Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

co z tym dachem?


sure

Recommended Posts

Śnieg stopniał i dach wyjrzal w całej okazałości. Ogólnie wygląda ok, ale z jednej strony jakoś nie bardzo. Dachówka zakładkowa, linia zakładki niestety jakoś "faluje" (mam nadzieję, że widać na fotce, bo jakas mała wyszła). Powiedzcie, czy to jest do przyjęcia, czy raczej powód do reklamacji? No bo uroda rzecz względna, nie wiem, czy czepiać się, czy nie?

 

http://img365.imageshack.us/img365/6670/dachfale.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 42
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Śnieg stopniał i dach wyjrzal w całej okazałości. Ogólnie wygląda ok, ale z jednej strony jakoś nie bardzo. Dachówka zakładkowa, linia zakładki niestety jakoś "faluje" (mam nadzieję, że widać na fotce, bo jakas mała wyszła). Powiedzcie, czy to jest do przyjęcia, czy raczej powód do reklamacji? No bo uroda rzecz względna, nie wiem, czy czepiać się, czy nie?

 

Dopiero teraz po zejściu śniegu to zauważyłeś ?? - a zaraz po ułożeniu dachówki nie było tego widać ?? - wtedy od razu trzeba było reklamować ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz po zejściu śniegu to zauważyłeś ?? - a zaraz po ułożeniu dachówki nie było tego widać ?? - wtedy od razu trzeba było reklamować ...

 

Z tym zauważaniem to nie było tak łatwo - zajrzałam do dziennika, prace dachowe odbywały się gdzieś do grudnia, co jakiś czas sypał śnieg i nie było łatwo, nawet nie wychodziłam na drabinę (z dołu to słabo widać)! :wink: A

 

Na szczęście mam jeszcze możliwość poprawek, zastanawiam się tylko nad argumentami za i przeciw i jaka powinna być norma w tym wypadku, czego wymagać?...

 

 

Pozostaje tylko pytanie, czy na pewno po przełożeniu się poprawi, a nie pogorszy.

 

Jeśli Cię to nie razi, a jest szczelnie, to chyba lepiej zostawić to w spokoju. Ewentualnie renegocjując kwotę wypłaty.

 

Czyli to nie jest takie oczywiste, powiadasz? Jest szansa to poprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero teraz po zejściu śniegu to zauważyłeś ?? - a zaraz po ułożeniu dachówki nie było tego widać ?? - wtedy od razu trzeba było reklamować ...

 

Z tym zauważaniem to nie było tak łatwo - zajrzałam do dziennika, prace dachowe odbywały się gdzieś do grudnia, co jakiś czas sypał śnieg i nie było łatwo, nawet nie wychodziłam na drabinę (z dołu to słabo widać)! :wink: A

 

Na szczęście mam jeszcze możliwość poprawek, zastanawiam się tylko nad argumentami za i przeciw i jaka powinna być norma w tym wypadku, czego wymagać?...

 

 

Pozostaje tylko pytanie, czy na pewno po przełożeniu się poprawi, a nie pogorszy.

 

Jeśli Cię to nie razi, a jest szczelnie, to chyba lepiej zostawić to w spokoju. Ewentualnie renegocjując kwotę wypłaty.

 

Czyli to nie jest takie oczywiste, powiadasz? Jest szansa to poprawić?

 

norma , czego wymagać ? jak tak zaczniesz rozmawiać to duuuużo załatwisz :lol:

 

Bierzesz telefon memory fajf do tego cymbała co to układał i wyrażasz się w sposób następujący " K...a jest krzywo zap...ć na dach i poprawiać " :o

 

to może dotrze do tego "fachofca"

 

załączone zdjęcie można gdzieś podwiesić z komentarzem jak nie należy wykonywać pokrycia dachowego , złotówki bym nie zapłacił dopóki nie poprawią

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje tylko pytanie, czy na pewno po przełożeniu się poprawi, a nie pogorszy.

 

Czyli to nie jest takie oczywiste, powiadasz? Jest szansa to poprawić?

 

Nie mam na myśli nic konkretnego. Po prostu myślę, że czasem lepiej przymknąć na coś oko, niż pogorszyć sytuację Np. zauważyłem u siebie rysy na obróbce blacharskiej okapu. Widocznie dostał się piasek tam, gdzie nie trzeba. I co, mam kazać odkręcać rynny, wspomniane blachy i część pokrycia, żeby to poprawić? A jak popsują coś innego i wyjdzie na gorsze? W sumie wolę mieć mały defekt estetyczny, ale bez defektów funkcjonalnych. Oczywiście najlepiej by było mieć i estetycznie i funkcjonalnie...

 

Oczywiście można się szarpać z dekarzem w nieskończoność, ale ja mam słabe nerwy i nie mam ochoty skracać sobie życia z powodu kilku rysek na blasze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje tylko pytanie, czy na pewno po przełożeniu się poprawi, a nie pogorszy.

 

Czyli to nie jest takie oczywiste, powiadasz? Jest szansa to poprawić?

 

Nie mam na myśli nic konkretnego. Po prostu myślę, że czasem lepiej przymknąć na coś oko, niż pogorszyć sytuację Np. zauważyłem u siebie rysy na obróbce blacharskiej okapu. Widocznie dostał się piasek tam, gdzie nie trzeba. I co, mam kazać odkręcać rynny, wspomniane blachy i część pokrycia, żeby to poprawić? A jak popsują coś innego i wyjdzie na gorsze? W sumie wolę mieć mały defekt estetyczny, ale bez defektów funkcjonalnych. Oczywiście najlepiej by było mieć i estetycznie i funkcjonalnie...

 

Oczywiście można się szarpać z dekarzem w nieskończoność, ale ja mam słabe nerwy i nie mam ochoty skracać sobie życia z powodu kilku rysek na blasze.

 

ludzie o czym wy piszecie jakie przymykanie oka :o

 

porysowali Ci balchy to niech wymieniają na własny koszt jak nie mogą uważać ,będziesz kupować nowy samochód to też przymkniesz oko , że coś jest porysowane zasada jest prosta płacisz i wymagasz , co Cię obchodzi , że komuś się nie chciało albo ktoś kogoś nie pilnował ich strata nie twoja !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie o czym wy piszecie jakie przymykanie oka :o

 

Kwestia podejścia. Dla mnie gra nie warta świeczki przy całokształcie bardzo pozytywnym.

 

Ale jak ktoś chce, niech walczy, nie mówię nie.

 

nie uważam się za jakiegoś estetę nimfomana ale przy każdym wyjściu na ogród podniesieniu oka na taki a dach za każdym razem bym się wk...

 

chłopcy się sprężą to poprawią w jeden dzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie o czym wy piszecie jakie przymykanie oka :o

 

Kwestia podejścia. Dla mnie gra nie warta świeczki przy całokształcie bardzo pozytywnym.

 

Ale jak ktoś chce, niech walczy, nie mówię nie.

 

nie uważam się za jakiegoś estetę nimfomana ale przy każdym wyjściu na ogród podniesieniu oka na taki a dach za każdym razem bym się wk...

 

chłopcy się sprężą to poprawią w jeden dzień

 

Jakiś rok temu tez miałem takie podejście. A dzisiaj (wykończeniówka mnie wykańcza) nie mam siły, ochoty, chce aby żaden fachowiec już mi się nie kręcił po budowie....NIE MAM SIŁY. Jak nie ciecze to bym z tym nic nie zrobił.

 

Ja bym tego dachu chyba już palcem nie tknął :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnieg stopniał i dach wyjrzal w całej okazałości. Ogólnie wygląda ok, ale z jednej strony jakoś nie bardzo. Dachówka zakładkowa, linia zakładki niestety jakoś "faluje" (mam nadzieję, że widać na fotce, bo jakas mała wyszła). Powiedzcie, czy to jest do przyjęcia, czy raczej powód do reklamacji? No bo uroda rzecz względna, nie wiem, czy czepiać się, czy nie?

 

http://img365.imageshack.us/img365/6670/dachfale.jpg

 

jeśli masz kosze to zrób zdjęcie ciętych dachówekw tym miejscu , jestem ciekaw jak tam chłopcy sobie poradzili jak nie potrafili połaci prosto ułożyć , chyba , że masz prosty dach i ominęło Ci to z tą wspaniałą ekipą , no i może przy okazji sprawdź obróbkę kominów , okna dachowe czy Ci czasami wody z foilii nie puścili w ocieplenie i inne takie kwatuszki , które potrafią odwalić "fachofcy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie o czym wy piszecie jakie przymykanie oka :o

 

Kwestia podejścia. Dla mnie gra nie warta świeczki przy całokształcie bardzo pozytywnym.

 

Ale jak ktoś chce, niech walczy, nie mówię nie.

 

nie uważam się za jakiegoś estetę nimfomana ale przy każdym wyjściu na ogród podniesieniu oka na taki a dach za każdym razem bym się wk...

 

chłopcy się sprężą to poprawią w jeden dzień

 

Jakiś rok temu tez miałem takie podejście. A dzisiaj (wykończeniówka mnie wykańcza) nie mam siły, ochoty, chce aby żaden fachowiec już mi się nie kręcił po budowie....NIE MAM SIŁY. Jak nie ciecze to bym z tym nic nie zrobił.

 

Ja bym tego dachu chyba już palcem nie tknął :-?

 

tak nie można gonić , gonić i jeszcze raz gonić , każdą fuszerę piętnować , płacicie za to wy własnymi ciężko zarobionymi pieniędzmi

 

najgorsze jest to , że przeważnie to nie jest kwestia , że ktoś nie potrafi tylko się nie che , nie przypilnuje a klient może nie zauważy , zrobią szybciej zarobią w krótszym czasie więcej itd.

 

 

no ale może taki już świat i sam już nie wiem czy reagować czy nie :)

 

choć ostatnio w sklepie dla idiotów nie wytrzymałem jak sprzedawca ludziom po 50tce wciskał LCD z mpeg2 do odbioru cyfrowej TV naziemnej :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłam, nawet są skłonni to poprawić. Mam tylko obawy, jaki będzie efekt skoro raz nie wyszło. Czy sa jakieś techniczne kwestie, o które warto zadbać przy poprawkach (mam na myśli te, ktore ja będę w stanie sprawdzić)?

 

Wojtek R, dach na szczęście jest prosty - żadnych koszy, okien dachowych ani włazów nie ma. I o dziwo, inne strony są w miarę równe. Przyszło mi do głowy pytanie, czy problem nie tkwi w dachówce? Możliwe, że zakładki są jakies niewymiarowe??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...