Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kokosz Eko Doroty i Piotrka - komentarze


Recommended Posts

Witajcie budujące kobitki!

 

Nie przychodźcie po nauki, bom odwykła od panionauczycielkowania. :D Jesteście twarde sztuki, dacie radę jak nie lepiej, to przynajmniej tak samo wykończyć.

Mamy po prostu dom do mieszkania, bez dizajnu i bajerów. Ma to swoje plusy, bo dzieci sobie grasują, a ja nie mam stresu, że mi jakieś wysokopołyskowe fronty porysują, albo trawertyn zaplamią. :)

 

Kwitko, poręcze na poddaszu to zwykłe profile stalowe, chyba 8x1cm. W firmie handlującej stalą pocięli na wymiar. W domu odtłuszczone i pociągnięte Neokorem koloru aluminiowego. Montowane były przed ociepleniem na tzw. szpilki, znaczy pręt gwintowany stosownej długości + nakrętki. Popaćkane jakąś pianką, żeby ciepło nie umykało. :)

 

msdrakulo piękne masz już "kazamaty". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

Gratuluje przede wszystkim cierpliwości - zamiast brać kredyt i robić wszystko na już robicie powoli, na ile finanse pozwalają i co akurat jest na promocji. I poświecenia czasu i sił też.

My będziemy budować dopiero w przyszłym roku i chyba projekt kokosz (bez eko). Marzyłby się nam nie brać kredytu i zbudować go 1,5 roku (bez wykończania całości). Wasz kosztorys jest bardzo optymistyczny. Ale czy wystarczy nam finansów? Z cierpliwością u mnie nie tęgo...

1) Jak się sprawuje rekuperator? Hałasuje? Drogi w eksploatacji? "Fajne" powietrze? Nie macie wilgoci? Jaki typ?

2) Jesteście zadowoleni z podłogówki? Nie jest tak że przez większość roku jest zimna podłoga?

3) Co zmienilibyście w projekcie/wykonaniu domu?

4) ile kosztowało największe "okno" w salonie?

 

Czekam na kolejne inspiracje wykończeń domu i tak trzymać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki rewqq. :) Ten "powolny" system budowy ma też taki mały plusik, że zanim nazbiera się kasa na coś tam, można się trzy razy zastanowić i czasem znaleźć lepsze rozwiązanie niż wstępnie planowane.

 

Odpowiadam. :)

O reku to praktycznie nie pamiętam, że jest. :) Raz na jakiś czas mąż prosi o przepranie filtrów i tyle. Nic nie słychać za ścianką z silikatów, reku chodzi cały czas, nie bawimy się w wyłączanie, głównie na I biegu. W eksploatacji ile kosztuje trudno powiedzieć, bo nie było znaczącego skoku w rachunkach - z wyliczeń samej energii bez tych tam zmiennych i abonamentowych wychodzi mi 4,5 zł miesięcznie i rachunki potwierdzają, że jest to coś poniżej 10zł. Większe wahanie zrobię jak poszaleję z pieczeniem dodatkowych ciast. :) Powietrze fajne, komary i inne owadziaki z głowy. Latem sam rekuperator nie da rady schłodzić domu jak klima, ale też wrażenie jest pozytywne, bo nie ma zaduchu. W wilgocią jest taki problem, że jest jej za mało i trzeba nawilżać powietrze dowolnymi sposobami. Brink Renovent Medium mamy.

 

Podłogówka spoko, śmiga i grzeje. Podłoga raczej nie jest zimna. Teraz siedzę boso, a grzanie wyłączyliśmy ponad miesiąc temu - nie ma wrażenia kamiennego zimna, a tam gdzie przez okna przyświeci słońce to jest wręcz za ciepła. Wady są takie, że u nas w nocy słychać szum wody, ale nie mamy 100% podłogówki, tylko system mieszany i na różnych łączach szumi. Druga wada to brak możliwości regulacji tak łatwej i dokładnej jak przy elektrycznym ogrzewaniu podłogowym, ale jak się ma dobrze obliczone pętle w projekcie i ustawi przepływy to oczywiście grzeje prawidłowo. Chodzi o to, że nie jest tak łatwo zrobić pstryk i w jednym pokoju o 2 stopnie więcej a w pozostałych bez zmian - tu już trzeba sprawę dokładnie przemyśleć przed kręceniem. :)

 

Ze zmian, to może na parterze zdecydowałabym się na więcej okien - fiksów, ale otwieranie też ma swoje plusy. Nie bawiłabym się w betonową konstrukcję tarasu, tylko ziemny albo lekki drewniany. Na razie nie mam więcej pomysłów. Reszta jest ok jak na nasze możliwości i finanse. Z marzeń to bym chciała naturalny kamień na podłogach calutkiego parteru, a mam tylko w wiatrołapie i korytarzyku.

 

Duże okno kosztowało w sumie 1984,56 zł. Podwójne drzwi tarasowe po 855,24 i pomiędzy nimi pojedynczy fiks za 274,08.

 

Niedługo wrzucę zdjęcia zewnętrza bo tam też dziubiemy. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

ja tez trafilem tu z watku o domach do 200 kawalkow...

 

my juz budujemy, stawiam aktualnie sciany parteru.

 

 

dopisuje was sobie do subskrypcji i klaniam sie nisko. bardzo ladny domek, bardzo fajne wykonastwo, bardzo bardzo czysta budowa

 

bede wpadal z pytaniami, jesli znajdziecie czas to zapaszam rowniez do nas, kazda uwaga od budujacych wlasnorecznie jest cenna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Domek się prezentuje super!!!! a skąd zamawiałaś te barierki? i jesteś odpowednią osobą do zadania tego pytania :D jak spisuje się przy dzieciach? nie próbowały wciskać tam głowy? :D

Na podstopniach masz biała farbę czy co to jest? nie brudzi się? też bym kiedyś chciała jakieś dechy na same stopnie rzucić, fajnie to wygląda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Drakulo! :) Efekt z zewnątrz już zadowalający - jest schludnie, czyściutko (pewnie to ta biel elewacji) i moim zdaniem jakoś tak pozytywnie. Teraz to już tylko ogródkiem coś może polepszymy. :) Jak zrobię jakieś zdjęcia wieczorem, to wrzucę do dziennika, bo mamy w podbitce parę punktów ładnie świecących.

 

Wszystkie materiały i elementy wykończeniowe są u nas na wszystkie strony testowane przez dzieci. Ostatnio syn prowadził test wytrzymałości płytka podłogowa w kuchni kontra garnek emaliowany. Przegrał garnek. :)

 

Nie próbowały moje dzieci wkładać głów pomiędzy pręty, ale od razu mówię, że nigdy im takiego pomysłu w formie zakazów czy pouczeń nie podsuwałam. Mamy trzy poziome pręty (można zamówić 1, 2, 3 lub 4) i przy takiej ich liczbie odstępy pomiędzy są spore - głowa na pewno się nie zaklinuje, nawet moja. Starsza moja jak początkowo schodziła po schodach na siedząco, to trzymała się tego najniższego pręta, teraz jak schodzi już na stojąco, to za poręcz służy jej pręt trzeci, więc jest to dość wygodne dla dzieci. Pręty są tak naprawdę dość grube i całkowicie sztywne, choć na obrazkach i zdjęciach wyglądają tak raczej delikatnie.

Kupowane przez sklep internetowy firmy Eskatt. Nam pasował gotowy zestaw plus parę dodatkowych elementów, ale robią też ściśle wedle potrzeb.

 

Schody są pomalowane zmywalną farbą tą samą co ściany. Specjalnie poszłam sprawdzić stan zabrudzenia teraz. :) Czyste są, niepokopane, ale po wykończeniu parę razy wycierałam przytarcia piętami. Chyba to była kwestia przyzwyczajenia się do szerokości i wysokości stopni. Mój mąż też miał obawy, czy takie najprostsze rozwiązanie się sprawdzi, ale w końcu stwierdził, że jak będzie się bardzo brudziło to będziemy wymyślać jakieś inne pokrycie czy malowanie. No i na razie nic nie trzeba wymyślać. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie lubię oglądać Twój domek! Jest piękny. I gdybyś cen nie podawała to naprawdę nie widać że robiony po taniości ;) Bardzo zainteresowały mnie te płyty z posypką na tarasie. To coś takiego jak kostka brukowa tylko duża? Przykleja to się na beton czy jak kostkę kładzie?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Kwitko!

Bardzo mi miło, że się podoba. :) Płytki na tarasie to są płyty chodnikowe z Polbruku. U nas taras z betonu, więc były klejone na Adesilex, ale zważywszy na ich grubość i wagę, to myślę, że jak ktoś ma obrzeżony taras gruntowy, to można je ułożyć jak kostkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
witaj, bardzo przytulny domek, podziwiam i gratuluję. Czy są już pierwsze wrażenia z uzytkowania płyt na tarasie? Nieoczekiwanie mi się spodobały, jakoś ta kostaka wszędzie już się opatrzyła :) Nadałyby się te płytki na chodnik wokół domu. Na wiosnę będę liczyła każdą złotówkę, więc buszuję i szukam ciekawych pomysłów. Szczególnie zainteresowały mnie szafki na całej długości w łazience (chyba górnej). Mogłabyś coś więcej o nich napisać. Edytowane przez nita83
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! :)

 

Pewnie jakieś lepsze wnioski to będą po zimie. :) Na razie powiem tak - płyty są ładne, łatwe do samodzielnego przyklejenia, ale nasze mają posypkę i nie wpływa to dobrze na łatwość zamiatania. Ja mam taką szczotę - potwora z twardą szczeciną i tym można coś zdziałać. Szczotka "domowa" trochę miększa zupełnie nie daje rady. Ale coś za coś, bo na tej posypce nie widać tak brudu i plam różnych (już mi się zdarzyło trochę lakierem chlapnąć, jak malowałam skrzydła drzwiowe :) ). Płyty jak najbardziej nadają się na ścieżki. Są grube i nazywają się "chodnikowe". Bez posypki powinny być tańsze - jak będę na spacerku koło składu, to zajrzę, jaka różnica cenowa, bo nie pamiętam.

 

I jeszcze fotkę walnę. :)

IMG_0854.JPG

Edytowane przez bowess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
  • 1 month później...

Przeczytałam cały dziennik budowy, bardzo mi się podoba ten dom! Na ogół jestem zwolenniczką parterowych, ale gdyby już miał być z poddaszem to chciałabym, żeby był właśnie taki. Jeden z niewielu pokazywanych na tym forum, które mają proporcjonalną bryłę i nie są zniszczone podnoszeniem ściany kolankowej. Podoba mi się duże okno na parterze i to, że pokoje na poddaszu wydają się dobrze oświetlone.

 

Jeśli chodzi o wystrój, to nie jest do końca mój styl, ale całość robi naprawdę przyjemne i przytulne wrażenie.

Bardzo mi się podoba górna łazianka, a szczególnie to rozwiązanie z wpuszczaną umywalką i przykryciem całego ciągu blatem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za miłe słowa. :)

Od siebie dodam, że dla wielu osób nas odwiedzających kontrowersyjne są schody w salonie. Podoba się wygląd, większa przestrzeń, nie podoba się to, że przez włączenie funkcji komunikacyjnej, salon nie jest prywatny. Moje zdanie takie, że zależy od trybu życia i przyzwyczajeń. U nas część dzienna jest wspólna w każdym tego słowa znaczeniu. Jeżeli chcemy porobić coś bardziej prywatnie, porozmawiać na osobności to mamy gabinecik, ewentualnie sypialnie. :)

 

Wnętrze, jak pewnie wiesz po lekturze dziennika, było wykańczane bardzo tanio i prosto. Zapewne w czasie zajdzie większa lub mniejsza ewolucja, będą malowania, wymiana paru mebli i różnych dodatków. No ale ogólnie to ja mam taki styl "bardzo zwyczajny" - nie ciągnie mnie ani do rustyku ani do nowoczesności i minimalizmu. Nawet nie, że nie lubię - podobają mi się wnętrza bardzo wielu forumowiczów - elegancja na wysoki połysk u bittera, u Nelli Sza było i na pewno będzie pięknie, monah, joliska, długo by wymieniać. Pięknie mają, mogę oglądać i oglądać, ale żeby mieć u siebie, to już chyba raczej nie. Taka zwykła mysz jestem. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze o zabudowie w łazience miałam napisać. Praktyczne do nie wiem której potęgi. Wszystko pochowane - kosz na śmieci, jest szafka na kosmetyki, podwójna szafka na kosze z rzeczami do prania, duża szafka na ręczniki (ale u nas jest sucho w łazience - wentylacja mechaniczna bardzo szybko wszystko wyciąga), pralka pod blatem i szafka na chemię do sprzątania i prania. Wszystko mogę sobie schować, włącznie z plastikowymi miskami, i niedużym wiaderkiem. :) Tego bardzo mi brakowało w poprzednich miejscach zamieszkania. Zawsze jakieś wystawki były i ogólne zagracenie łazienek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...