Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Co tak śmierdzi...


Recommended Posts

Mieszkamy od 4 miesięcy w nowym domku. Dom jest ocieplony, podbitka zrobiona, ogrzewany. Od pewnego czasu zaczął śmierdzieć pokój na piętrze. Po pewnym czasie zapach przeniósł się do drugiego pokoju na piętrze, następnie do łazienki na piętrze. Nie śmierdziało tylko w 1 pokoju. To dziwny zapach jakby chemiczny, trochę przypomina zapach trocin przechodzący w cebulę. Cholera jest to ostry zapach i nie da się tak żyć. Na strychu też csasami smrodek gości. Nie mogę zlokalizować źródła smrodu. Tu zaznaczę, że wszyscy domownicy się regularnie myją :p , pokoje są wietrzone, sprzątane itp. A zapach jakby betonu czy cóś przenosi się z jednego pomieszczenia do drugiego. Nigdy nie śmierdziały wszystkie na raz. Wim że to śmieszne, ale cholera męczące. Czy ktoś wie c co to? Proszę o radę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeanalizuj co masz w pokojach może jakimś mazidłem coś było smarowane w pokojach, możne to śmierdzi od podłogi jakaś rurka ma nieszczelność i coś Ci gnije. Oraz pytanie tak jak mówi Wowka zapłaciłem dobrze tynkarzom bo może masz jajeczka w ścianie które to dopiero po jakimś czasie dają o sobie znać jak skorupka się rozpuści.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkamy od 4 miesięcy w nowym domku. Dom jest ocieplony, podbitka zrobiona, ogrzewany. Od pewnego czasu zaczął śmierdzieć pokój na piętrze. Po pewnym czasie zapach przeniósł się do drugiego pokoju na piętrze, następnie do łazienki na piętrze. Nie śmierdziało tylko w 1 pokoju. To dziwny zapach jakby chemiczny, trochę przypomina zapach trocin przechodzący w cebulę. Cholera jest to ostry zapach i nie da się tak żyć. Na strychu też csasami smrodek gości. Nie mogę zlokalizować źródła smrodu. Tu zaznaczę, że wszyscy domownicy się regularnie myją :p , pokoje są wietrzone, sprzątane itp. A zapach jakby betonu czy cóś przenosi się z jednego pomieszczenia do drugiego. Nigdy nie śmierdziały wszystkie na raz. Wim że to śmieszne, ale cholera męczące. Czy ktoś wie c co to? Proszę o radę.

Wybacz bezpośredniość... ale czy przypadkiem podczas parapetówy ktoś nie nar....bił do doniczki kwiatka? :lol: Niektórzy kilka razy z tego powodu zmieniali mieszkanie. A tak poważnie może coś cuchnącego przenosisz z pomieszczenia do pomieszczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak a'propos... ;)

 

kiedyś poszedłem do przedszkola na zebranie. Usiadłem sobie na mikroskopijnym krzesełku... coś śmierdzi... rozejrzałem się podejrzliwie, zajrzałem pod stoliczek...nic nie ma. Przesiadłem się. Dalej śmierdzi... smród jest wyraźny i BLISKI... rozglądam się ponownie... zaglądam pod krzesełko... nic...

 

nagle mnie olśniło! Zaglądam pod buta :o i ........... ZNALAZŁEM źródło woni! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U moich rodziców w domu weszła kiedyś mysz pod tylną obudowę piekarnika. Niestety dokończyła tam swoje życie i śmierdziała strasznie za każdym razem, jak piekarnik był w użytku. Trwało to dość długo aż w końcu się w całości ususzyła i już nie było czuć.

Nie było jej jak wydobyć, bo wszystko zabudowane.

 

Ale jak u Ciebie czuć w pokojach to nie wiem...

 

Może jakieś małe zwierzątko zdechło w kanałach wentylacyjnych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U moich rodziców w domu weszła kiedyś mysz pod tylną obudowę piekarnika. Niestety dokończyła tam swoje życie i śmierdziała strasznie za każdym razem, jak piekarnik był w użytku. Trwało to dość długo aż w końcu się w całości ususzyła i już nie było czuć.

 

A miałem dzis ochotę na ciasto. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś nie śmierdzi. Smrodek siętworzy co 2 dni. Faktycznie mamy kocura. Ma on 6 miesięcy. Ale to nie jest koci zapach. Tylko jakiś taki dziwny. Na wszelki wypadek od 3 dni nie wpuszczam zwierza na górę. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Niektóre bardzo mnie rozbawiły. :D Dam znać, jak znajdę źródło smrodu, a tym czasem do roboty. 8)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...