Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Porotherm 44 a zaprawa ciepłochronna


Recommended Posts

Witam.

Zwracam sie do wszystkich użytkowników forum którzy budowali swoje domy własnie z porothermu 44.

Ilu z Was użyło juz gotowej ciepłochronnej zaprawy porotherm TM a ilu użyło tradycyjnej zaprawy przygotowywanej wg własnych receptur.

Czy jest sens dopłacac i kupowac własnie ową zaprawe od producenta?, czy straty ciepła są tak nie wielkie ze nie warto inwestowac w takie zaprawy a zastosowac tradycyjne? A może na odwrót?

Prosze o opinie.

Z góry dzieki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Do Elmeros - szukając porad w sprawie ściany jednowarstwowej bądź przygotowany na posty jak wyżej :wink:

Ściana 1W nie jest trendy...

 

Nie chodzi o to, że nie jest "trendy"... Wiele osób na tym forum skrupulatnie próbowało porównywać taką ścianę do 2W i zawsze 2W była cieplejsza przy mniejszym koszcie wykonania. Oczywiście jak dokonasz błędnego wyboru i będziesz chciał się utwierdzić w jego słuszności, to zawzse znajdziesz jakichś orędowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sciany 38 porotherm i zaprawe cieplochronna tejze firmy,a i tak finalnie bede dawal styro15.Robilem na zaprawie dlatego ze w razie braku kasy chcialem dac tynk cienkowarstwowy i po robocie, ale priorytety sie zmienily i bedzie styro,jesli chodzi o koszt zaprawy to wychodzi sporo drozej od zwyklej cementowej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś skazany na gotową zaprawę. Ja kupowałem perlit w cieszynie i sam ją robiłem. Efekt znakomity. Strona gościa to: http://www.perlit-polska.pl/content/start.html

Znajdziesz tam receptury przygotowywania. Niech cię nie zwidzie ich skład - stosuj się dokładnie do tego co tam radzą.

Co do "ciepłości" ścian to cóż.... Dwuwarstwowa jest oczywiście cieplejsza. Jednak ma mniejsza masę. Mieszkamy trzecią zimę. Od października do teraz spaliłem ok 3,5 - 3,7 tony węgla. W kominku paliłem może trzy razy. W domu utrzymuję temperaturę 22-20,5 (takie mam wahania dobowe), w łazienkach o ok 3 stopnie więcej, w sypialniach 1 mniej. Palę ok 18.00, pali mi się ok 10 godzin, czyli mniej więcej do 4.00. Jedynie w duże mrozy zwiększałem nieznacznie (do 14 godzin) ten czas. Oczywiście CWU też z tego źródła. Powierzchnia - jeżeli liczyć jak mój kolega czyli po obrysie domu to 310m. To co mam zmierzone (wg definicji powierzchni mieszkalnej) - 220m. Mieszkamy na otwartej przestrzeni pod Skrzycznem. Zaje...cie wieje tu, co wspomaga wychładzanie. Dom mam otynkowany tynkiem maszynowym i na to tynk cienkowarstwowy silikatowy. Tynkowałem w 2008 roku. W lecie mam praktycznei efekt klimy w środku. W zimie bardzo duża bezwładność (do 10 godzin pracy kotła w jednym ciągu). Praktycznie wszędzie mam podłogówkę, jedynei w sypialniach kaloryfery.

Dla takiej ściany wsp mam 0,31, a dla dwuwarstwowej - ok 0,20. Ciekawe, ile mniej bym spalił przy ścianie "ze styropianem"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam w 44 + zaprawa ciepłochronna. Nigdy nie miałem dylematów ani nie żałuję.

Mostków nie sprawdzałem, ale wiem że ich na pewno nie mam, czego i tobie życzę.

Wydatek może i większy, ale nie ocieplałem niczym, a każdy pieje jak u mnie ciepło, wystarczy kominek i DPG, jest super.

Rób i nie żałuj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam w 44 + zaprawa ciepłochronna. Nigdy nie miałem dylematów ani nie żałuję.

Mostków nie sprawdzałem, ale wiem że ich na pewno nie mam, czego i tobie życzę.

Wydatek może i większy, ale nie ocieplałem niczym, a każdy pieje jak u mnie ciepło, wystarczy kominek i DPG, jest super.

Rób i nie żałuj

Mam podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jesteś skazany na gotową zaprawę. Ja kupowałem perlit w cieszynie i sam ją robiłem. Efekt znakomity. Strona gościa to: http://www.perlit-polska.pl/content/start.html

Znajdziesz tam receptury przygotowywania. Niech cię nie zwidzie ich skład - stosuj się dokładnie do tego co tam radzą.

Co do "ciepłości" ścian to cóż.... Dwuwarstwowa jest oczywiście cieplejsza. Jednak ma mniejsza masę. Mieszkamy trzecią zimę. Od października do teraz spaliłem ok 3,5 - 3,7 tony węgla. W kominku paliłem może trzy razy. W domu utrzymuję temperaturę 22-20,5 (takie mam wahania dobowe), w łazienkach o ok 3 stopnie więcej, w sypialniach 1 mniej. Palę ok 18.00, pali mi się ok 10 godzin, czyli mniej więcej do 4.00. Jedynie w duże mrozy zwiększałem nieznacznie (do 14 godzin) ten czas. Oczywiście CWU też z tego źródła. Powierzchnia - jeżeli liczyć jak mój kolega czyli po obrysie domu to 310m. To co mam zmierzone (wg definicji powierzchni mieszkalnej) - 220m. Mieszkamy na otwartej przestrzeni pod Skrzycznem. Zaje...cie wieje tu, co wspomaga wychładzanie. Dom mam otynkowany tynkiem maszynowym i na to tynk cienkowarstwowy silikatowy. Tynkowałem w 2008 roku. W lecie mam praktycznei efekt klimy w środku. W zimie bardzo duża bezwładność (do 10 godzin pracy kotła w jednym ciągu). Praktycznie wszędzie mam podłogówkę, jedynei w sypialniach kaloryfery.

Dla takiej ściany wsp mam 0,31, a dla dwuwarstwowej - ok 0,20. Ciekawe, ile mniej bym spalił przy ścianie "ze styropianem"

 

Dzieki, własnie na takie odpowiedzi czekałem.

Ale mam jeszcze dwa małe pytanka, mianowicie o cenę poniewaz na stronce którą mi podałes niestety nie podają, jeśli pamiętasz to ile płaciłes za 125 L worek, oraz co mnie ciekawi najbardziej, jaką wydajnosc ma ten perlit, tzn ile worków potrzebowałes na swój metraż scian zewnętrznych?

Przykładowo na 250m2 ścian poszło Ci 50 worków.

Jeśli pamietasz takie dane, bede ogromnie wdzieczny, bede znał

przyblizony koszt.

Jeszcze raz dzieki i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

połowę tego co teraz

Szybkie liczenie, typowe. Połowę - jak to wyliczyłeś? Bo chyba nie tym przykładem:

przykład grzania 2x droższym od węgla gazem a koszty podobne

Moje dane:

dom 155m podłóg, kubatura ok. 400, poroton 24, styro 12, dach 20 cm wełny, 4 osoby: 2+2, kocioł 2-funkcyjne bez zasobnika, na razie gotowanie też na gazie (docelowo prąd):

 

odpalenie kociołka: 16.11.2007

wprowadzenie się 4.02.2008

 

9.11-19.11.07: 216 m, 233,61 zł. :o (piec na maksa, ogrzał dom z 14 do 20 stopni)

19.11-19.01.08: 645 m, 688,14 zł. (mocne grzanie - montaż stolarki, stolarz kazał wygrzać betonowe schody)

19.01-21.03.08: 440 m, 484,16 zł. (od stycznia zamontowany regulator pokojowy Euroster)

21.03-19.05.08: 231 m, 311,74 zł. (znaczne podwyżki opłat stałych, np opł. sieciowa stała z 14,64/m-c do 33,43 /m-c :o )

19.05-16.07.08: 43 m, 132,42 zł. ( w tym 84,18 opłat stałych :o )

 

Kolejny rachunek: 16-07 - 17.09: 47 m, 136,90

Razem (za 10 miesięcy od listopada do września): 1986,53

Trochę odstaje od moich parametrów, ja mam 300 m podłóg (2x więcej niż w przykładzie) a kubatura budynku 980 m (wiecej niż 2 x więcej niż w przykładzie, co prawda mam jeszcze kawałek nieogrzewanego strychu). Trochę różnicy jest. Tym bardziej, ze zeszła zima to nie zima. Powierzchnia ścian przy takiej kubaturze też jest nie wdając się za bardzo szczegóły, pewnie 2 razy większa. Zakładając (nie wdając się w obliczenia), że w Twoim przykładzie mamy obiekt 2 razy większy, suma kosztów od 19 listopada do 19 maja wynosi:

to co w przykładzie: 688,14 + 484,16 + 311,74 = 1484,04 za 6 m-cy

x2 = ok 3000pln.

Oczywiście nie znamy obecnego zużycia w podanym przykładzie. Nie znamy także osobistych preferencji użytkownika (wietrzenie, a może ma recu ...)

Moja odpowiedź miała na celu wykazanie, że podawanie takich przykładów totalnie nie ma sensu, bo jak można porównywać spalanie np fiata cc, o masie 650kg do średniego, 1,5 tonowego mercedesa .... Jak się porównuje to raczej cc z cc i merca z mercem. Oczywiście przytaczając marki pojazdów nie chodziło mi o jakość tylko o skalę.

Ale generalnie ten przykład potwierdził tylko moje przypuszczenia, ze taka różnica w współczynniku () ściany to raczej ma znaczenie psychologiczne a nie finansowe. Oczywiście potwierdzam - ściana 2 W jest tańsza i tańsza w ogrzewaniu. Pytanie : O ILE. Moim zdaniem niewiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. W zeszłym roku miałem podobnie, ok 4 tony na cały sezon razem z CWU. Do CWU ok 100 pln za en elektryczną w sezonach typowo letnich - to raczej tylko na podtrzymanie - paliłem co 2-3 dzień kilka kg węgla dla CWU. Bez gotowania - płyta ceramiczna. W zeszłym roku mieszkałem drugą zimę - nie miałem jeszcze tynków zewnętrznych.

Ale mówmy o samym ogrzewaniu.

Po pierwsze musimy założyć, że przy spalaniu węgla nawet nie zbliżymy się do sprawności spalania gazu. To bardzo istotne. Jak dla gazu mamy ok 90% (nie mówiąc o kondensatach) tak dla węgla już ok 50% (nie można wierzyć w sprawności producentów - są mocno naciągnięte, można o tym przeczytać w innych watkach.

Wróćmy do Twoich obliczeń. Z obliczeń wynika, ze dla gazu sprawność obliczyłeś 0,85, dla węgla 0,65, przy założeniu że z kg węgla mamy 24 MJ a z m^3 33,2 MJ.

 

Jeżeli rozpatrujemy ten przykład, to nie wiem skąd wziąłeś 1622 m^3 gazu. Mi wyszło 1532 - co redukuje ilość teoretycznego węgla do 2,6 tony (z Twoimi współczynnikami).

Teraz podstawmy zamiast 65% sprawności 50% (sam po trzech latach widzę jak wygląda wymiennik w piecu węglowym - na tym forum sporo się pisze o sprawności pieców węglowych i mocno naciągniętych przez producentów).

Ilość węgla wzrasta do 3,3t.

Wróćmy do przykładu. Po mojej korekcie (2600kg węgla/rok) wyszło że mamy 16,77 kg/m^2 na sezon

Zakładając obniżoną sprawność kotła (50%) (3300kg węgla/rok) wyszło że mamy 21,29 kg/m^2 na sezon!

teraz ja - całkowita pow podłóg wewnętrznych mierzonych fizycznie to ok 280m^2 - załóżmy że nie wszystko grzeję w takiej samej temp - czyli minus garaż (ok 11stopni), daje nam 250 m^ podłóg. Z obliczeń wynika że nam zapotrzebowanie 16 kg. jak do tego dołożę ten garaż to wyjdzie 14,28 - myślę że przykład zawierał też garaż, więc należy przyjąć te 14,3 kg/m^2.

Wydaje się, że nie jest tak źle, prawda?

Najważniejsze, że oba te przykłady są fizyczne - z obserwacji a nie teoretycznych wyliczeń. Zauważ, że w moim przypadku mówimy o faktycznym zużyciu, natomiast w przykładzie - o zużyciu wyliczonym na podstawie zużytego gazu. Gdyby przyjąć w tym przykładzie sprawność pieca na 50%, to mielibyśmy 21,3kg do moich 14,3kg. Ja mam teoretyczny współczynnik 0,31 a ściana w przykładzie ? Coś tu nie za bardzo gra...

wnioski: te współczynniki aż tak bardzo nie wpływają na zużycie energii cieplnej, przynajmniej nie aż w taki znaczący sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. W zeszłym roku miałem podobnie, ok 4 tony na cały sezon razem z CWU. Do CWU ok 100 pln za en elektryczną w sezonach typowo letnich - to raczej tylko na podtrzymanie - paliłem co 2-3 dzień kilka kg węgla dla CWU. Bez gotowania - płyta ceramiczna. W zeszłym roku mieszkałem drugą zimę - nie miałem jeszcze tynków zewnętrznych.

Ale mówmy o samym ogrzewaniu.

Po pierwsze musimy założyć, że przy spalaniu węgla nawet nie zbliżymy się do sprawności spalania gazu. To bardzo istotne. Jak dla gazu mamy ok 90% (nie mówiąc o kondensatach) tak dla węgla już ok 50% (nie można wierzyć w sprawności producentów - są mocno naciągnięte, można o tym przeczytać w innych watkach.Wróćmy do Twoich obliczeń. Z obliczeń wynika, ze dla gazu sprawność obliczyłeś 0,85, dla węgla 0,65, przy założeniu że z kg węgla mamy 24 MJ a z m^3 33,2 MJ.

 

Jeżeli rozpatrujemy ten przykład, to nie wiem skąd wziąłeś 1622 m^3 gazu. Mi wyszło 1532 - co redukuje ilość teoretycznego węgla do 2,6 tony (z Twoimi współczynnikami).

Teraz podstawmy zamiast 65% sprawności 50% (sam po trzech latach widzę jak wygląda wymiennik w piecu węglowym - na tym forum sporo się pisze o sprawności pieców węglowych i mocno naciągniętych przez producentów).

Ilość węgla wzrasta do 3,3t.

Wróćmy do przykładu. Po mojej korekcie (2600kg węgla/rok) wyszło że mamy 16,77 kg/m^2 na sezon

Zakładając obniżoną sprawność kotła (50%) (3300kg węgla/rok) wyszło że mamy 21,29 kg/m^2 na sezon!

teraz ja - całkowita pow podłóg wewnętrznych mierzonych fizycznie to ok 280m^2 - załóżmy że nie wszystko grzeję w takiej samej temp - czyli minus garaż (ok 11stopni), daje nam 250 m^ podłóg. Z obliczeń wynika że nam zapotrzebowanie 16 kg. jak do tego dołożę ten garaż to wyjdzie 14,28 - myślę że przykład zawierał też garaż, więc należy przyjąć te 14,3 kg/m^2.

Wydaje się, że nie jest tak źle, prawda?

Najważniejsze, że oba te przykłady są fizyczne - z obserwacji a nie teoretycznych wyliczeń. Zauważ, że w moim przypadku mówimy o faktycznym zużyciu, natomiast w przykładzie - o zużyciu wyliczonym na podstawie zużytego gazu. Gdyby przyjąć w tym przykładzie sprawność pieca na 50%, to mielibyśmy 21,3kg do moich 14,3kg. Ja mam teoretyczny współczynnik 0,31 a ściana w przykładzie ? Coś tu nie za bardzo gra...

wnioski: te współczynniki aż tak bardzo nie wpływają na zużycie energii cieplnej, przynajmniej nie aż w taki znaczący sposób.

 

 

Sprawności kotłów są podawane dla konkretnych warunków i pisanie o tym, że dla kotłów gazowych są prawdziwe dane producenta, a dla węglowych nie to zwykłe kłamstwo. Wiadomo, że dla węglowych jest niższe niż dla gazowych, ale im bardziej u nas warunki pracy odbiegają od pomiarowych tym bardziej sprawność u nas różni się od sprawności katalogowej. Tak samo dla gazu jak i węgla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawności kotłów są podawane dla konkretnych warunków i pisanie o tym, że dla kotłów gazowych są prawdziwe dane producenta, a dla węglowych nie to zwykłe kłamstwo.

O, mocne słowa. Zarzucić komuś kłamstwo w takiej kwestii ...

Nie mam nic wspólnego z branżą ciepłowniczą ani energetyczna. Nie kłamię - co najwyżej mogę się mylić.

Wiadomo, że dla węglowych jest niższe niż dla gazowych, ale im bardziej u nas warunki pracy odbiegają od pomiarowych tym bardziej sprawność u nas różni się od sprawności katalogowej. Tak samo dla gazu jak i węgla.

Miałeś kiedyś piec węglowy? Ja mam. Po trzech latach wziąłem się za skrobanie ścianek wymiennika - byłem zaskoczony grubością twardego nalotu. Przedtem co tydzień - dwa czyściłem szczotką drucianą. Widać to nie wystarczało. Po wyczyszczeniu tego nalotu czas spalenia tej samej dawki paliwa zwiększył się o 10%. Teraz co miesiąc- dwa będę ten zabieg powtarzał.

Ścianki wymiennika nowego pieca są gładkie i nie posiadają żadnego nalotu. Taki nowy piec, podłączony do prawie doskonałego komina poddawany jest testom. I w tym momencie być może taki piec ma zakładaną sprawność.

Ponadto sprawność podawana przez producenta dotyczy pracy ciągłej takiego kotła. Zapewniam Cię, że podczas rozpalania jak i dopalania resztek węgla sprawność kotła jest żadna. W przypadku gazu - to nie ma znaczenia - pali się dokładnie tyle ile potrzeba. Ponadto w mojej sytuacja praca kotła jest totalnie modulowana - piec pracuje od 10 do 12 godzin. Ciekawa jaka tu jest sprawność - obawiam się że znacznie poniżej 50%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś tu nie za bardzo gra...

dlaczego, oba domy maja podobne współczynniki ścian 12cm styropianu kontra PTH 44,

Kumpel chce 30 cm PTH przykryć 15 cm styro, twierdzi że jego ściana będzie miała 0,17. Ja mam 0,31.

jak wychodzi z obliczeń bardzo podobne spalanie 16 kontra 17,4 kg/m2, jeśli w styropianowcu odjąć gaz zużyty na gotowanie to mamy dokładnie to samo zużycie

Dlaczego wziąłeś akurat te cyfry? Zgadza się, za dużo ich użyłem i być może dlatego się tak pozlewały. Wytłuszczę to co chciałem wykazać w mojej poprzedniej wypowiedzi:

Wróćmy do przykładu. Po mojej korekcie (2600kg węgla/rok) wyszło że mamy 16,77 kg/m^2 na sezon

Zakładając obniżoną sprawność kotła (50%) (3300kg węgla/rok) wyszło że mamy 21,29 kg/m^2 na sezon!

teraz ja - całkowita pow podłóg wewnętrznych mierzonych fizycznie to ok 280m^2 - załóżmy że nie wszystko grzeję w takiej samej temp - czyli minus garaż (ok 11stopni), daje nam 250 m^ podłóg. Z obliczeń wynika że nam zapotrzebowanie 16 kg. jak do tego dołożę ten garaż to wyjdzie 14,28 - myślę że przykład zawierał też garaż, więc należy przyjąć te 14,3 kg/m^2.(w przykładzie garaż jest również ogrzewany?)

Wydaje się, że nie jest tak źle, prawda?

Najważniejsze, że oba te przykłady są fizyczne - z obserwacji a nie teoretycznych wyliczeń. Zauważ, że w moim przypadku mówimy o faktycznym zużyciu, natomiast w przykładzie - o zużyciu wyliczonym na podstawie zużytego gazu. Gdyby przyjąć w tym przykładzie sprawność pieca na 50%, to mielibyśmy 21,3kg do moich 14,3kg.

Co do energii w kuchni - nie przesadzajmy - ile litrów potraw się codziennie przygotowuje? w przypadku prądu nie sądzę aby to było więcej niż 30pln/m-c - ale tu mogę sie mylić.

pytanie natomiast brzmiało jak to będzie w 2 razy grubszym styropianie ??

uściślając pytałem o sytuację budynku ze ścianą o wsp 0,2 - zakładałem że to właśnie te 15 cm styro i tu chodziło mi właśnie o to porównanie z twojego przykładu. Jednak Ty mówisz,ze to dokładnie ten sam wsp = 0,31.

czy aby na pewno będzie tak samo jak w pth 44 skoro już teraz widać że raptem 12 cm styropianu daje równie ciepło ??

Wcześniej wykazałem, że jest 21,3kg(przykład) do14,3kg(ja) - czyli na pewno nie równo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...