Abovo 02.03.2009 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2009 Witam forumowiczów Szukam porady w sprawie pękających płyt gipsowo kartonowych. Mieszkam w swojej chatce od czterech lat i nie mogę sobie poradzic z regipsami . Było już kilku specjalistów i każdy mądrzejszy od poprzedników, a efekt ciągle taki sam czyki żaden. Jeden sezon grzewczy i od nowa szpary. Czy ktoś skorzystał i może polecić fachowca, który raz na zawsze potrafi rozwiązać ten problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 02.03.2009 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2009 Za mało danych - jak pękają płyty ? - dom murowany czy drewniany ? - czy w trakcie wykonywania były dawane pod profile podkładki w miejscu styku ze ścianą , podłogą, sufitem ? -jak są wykonane połączenia płyt ? Najpierw proponuję znaleźć przyczynę spęka, a potem fachowca do ich usunięcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Abovo 02.03.2009 23:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2009 Dom postawiony jest z Ytonga ze stropem ceramicznym ( nie pamiętam nazwy ). a na poddaszu konstrukcja drewniana. Wszyscy mówią że na drewnie będzie zawsze pękać, więc się nie czepiam, ale na parterze stro ceramiczny i co roku to samo. Szkoda tylko drogiej sztukateri bo pęknięcia rozsypują ją. Nie wiem czy fachowcy dawali jakieś podkładki. W końcu po to się ich bierze żeby iedzieli co i jak. Nie miałem czasu doglądać. Profile metalowe były na pewno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Abovo 02.03.2009 23:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Marca 2009 Połączenia były fazowane i dawana tasiemka. Chyba się nazywa blinda czy jakoś tak. Fachowiec przy szpachlowaniu mówił że daje specjalną elastyczną zaprawę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 03.03.2009 04:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 Połączenia były fazowane i dawana tasiemka. Chyba się nazywa blinda czy jakoś tak. Fachowiec przy szpachlowaniu mówił że daje specjalną elastyczną zaprawę o! to, dosc ciekawe. porad bedzie wiele lecz bez wizji/inwazji sie nie obejdziesz jesli chcesz zlikwidowac przyczyne. normalny stelaz drewaniany nie powoduje pekania "plyt". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzys123 12.03.2009 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 witammozesz sprobowac specjalnej farby na pekniecia (crak paint) jesli nie sa za duze daje rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 13.03.2009 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 tapeta z włókna szklanego przyklejona na całościna to akryl putz + malowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Trociu 13.03.2009 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 tapeta z włókna szklanego przyklejona na całości na to akryl putz + malowanieNawet tego akrylu nie trzeba. Tapeta i malowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 13.03.2009 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 tapeta z włókna szklanego przyklejona na całości na to akryl putz + malowanieNawet tego akrylu nie trzeba. Tapeta i malowanie. nie każdemu się podoba struktura tapety - ale nie trzeba kłaśc putzu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amber 13.03.2009 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Płyty gipsowe mam zrobione tak że na ściany na poddaszu położone są z dwóch warstw ,płyty przesunięte względem siebie o 60 cm. sufit pojedyncza warstwa , połączenia są pokryte flizeliną i zaszpachlowane gipsem z dodatkiem włókna szklanego . Po jakimś czasie w kilku miejscach pojawiły się rysy ( wiadomo drewniana konstrukcja dachu) zostały poprawione i jest spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michalp 13.03.2009 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Podłączę się do wątku:- te przesunięcie płyt, to jak dobrze rozumiem - od podłogi płyta, a nad nią druga płyta tyle, że przesunięta w lewo lub w prawo? - jak należy położyć płyty przy oknach dachowych - gdzie łączenia płyt? Michał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daggulka 13.03.2009 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Tak se wtrące swoje przemyślenia . Czy jest ktoś kto mieszka powiedzmy pierwszy, drugi sezon i mu nie popękały choćby tylko styki ściana/sufit? nie znam ....więc albo to normlne bo dom osiada, pracuje i na picuś glancuś bedzie dopiero po pierwszym remoncie za kilka lat , albo wszyscy moi znajomi i sąsiedzi mieli partaczy a nie fachowców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 13.03.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 mieszkam 2 lata mnie nie popękały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
admiro 13.03.2009 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Tak se wtrące swoje przemyślenia . Czy jest ktoś kto mieszka powiedzmy pierwszy, drugi sezon i mu nie popękały choćby tylko styki ściana/sufit? nie znam ....więc albo to normlne bo dom osiada, pracuje i na picuś glancuś bedzie dopiero po pierwszym remoncie za kilka lat , albo wszyscy moi znajomi i sąsiedzi mieli partaczy a nie fachowców U mnie po roku wyszła delikatna rysa na połączeniu ściana - dół skosu na poddaszu. Jest tak mała, że może następne malowanie załatwi sprawę. Pękanie to wyłącznie robota partaczy, ja cały dom płytowałem z bratem i już wiem, że to połączenie zrobiliśmy źle. No chyba, że komuś siada dom jakoś nierówno, ale to już ciężko na wykończeniowców zgonić. Cala reszta jak super. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 13.03.2009 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 ludkiu kobiecie plyty pekaja, az szpary sie robia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 14.03.2009 04:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 mieszkam 2 lata mnie nie popękały Jeszcze sie nie ciesz. U mnie nie pekalo przez 4 lata. Ale juz popekalo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 14.03.2009 05:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 mieszkam 2 lata mnie nie popękały Jeszcze sie nie ciesz. U mnie nie pekalo przez 4 lata. Ale juz popekalo. no i wlasnie a powinny popekac wczesniej duzo, duzo wczesniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rom-Kon 14.03.2009 07:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 mieszkam 2 lata mnie nie popękały Jeszcze sie nie ciesz. U mnie nie pekalo przez 4 lata. Ale juz popekalo. no i wlasnie a powinny popekac wczesniej duzo, duzo wczesniej. Potwierdzam... powinny dużo wcześniej popękać... ciekawe dlaczego nie popękały. A co do Reziego to ma technologię (i wykonawców) z najwyższych półek i jeśli jemu popęka to faktyczne powiedzenie że płyty mają to w naturze że zawsze pękają - będzie prawdziwe. Ale wiem że obali mit zawsze pękających płyt G-K. ...uprzedzam różne domysły - nigdy nie byłem wykonawcą u Reziego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
margarytka 15.03.2009 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2009 Dodam i ja swoje trzy grosze Miałam kiedyś taki dylemat : jak poprawnie wykonać sufit z płyt K- G na powierzchni ok. 260 m2 , z dwóch warstw płyty i podwieszony do dźwigarów na których opierała się konstrukcja więźby dachowej . Żeby jeszcze było ciekawiej to do sufitu w miejscu gdzie miały znajdować się żyrandole należało zamontować rozety gipsowe o średnicy ok.120 cm.Obawialiśmy się, że typowe rozwiązanie wykonania sufitu może się nie sprawdzić i zastosowaliśmy małą modyfikację . Ułożenie płyt typowe w mijankę ale na połączenie płyt nie daliśmy sztywnego gipsu lecz elastyczną zaprawę ,a właściwie zaprawę z której wykonuje się izolacje p.wodne o nazwie AQUAFIN - 2 K. Minęło 12 lat i nie ma ani jednego spękania na powierzchni sufitu. p.s. osobiście jestem przeciwniczką płyt KG i dla mnie to rozwiązanie jest ostatecznym, w przypadku gdy nie można zastosować innego. Zawsze kojarzy mi się z tymczasowością . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
FlashBack 15.03.2009 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2009 p.s. osobiście jestem przeciwniczką płyt KG i dla mnie to rozwiązanie jest ostatecznym, w przypadku gdy nie można zastosować innego. Zawsze kojarzy mi się z tymczasowością . nom jak slysze o takich i podobnych pomyslach racjonalizatorskich (...) to, tez zaczynam tracic przekonanie do zasadnosci stosowania plyt g/k. pocieszajacy jest fakt, ze tu nie "peka" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.