Wykonanie ogrodzenia ze słupków i siatki

[edde]

dylatacja..

[void]

I masz gotową odpowiedź . 1,8m w górę 1,2 m w dół i słupek ma 3m .

 

to ja proponuję może słupek 2 metrowy w ziemię... na pewno będzie stał... tylko że wtedy nawet nie trzeba go betonować...

 

Panowie i Panie... bez przesady. do wysokości ogrodzenia należy doliczyć:

- ok 5 cm przy montażu punktowym

- wysokość cokołu prefabrykowanego/ podmurówki - to co wystaje ponad ziemię + 5 cm

i dodać do tego 60 cm słupka.

czyli np. mamy ogrodzenie z siatki/panela/sztachet/etc 150 cm czyli przy montażu punktowym dodajemy +5 cm czyli mamy 155 cm + ok 60 cm słupka w ziemi i daje nam to 215 cm. Gotowe słupki są generalnie długości 220 cm i mamy po problemie.

Tak samo liczymy przy podmurówce/gotowym cokole/obrzeżu chodnikowym.

Proponował bym się skupić na dobrym betonie a nie na długości słupka. beton B-15 z betoniarni nie kosztuje majątku.

Jakieś 5 lat temu robiliśmy ogrodzenie niedaleko Szczecina.. nad samą Odrą (niekiedy poziom wody był na i sztych szpadla). Po wykopaniu dziur momentalnie napełniały się wodą. Mocny beton (akurat tu daliśmy B-25) rozwiązał sytuację. Do tej pory nic się nie dzieje.

Przy ogrodzeniu siatkowym trzeba pamiętać o dobrym zamocowaniu słupków narożnikowych + podpory do nich i wszystkich tych gdzie przychodzą podpory w linii prostej (zasada jest jedna: podpory w linii prostej dajemy co 25 mb).

Dobre zamocowanie podpór to gwarancja dobrze naciągniętego drutu.. A dobrze naciągnięty drut.... to dobre zamocowanie siatki...

 

Pozdrawiam

 

Karol

[AnkaSz]

Dzięki Marta, nie wiem czy zaprawę robimy suchą czy nie (mój mąż blokowy chłopak najpierw musi coś wyczytać bo z dotychczasową praktyka krucho , dawał 4 łopaty żwirkowego piasku + 1 cementu gat.1 i robił zaprawę (na 4 łupki w taczkach) dość gęstą - nakładał do dołków łopatą, mogliśmy najpierw dać łopate zaprawy i dopiero wypionować słupek i zabetonować. Oczywiście ja jestem kierowniczką i mówię co wyczytam, on się denerwuje i drze i na pewno jak się wybudujemy to następnym krokiem będzie rozwód.

 

hehe, u mnie maz mowi tak samo