Jarek.K 09.03.2009 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Jak w temacie .Blok z wielkiej płyty strasznie słychać sąsiadów z góry zwłaszcza w ubikacji łazience i kuchni przez otwory grawitacyjne wentylacyjne a nie jakieś krzyki zwykła rozmowa czasami jest tak głośno ze nie słyszymy własnych rozmów .2 słychać przez sufit w średnim i małym pokoju .Codziennie ten moher( nie żadna babcia ) budzi nas o przed piąta jak się wybiera do kościoła , potem praca chałupnicza ciągle coś pierze przesuwa i tak cały dzień zero spokoju .Czasami mi sie wydaje ze te ciecie nas podsłuchują.Nie skutkują ani ciekawe epitety wypowiadana pod ich adresem na klopie ( słychać jak wchodzą do kibla ,wodę i głosy) ani interwencje następna chyba z nożem będzie .Czasami mi sie wydaje jak by oni mieszkali z nami w 1 pomieszczeniu.Pytanie w jaki sposób mogę choć trochę zniwelować uciążliwe odgłosy sąsiada z góry i jaki by był koszt takich zabiegów.Mozna takie coś zgłosić do spółdzielni blok nie jest nowy lata 80 - te .Na nowe mnie nie stać. W nocy i z samego rana dosłownie masakra słychać nawet jak się delikatnie na łóżko przewraca z boku na bok .Wydaje mi sie ze oni tez nas słyszą nie wydaje mi sie nawet jetem pewien .Zero prywatności . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
batko lenin 09.03.2009 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Chłopie, blok to blok- akustyka jest i już. Jedyna pociecha to taka, że sąsiedzi też odbierają cię jako hałaśliwego człowieka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.K 09.03.2009 13:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 a jak poprawić akustykę i z jaki kosztami by się to wiązało ? sufit podwieszany? a co zrobić z przewodami wentylacyjnymi grawitacyjnymi ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fennel 09.03.2009 13:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Niestety to sa uroki blokow. Sasiadow nie mozna sobie wybrac, a ma sie takich jakich sie ma, na akustyke tez nic nie poradzisz, chyba, ze "uszczelnisz" sobie sam sciany welna mineralna, zeby troche ulzyc. Pozostaje zaakceptowac lub wyprowadzic sie na odludzie. Nie twierdze, ze u Ciebie nadmiernie nie slychac i jak najbardziej wiem co to zla akustyka w mieszkaniu (bo i tak czesto bywa), ale znam tez osobe, ktora nadmiernie przesadza w tej kwestii, nawet latajaca mucha wydaje za duzo decybelii i przyrownywana jest do wiertarki udarowej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 09.03.2009 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 Jak w temacie .Blok z wielkiej płyty strasznie słychać sąsiadów z góry zwłaszcza w ubikacji łazience i kuchni przez otwory grawitacyjne wentylacyjne a nie jakieś krzyki zwykła rozmowa czasami jest tak głośno ze nie słyszymy własnych rozmów .2 słychać przez sufit w średnim i małym pokoju .Codziennie ten moher( nie żadna babcia ) budzi nas o przed piąta jak się wybiera do kościoła , potem praca chałupnicza ciągle coś pierze przesuwa i tak cały dzień zero spokoju .Czasami mi sie wydaje ze te ciecie nas podsłuchują.Nie skutkują ani ciekawe epitety wypowiadana pod ich adresem na klopie ( słychać jak wchodzą do kibla ,wodę i głosy) ani interwencje następna chyba z nożem będzie .Czasami mi sie wydaje jak by oni mieszkali z nami w 1 pomieszczeniu.Pytanie w jaki sposób mogę choć trochę zniwelować uciążliwe odgłosy sąsiada z góry i jaki by był koszt takich zabiegów.Mozna takie coś zgłosić do spółdzielni blok nie jest nowy lata 80 - te .Na nowe mnie nie stać. W nocy i z samego rana dosłownie masakra słychać nawet jak się delikatnie na łóżko przewraca z boku na bok .Wydaje mi sie ze oni tez nas słyszą nie wydaje mi sie nawet jetem pewien .Zero prywatności . Jeśli słyszysz jak sąsiad się na łóżku przewraca to masz wrażliwy słuch, albo akustyka jest bardzo kiepska. Trudno jednak za to winić sąsiadów, a za takie interwencje nawet ja bym się obraził. Musisz znaleźć rzeczywiste źródło problemu. Jeśli to wentylacja to masz rzeczywisty problem bo jej przecież nie zatkasz. Jeśli to przenosi się inną drogą to jest nadzieja na wyciszenie tego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.K 09.03.2009 17:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2009 źródło problemu otwory wentylacyjne i ściany sufit wiem ze bloki maja to do siebie ze jest słychać ale nie tak jak u mnie wkurwia mnie i nie wiem co robić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgaiPiotr 16.04.2009 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2009 Miałem ten sam koszmar, przez 4 lata mieszkałem w ślicznym mieszkanku z akustyką taką, że słyszałem chrapanie sąsiada za ścianą. Mało co a skończyło by się to chorobą psychiczną u mnie i prawie rozwodem z żoną. Wpadałem w jakieś obsesje, prawie nie rozmawiałem z żoną bo skoro ja ich słyszę o to oni pewnie mnie też. Zero wizyt towarzyskich u mnie w mieszkaniu bo czułem się skrepowany. Żadne cuda typu - korek na ścianę, wyszmacenie mieszkania itd nie pomagały. Pomogło wyprowadzenie się na wieś i zmiana mieszkania na dom. Teraz jest ok, z małym ale bo sąsiadka ma psa giganta który szczeka jak lokomotywa. Ale i tak jest 1000% lepiej niż kiedyś. Pomyśl o zamianie mieszkania na inne, może być nawet mniejsze, może być dalej niż teraz - byle by było z cegły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.K 18.04.2009 13:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Kwietnia 2009 jak wyciszyć przewody wentylacyjne grawitacyjne blok z wielkiej płyty lata 80 i czy to jest normalne ze dokładnie słyszę każde słowo ciecia z góry jak se siedzę na kibelku, nie żadne krzyki zwykła rozmowa czy to przez komórkę albo jak ciecie ze sobą rozmawiają ? trochę fotek jak to wygląda http://img17.imageshack.us/img17/5223/beztytuudcu.jpg na zewnątrzhttp://img134.imageshack.us/img134/3502/dsc01219m.jpg wewnątrz kanałhttp://img134.imageshack.us/img134/8936/dsc01220z.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 20.04.2009 08:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Odpowiedź jest prosta: nie da się wyciszyć bez zmniejszenia wentylacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkowska 20.04.2009 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 przed jakąkolwiek samodzielną próbą wyciszenia radze skontatkować sie z administracją :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkowska 20.04.2009 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 radykalnym rozwiazaniem byłoby wyłożenie mieszkania płytami regipsowymi a pomiedzy nimi a scianą dać wate Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
IZA30 20.04.2009 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Kwietnia 2009 Jak w temacie .Blok z wielkiej płyty strasznie słychać sąsiadów z góry zwłaszcza w ubikacji łazience i kuchni przez otwory grawitacyjne wentylacyjne a nie jakieś krzyki zwykła rozmowa czasami jest tak głośno ze nie słyszymy własnych rozmów .2 słychać przez sufit w średnim i małym pokoju .Codziennie ten moher( nie żadna babcia ) budzi nas o przed piąta jak się wybiera do kościoła , potem praca chałupnicza ciągle coś pierze przesuwa i tak cały dzień zero spokoju .Czasami mi sie wydaje ze te ciecie nas podsłuchują.Nie skutkują ani ciekawe epitety wypowiadana pod ich adresem na klopie ( słychać jak wchodzą do kibla ,wodę i głosy) ani interwencje następna chyba z nożem będzie .Czasami mi sie wydaje jak by oni mieszkali z nami w 1 pomieszczeniu.Pytanie w jaki sposób mogę choć trochę zniwelować uciążliwe odgłosy sąsiada z góry i jaki by był koszt takich zabiegów.Mozna takie coś zgłosić do spółdzielni blok nie jest nowy lata 80 - te .Na nowe mnie nie stać. W nocy i z samego rana dosłownie masakra słychać nawet jak się delikatnie na łóżko przewraca z boku na bok .Wydaje mi sie ze oni tez nas słyszą nie wydaje mi sie nawet jetem pewien .Zero prywatności . Dlatego my podejmujemy pomału decyzje o budowie domku... ponieważ też mamy takich uroczych sąsiadów mieszkamy na 1 piętrze-pod nami mieszka samotny alkoholik ,to wiadomo co robi-bibki,nad nami rodzina z 3 synami nad którymi ich matka tak wrzeszczy,ze mózg staje,obok w klatce jakichś nawiedzony dj który jak zapoda muze to się blok trzęsie a w brew pozorom mieszkanie mamy super,duże,na około park,las,cisza....no własnie cisza.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szczurek_86 21.04.2009 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2009 ja mam głośnego sąsiada obok. Ścianę wyłożyłem materiałem wygłuszającym takim jak do podłóg pod panele, potem wyłożyłem płytą gipsową i jest OK. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
plebus 27.04.2009 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2009 U nas też glośno bywa i bywało. Sasiadka z góry, wiek ok 30, a zachowuje sie jak 16-latka. Głosna muzyka, spraszanie koleżanek, z którymi sobie pokrzykuje i trzaska drzwiami bez wiekszej przyczyny. No i puszcza muzyka na cały regulator o 3 w nocy:/ Byłam cierpliwa do czasu, poźniej zaszłam w ciąże i zrobilam sie "troche" nerwowa. Parę epitetów, walenie w rury od grzejników i nasza muzyka zagłuszająca jej muzykę przyniosło rezulat. Narazie jest spokój. A i zakupiłam swetna płytę "głosny sąsiad" jak znowu zacznie, to ja tym typem hałasu poczestuję. W planach mam wywieszenie na jej drzwiach informacji o zachowaniu ciszy nocnej, a na tablicy ogloszen informacji, ze osbe zamieszkujaca dany lokal uprasza sie o przestrzeganie zasad panujacych w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej. Ostatecznie sie do niej przejde, a jak to nie pomoże zacznę wzywac Policję. Koniec żartów. Widac jak sie cos toleruje, to nie mozna liczyc na to ze sasiad sam sie opamieta, trzeba interweniować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
IZA30 13.05.2009 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Maja 2009 U nas też glośno bywa i bywało. Sasiadka z góry, wiek ok 30, a zachowuje sie jak 16-latka. Głosna muzyka, spraszanie koleżanek, z którymi sobie pokrzykuje i trzaska drzwiami bez wiekszej przyczyny. No i puszcza muzyka na cały regulator o 3 w nocy:/ Byłam cierpliwa do czasu, poźniej zaszłam w ciąże i zrobilam sie "troche" nerwowa. Parę epitetów, walenie w rury od grzejników i nasza muzyka zagłuszająca jej muzykę przyniosło rezulat. Narazie jest spokój. A i zakupiłam swetna płytę "głosny sąsiad" jak znowu zacznie, to ja tym typem hałasu poczestuję. W planach mam wywieszenie na jej drzwiach informacji o zachowaniu ciszy nocnej, a na tablicy ogloszen informacji, ze osbe zamieszkujaca dany lokal uprasza sie o przestrzeganie zasad panujacych w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej. Ostatecznie sie do niej przejde, a jak to nie pomoże zacznę wzywac Policję. Koniec żartów. Widac jak sie cos toleruje, to nie mozna liczyc na to ze sasiad sam sie opamieta, trzeba interweniować. A jak wygląda taka informacja o przestrzeganiu zasad panujących w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej??Bo baaardzo by mi sie to przydało ps.mam takiego sąsiada z dołu imprezowicz przeklęty...i mam małe dziecko w dodatku i przydałoby mi się tez takie coś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Joki 06.09.2010 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2010 Nie ma co, uroki bloków. Na pocieszenie powiem Wam tylko, że w zasadzie chyba każdy mieszkaniec bloku przerabia podobne sytuacje. W końcu sąsiadów się nie wybiera. Jedyne co pozostaje to jakoś się dogadać z tym, że ja raczej polecam zasadę "nic na siłę". Krzykiem ani płaczem raczej nie za wiele się osiągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzychu1975 06.09.2010 16:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2010 No niestety, do niektórych rzeczy trzeba się przyzwyczaić i starać się nie zwracać uwagi. Ja też mieszkam w bloku ale pogodziłem się z tym że ściany mają uszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ronin 007 26.09.2010 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2010 U nas też glośno bywa i bywało. Sasiadka z góry, wiek ok 30, a zachowuje sie jak 16-latka. Głosna muzyka, spraszanie koleżanek, z którymi sobie pokrzykuje i trzaska drzwiami bez wiekszej przyczyny. No i puszcza muzyka na cały regulator o 3 w nocy:/ Byłam cierpliwa do czasu, poźniej zaszłam w ciąże i zrobilam sie "troche" nerwowa. Parę epitetów, walenie w rury od grzejników i nasza muzyka zagłuszająca jej muzykę przyniosło rezulat. Narazie jest spokój. A i zakupiłam swetna płytę "głosny sąsiad" jak znowu zacznie, to ja tym typem hałasu poczestuję. W planach mam wywieszenie na jej drzwiach informacji o zachowaniu ciszy nocnej, a na tablicy ogloszen informacji, ze osbe zamieszkujaca dany lokal uprasza sie o przestrzeganie zasad panujacych w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej. Ostatecznie sie do niej przejde, a jak to nie pomoże zacznę wzywac Policję. Koniec żartów. Widac jak sie cos toleruje, to nie mozna liczyc na to ze sasiad sam sie opamieta, trzeba interweniować. Co do głośnych zachowań (głośna muza balangi krzyki itp) sąsiadów art. zdaje sie 51 kodeksu wykroczeń plus artykuł 100 kodeksu wykroczeń o nękaniu. Najpierw z telefonem komórkowym z włączoną kamerą ze dwa razy poprosić sasiadów o spokój (materiał dowodowy) natępnie wezwanie patrolu policji ze dwa razy a następnie doniesienie o wykroczeniu (zakłucanie porządku narażenie na zdaje się IMISJĘ). Ja po kilkunastu prośbach załatwiłem sprwe po prostu Urzedowo i teraz jest spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ronin 007 26.09.2010 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2010 A jak wygląda taka informacja o przestrzeganiu zasad panujących w bloku i regulaminu spółdzielni mieszkaniowej??Bo baaardzo by mi sie to przydało ps.mam takiego sąsiada z dołu imprezowicz przeklęty...i mam małe dziecko w dodatku i przydałoby mi się tez takie coś... Zasady współżycia określają regulaminy wspólnot mieszkaniowych lub spółdzielni jeżeli one nie mają takich dokumentów( a powinny) każde miasto określa regulaminy zamieszkiwenia w mieszkaniach należących do do jego zasobów i też można powoływać się na takie przepisy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ronin 007 26.09.2010 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Września 2010 (edytowane) jak wyciszyć przewody wentylacyjne grawitacyjne blok z wielkiej płyty lata 80 i czy to jest normalne ze dokładnie słyszę każde słowo ciecia z góry jak se siedzę na kibelku, nie żadne krzyki zwykła rozmowa czy to przez komórkę albo jak ciecie ze sobą rozmawiają ? trochę fotek jak to wygląda http://img17.imageshack.us/img17/5223/beztytuudcu.jpg na zewnątrz http://img134.imageshack.us/img134/3502/dsc01219m.jpg wewnątrz kanał http://img134.imageshack.us/img134/8936/dsc01220z.jpg Wygląda na zdjęciu jakby otwór wasz wentylacyjny był w jednym pionie z bezpośrednim sąsiadem obawiam się że jest to błąd budowlany lub sąsiedzi nielegalnie wkuli się do waszego pionu wentylacyjnego bo do swojego podłączyli np. podgrzewacz wody przepływowy lub jeżeli mieszkanie macie po kimś u was jest bład co do lokalizacji właściwego pionu wentylacyjnego . Też mieszkam w takim SILOSIE DLA LUDZI z lat 80-tych także napatrzyłem się na rózne cuda niewidy. Bezpośredni sąsiedzi powinni być podpięci do sąsiadujących ze sobą w ścianie pionów aby nie przenosić chałasów oraz nie powodować wdmuchiwania powietrza z sąsiadujących ze sobą pomieszczeń Edytowane 11 Lutego 2011 przez ronin 007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.