Tytus de ZOO 11.03.2009 10:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ponieważ co wybrać zależy nie tylko od kieszeni ale przede wszystkim od warunków siedliska. A czy i nie od tego jak bardzo wartościowym "łupem" jesteśmy dla potencjalnych włamywaczy? Napiszę to jeszcze raz, choć inaczej: Pojęcie "wartościowego łupu" jest względne. To, co dla jednego jest niewarte schylenia się, dla innego warte jest bardzo wiele. Zawodowo stykam się z przypadkami, gdy ktoś został ciężko pobity albo nawet zabity dla kilkuset złotych albo i mniejszej kwoty. Statystycznie mało prawdopodobne? Może, ale jakaż to pociecha dla ofiary, że statystycznie rzecz biorąc miała wielkiego pecha??? Niewielki nie rzucający się w oczy domek nie jest żadną gwarancją, że kogoś nie skusi. Czasem nawet wprost przeciwnie. Istnieje taka grupa złoczyńców, którzy wcale nie nastawiają się na wielki jednorazowy łup, tylko na duży poziom bezpieczeństwa i duży obrót. A to oznacza, że obrabiają małe domki, w których alarmu raczej nie ma albo jest bardzo tandetny. Przykłady z życia liczne. Dlatego nie ma nic zdrożnego w tym, że ktoś chce się zabezpieczyć tak dobrze, na ile go stać - niezależnie od tego, czy względem statystycznego prawdopodobieństwa przesadza, czy nie. Jeśli tego nie zrobi, a statystyka zrobi mu psikusa, raczej do siebie, a nie do statystyki będzie miał pretensje. Statystyka to jest dobra do obliczania inflacji, a nie wykazywania dbałości o żonę i dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 11.03.2009 10:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ponieważ co wybrać zależy nie tylko od kieszeni ale przede wszystkim od warunków siedliska. A czy i nie od tego jak bardzo wartościowym "łupem" jesteśmy dla potencjalnych włamywaczy? de ZOO określił co ma w domu więc pozostają inne czynniki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 11.03.2009 10:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ponieważ co wybrać zależy nie tylko od kieszeni ale przede wszystkim od warunków siedliska. A czy i nie od tego jak bardzo wartościowym "łupem" jesteśmy dla potencjalnych włamywaczy? Napiszę to jeszcze raz, choć inaczej: Pojęcie "wartościowego łupu" jest względne. To, co dla jednego jest niewarte schylenia się, dla innego warte jest bardzo wiele. Zawodowo stykam się z przypadkami, gdy ktoś został ciężko pobity albo nawet zabity dla kilkuset złotych albo i mniejszej kwoty. Statystycznie mało prawdopodobne? Może, ale jakaż to pociecha dla ofiary, że statystycznie rzecz biorąc miała wielkiego pecha??? Niewielki nie rzucający się w oczy domek nie jest żadną gwarancją, że kogoś nie skusi. Czasem nawet wprost przeciwnie. Istnieje taka grupa złoczyńców, którzy wcale nie nastawiają się na wielki jednorazowy łup, tylko na duży poziom bezpieczeństwa i duży obrót. A to oznacza, że obrabiają małe domki, w których alarmu raczej nie ma albo jest bardzo tandetny. Przykłady z życia liczne. Dlatego nie ma nic zdrożnego w tym, że ktoś chce się zabezpieczyć tak dobrze, na ile go stać - niezależnie od tego, czy względem statystycznego prawdopodobieństwa przesadza, czy nie. Jeśli tego nie zrobi, a statystyka zrobi mu psikusa, raczej do siebie, a nie do statystyki będzie miał pretensje. Statystyka to jest dobra do obliczania inflacji, a nie wykazywania dbałości o żonę i dzieci. Przyznaję Ci rację, niemniej jednak trochę o co innego mi chodzi Jesli ktoś ma alarm + monitoring, a w domu najwartościowszym przedmiotem jest 100kg lodówka za 1800 zł to wydaje mi się, że obecność tegoż alarmu odstraszy tzw. drobnych złodziei, a "porządni" złodzieje nie połaszczą się na takiego ciężkiego grata (a zorientują się co w domu jest prowadząc obserwację - chyba?). I dlatego zastanawiam się jak i jakie zabezpieczenia wybrać by całośc miała tzw. "ręce i nogi". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 11.03.2009 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 W żadnym kraju w Europie nie ma tak restrykcyjnych przepisów ustalających dostęp a właściwie brak dostępu do broni .... PS Z głupkami którzy nie doceniają roli posiadania broni dyskutował nie będę i bardzo dobrze!!! dla bandytów wolę być głupkiem (w tej kwestii) Twój wybór. Od wielu lat szkolę agentów ochrony. Na pierwszych zajęciach zawsze pytam: "jakie jest najważniejsze zadanie agenta ochrony?" Chronić, obserwować, zabezpieczać - najczęściej odpowiadają "Najważniejszym zadaniem agenta ochrony jest przeżyć!" - to jest prawidłowa odpowiedź " I tak mamy odpowiadać na egzaminie?" - pytają jeszcze z niedowierzaniem Tak, a jeśli ktoś w komisji będzie miał inne zdanie to zapytajcie czy widzieli martwego agenta ochrony który coś ochronił. Więc zdrowia życzę - jak mawiał generał Nowicki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 11.03.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ponieważ co wybrać zależy nie tylko od kieszeni ale przede wszystkim od warunków siedliska. A czy i nie od tego jak bardzo wartościowym "łupem" jesteśmy dla potencjalnych włamywaczy? Wygląda na cytat z mojego artykułu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 11.03.2009 11:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Mymyk KSK,mówimy jednak o tym samym. Bo trzy rzeczy wydają mi się ważne. Po pierwsze, oprócz napadów zaplanowanych z wyprzedzeniem i całym związanym z tym ambarasem (obserwacja, rozpoznanie itd) zdarzają się też "spontaniczne". Wtedy albo masz porządny (najporządniejszy jaki możesz) system zabezpieczenia albo nie. Wszelkie wcześniejsze kalkulacje biorą w łeb. Oczywiście takie spontaniczne napady są dziełem raczej pijanych albo głupków, a nie profesjonalistów, ale to nie aż tak wiele zmienia. Bo taki zdeterminowany głupek potrafi być bardzo uparty i byle co go nie zatrzyma. Zatem alarm a zwłaszcza mechaniczne zabezpieczenia muszą być dość solidne. Po drugie, najlepsze rozpoznanie potrafi nawalić. Ja tam wolałbym nie obudzić się z ręką w nocniku, bo okazałoby się, że bandyci wzięliby mnie za kogoś bardziej zamożnego niż jestem. A takie rzeczy też się w życiu zdarzają, naprawdę. Po trzecie, ci bandycii, co wybierają sobie małe domki (bezpieczne z ich, a nie właścicieli punktu widzenia) to też profesjonaliści, na których byle co nie wystarczy. Nie wszyscy chcą to przyjąć do wiadomości, ale nie trzeba mieć mercedesa i chałupy za 5 milionów, żeby stać się ofiarą całkiem zawodowego napadu. Serio, serio - jak mawia Shreck. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 11.03.2009 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ponieważ co wybrać zależy nie tylko od kieszeni ale przede wszystkim od warunków siedliska. A czy i nie od tego jak bardzo wartościowym "łupem" jesteśmy dla potencjalnych włamywaczy? Wygląda na cytat z mojego artykułu obawiam się że nie czytałam. ale chętnie przeczytam bo - jak wspomniałam - ja nie rozważam teoretycznie lecz praktycznie więc interesuje mnie zdanie praktyków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 11.03.2009 11:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Pyton krolewski ,tani w eksploatacji ,zadowoli sie tylko jednym zywym kurczakiem na miesiac .Nakleic naklejki ostrzegawcze na okna i drzwi ze taki sobie swobodnie w domu zyje i zaloze sie ze odstraszysz kazdego ...nawet tesciowa A dowcip IMHO kiepski. Ten z teściową przede wszystkim . Współczuję ludziom, którzy - nawet nie pytani - mają powód i potrzebę opowiadania wszem i wobec kawałów o złych teściowych. Ten z pytonem też. Wyśmiewasz także ludzi, którzy w samochodzie zapinają pasy bezpieczeństwa, biegają dla zdrowia i trzymają w domu gaśnice ppoż? Tak, to pośmiej się jeszcze trochę - ja zapinam pasy, ćwiczę i mam w domu dwie gaśnice. Ubaw po pachy, prawda? Nie dla mnie. Ja widziałem skutki pożaru, który można było zdusić w zarodku, tylko nie było czym. Bardzo mało prawdopdoobny był ten pożar. Statystycznie nieomal niemożliw. Ale skubany wybuchł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mery26 11.03.2009 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Od wielu lat szkolę agentów ochrony. To wyjaśnij mi jak to się robi w praktyce, gdy sobie śpisz i stwierdzasz włam do domu (broń palna przechowywana zgodnie z przepisami, działasz zgodnie z prawem użycia śpb). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 11.03.2009 12:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Mery 26, odpowiem za SS, choć i On pewnie odpowie. Jako obywatel, do którego domu nastąpił włam, działam zgodnie z przepisami kk o obronie koniecznej, a nie dotyczącymi formacji mundurowych i służb ochrony przepisami o użycuiu środków przymusu bezpośredniego. Nie ma więc czego wyjaśniać. To na początek. Po drugie, jeżeli ktoś ma dobry alarm, dobre antywłamaniowe okna i broń, to akurat będzie miał wystarczająco dużo czasu, żeby wydobyć ją z sejfu zanim zostanie bezpośrednio zaatakowany. Niczego nie musi trzymać pod poduszką, jak sugerujesz. Po trzecie, jeżeli jakieś przepisy są nieżyciowe, to trzeba dążyć do ich zmiany, a nie utrwalania.Bo co? Bo w stresie nie załaduje się broni (co też sugerujesz)? Raz to przesadzasz, czynność ta nie jest tak skomplikowana, co wiadome jest każdemu, kto był w wojsku. Dwa przepisy dotyczące przechowywania w sejfach i kasetach broni posiadanej przez cywili w celu ochrony własnej nie wymagają przechowywania jej w stanie rozładowanym (polecam lekturę ustawy o broni i amunicji oraz rozporządzeń wykonawczych). Trzy, lepiej w tym stresie bronić się rurą od dkurzacza? Będzie sensowniej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 11.03.2009 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Mery 26, odpowiem za SS, choć i On pewnie odpowie. Jako obywatel, do którego domu nastąpił włam, działam zgodnie z przepisami kk o obronie koniecznej, a nie dotyczącymi formacji mundurowych i służb ochrony przepisami o użycuiu środków przymusu bezpośredniego. Nie ma więc czego wyjaśniać. To na początek. Po drugie, jeżeli ktoś ma dobry alarm, dobre antywłamaniowe okna i broń, to akurat będzie miał wystarczająco dużo czasu, żeby wydobyć ją z sejfu zanim zostanie bezpośrednio zaatakowany. Niczego nie musi trzymać pod poduszką, jak sugerujesz. Po trzecie, jeżeli jakieś przepisy są nieżyciowe, to trzeba dążyć do ich zmiany, a nie utrwalania. Bo co? Bo w stresie nie załaduje się broni (co też sugerujesz)? Raz to przesadzasz, czynność ta nie jest tak skomplikowana, co wiadome jest każdemu, kto był w wojsku. Dwa przepisy dotyczące przechowywania w sejfach i kasetach broni posiadanej przez cywili w celu ochrony własnej nie wymagają przechowywania jej w stanie rozładowanym (polecam lekturę ustawy o broni i amunicji oraz rozporządzeń wykonawczych). Trzy, lepiej w tym stresie bronić się rurą od dkurzacza? Będzie sensowniej? Mam wątpliwości. Zależy to chyba od sposobu włamania? Jeśli złodziej włamuje się do domu, w którym śpi właściciel to potrafi obejść alarm, a jeśli alarm zadziała to raczej ucieknie i broń zbędna. Ile czasu potrzeba dla fachowca aby włamać się w brutalny sposób? Wyobrażam sobie tylko, że to są sekundy, może dziesiątki. W takim czasie właściciel musi się obudzić, ocenić sytuację dojść do sejfu wraz z kluczem, wyjąć broń, zlokalizować napadającego zanim on zlokalizuje pozostałych domowników. jeśli włamanie jest w drugim końcu domu to można mieć nadzieje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mery26 11.03.2009 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 działam zgodnie z przepisami kk o obronie koniecznej, Za przekroczenie granic obrony koniecznej można uznać zarówno nieuzasadnione użycie broni palnej, jak i sposób jej użycia, np. strzał w głowę zamiast w nogi. Stanowi przekroczenie prawa do obrony świadome /umyślne/ godzenie w życie napastnika, gdy zamach nie stanowił gwałtu na osobie, a skierowany był np. przeciw mieniu /zastrzelenie złodzieja kradnącego deski z posesji/. Jest przekroczeniem granicy obrony koniecznej umyślne pozbawienie życia napastnika, gdy zamach nie stanowił bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia lub wolności jednostki Użycie broni palnej jest zawsze “niewspółmierne”, gdy przedmiotem zamachu jest dobro o niewielkiej /wobec życia / wartości. Rozpartuje TO z punktu widzenia życia w przeciętny domku i powodów wtargnięcia złodziei. ale EOT bo nie o tym było na wstępie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 11.03.2009 12:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Ad Zbigmor. No i dlatego zabezpieczenia muszą być solidne, żeby wytrzymały dłużej niż kilka sekund. Paradoksalnie to ważniejsze w Polsce, gdzie broni posiadać w praktyce nie wolno, niż w cywlizowanym świecie (np. w Czechach, gdzie w przeliczeniu na głowę jest jest jej o rząd wielkości więcej niż u nas), bo trzeba czekać aż przyjedzie ochrona. O policji w ogóle nie mówię, bo wcześniej dojedzie dostawca pizzy. Ad Mery 26. A kto powiedział, że ten napadnięty przekroczy granice obrony??? To jakieś automatyczne powiązanie, że cywil to zbrodniczy głupek? Nie dostrzegasz różnicy pomiędzy złodziejem kradnącym deski z posesji a gośćmi, którzy w nocy włamali się do domu i z nożami pakują do Twojej sypialni? BTW. Trochę zmurszałe cytujesz tezy z orzecznictwa i literatury. Faktycznie OT. Pax, dajmy temu spokój, pls, bo temat okien bynajmniej nie został wyczerpany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arol_62 11.03.2009 17:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Pyton krolewski ,tani w eksploatacji ,zadowoli sie tylko jednym zywym kurczakiem na miesiac .Nakleic naklejki ostrzegawcze na okna i drzwi ze taki sobie swobodnie w domu zyje i zaloze sie ze odstraszysz kazdego ...nawet tesciowa A dowcip IMHO kiepski. Ten z teściową przede wszystkim . Współczuję ludziom, którzy - nawet nie pytani - mają powód i potrzebę opowiadania wszem i wobec kawałów o złych teściowych. Ten z pytonem też. Wyśmiewasz także ludzi, którzy w samochodzie zapinają pasy bezpieczeństwa, biegają dla zdrowia i trzymają w domu gaśnice ppoż? Tak, to pośmiej się jeszcze trochę - ja zapinam pasy, ćwiczę i mam w domu dwie gaśnice. Ubaw po pachy, prawda? Nie dla mnie. Ja widziałem skutki pożaru, który można było zdusić w zarodku, tylko nie było czym. Bardzo mało prawdopdoobny był ten pożar. Statystycznie nieomal niemożliw. Ale skubany wybuchł. A ja wspolczuje ludzom ktorzy wszystko traktuja zbyt serio... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 11.03.2009 18:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 OK. wiedząc to, co już wiemy, spróbujmy pójść o krok dalej. Na początek jednak wielkie DZIĘKUJĘ dla SS i innych, którzy mnie już czegoś nauczyli. 1. Z trójcy czujek chroniących szkło interesują mnie tylko te uniwersalne, czyli aktywne (pozostałe są bezradne wobec pierwszego z brzegu pijaczka z tzw. nożem diamentowym). Skoro jednak nie mogą chronić szyb antywłamaniowych tylko zwykłe (w każdym razie nie ma takiej pewności), to czy szyby zwykłe mogą być w oknie zamontowane jako te zewnętrzne i czy czujki mogą chronić pierwszą od zewnątrz szybę (tylko w takim układzie możliwe będzie zadziałanie alarmu z wymaganym opóźnieniem). Coś mi się wydaje, że odpowiedź brzmie NIE. 2. Wiemy, że istnieją czujki chroniące szkło oraz ramy i ościeżnice. Czy to są jednak te czujki aktywne (patrz pkt 1), czy jakieś inne? Innymi słowy, czy ochrona okna może być powierzona jednej czujce, czy musi ze sobą współpracować kilka. 3. Kabel sensoryczny jednak nie kosztuje 100 tysięcy tylko o rząd wielkości mniej. To ważna informacja, bo choć nadal jest drogi, to być wybór ogranicza się do dwóch opcji: kabel za 8 – 12 tysięcy albo nic. 4. Rozumiem, że możliwość ułożenia kabla zależy od czynników lokalnych. A co, jeżeli:- nie ma żadnych drzew i korzeni, - nie ma żadnych latarni (jaki mają wpływ?), - aktualnie nie ma płotu, więc można zrobić tak stabilny, jak trzeba,- ściana z cegły,- podłoże gliniane, - zbierania się wody nie zaobserwowano,- konstrukcja budynku stabilna, - odległość od ulicy ok. 50 m,- dom da się wpisać w okrąg o promieniu 8,5 m albo kwadrat o boku 17 m.,- przebieg innych podziemnych instalacji bliżej nieznany (jaki powinien być, żeby można g było uznać za modelowy?). Czy owe 4 - 7 metrów oznacza, że zasięg kabla jest regulowany, czy też 4 - 7 metrów to tylko takie przybliżenie? Aha, 4 - 7 metrów w każdą stronę, czy łacznie pas działania kabla tyle wynosi (czyli 2 - 3,5 metra w każdą stronę). 5. Jasne, prawdziwie antywłamaniowych rolet regulowanych nie ma. Są tylko zabawkowe klasy 1. 6. Czy ktoś mógłby potwierdzić albo zaprzeczyć, że nie ma problemu z funkcjonowaniem okien z szybami P4A. To wobec braku rolet staje się kluczowa kwestia. 7. Czyli w pkt 5.4 pierwszego postu nieoczekiwanie miałem rację – istnieją małe kurtyny podczerwieni. Jakby zamknąć otwór okienny z zewnątrz siatką na komary, byłby całkiem szczelny układzik. Pod warunkiem wszakże, że ta kurtyna oferuje odpowiednią liczbę wiązek. Wiadomo cos o tym? Bardzo obiecująco brzmi też ta informacja o wynalazku firmy Forteza. Wie ktoś o tym coś więcej? Pasywnym czujnikom podczerwieni nadal nie dowierzam. Miałem to coś, instalator zapewniał, że układ będzie ignorował koty i ptaki, ale mimo ciągłych regulacji jakoś ignorować nie chciał. No i od kilku lat jest atrapą. Arol 62, bez urazy. Pośmieję się razem z Tobą, jak już zaspokoję swą ciekawość. Na razie naprawdę wolę czuwać, żeby temat mi się nie wyrwal spod kontroli. Nie chciałbym, żeby mi się dyskutancji prześcigali w żartach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztofh 11.03.2009 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Koszt kabla sensorycznego to nie jest wszystko. Do tego potrzebny jest specjalne zasilanie i centrala, jak sądzę bo super fachowcem w tej dziedzinie nie jestem. Korzystam z literatury, różnej, z tej na forum także. Dużo na temat instalacji alarmowych jest w wątku http://forum.muratordom.pl/instalacja-alarmowa-raz-jeszcze,t13001.htmM.in. z tego wątku wiem że taka instalacja jest droga i oprócz kabla potrzeba jeszcze trochę. Jeżeli chodzi o broń to faktycznie chyba największym problemem u nas jest kwestia prawa, a nie posiadania broni, bo tą w końcu można załatwić legalnie.Zwróćcie uwagę że jak wystartujesz do gościa z naładowanym pistoletem i oddasz strzał na dodatek celny, choćby w nogę, a ten gość ma w ręku tylko kawał pręta lub nóż zostaniesz oskarżony o przekroczenie obrony koniecznej. Mając nóż jest lepiej o tyle, że jak gościa zabijesz zawsze możesz mu włożyć inny nóż do ręki i tłumaczyć się, że on się na ciebie rzucił. Z pistoletem trochę trudniej. Zakładam, że poradzisz sobie posiadając nóż. Moim zdaniem wątpliwe, bo choć cherlakiem nie jestem, to raczej bić się nie umiem i chyba bałbym się w takiej sytuacji. Amatorzy cudzej własności są bardziej sprawni fizycznie i bardziej zdeterminowani na okoliczność spotkania.To są dwie kwestie - jedna - już opisałem wyżej, a druga to nasze życie. Jak mamy broń jest szansa że przeżyjemy jak będziemy sprytniejsi i szybsi a także opanowani w takiej sytuacji. Ale tu na szali trzeba postawić wieloletnie więzienie za przekroczenie obrony koniecznej. Faktycznie - lepiej jest kiblować niż być 2m pod ziemią jeżeli w takich kategoriach mamy rozmawiać.Chyba temat był nie o tym, raczej niech piszą ci co mają dużo doświadczenia w kwestii alarmów. Sam chętnie poczytam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 11.03.2009 21:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Koszt kabla sensorycznego to nie jest wszystko. Do tego potrzebny jest specjalne zasilanie i centrala, jak sądzę bo super fachowcem w tej dziedzinie nie jestem. Jakoś założyłem, że podany koszt 8 - 12 tysięcy obejmuje kabel wraz z całą resztą. Jeżeli to sam kabel, to sprawa wygląda gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 11.03.2009 22:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 wg tego co mówili to cena z montażemSJS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 11.03.2009 23:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 4.1 Czy istnieją czujniki reagujące na wszystkie postaci ataku na taflę szklaną (stłuczenie, uderzenie, cięcie, rysowanie i co tam jeszcze można sobie wyobrazić)? 4.2 Czy istnieją czujniki reagujące na atak na tafle szklaną oraz na ramę i ościeżnicę okna (wiercenie, cięcie itd.)? Istnieją. Nie będzie to jednak jedna, uniwersalna czujka, ale po kolei. Zakładam, że będziesz miał szyby P4A (dawniej P4 i dla uproszczenia tak ją będę dalej nazywał). Trzeba wiedzieć, że obecnie w oknach montowane są tzw. pakiety szybowe, czyli zespół szyb połączonych aluminiową ramką. Szyba P4 (tzw. 44.4), zbudowana jest z dwóch tafli szkła grubości 4 mm, z wklejonymi pomiędzy nimi 4 warstwami folii antywłamaniowej PVB (poli-vinylo-butyralowej). W pakiecie szybowym szyba P4 jest na zewnątrz, a od wewnątrz przeważnie jest zwykła szyba termofloat 4 mm (czasem bezpieczna – chroniąca przed zranieniem). Co z tego wynika? Ano to, że szyby P4 nie da się stłuc. Używając odpowiedniej siły, można ją jednak rozbić. Ponad to szyba P4 jest odporna na cięcie diamentem. Taka szyba mimo zarysowania diamentem nie pęka, bo trzyma ją folia PVB. Niestety, jest jednak sposób na bezgłośne pokonanie takiej szyby, a właściwie każdej szyby - nawet najwyższej klasy - nazwijmy go sposobem X (sprzęt kosztuje raptem około 1600 €). Stosowanie szyb P4 ma też wadę. Z mojej wiedzy wynika, że nie można zrobić pakietu szybowego dwukomorowego (czyli o zwiększonej izolacyjności cieplnej) i jednocześnie P4. Czyli albo bezpieczniej, albo cieplej Trzeba mieć też jedną, ważną rzecz na uwadze, aby szyba o zwiększonej odporności na włamanie była skuteczna, musi być zamontowana w oknie o odpowiedniej wytrzymałości oraz odpowiednio zamocowana! Czyli w oknie Alu i PCV musi być mocowana stalowymi zabezpieczeniami mocowanymi pod listwami przyszybowymi i/lub wklejana, a w oknach drewnianych listwy przyszybowe musza być mocowane na wkręty. W przeciwnym razie taką szybę da się w całości wepchnąć do środka!!! Mając już pewną wiedzę na temat szyb i pakietów szybowych, jak można taką szybę zabezpieczyć? Mamy do dyspozycji kilka czujek. Zacznijmy od końca. 1. Akustyczna czujka zbicia szyby – czyli czujka, która „słyszy” dźwięk rozbijanej szyby. Przy pakiecie szybowym z szybą P4, taka czujka zadziała po uszkodzeniu drugiej, wewnętrznej, zwykłej szyby – czyli po znacznym uszkodzeniu zewnętrznej szyby P4, a być może już po pokonaniu szyby P4. Zatem stosowanie akustycznych czujek zbicia szyby przy oknach z szybami P2/P4 średnio się sprawdza, bo alarm będzie wywołany bardzo późno. Ponad to nie wykrywa pokonania szyby przy sposobie X. Dodatkowo za wadę tych czujek można uznać brak odporności na ostre dźwięki, np. trzaśnięcie drzwiami, czy opadająca z impetem klapa od sedesu powoduje zadziałanie czujki. 2. Czujka inercyjna – czyli czujka wykrywająca drgania o określonej amplitudzie. Czujka montowana jest na ościeżnicy okna. Wykrywa np. uderzenia w szybę lub ramę okna, wbijanie łomu, a często także nawiercanie okna (dla otwarcia klamki). Czujka bardzo dobrze spisuje się w zabezpieczeniu okien o zwiększonej odporności na włamanie (okucie WK1/WK2 i szyby P2/P4). Nie wykrywa jednak pokonania szyby przy sposobie X. Zaletą tych czujek jest wykrywanie prób siłowego pokonania całego okna, a nie tylko szyby. Wadą tych czujek jest brak odporności na psy ujadające przy czujce oraz drapiące w okna (drzwi). 3. Szyba alarmowa SGG SECURIT ALARM - jest to szkło hartowane, z wtopionym techniką sitodruku metalowym obwodem, zazwyczaj umieszczonym w jednym z narożników, podłączonym do alarmu. W przypadku rozbicia szkła, cała tafla rozpada się na małe kawałki, obwód elektryczny zostaje przerwany i włącza się alarm. W pakiecie szybowym taką szybę stosuje się na zewnątrz, a od wewnątrz szybę P2/P4. Zaletą takiej szyby alarmowej, jest całkowita odporność na fałszywe alarmy oraz wykrywanie każdej próby pokonania, nawet metodą X!!! Taką szybę alarmową najlepiej stosować w połączeniu z czujką inercyjną i kontaktronem spolaryzowanym. Wówczas mamy kompletną ochronę przed każdym rodzajem ataku i jednocześnie dużą odporność na ominięcie czujników, a także odporność na fałszywe alarmy. Wadą tego rozwiązania jest bardzo ograniczona dostępność tych szyb (Glaspol) a więc i wysoka cena oraz w otwieralnych oknach połączenia giętkie do pętli alarmowej. http://www.zbychdom.republika.pl/Antywlamy/ssg-securit-alarm-budowa.jpg 4. Miniaturowe, zewnętrzne bariery podczerwieni – potocznie nazywane fotokomórkami. Są to aluminiowe listwy o wymiarach około 2 x 2 cm i wysokości od 60 do 200 cm, montowane w zewnętrznych wnękach okiennych (lub drzwiowych), zawierające w zależności od wysokości bariery od dwóch do ośmiu wiązek podczerwieni, których przerwanie wywołuje alarm. Tego typu zabezpieczenie doskonale wykrywa każdego rodzaju atak na okna i drzwi, ale niestety nie jest odporne na fałszywe alarmy. Zarówno te celowo wywoływane przez złodzieja, jak i powodowane przez ptaki i koty oraz czasami słońce. Idealnym sposobem montażu takich barier jest miejsce między oknami, a zewnętrznymi roletami. Wówczas taka bariera osiąga pełną skuteczność. http://www.zbychdom.republika.pl/Alarmy/Bariery/Bariera1.JPG 4.3 Czy istnieją czujniki kontaktronowe, które nie inicjują alarmu przy oknie „uchylonym”, ale zadziałają przy szerszym jego otwarciu? W zdecydowanej większości okien, czujnik wpuszczany w dolną część ościeżnicy spełnia takie zadanie. Trzeba jednak mieć na uwadze, że okno uchylone jest nijak mechanicznie nie zabezpieczone przed włamaniem! Przy dużym stopniu ryzyka zamiast uchylania okien potrzebna będzie wentylacja mechaniczna. 4.4 Jaka jest cena jednej czujki kontaktronowej spolaryzowanej i niespolaryzowanej? Ceny oscylują od 10 do 25 zł za zwykły (ale porządnej jakości) czujnik do 40 – 150 zł za czujnik spolaryzowany. Niestety, mój czas jest mocno ograniczony, więc CDN... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 12.03.2009 09:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Zbych, bardzo dziękuję. Twoje wyjaśnienia potwierdziły moje obawy, że im więcej się wie, tym więcej ma się wątpliwości. No to po kolei (żeby nie było wątpliwości, pytania kieruje także do wszystkich pozostałych życzliwych dyskutantów). 1. Kwota 1600 Euro to niewiele jako inwestycja w złodziejski fach. O wiele mniej niż inwestycja w założenie byle sklepiku. Zakładam ponadto, że już tylko nieco bardziej rasowy złodziej zna sposób X, nie mówiąc już złodziejach badzo rasowych. Co więcej, w praktyce urządzenia do sposobu X zapewne nie trzeba nawet kupować, bo można pożyczyć od zaprzyjaźnionego włamywacza. Czyli trzeba przyjąć, że jest to sposób powszechnie dostępny albo który może stać się powszechnie dostępny w stosunkowo krótkim czasie (w porównaniu z okresem używania zabezpieczeń w typowym domku). To zaś oznacza, że w "moim" układzie jedyną sensowną opcją zostaje szyba alarmowa. Połączenie tej szyby z czujką inercyjną i kontraktonem spolaryzowanym wydaje się rozwiązaniem technicznie doskonałym. Jak pisze jednak Zbych, jest to jednocześnie rozwiązanie bardzo dorogie. Na stronie internetowej Glaspol nie ma zbyt szczegółowych informacji, Ma ktoś wiedzę, ile to konkretnie kosztuje? Martwi mnie też termiczna niedoskonałość takiego rozwiązania. Obawiam się, że ze względu na koszty ogrzewania nie będę mógł sobie pozwolić na taką opcję. Naprawdę nie można mieć układu szyba alarmowa - szyba P4 w wydaniu termicznie wydajnym???? 2. Coraz bardziej podobają mi się też te fotokomórki. Czy gdybym od strony zewnętrznej przesłonił wnękę okienną siatką na owady nie wyeliminowałbym większości fałszywych alarmów? Czy istnieje jakaś opcja, żeby wyelimiować możliwość wywoływania fałszywych alarmów przez słońce (umieszczenie barier w specjalnie pogłębionych w pewnej niewielkiej cześci wnękach, żeby osłonić czujki przed padającym światłem?). No i rzecz kluczowa. CZY SPOSÓB X WYMAGA TAKICH ZACHOWAŃ, ŻE FOTOKOMÓRKI ZADZIAŁAJĄ, CZY TEŻ SĄ BEZRADNE WOBEC SPOSOBU X? 3. Rzecz nieoczekiwanie nie najmniej ważna. Czy antywłamaniowe okno (pytam teraz nie o szyby, tylko o jego ogólną konstrukcję) jest jakoś odporne na włamanie także w momencie, gdy jest uchylone? Mam na myśli rozwarcie na zawiasie dolnym z zawieszeniem okna na metalowym przegubowym elemencie, a nie pozostawienie okna całkowicie niezamkniętego, po prostu swobodnie uchylonego). Dopytuje się bo obawiam się, że dodatkowa inwestycja w wentylację mechaniczną nie wchodzi w grę. 4. Pytanie ważne niezależnie od wybranej opcji. Czy sposób X jest czasochłonnym czy trwa kilka sekund? Czy to zależy od rodzaju szyby? Pozdrawiam wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.