Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bardzo bardzo bardzo upierdliwe i groźne psy sąsiada


Recommended Posts

Witam,

mam problem z sąsiadem a właściwie z jego groźnymi psami. Obok domu w którym obecnie mieszkam z rodzicami (moja budowa w toku w przyszłym roku się wprowadzamy :lol: ) mieszka pan Posiada 2 psy kundle, nieszczepione, wiecznie wygłodniałe i ujadające na wszystko co sie porusza a czasem nawet na to co się nie porusza. Generalnie stanowią powazne zagrozenie dla otoczenia ponieważ "potrafia wydostac się" z posesji sasiada i rzucać się na ludzi. Co robić? Zaznaczam że rozmowa z włascicielem "pupili" nic nie daje, a policja ma to gdzieś.... :evil: :evil: wszelkie próby rozwiązania tego "instytucjonalnie" przyniosły jeszcze gorszy efekt. Tak więc mam pytanie co polecacie zeby było skutecznie?

Edytowane przez imported_LEŚNIK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 48
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość elutek

mam nadzieję, że z tym "przysmakiem" to żart, bo psy nie są niczemu winne

 

policja nie może mieć "gdzieś",

radzę na piśmie poinformować policję /ewent. straż miejską lub straż gminną/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie stanowią powazne zagrozenie dla otoczenia ponieważ "potrafia wydostac się" z posesji sasiada i rzucać się na ludzi. Co robić?

Każdy taki incydent zgłaszac na policję. I to by było na tyle, chyba.

 

a policja ma to gdzieś....

W jakim sensie? Zgłaszałeś? Nie przyjechali? Poskarżyć wyżej.

 

 

Generalnie stopniowo skłaniam się do rozwiazania tego problemu podrzucając im jakiś przysmak doprawiony specyfikiem na wieczny sen :D :D .

 

Nic nie da. Będa nastepne. Wcale nie lepsze.

 

Tak jak juz pisałam "instytucjonalne" rozwiązanie problemu nie wchodzi w gre bo na kazdą taką próbę sąsiad odpiwiada tekstami w stylu "Nikt mi sie nie bedzie wpierdzie...... :oops: do mojej posesji."

Jeśli zgłosisz psy wałęsające się i atakujące ludzi poza posesją to dostanie mandat i może sobie pyskować ile wlezie. A rozmawiać z nim nie musisz i raczej tego nie rób. Od tego jest policja.

 

nie żartuj, każda wieś podlega pod jakąś gminę

To nie znaczy, że w niej istnieje straż gminna. Nie przesadzaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

nie żartuj, każda wieś podlega pod jakąś gminę

To nie znaczy, że w niej istnieje straż gminna. Nie przesadzaj.

 

a w czym ja tu przesadziłam? :roll: nie każda wieś podlega pod gminę? :roll:

 

LEŚNIK - a urzędu gminy też nie masz?

podejrzewam, że jednak masz, zadzwoń więc tam i zorientuj się, co w takiej sprawie można zrobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wcześniej radzili forumowicze, trzeba ruszyć drogę formalną.

 

Rada na szybko - jeżeli te psy są głodne, to możesz zrobić dobry uczynek i je trochę dokarmić :wink: . Psy mają dobrą pamięć i nie będą wyskakiwać na Ciebie z zębami. Uwierz, że wystarczy to zrobić kila-kilkanaście razy wcale nie taką dużą porcją, by poskutkowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie .

 

Jak sie wprowadza miedzy wrony trzeba krakac jak i ony.....flaszka - mus .

 

Spraw sobie rowniez dwa uciazliwe i bardzo niebezpieczne dwa kundle ....tak

 

jakby kundle mogly byc niebezpieczne ......moze sa szczekliwe ale jak ci

 

przeszkadzaja wiejskie psy to po co sie tam w ogole wprowadzasz......

 

Trzeba szukac miejsca zamieszkania wsrod hodowcow zlotych rybek .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam że za otrucie psów grozi kara grzywny lub więzienia.

 

:evil:

 

Nie cierpię ludzi którzy załatwiają trudne sprawy po najlżejszej linii oporu.

 

I jeszcze jedno - mam nadzieję że nie planujesz zwierząt - bo kiedyś one mogą zacząć przeszkadzać twoim przyszłym sąsiadom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem że jest problem, i wierzę w agresywne - niezrównoważone - psy, ale...

 

Agresja rodzi agresję

 

jeżeli właściciel tych zwierząt jest aż takim ignorantem i mając świadomość że, chociażby, ludzie boją się jego psów, że ma psy niezsocjalizowane, w odczuciu innych ludzi niebezpieczne, nic z tym nie robi (np należycie zabezpieczając ogrodzenie przed ucieczkami zwierząt) NIE POWINIEN BYĆ WŁAŚCICIELEM PSÓW.

 

Otrucie, pomijając fakt całkowitgo okrucieństwa - śmieć przez otrucie jest straszną męczarnią, zwierzak długo się męczy umierając na krwotok wewnętrzny :( - prawie na pewno przyniesie skutek odwrotny od zamierzonego.

Facet zapewne totalnym debilem nie jest, powiąże fakty:

- będzie się mścił: np wytruje połowę psów w okolicy, lub jeszcze gorsze rzeczy,

- sprawi sobie groźniejsze, większe psy które już celowo nauczy agresji

 

I tak nakręci się spirala, i zostanie tylko czekać na prawdziwą tragedię.

 

Lepiej dzwonić na policję i składać tzw. zawiadomienie o tym że niebezpieczne wygłodniałe i agresywne psy wałęsają się po okolicy atakując mieszkańców. Zarządać danych osoby przyjmującej owo zgłoszenie i zapisać jego godzinę.

Jeżeli nie przyjadą zadzwonić ponownie,powołać się na wcześniejsze zgłoszenie, poprosić o rozmowę z przełożonym, zanotować o której miała miejsce rozmowa.

I tak do usranego skutku...

 

A jak plan się nie podoba, to życzę miłego piekiełka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za porady i lekcje poglądowe nt. traktowania zwierząt. :lol: :lol: Pomysł z dożywianiem piesków i flaszką dla sąsiada juz przerabiałam.

 

W kazdym razie dziękuję za komentarze i życzę wszystkim komentatorom braku kłopotów z upierdliwymi sąsiadami i aby wszystkie pieski jakie Wam się kiedykolwiek napatoczą były zaszczepione, nieujadające i nie rzucające się na ludzi :D

Edytowane przez imported_LEŚNIK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi LEŚNIKU. Porada jakiej Ci udzieliłam (łatwo możesz ją jeszcze raz przeczytać) nie jest skutkiem li tylko głębokich moich przemyśleń czy też wysnutych na prędce teorii. Jest to działanie sprawdzone w praktyce. Jak na razie skuteczne. Czego i Tobie życzę, bo doskonale wiem co to znaczy duże agresywne psy posiadające zdolność wydostawania się poza obszar własnego podwórka. To tak a propos zrozumienia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość elutek

moje rady również podparte są praktyką - zgłaszać i jeszcze raz zgłaszać,

jak nie straży /miejskiej lub wiejskiej/ to policji, i być przy tym konsekwentnym

 

tym bardziej, że są to, jak piszesz, psy "bardzo, bardzo, bardzo..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...