Troy90 03.03.2009 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2009 WitamMam do was pytanie, a mianowicie jeśli mam parkiet położony w domu(kładziony za dawnych czasów) i w niektórych miejscach czuć że sie rusza, tzn. że nie jest przyklejony do podłoża(miejscami), wiadomo dawniej kładziono najczęściej na lepiku. To czy muszę go ściągać i mocować na kleju przed cyklinowaniem....czy może jeśli zaszpachluje szpary to niemusowe jest ściąganie go i ponowne mocowanie?? A może są jakieś metody do przyklejenia go bez ściągania?? Mam parkiet położony prawie we wszystkich pomieszczeniach i ściąganie go było by straszne;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marepel 07.03.2009 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2009 ja tak zrobiłam 5 lat temu. Stary dębowy parkiet, kładziony na lepiku wycyklinowałam, zaszpachlowałam i polakierowałam. Do dzisiaj jest super. W przedpokoju ściągałam parkiet - wymieniłam na płytki. Pod parkietem nie było już lepiku tylko tony pyłu lepikowego. Podczas użytkowania wszystko się jak by zmieniło w pył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 08.03.2009 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2009 Witam Mam do was pytanie, a mianowicie jeśli mam parkiet położony w domu(kładziony za dawnych czasów) i w niektórych miejscach czuć że sie rusza, tzn. że nie jest przyklejony do podłoża(miejscami), wiadomo dawniej kładziono najczęściej na lepiku. To czy muszę go ściągać i mocować na kleju przed cyklinowaniem....czy może jeśli zaszpachluje szpary to niemusowe jest ściąganie go i ponowne mocowanie?? A może są jakieś metody do przyklejenia go bez ściągania?? Mam parkiet położony prawie we wszystkich pomieszczeniach i ściąganie go było by straszne;/ Wszystko zależy od ilości tych luźnych miejsc i uginania się klepek. Jeżeli jest to cała powierzchnia i klepki się wobec siebie ruszają, to jest mało prawdopodobne, że po wypełnieniu szpar i polakierowaniu się na stałe unieruchomią. Taka podłoga podczas użutkowanie będzie się ruszac a wyszpachlowane miejsca (najczęściej tylko a góry) będą pęka wraz z lakierem i się wykruszac. Druga sprawa, że żyjesz na bardzo szkodliwym lepiku węglopochodnym zawierającym rakotwórczy wielopierścieniowy benzo[a]piryn. jeżeli wyjmiesz gdzieś w rogu luźnlepkę z czarnymi plamami lepiku na spodzie i powąchasz a będzie miał ostry zapach to to jest subit. jeżeli jednak nie będzie śmierdziec to masz prawdopodobnie do czynienia z ropochodnym bituminem, również szkodliwym dla mieszkańców ale dużo mniej. Subit jest wyjątkowo szkodliwy dla dzieci. Możesz sprawdzic pochodzenie pocierając szmatką nasączoną w benzynie i potrzec. jeżeli szmatka będzie odrazu czarna to masz bitumin, jeżeli jednak będzie ledwo zabarwiona i po czasie to masz subit. Dokładniej piszę o tym na http://www.parpo.pl i w necie "widmo raka pod parkietem". Sprawdź i się odezwij coś zaradzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marepel 09.03.2009 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 ciekawe....ja już żyję na tym toksycznym lepiku 30 lat. A moi starsi sąsiedzi ponad 50 lat. Mają już dobrze po 80 roku życia i czują się dobrze. Parkiet jest kładziony po wojnie więc trochę czasu mu upłynęło.Dla mnie to takie straszenie, gdzie się nie rozglądniesz tam czynniki chorobotwórcze...A klej do podłogi i lakier to niby zdrowy jest? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jarekkur 09.03.2009 21:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 ciekawe.... ja już żyję na tym toksycznym lepiku 30 lat. A moi starsi sąsiedzi ponad 50 lat. Mają już dobrze po 80 roku życia i czują się dobrze. Parkiet jest kładziony po wojnie więc trochę czasu mu upłynęło. Dla mnie to takie straszenie, gdzie się nie rozglądniesz tam czynniki chorobotwórcze... A klej do podłogi i lakier to niby zdrowy jest? Jest klej poliuretanowy jednoskładnikowy i MS-P do parkietów i lakiery - dyspersje poliuretanowe wodorozcieńczalne - nieszkodliwe. Odradzam jedynie konsumowanie tych materiałów. Od 1998; 2002; 2004; 2007 roku bardzo radykalnie w Europie w tym w Polsce zredukowano ilośc VOC w klejach i lakierach rozcieńczalnikowych, że ich właściwości sprzed wielu lat zbliżyły się praktycznie do zera. Stały się mało odporne na ścieranie, nie mają tej twardości sprzed lat a w roku 2010 będzie ostateczne rozliczenie się z lakierami i klejami syntetycznymi do posadzek drewnianych i nie tylko drewnianych. Za to od lat 10 doskonale spisują się lakiery poliuretanowe wodorozcieńczalne jedno i dwuskładnikowe, podobnie kleje poliuretanowe. Przestano inwestowac peniądze w poszukiwanie nowych rozwiązań dla klejów i lakierów rozpuszczalnikowych. Te pieniądze zasiliły nowe technologie w lakiernictwie i farbach wodorozcieńczalne nano lakiery i kleje poliuretanowe. To prawda, gdzie nie popatrzysz tam jest choro. Ameryka zawalona azbestem. Najlepsi w rozbiórce są Polacy, bez odzieży ochronnej często bez masek itp. W Polsce stare szkoły, przedszkola nawet te z lat 80-tych mają parkiety na lepiku albo subit albo bitumin. Niestety rząd czy samorządy są głuche i ślepe, tłumacząc się brakiem pieniędzy na usunięcie tego dziadowstwa. Na wojnie też nie wszyscy giną od kul ale możliwośc jest dużo większa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.