Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kobieta w kotłowni


mysweetbabys

Recommended Posts

Normalnie :lol:

Tam, gdzie na razie jeszcze mieszkam jest starego typu piec węglowy. Obsługa pieca składa się z:

- wybrania popiołu,

- wyczyszczenia rusztu,

- pogniecenia papieru do rozpałki,

- porąbania drewna,

- podpalenia,

- dorzucania węgla (w ilości i częstotliwości według potrzeb).

 

I tyle :D

Ogień robi ten, kto pierwszy wraca do domu :D

Nauczysz się :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tutaj byc posądzony o reklamę - ale najznamienitszym przykładem kobiety w kotłowni jest nie kto inny jak koleżanka DAGGULKA :D

 

Zdecydowanie się zgadzam !

Ten wątek był pasjonujący :p

 

ładnie to się z baby nabijać? :lol:

 

A serio i w temacie - przyszedł moment , że straciłam cierpliwość i trzeba było wziąć piec (na ekogroszek) w swoje ręce :lol: . Kiedy wchodziłam pierwszy raz do kotłowni z instrukcją obsługi sterownika w ręku to byłam kompletnie zielona...ale naprawdę całkowicie kompletnie nie wiedziałam co mam nacisnąć na tym sterowniku bo zawsze naciskał małż :roll: . Ale się zawzięłam, poznałam obsługę , poznałam piec , poznałam zależności (ustawienia-wentylator-czopuch-zawór czetrodrożny-pompa-termostaty) ba - nawet udało mi się ustawić piec .

 

Trzeba wiedzieć jedno: to nie jest robota na godzine ... w kotłowni spędziłam tydzień non stop-całe dnie obserwując, zapisując, kombinując .

Ale się naumiałam - czyli że się da :wink: :lol: .

 

Jest jeszcze wersja light: bawienie się w ustawienia zostawić mężowi a samemu ograniczyć się do nauki czyszczenia, rozpalania :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Trzeba wiedzieć jedno: to nie jest robota na godzine ... : .

dokładnie

Ty jestes Daggulka ewenement - niestety

/lub inaczej - chce Ci sie pobrudzic ręce ! :)/

lecz sa Panie które preferuja tzw. "czyste ręce" /termin z Cimoszewicza/ czyli klawiatura, manicurzystka,kawka, ciasteczko, pełny relaks ... /choć Cimoszewiczowi chodziło w tym wypadku o niebranie w łapke :)/

wiec barac sie w popiele czy sadzy ...

pewne panie to przerasta - niestety

 

zalezy na jaki sie typ trafi ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A serio i w temacie - przyszedł moment , że straciłam cierpliwość i trzeba było wziąć piec (na ekogroszek) w swoje ręce :lol: . Kiedy wchodziłam pierwszy raz do kotłowni z instrukcją obsługi sterownika w ręku to byłam kompletnie zielona...ale naprawdę całkowicie kompletnie nie wiedziałam co mam nacisnąć na tym sterowniku bo zawsze naciskał małż :roll: . Ale się zawzięłam,

i wygryzłam męża :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku nawet się interesowałam co i jak, tak dla zasady. Nowinka, chciałam poznać. Ale kiedys........ :oops: :oops: była przerwa i trzeba było ruszyc piec od nowa. Nastawiłam na ładowanie i.......czekałam i czekałam...... i czekałam......... i nic. Więc znów nacisnełam i wskoczyło rozpalanie i jak pierdykneło :o że dym to chyba wyszedł przez każdą możliwą szparke, dziurke czy szczelinke w tym piecu :lol: :lol: :lol: No obciach, wiem. Ale nie podchodzę do niego, boje się :lol: :lol: Czasem go wytrę, wyczyszczę żeby wreszcie mi wybaczył to nieroztargnienie które miało miejsce ale nie mam śmiałości by znów bawic się sterownikiem :oops: :lol: :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...