marchall 20.11.2003 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2003 Pal drewnem a co do węgla to bywa różnie bywają gatunki które faktycznie zatykają przewody dymowe - są to węgle koksujące,ciężkie do palenia w piecach eko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marchall 20.11.2003 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2003 najlepszy węgiel do pieców eko jest z kopalni Chwałowice!! Polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skalin 21.11.2003 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Witajcie!W moim domu pali sie w piecu CO od prawie 40 lat. W piec wrzucam wszystko (tak i poprzednio mój Ojciec) nigdy!!!! nie było problemów z kominem. Po budowie wypalam wszystkie pozostałości. Komin od pieca widział kominiarza po raz ostatni jakieś 10 lat temu. Wszedł powiedział że sie naleźy .... i wypisał kwit. Na pytanie a co z kominem odpowiedział " a dzieje się coś? Jak nie to po co mam wchodzić?". Była to jego ostatnia wizyta. Mam szczotkę na łańcuchu i kiedy pali sie niebardzo a piec jest wyczyszczony robie z tego użytek. Polecam. Aktualnie palę olchą i miałem (dłużej trzyma po zasypaniu miałem). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mareko 21.11.2003 16:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 tez sie nie przejmuje tylko pale czym sie da Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marchall 21.11.2003 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Mój sąsiad ostatnio spalił opony bo mu zostały po wymianie i też pewnie komis sie nie zatkał sądze po tym jaki dym leciał Ale tego nie polecam pozdradiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czlowiek 21.11.2003 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 ale ludzie maja pomysly...ale piekna kare powinien obskoczyc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 21.11.2003 23:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2003 Mareko, ja w piecu potrafiłam palić "wszystko" obierki, puszki, stare łaszki....i nie pamiętam byśmy mieli jakiekolwiek problemy z kominami ! Nie przypominam sobie też zbyt częstych wizyt kominiarza a zapewniam, że ciąg był dobry. Justa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pchlistosc 23.11.2003 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 Mareko, ja w piecu potrafiłam palić "wszystko" obierki, puszki, stare łaszki....i nie pamiętam byśmy mieli jakiekolwiek problemy z kominami ! Nie przypominam sobie też zbyt częstych wizyt kominiarza a zapewniam, że ciąg był dobry. Justa PALISZ PUSZKI!!!!! masz chyba piec hutniczy?!?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 23.11.2003 17:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 Spróbuj, zobacz co Ci z tego wyjdzie, a potem sobie "pochybamy" pozdrawiam Robert Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pchlistosc 23.11.2003 17:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 Spróbuj, zobacz co Ci z tego wyjdzie, a potem sobie "pochybamy" pozdrawiam Robert nIE PROBUJE PALIC ALUMINIUM RACZEJ KIEPSKI OPAL ENERGETYCZNY POZOSTANE PRZY MIALE I DREWNIE CHOCIAZ MOZESZ PODZIELIC SIE SWOIMI DOSWIADCZENIAMI Z ZAKRESU OGRZEWANIA GOMU PUSZKAMI????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bilbo 23.11.2003 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 A gdzie Twój klawisz Caps Lock ??? Spaliłeś go ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pepe 23.11.2003 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2003 A w instrukcji mojego spartherma piszą, że b. dobry do palenia jest też brykiet węgla brunatnego. Czy ktoś próbował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NOTO 27.12.2006 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Kolega zaczął od pieca a nie od kominka. W piecu, bez żadnych cudownych wkładów itd. może palić - tyle tylko, że jak drewno ma dużo żywicy to niewątpliwie będzie się wszystko "brudzić" bardziej i szybciej. Są jednak różne katalizatory spalania (np. Sadpal) albo prymitywna blacha cynkowa które pomagają to usunąć. I dodatkowo np. można w ten sposob uszczelnić sobie sciany murowanego komina - warstwa w środku nieusuwalna samoistnie Co autor tu miał na myśli. Że sadza osadzając się w kominie uszczelnia go ? Mi "przeciekał" komin. Zmieniłem sposób palenia. Szyber otwarty na maxa - staram się wybierać suche drewno - mam jakąś mieszankę. Sypię trochę węgla. Czy gdy zastosuję Sadpal to znowu zacznie ciec ? Od 1 mies wydaje mi się że już nie cieknie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcych35 27.12.2006 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 Chodzi o to, że palenie drewnem zawierającym żywicę (np. sosnowym) powoduje osiadanie na piecu trudno usuwalnego osadu. Dlatego też w np. kominkach powinno palić się tylko drewnem gatunków liściastych. Ot cała filozofia. Podobny efekt uzyskuje się paląc plastik, gumę itp śmieci. Wyczyszczenie tego osadu, jest po prosu niewykonalne, szczególnie w kominie. W skrajnych przypadkach wkład do wymiany. Witam.Jestem TU nowy.Piszesz o drewnie iglastym po paleniu którym mamy osad. Podobne rzeczy dzieją sie kiedy palimy mokrym drewnem lub trocinami. Mogę się z tym zgodzić. JEDNAK mam problem... W naszym piecu od kiedy tylko pamiętam paliło się wszystkim.Kominiarz zaglądał raz na rok i nie miał zbytnio co robić.Problem zaczął się z chwilą jak zaczęliśmy palić drewnem.Suchy buk. W pierwszym roku palenia z tyłu pieca zaczęła wydobywać się SMOŁA! no i wodnista czarna ciecz. Masakra.Po otworzeniiu kanału wyczystnego pieknie płynął lepik. Moim zdaniem powód był ten,że wcześniej piec pracował w innych temperaturach.Dom nie był ocieplony , okna stare.Problem zaczął się po ociepleniu domu i wymianie okien.Nie trzeba już palić na maxa aby było ciepło.Czeka nas wymiana pieca na miejszy.Obecnie jest 2.0 m na 140-150 m.kw powierzchni.Przez wiekszą część pracy pieca jest on "przyduszony" przez szyber i lufcik na dole co by nie grzał za mocno i to sprzyja powstawaniu owej smoły,która ładnie zalega równiż w kominie. Do palenia drewnem należało by kupić odpowiedni piec,a może ktoś z Was może coś polecić? Ma to chyba być z dolnym spalaniem o ile się nie mylę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.12.2006 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2006 ... Ma to chyba być z dolnym spalaniem o ile się nie mylę.... jesli palisz mokrym drewnem i chcesz oszczędzic komin - to raczej z górnym ... spaliny powinny byc gorące, a nie letnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beaty 28.12.2006 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 a co zawiera dym ze spalonych obierek ziemniaków, że czyści komin?pzd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Krzysztofik 28.12.2006 22:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Palenie drewnem szkodzi jedynie kornikom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janussz 28.12.2006 23:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2006 Najważniejsza rzecz:komin z dobrym ciągiem.Jeżeli jest dobrze ocieplony dom, to lepiej jest palić dwa, trzy razy ma maxa w ciągu doby po dwie trzy godziny, niż bez przerwy z temperaturą na kotle 40st.C.Nie znaczy to wcale, że musimy dwa trzy razy rozpalać kocioł. Podpalamy, uzyskujemy założoną temperaturę i po przejściu opału w fazę zgazowania możemy kocioł wyłączyć. Faza zgazowania to ta, kiedy w kotle pozostaje sam żar. Żar to nic innego jak sam węgiel. Z czystego węgla mamy już tylko tlenek i dwutlenek węgla. Nie mamy więc żadnej wody. Woda była w fazie suszenia opału i odgazowania. Ten żar potrafi utrzymać jaką taką temperaturę przez kilka godzin. Po tych kilku godzinach znowu podkładamy i dajemy "popalić" dla kotła przez np. godzinę. I znowu go wyłączamy w fazie zgazowania. Ja np. doszedłem przy obecnych temperaturach do takiej wprawy, że wyłączam kocioł o 22 i mam o 10 rano w nim żar, a w domu 21-22 st.C. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcych35 30.12.2006 18:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 Najważniejsza rzecz: komin z dobrym ciągiem. Jeżeli jest dobrze ocieplony dom, to lepiej jest palić dwa, trzy razy ma maxa w ciągu doby po dwie trzy godziny, niż bez przerwy z temperaturą na kotle 40st.C. Nie znaczy to wcale, że musimy dwa trzy razy rozpalać kocioł. Podpalamy, uzyskujemy założoną temperaturę i po przejściu opału w fazę zgazowania możemy kocioł wyłączyć. Faza zgazowania to ta, kiedy w kotle pozostaje sam żar. Żar to nic innego jak sam węgiel. Z czystego węgla mamy już tylko tlenek i dwutlenek węgla. Nie mamy więc żadnej wody. Woda była w fazie suszenia opału i odgazowania. Ten żar potrafi utrzymać jaką taką temperaturę przez kilka godzin. Po tych kilku godzinach znowu podkładamy i dajemy "popalić" dla kotła przez np. godzinę. I znowu go wyłączamy w fazie zgazowania. Ja np. doszedłem przy obecnych temperaturach do takiej wprawy, że wyłączam kocioł o 22 i mam o 10 rano w nim żar, a w domu 21-22 st.C. Zgadzam się na 100 % z tobą,to jest jednak problemowe w wykonaniu.Ja również doszedłem do takich wniosków to żadne odkrycie.Chodzi o to aby nie dusić naszego kociołka niskimi temperaturami,co by nam smoła nie wyłaziła w piecu i kominie.Tylko weż i pal 3 razy dziennie , aby piec miał wysoką temperaturę.Na krótką metę jest to jakieś rozwiązanie w moim przypadku gdzie po ociepleniu domku i wymianie okien okazało się , że po prostu piec jest za duży do ogrzewanych metrów i trza go dusić.Pomijam ekonomię palenia 2-3 razy dziennie na maxa. Ja nie mam co myśleć nad moją sytuacją.Najłatwiej będzie mi ująć żeberek z grzejników w pomieszczeniach ogrzewanych i zmienić piec na miejszy. Jeszcze nie mam pomysłu na jakiś kociołek Z NADMUCHEM,ale wybór padnie na coś uniwersalnego (uniwersalne nie znaczy do du..y).Chodzi mi coś na drewno/węgiel i / lub trociny o ile będą suche.Chociaż te trociny to nie koniecznie .Jeszcze kwestia czy dolne spalanie czy górne?? I tu mam dylemat.Nie znam się, ale na mój chłopski rozum i wiadomości wiem , że dolne spalanie jest wydajniejsze.Tylko co z zimnymi/chłodniejszymi spalinami ?Czy nie okaże się znowu,że komin zimny i coś się tam wykrapla...? Mój domek to rok 1975 ok 140 m/2 dobrze ocieplony z nowymi oknami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bako8 05.01.2016 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2016 witam wszystkich a powiedzcie mi proszę jak jest ze spalaniem drewna w piecu palonym od góry?? z miarkownikiem ciągu??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.