Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Glosny sasiad z gory


Jarek.K

Recommended Posts

Jak w temacie .Blok z wielkiej płyty strasznie słychać sąsiadów z góry zwłaszcza w ubikacji łazience i kuchni przez otwory grawitacyjne wentylacyjne a nie jakieś krzyki zwykła rozmowa czasami jest tak głośno ze nie słyszymy własnych rozmów .2 słychać przez sufit w średnim i małym pokoju .Codziennie ten moher( nie żadna babcia ) budzi nas o przed piąta jak się wybiera do kościoła , potem praca chałupnicza ciągle coś pierze przesuwa i tak cały dzień zero spokoju .Czasami mi sie wydaje ze te ciecie nas podsłuchują.Nie skutkują ani ciekawe epitety wypowiadana pod ich adresem na klopie :) ( słychać jak wchodzą do kibla ,wodę i głosy) ani interwencje następna chyba z nożem będzie .Czasami mi sie wydaje jak by oni mieszkali z nami w 1 pomieszczeniu.Pytanie w jaki sposób mogę choć trochę zniwelować uciążliwe odgłosy sąsiada z góry i jaki by był koszt takich zabiegów.Mozna takie coś zgłosić do spółdzielni blok nie jest nowy lata 80 - te .Na nowe mnie nie stać. W nocy i z samego rana dosłownie masakra słychać nawet jak się delikatnie na łóżko przewraca z boku na bok .Wydaje mi sie ze oni tez nas słyszą nie wydaje mi sie nawet jetem pewien .Zero prywatności .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Niestety to sa uroki blokow. Sasiadow nie mozna sobie wybrac, a ma sie takich jakich sie ma, na akustyke tez nic nie poradzisz, chyba, ze "uszczelnisz" sobie sam sciany welna mineralna, zeby troche ulzyc. Pozostaje zaakceptowac lub wyprowadzic sie na odludzie. Nie twierdze, ze u Ciebie nadmiernie nie slychac i jak najbardziej wiem co to zla akustyka w mieszkaniu (bo i tak czesto bywa), ale znam tez osobe, ktora nadmiernie przesadza w tej kwestii, nawet latajaca mucha wydaje za duzo decybelii i przyrownywana jest do wiertarki udarowej :wink:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie .Blok z wielkiej płyty strasznie słychać sąsiadów z góry zwłaszcza w ubikacji łazience i kuchni przez otwory grawitacyjne wentylacyjne a nie jakieś krzyki zwykła rozmowa czasami jest tak głośno ze nie słyszymy własnych rozmów .2 słychać przez sufit w średnim i małym pokoju .Codziennie ten moher( nie żadna babcia ) budzi nas o przed piąta jak się wybiera do kościoła , potem praca chałupnicza ciągle coś pierze przesuwa i tak cały dzień zero spokoju .Czasami mi sie wydaje ze te ciecie nas podsłuchują.Nie skutkują ani ciekawe epitety wypowiadana pod ich adresem na klopie :) ( słychać jak wchodzą do kibla ,wodę i głosy) ani interwencje następna chyba z nożem będzie .Czasami mi sie wydaje jak by oni mieszkali z nami w 1 pomieszczeniu.Pytanie w jaki sposób mogę choć trochę zniwelować uciążliwe odgłosy sąsiada z góry i jaki by był koszt takich zabiegów.Mozna takie coś zgłosić do spółdzielni blok nie jest nowy lata 80 - te .Na nowe mnie nie stać. W nocy i z samego rana dosłownie masakra słychać nawet jak się delikatnie na łóżko przewraca z boku na bok .Wydaje mi sie ze oni tez nas słyszą nie wydaje mi sie nawet jetem pewien .Zero prywatności .

 

 

 

Jeśli słyszysz jak sąsiad się na łóżku przewraca to masz wrażliwy słuch, albo akustyka jest bardzo kiepska. Trudno jednak za to winić sąsiadów, a za takie interwencje nawet ja bym się obraził.

Musisz znaleźć rzeczywiste źródło problemu. Jeśli to wentylacja to masz rzeczywisty problem bo jej przecież nie zatkasz. Jeśli to przenosi się inną drogą to jest nadzieja na wyciszenie tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Miałem ten sam koszmar, przez 4 lata mieszkałem w ślicznym mieszkanku z akustyką taką, że słyszałem chrapanie sąsiada za ścianą. Mało co a skończyło by się to chorobą psychiczną u mnie i prawie rozwodem z żoną. Wpadałem w jakieś obsesje, prawie nie rozmawiałem z żoną bo skoro ja ich słyszę o to oni pewnie mnie też. Zero wizyt towarzyskich u mnie w mieszkaniu bo czułem się skrepowany. Żadne cuda typu - korek na ścianę, wyszmacenie mieszkania itd nie pomagały. Pomogło wyprowadzenie się na wieś i zmiana mieszkania na dom. Teraz jest ok, z małym ale bo sąsiadka ma psa giganta który szczeka jak lokomotywa. Ale i tak jest 1000% lepiej niż kiedyś. Pomyśl o zamianie mieszkania na inne, może być nawet mniejsze, może być dalej niż teraz - byle by było z cegły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyciszyć przewody wentylacyjne grawitacyjne blok z wielkiej płyty lata 80 i czy to jest normalne ze dokładnie słyszę każde słowo ciecia z góry jak se siedzę na kibelku, nie żadne krzyki zwykła rozmowa czy to przez komórkę albo jak ciecie ze sobą rozmawiają ? trochę fotek jak to wygląda

 

http://img17.imageshack.us/img17/5223/beztytuudcu.jpg

 

na zewnątrz

http://img134.imageshack.us/img134/3502/dsc01219m.jpg

 

wewnątrz kanał

http://img134.imageshack.us/img134/8936/dsc01220z.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w temacie .Blok z wielkiej płyty strasznie słychać sąsiadów z góry zwłaszcza w ubikacji łazience i kuchni przez otwory grawitacyjne wentylacyjne a nie jakieś krzyki zwykła rozmowa czasami jest tak głośno ze nie słyszymy własnych rozmów .2 słychać przez sufit w średnim i małym pokoju .Codziennie ten moher( nie żadna babcia ) budzi nas o przed piąta jak się wybiera do kościoła , potem praca chałupnicza ciągle coś pierze przesuwa i tak cały dzień zero spokoju .Czasami mi sie wydaje ze te ciecie nas podsłuchują.Nie skutkują ani ciekawe epitety wypowiadana pod ich adresem na klopie :) ( słychać jak wchodzą do kibla ,wodę i głosy) ani interwencje następna chyba z nożem będzie .Czasami mi sie wydaje jak by oni mieszkali z nami w 1 pomieszczeniu.Pytanie w jaki sposób mogę choć trochę zniwelować uciążliwe odgłosy sąsiada z góry i jaki by był koszt takich zabiegów.Mozna takie coś zgłosić do spółdzielni blok nie jest nowy lata 80 - te .Na nowe mnie nie stać. W nocy i z samego rana dosłownie masakra słychać nawet jak się delikatnie na łóżko przewraca z boku na bok .Wydaje mi sie ze oni tez nas słyszą nie wydaje mi sie nawet jetem pewien .Zero prywatności .

 

Dlatego my podejmujemy pomału decyzje o budowie domku... ponieważ też mamy takich uroczych sąsiadów :evil: mieszkamy na 1 piętrze-pod nami mieszka samotny alkoholik ,to wiadomo co robi-bibki,nad nami rodzina z 3 synami nad którymi ich matka tak wrzeszczy,ze mózg staje,obok w klatce jakichś nawiedzony dj który jak zapoda muze to się blok trzęsie :evil: a w brew pozorom mieszkanie mamy super,duże,na około park,las,cisza....no własnie cisza....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas też glośno bywa i bywało. Sasiadka z góry, wiek ok 30, a zachowuje sie jak 16-latka. Głosna muzyka, spraszanie koleżanek, z którymi sobie pokrzykuje i trzaska drzwiami bez wiekszej przyczyny. No i puszcza muzyka na cały regulator o 3 w nocy:/ Byłam cierpliwa do czasu, poźniej zaszłam w ciąże i zrobilam sie "troche" nerwowa. Parę epitetów, walenie w rury od grzejników i nasza muzyka zagłuszająca jej muzykę przyniosło rezulat. Narazie jest spokój. A i zakupiłam swetna płytę "głosny sąsiad" jak znowu zacznie, to ja tym typem hałasu poczestuję. W planach mam wywieszenie na jej drzwiach informacji o zachowaniu ciszy nocnej, a na tablicy ogloszen informacji, ze osbe zamieszkujaca dany lokal uprasza sie o przestrzeganie zasad panujacych w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej. Ostatecznie sie do niej przejde, a jak to nie pomoże zacznę wzywac Policję. Koniec żartów. Widac jak sie cos toleruje, to nie mozna liczyc na to ze sasiad sam sie opamieta, trzeba interweniować.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
U nas też glośno bywa i bywało. Sasiadka z góry, wiek ok 30, a zachowuje sie jak 16-latka. Głosna muzyka, spraszanie koleżanek, z którymi sobie pokrzykuje i trzaska drzwiami bez wiekszej przyczyny. No i puszcza muzyka na cały regulator o 3 w nocy:/ Byłam cierpliwa do czasu, poźniej zaszłam w ciąże i zrobilam sie "troche" nerwowa. Parę epitetów, walenie w rury od grzejników i nasza muzyka zagłuszająca jej muzykę przyniosło rezulat. Narazie jest spokój. A i zakupiłam swetna płytę "głosny sąsiad" jak znowu zacznie, to ja tym typem hałasu poczestuję. W planach mam wywieszenie na jej drzwiach informacji o zachowaniu ciszy nocnej, a na tablicy ogloszen informacji, ze osbe zamieszkujaca dany lokal uprasza sie o przestrzeganie zasad panujacych w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej. Ostatecznie sie do niej przejde, a jak to nie pomoże zacznę wzywac Policję. Koniec żartów. Widac jak sie cos toleruje, to nie mozna liczyc na to ze sasiad sam sie opamieta, trzeba interweniować.

 

A jak wygląda taka informacja o przestrzeganiu zasad panujących w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej??Bo baaardzo by mi sie to przydało :evil: :evil:

ps.mam takiego sąsiada z dołu imprezowicz przeklęty...i mam małe dziecko w dodatku i przydałoby mi się tez takie coś... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Nie ma co, uroki bloków. Na pocieszenie powiem Wam tylko, że w zasadzie chyba każdy mieszkaniec bloku przerabia podobne sytuacje. W końcu sąsiadów się nie wybiera. Jedyne co pozostaje to jakoś się dogadać z tym, że ja raczej polecam zasadę "nic na siłę". Krzykiem ani płaczem raczej nie za wiele się osiągnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
U nas też glośno bywa i bywało. Sasiadka z góry, wiek ok 30, a zachowuje sie jak 16-latka. Głosna muzyka, spraszanie koleżanek, z którymi sobie pokrzykuje i trzaska drzwiami bez wiekszej przyczyny. No i puszcza muzyka na cały regulator o 3 w nocy:/ Byłam cierpliwa do czasu, poźniej zaszłam w ciąże i zrobilam sie "troche" nerwowa. Parę epitetów, walenie w rury od grzejników i nasza muzyka zagłuszająca jej muzykę przyniosło rezulat. Narazie jest spokój. A i zakupiłam swetna płytę "głosny sąsiad" jak znowu zacznie, to ja tym typem hałasu poczestuję. W planach mam wywieszenie na jej drzwiach informacji o zachowaniu ciszy nocnej, a na tablicy ogloszen informacji, ze osbe zamieszkujaca dany lokal uprasza sie o przestrzeganie zasad panujacych w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej. Ostatecznie sie do niej przejde, a jak to nie pomoże zacznę wzywac Policję. Koniec żartów. Widac jak sie cos toleruje, to nie mozna liczyc na to ze sasiad sam sie opamieta, trzeba interweniować.

 

Co do głośnych zachowań (głośna muza balangi krzyki itp) sąsiadów art. zdaje sie 51 kodeksu wykroczeń plus artykuł 100 kodeksu wykroczeń o nękaniu. Najpierw z telefonem komórkowym z włączoną kamerą ze dwa razy poprosić sasiadów o spokój (materiał dowodowy) natępnie wezwanie patrolu policji ze dwa razy a następnie doniesienie o wykroczeniu (zakłucanie porządku narażenie na zdaje się IMISJĘ). Ja po kilkunastu prośbach załatwiłem sprwe po prostu Urzedowo i teraz jest spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak wygląda taka informacja o przestrzeganiu zasad panujących w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej??Bo baaardzo by mi sie to przydało :evil: :evil:

ps.mam takiego sąsiada z dołu imprezowicz przeklęty...i mam małe dziecko w dodatku i przydałoby mi się tez takie coś... :lol:

 

Zasady współżycia określają regulaminy wspólnot mieszkaniowych lub spółdzielni jeżeli one nie mają takich dokumentów( a powinny) każde miasto określa regulaminy zamieszkiwenia w mieszkaniach należących do do jego zasobów i też można powoływać się na takie przepisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak wyciszyć przewody wentylacyjne grawitacyjne blok z wielkiej płyty lata 80 i czy to jest normalne ze dokładnie słyszę każde słowo ciecia z góry jak se siedzę na kibelku, nie żadne krzyki zwykła rozmowa czy to przez komórkę albo jak ciecie ze sobą rozmawiają ? trochę fotek jak to wygląda

 

http://img17.imageshack.us/img17/5223/beztytuudcu.jpg

 

na zewnątrz

http://img134.imageshack.us/img134/3502/dsc01219m.jpg

 

wewnątrz kanał

http://img134.imageshack.us/img134/8936/dsc01220z.jpg

 

Wygląda na zdjęciu jakby otwór wasz wentylacyjny był w jednym pionie z bezpośrednim sąsiadem obawiam się że jest to błąd budowlany lub sąsiedzi nielegalnie wkuli się do waszego pionu wentylacyjnego bo do swojego podłączyli np. podgrzewacz wody przepływowy lub jeżeli mieszkanie macie po kimś u was jest bład co do lokalizacji właściwego pionu wentylacyjnego . Też mieszkam w takim SILOSIE DLA LUDZI z lat 80-tych także napatrzyłem się na rózne cuda niewidy. Bezpośredni sąsiedzi powinni być podpięci do sąsiadujących ze sobą w ścianie pionów aby nie przenosić chałasów oraz nie powodować wdmuchiwania powietrza z sąsiadujących ze sobą pomieszczeń

Edytowane przez ronin 007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...