się nad tym co było przyczyną tego, że doszło do takiej sytuacji czy inwestor jest aby na pewno bez winy.Pamiętajmy że nie ma dymu bez ognia a prawda zawsze leży po środku.Może to iwestor przyczynił się swoim zachowaniem do tego stanu rzeczy? Tego nie wiemy i dlatego wszystkie wpisy na obu listach białej i czarnej są nie obiektywne.A i bardzo często krzywdzące a czasami wręcz upokarzające!Wracając jeszcze do białej listy polecony Pan x przez iwestora jest tylko przez niego sklasyfikowany jako dobry szpachlarz.Może jakoś szczególnie przypadł iwestorowi do gustu z innych nie merytorycznych powodów.Ale nikt z nas nie wie na ile dobrze położył ten gips może następny klient który weźmie Pana x z białej listy jest bardziej wymagający i ma oświetlenie halogenowe przy którym widać każde niedociągnięcie.Co wtedy, czuje się oszukany.I znowu emocje.I kto cierpi najbardziej Pan x.Bo ma zszarganą opinie.BO PROSZE PAMIETAĆ DROGI INWESTORZE ZE MOZNA POŁOŻYC NOWY GIPS MOZNA ODROBIĆ STRACONE PIENIADZE ALE REPUTACJI TAK ŁATWO NIE NAPRAWISZ.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 28.02.2009 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Witam Słowem można uderzyć jak kamieniem, słowem można nawet zabić . Ważmy więc słowa starając wystawiać rzetelne oceny i uściślajmy do bólu nasze oczekiwania,wymagania i potrzeby, przed, a nie po. p.s. Pewna osoba postawiła piękny duży dom nie płacąc ani grosza żadnemu wykonawcy. Zawsze były, usterki, niedoróbki i pretensje do znudzenia. Wykończeni fizycznie i psychicznie wykonawcy rezygnowali z dalszej pracy i zapłaty za już wykonaną pracę szukając szczęścia gdzie indziej . Jak widać są różne sposoby by osiągnąć zamierzony cel . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.