_ZBYCH_ 12.03.2009 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Generalnie jeśli obawiasz się ataku przy obecności w domu, to poza wczesnym wykrywaniem agresora, powinieneś stworzyć w domu tzw. safe room. Ech, nawet taki paranoik ja jak miałby poczucie śmieszności, gdyby zafundował sobie safe room. Odczuwana przeze mnie potrzeba zabezpieczenia (i realny poziom zagrożenia) jest o jakies trzy rzędy wielkości za niska, żeby doś takiego zrobić. Safe room wcale nie jest taką fanaberią. W Polsce zaczęto adaptować różne pomieszczenia na safe room w domach i apartamentach wynajmowanych przez szefostwa amerykańskich firm, po ataku na World Trade Center. W ostatnim czasie co raz częściej takie pomieszczenia powstają w nowo budowanych domach (głównie służą temu przysypialniane garderoby). Przecież dzięki takiemu pomieszczeniu można ocalić zdrowie, a nawet życie domowników! Jak kiedyś pisałem tu na forum o zabezpieczaniu w domu laptopów i ekranów LCD przy pomocy specjalnych linek z zamkiem mocowanym w fabrycznym gnieździe takich urządzeń, to się ze mnie śmiali, a teraz widzę niemalże każdy stosuje takie zabezpieczenie Pewnie potrzeba czasu, żeby safe room był przygotowany niemalże w każdym domu... Info pzesłane na priva przeczytam ... jak dojdzie. Chodzi o odpowiedź wysłaną do Ciebie na priv 11 Mar 2009 12:49. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 12.03.2009 19:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 OK. Zrozumiałem. Czyli proponujesz mniej zaawansowany (i mniej szczelny) system na zwykłych złodziejaszków + założenie, że fachowcy nie mają czego u mnie szukać. Początkowo (co widać po moich postach) byłem przeciwnikiem takiego rozumowania, uważając, że:- nie mam wpływu na to, kto do mnie przyjdzie;- podstaw, żeby bezwzględnie wierzyć w rozsądek agresorów i ich zdolność do prawidłowej oceny, że marny ze mnie zarobek;- powodów, żeby zakładać, że zwykły zlodziejaszek to zupełny matołek, który nie będzie umiał sobie poradzić z prostym systemem. Ale teraz muszę sobie to wszystko przemysleć. Jak się nie ma, co się lubi, może powinno się polubić to, co ewentualnie można mieć? Dzięki za pomoc, TdZ PS. Jakoś do safe room nadal nie jestem przekonany. Niezależnie od ograniczeń lokalowych nie bardzo się widzę w roli amerykańskiego dyplomaty (film Azyl widziałem, a jakże). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NJerzy 12.03.2009 19:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Od wielu lat szkolę agentów ochrony. To wyjaśnij mi jak to się robi w praktyce, gdy sobie śpisz i stwierdzasz włam do domu (broń palna przechowywana zgodnie z przepisami, działasz zgodnie z prawem użycia śpb). 1. Pozwolenie na broń do ochrony osobistej masz po aby nie musieć jej trzymać w sejfie. 2. Broń posiadaną na inne rodzaje pozwoleń, czy nie wymagającą pozwolenia możesz legalnie mieć poza sejfem jeśli "znajduje się ona w twoim towarzystwie" - czyli jak opuszczasz dom, to zamykasz broń, chyba że akurat zabierasz ze sobą bo idziesz na strzelnicę. 3. Największą zaletą broni palnej w użyciu do obrony jest to że najczęściej wcale nie musisz jej użyć by skutecznie zadziała, w sporadycznych wypadkach konieczny jest strzał ostrzegawczy, a strzał do napastnika bardzo rzadko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 12.03.2009 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Od wielu lat szkolę agentów ochrony. To wyjaśnij mi jak to się robi w praktyce, gdy sobie śpisz i stwierdzasz włam do domu (broń palna przechowywana zgodnie z przepisami, działasz zgodnie z prawem użycia śpb). 1. Pozwolenie na broń do ochrony osobistej masz po aby nie musieć jej trzymać w sejfie. 2. Broń posiadaną na inne rodzaje pozwoleń, czy nie wymagającą pozwolenia możesz legalnie mieć poza sejfem jeśli "znajduje się ona w twoim towarzystwie" - czyli jak opuszczasz dom, to zamykasz broń, chyba że akurat zabierasz ze sobą bo idziesz na strzelnicę. Temat posiadania broni palnej zawsze budzi kontrowersje. Pozwolenie na posiadanie broni palnej nie zwalnia od nakazu odpowiedniego jej zabezpieczenia. Trudno nie trzymać broni w sejfie, jeśli w domu są dzieci (niezależnie od wieku). Trudno też chodzić po domu z pistoletem przy pasku. 3. Największą zaletą broni palnej w użyciu do obrony jest to że najczęściej wcale nie musisz jej użyć by skutecznie zadziała, w sporadycznych wypadkach konieczny jest strzał ostrzegawczy, a strzał do napastnika bardzo rzadko. Trudno przewidzieć własną reakcję w sytuacji zagrożenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 12.03.2009 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 OK. Zrozumiałem. Czyli proponujesz mniej zaawansowany (i mniej szczelny) system na zwykłych złodziejaszków + założenie, że fachowcy nie mają czego u mnie szukać. Właśnie tak! Początkowo (co widać po moich postach) byłem przeciwnikiem takiego rozumowania, uważając, że: - nie mam wpływu na to, kto do mnie przyjdzie; - podstaw, żeby bezwzględnie wierzyć w rozsądek agresorów i ich zdolność do prawidłowej oceny, że marny ze mnie zarobek; - powodów, żeby zakładać, że zwykły zlodziejaszek to zupełny matołek, który nie będzie umiał sobie poradzić z prostym systemem. Z powyższych postów wynika, że nie jesteś w stanie (głównie ze względów finansowych) zabezpieczyć się przed agresorem - specjalistą. Ale teraz muszę sobie to wszystko przemysleć. Jak się nie ma, co się lubi, może powinno się polubić to, co ewentualnie można mieć? Jakoś do safe room nadal nie jestem przekonany. Niezależnie od ograniczeń lokalowych nie bardzo się widzę w roli amerykańskiego dyplomaty (film Azyl widziałem, a jakże). Ja filmu nie widziałem, ale wierzę w skuteczność takiej dodatkowej ochrony. Użycie broni palnej, to ostateczność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość SS 12.03.2009 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Punkt 1 System z kablem sensorycznym powinien w opisanych warunkach spisywać się prawidłowo. Zwierzaki do około 20 kg powinny być ignorowane. Punkt 2 Szerokość strefy zależy od tego czy to będzie jeden kabel podwójny czy dwa kable i zależy od systemu jeśli nie ma innych czynników które mogą zmieniać czułość. Punkt 3 Są różne szyby klasy P4A, różne grubości, różne ich mocowania a nawet klasę P4A od dwóch lat uzyskują szyby oklejone jednostronnie folią ze specjalną techniką mocowania - w tym przypadku nie zalecane a więc wątpię w jeden zawsze skuteczny sposób pokonywania szyb i na dodatek cichy. Punt 4 Nie znam przypadków kłopotów z oknami w których zamontowano szyby klasy poniżej P6B SJS Panowie, zanim się pokłócicie, przypominam się z listą ostatecznych pytań (ze zmianą wynikającą z faktu, że o kable sensoryczne będę sam pytał, więc na ptania o kabel nie odpowiadajcie). W ten sposób dochodzimy do ostatecznej listy pytań. Szanowni użytkownicy forum, pomóżcie mi ustalić: 1. Jak sprawowałby się kabel sensoryczny w warunkach, których opis już raz przedstawiłem, ale który przypominam – nie ma żadnych drzew i korzeni, nie ma żadnych latarni (jaki mają wpływ?), aktualnie nie ma płotu, więc można zrobić tak stabilny, jak trzeba, ściana z cegły, podłoże gliniane, zbierania się wody nie zaobserwowano, konstrukcja budynku stabilna, odległość od ulicy ok. 50 m, dom da się wpisać w okrąg o promieniu 8,5 m albo kwadrat o boku 17 m, przebieg innych podziemnych instalacji bliżej nieznany (jaki powinien być, żeby można go było uznać za modelowy?). 2. Jak to dokładnie jest z tą strefą działania kabla. jak się liczy te "od 4 do 7 metrów". To się reguluje i zależy od użytkownika, czy od jakichś innych czynników? Od 4 do 7 metrów w każdą stronę, czy łącznie? Czy strefa kontroli przenika przez ścianę domu (czytałem, że można taki kabel połozyc nawet w ścianie)? 3. Jak czasochłonne jest forsowanie szyby P4A sposobem X (tu pewnie tylko Zbych będzie mógł pomóc, bo tylko On tak na 100% wie, co ukrył pod tym kryptonimem)? Pytanie zmierza do tego, czy pokonywanie tym sposobem szyby P4A po uruchomieniu alarmu w wyniku sforsowania szyby alarmowej zostawia jeszcze jakieś opóźnienie na dojazd załogi interwencyjnej. 4. Jak to jest w końcu z tą trwałością rozwieralnych okien z szybami P4A. Pękają ramy lub ościeżnice? Odkształcają się po jakimś czasie eksploatacji? W miarę możliwości wolałbym uniknąć montowania w części okien (w tym rozwieralnych) wewnętrznych okiennic. Ładna rzecz, ale akurat do mojego domu nie pasuje i jakoś to dziwnie wyglądałoby, że w co drugim oknie jest roleta, a w co drugim nie ma. Jeżeli jednak są uzasadnione wątpliwości co do trwałości rozwieranych okien z szybami P4A, nie będzie wyboru. Proszę, podzielcie się ze mną doświadczeniami. Zbych na pytanie ostatnie już odpowiedział. Ktoś jeszcze na ten temat? Jareko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 12.03.2009 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Punkt 1 System z kablem sensorycznym powinien w opisanych warunkach spisywać się prawidłowo. Zwierzaki do około 20 kg powinny być ignorowane. Piszesz, jak powinien działać taki system, a to wcale nie znaczy, że w praktyce ona tak działa. Twoja wiedza na ten temat jest czysto teoretyczna, więc po co te dywagacje? Punkt 3 Są różne szyby klasy P4A, różne grubości, różne ich mocowania a nawet klasę P4A od dwóch lat uzyskują szyby oklejone jednostronnie folią ze specjalną techniką mocowania - w tym przypadku nie zalecane a więc wątpię w jeden zawsze skuteczny sposób pokonywania szyb i na dodatek cichy. Proponuję pisać o tym, jakie rodzaje szyb są u nas dostępne i powszechnie stosowane, a nie teoretyzować, co można by wyprodukować. Dziwię się, że jako biegły, nie znasz szybkiego sposobu na pokonanie każdego rodzaju szyby... Punt 4 Nie znam przypadków kłopotów z oknami w których zamontowano szyby klasy poniżej P6B Nie znasz, bo zapewne nie masz stałego kontaktu z użytkownikami takich okien. W mniejszych oknach generalnie problemy nie występują. Zaczynają się w drzwiach tarasowych (balkonowych). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 12.03.2009 20:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Jestem zagorzałym zwolennikiem dostępu praworządnych obywateli do broni palnej. Bardzo chętnie o tym podyskutuję, ale w innym wątku. Może nawet założę wątek pod tytułem "Broń palna w obronie domu", chyba że ktoś mnie uprzedzi. Tu jednak wolałbym tej meterii nie poruszać, żeby nie zbaczać z toru. Tym bardziej, że to (niestety) czysta teoria (to posiadanie legalnej broni). W polskich warunkach nieomal nie ma takiej możliwości, żeby dostać pozwolenie na broń do obrony własnej (nie zdziwiłbym się, gdyby w ostatinch latach jedynym szcześliwcem był J. Kurski). Wracając do naszych baranów Już parę razy pisałem, że gotów byłbym (w granicach rozsądku) wysupłać jakieś pieniądze, gdybym miał pewność, że kupię to, co sobie wymarzyłem. Na atrapę marzenia gotów jestem wydać znacznie mniej. A wygląda mi na to, że dobrego (dobrego, o idealnym nigdy nawet nie myślałem) sposobu na specjalsitę nie ma. Ten sposób X mnie rozkłada. Jeżeli to tak działa, to jak nie założy się wewnętrzncyh rolet albo krat albo okiennic na wszystkie okna, W KAŻDYM PRZYPADKU (tzn. niezależnie od przyjetego modelu ochrony) OPÓŹNIENIE NIE PRZEKROCZY KILKU SEKUND. Ponieważ zamykać sobie światła we wszystkich oknach nie zamierzam, każdy drogi system byłby średnio skuteczny. No to po co się zarzynać??? Co nie znaczy, że nie należy tego (nabyć atrapy marzenia) zrobić. Lepszy rydz niż nic. Pewnie mimo wszystko z 75% przypadków blokuje. Jak już podkreśliłem, muszę się poważmie zastanowić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
st_x 13.03.2009 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 J.......... Wracając do naszych baranów Już parę razy pisałem, że gotów byłbym (w granicach rozsądku) wysupłać jakieś pieniądze, gdybym miał pewność, że kupię to, co sobie wymarzyłem. Na atrapę marzenia gotów jestem wydać znacznie mniej. A wygląda mi na to, że dobrego (dobrego, o idealnym nigdy nawet nie myślałem) sposobu na specjalsitę nie ma. Ten sposób X mnie rozkłada. Jeżeli to tak działa, to jak nie założy się wewnętrzncyh rolet albo krat albo okiennic na wszystkie okna, W KAŻDYM PRZYPADKU (tzn. niezależnie od przyjetego modelu ochrony) OPÓŹNIENIE NIE PRZEKROCZY KILKU SEKUND. Ponieważ zamykać sobie światła we wszystkich oknach nie zamierzam, każdy drogi system byłby średnio skuteczny. No to po co się zarzynać??? Co nie znaczy, że nie należy tego (nabyć atrapy marzenia) zrobić. Lepszy rydz niż nic. Pewnie mimo wszystko z 75% przypadków blokuje. Jak już podkreśliłem, muszę się poważmie zastanowić. Witam Choć wątek śledzę „od samego początku”) nie chciałem się wcześniej wypowiadać bo zaczął się od celowania w hiper-super zabezpieczenia – a ja ostatecznie „wywnioskowano” nie ma uzasadnienia aby za nie przepłacać. Standardowe zabezpieczenie (alarm z powiadomieniem ochrony) wystarcza na okazyjnych amatorów cudzego mienia. Ważne żeby był założony „z głową”. Nie bez znaczenia jest to, że ubezpieczycielowi tez wystarczy. Na zdeterminowanego zawodowca skuteczniejszym od szyb klasy P4 może być „starowiejski” sposób posadzenia pod oknami dzikiej róży czy innego kłującego kwiecia. Zresztą, moim zdaniem, włamaniami pod nieobecność domowników osobiście się bym nie przejmował. Kłopot i koszta są – ale można się ubezpieczyć a życie np.: na urlopie w ciągłym strachu o pozostawiony majątek jakoś kłóci się z moim modelem życia (tak samo jakbym wsiadał do samochodu i CIĄGLE myślał o możliwym śmiertelnym wypadku – skutki dużo bardziej nieodwracalne a i prawdopodobieństwo w porównaniu z kradzieżą większe, a dla większości jazda samochodem jednak nie jest psychiczna udręką (taką jak pozostawienie domu na 3 tyg. bez opieki). Inna sprawa to włamania „na śpiocha” – jest strach, bezpośrednie zagrożenie itd., złodzieje chcą wyprowadzić samochód przy pomocy oryginalnych kluczyków, albo zgarnąć jakieś precjoza, obrazy – zależy co kto tam ma cennego. Moim zdaniem – alarm powinien zadziałać PRZED ingerencją w strukturę budynku (okna drzwi) – czyli ochrona terenu WOKÓŁ budynku (ochrona uaktywniana tylko podczas SNU (jak wyjeżdżamy – to narażamy się na fałszywe wezwania, chyba że incydenty naruszenia musza być „w parze” z naruszeniami okien/drzwi). Sytuacja w której złodzieje po wejściu na teren posesji uruchamiają alarm i pomimo zapalenia się świateł w domu (widoczna reakcja właścicieli – którzy mogą mieć BRON (np. do celów SPORTOWYCH - pistolet automatyczny 9mm do konkurencji „Strzelanie dynamiczne”, lub szczególnie na (lubelskich) wsiach , powojenne obrzyny i inne kłusownicze samopały) decydują się na kontynuowanie procederu - to nie włamanie, a raczej napad rozbójniczy i sposobu na to nie ma (jak byśmy się nie zabezpieczyli to jakiś tam promil prawdopodobieństwa zostania zakładnikiem/trafienia na wariata istnieje – ale na prawdę łatwiej zginąć przechodząc przez ulicę!!) Pozdrwiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
seba_x 13.03.2009 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 przed amatorami łatwo się zabezpieczyć , profesjonaliści zrobią najpierw rozpoznanie i jak stwierdzą że obiekt jest dobrze chroniony to łatwiej będzie im ukraść ofierze klucze i piloty (np. w supermarkecie) , lub na żywca dostaniesz pałą w łeb przed domem ! Tak sobie myślę że porządnie zabezpieczony obiekt tylko kusi złodzieji , dlaczego tak się zabezpieczasz ? bo wg złodzieji masz dużo wartościowych rzeczy w domu ! wniosek - trzeba mieszkać w obskurnej chacie ! mój sąsiad ma na zewnątrz czujki podczerwieni z płaską wiązką na poziomie około 1.5m , pieski biegają pod spodem alarmu nie włączą , człowiek natomiast uruchamia alarm z odległości około 6m , wyjka na ścianie robi hałas i już wszyscy sąsiedzi zaglądają przez okna co się dzieje u "ofiary" . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 13.03.2009 09:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Stx, prawie w całości się z Tobą zgadzam (z oczywistym dla mnie wyjątkiem tego trzymania nielegalnych obrzynów - trudno, jestem legalistą i szanuję nawet te przepisy, których nie lubię). Podobnie patrzę na życie - rzeczy materialne niewiele mnie obchodzą i w ogóle nie zamierzam poświęcać czasu i zdrowia na ich zdobywanie. Gdyby jakiś złodziej wszedł do mojego domu i zobaczył te sprzęty RTV, padły na miejscu ze śmiechu. Dlatego mam w nosie pusty dom i jego wyposażenie. Jedyne, co jest w domu materialnie wartościowe, to w jakimś sensie sam dom (skromny na tle innych, ale jednak dom, co może sugerować jakiś wyższy status majątkowy posiadacza niż przeciętnego mieszkańca blokowiska ze wielkiej płyty). Zupełnie co innego to mieszkańcy domu. To dla nich zabiegam o te wszystkie alarmy i zabezpieczenia. Ja bowiem nadal mam duże wątpliwości, czy to wszystko opiera się na takiej prostej regule - że do skromnego domu mogą przyjść tylko bandyci idioci. Nie wiem, czy to rzeczywiście tak działa. No a zabezpieczenia na tę okazje są (jak się okazuje) nie tak dobre, jak bym chciał. No więc zastanawiam się, czy lepiej zafundować sobie te mniej skuteczne, czy w ogóle odpuścić i parę groszy zaoszczędzić. W zasadzie zakładając wątek spodziewałem się, że tak może się okazać, ale nie należę do ludzi, którzy zadowolą się informacją "jest tak i tak". Ja jeszcze muszę wiedzieć, dlaczego tak to działa i dlaczego nie może inaczej. Parę raz w życiu przekonałem się, że to dobra zasada i stram sie ją stosować OK. Zanim wezme sobie 2 dni urlopu od forum, coby przetrawić wszystkie informacje i rozważyć wszelke za i przeciw, ostatnie dwa pytania. 1. Czy wobec sporu, jaki zarysował się pomiędzy dwoma najbardziej aktywnymi w tym wątku zawodowcami, ktoś jeszcze mógłby wypowiedzieć się na temat trwałości eksploatacyjnej okna z szybą P4? Jareko, ktoś inny? 2. Niektórzy z Was dość konsekwentnie sugerują zewnętrzne czujki pasywne podczerwieni. Ja (co już zaznaczyłem) mam z tym układem bardzo złe doświadczenia. Czy w ostatnich latach coś się zmieniło i istnieją już takie czujki w postaci na tyle nowoczesnej (zaawansowanej), że są naprawdę selektywne i odróżnią człowieka od kota, czy gromady ptaków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 13.03.2009 11:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 ...1. Czy wobec sporu, jaki zarysował się pomiędzy dwoma najbardziej aktywnymi w tym wątku zawodowcami, ktoś jeszcze mógłby wypowiedzieć się na temat trwałości eksploatacyjnej okna z szybą P4? Jareko, ktoś inny? .... ciezar szyby nie ma wpływu na trwałość okna z jednym tylko i tylko jednym zastrzeżeniem Okno a tym samym osoba u której składasz zamówienie nie przekroczy maksymalnych ciężarów dla skrzydeł -rzadko sie to wogole zdarza gdyż sa okucia do 100 i więcej kg a wtedy przeważnie przekroczone sa gabaryty maksymalne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 13.03.2009 13:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Jareko,czyli Twoim zdaniem nie ma obaw, że typowe okno z jedną szybą alarmową i drugą P4A będzie pękać w ramach lub ościeżnicach, deformować się (bo ja wiem - skręcać, osiadać, wyrywać)? Skuteczne jako bariera antywłamaniowa, czy nie, może zostać załozone bez ryzyka, że po pól roku trzeba je będzie wywalić. Albo i po 3 latach, wszystko jedno. Pozdrawiam[/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 16.03.2009 14:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2009 Odświezam wątek Melduję, że tego kabla jeszcze nie sprawdziłem. Jak sprawdze, podzielę się wiadomościami, zgodnie z obietnicą. Co do reszty, to cztery ostatnie wątpliwości. 1. Jareko, proszę potwierdź albo zaprzecz, czy dobrze Cię rozumiem. Twoim zdaniem okno z szybą P4A nie będzie problemem (nie połamie się, nie wyłamie, nie zdeforumuje itd), jeżeli tylko ciężar skrzydła nie przekroczy limitu przewidzianego dla okucia, a odpowiednie okucia dla takich szyb są na rynku. Oczywiście z wdzięcznością przyjęta będzie także wypwiiedź każdego innego użytkownika. 2. Są jakieś nowoczesne superinteligentne selektywne bierne czujki podczerwieni, które można postawić na zewnątrz bez opbaw, że każdy większy ptak uruchomi alarm? 3. Czy bierna czujka podczerwieni sprawdzi się, jeżeli będzie "patrzyła" wyłącznie na szybę zamkniętego okna? Zbych, co jest nie halo z moim pomysłem, żeby osłonić układ od zewnątrz siatką na owady? Dopóki ktoś świadomie nie zacznie gmerać oknie, fałszywy alarm byłby chyba w takiej sytuacji b. mało prawdopodobny. Jaki błąd w myśleniu popełniam? 4. Te minibariery to naparawdę są tak wrażliwe na szadź? To realny problem, czy tylko teoretyczna możliwość? Pozdrawiam, TdZ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 17.03.2009 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2009 Ciekawy topik. A może czujki zewnętrzne z dyskretnym alarmem pozwalającym domownikom przygotować się do napadu, np brzęczyk w sypialni. + zero fałszywych alarmów do monitoringu+ tanie, nie musi być kabel wystarczą czujki podczerwieni++ wczesne wykrycie+++ zaskoczenie włamywaczy przygotowaną obroną pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mery26 17.03.2009 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2009 A może czujki zewnętrzne z dyskretnym alarmem pozwalającym domownikom przygotować się do napadu, np brzęczyk w sypialni. również myślę o podobnym rozwiązaniu-czujki zewnętrzne które uruchamiałyby jedynie "bipanie" np. klawiatury alarmu, włączenie oświetlenia wokół budynku - bez wysyłania sygnału do ochrony. Na satel'u to możliwe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 17.03.2009 15:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2009 A może czujki zewnętrzne z dyskretnym alarmem pozwalającym domownikom przygotować się do napadu, np brzęczyk w sypialni. Rozważałem to. Niezły pomysł, ale tylko jako uzupełnienie. Jako jedyna metoda jest zawodny. Może nie zadziałać przy bardzo gwałtowanym ataku - zanim się przebudzisz, już leżysz z nożem przy tętnicy albo lufą przy czole. Na pewno nie zadziała, jeśli najpierw domownicy zostaną uśpieni. Niektórzy miewają sen tak głęboki, że nawet nie trzeba ich dodatkowo gazem podtruwać. Korzystając z okazji namolnie przypminam się z ostatnimi pytaniami. No, nie bądźcie tacy nieużyci. Już tylko pozostaje odpowiedziec na 4 proste pytania. 1. Jareko, proszę potwierdź albo zaprzecz, czy dobrze Cię rozumiem. Twoim zdaniem okno z szybą P4A nie będzie problemem (nie połamie się, nie wyłamie, nie zdeforumuje itd), jeżeli tylko ciężar skrzydła nie przekroczy limitu przewidzianego dla okucia, a odpowiednie okucia dla takich szyb są na rynku. Oczywiście z wdzięcznością przyjęta będzie także wypwiiedź każdego innego użytkownika. 2. Są jakieś nowoczesne superinteligentne selektywne bierne czujki podczerwieni, które można postawić na zewnątrz bez opbaw, że każdy większy ptak uruchomi alarm? 3. Czy bierna czujka podczerwieni sprawdzi się, jeżeli będzie "patrzyła" wyłącznie na szybę zamkniętego okna? Zbych, co jest nie halo z moim pomysłem, żeby osłonić układ od zewnątrz siatką na owady? Dopóki ktoś świadomie nie zacznie gmerać oknie, fałszywy alarm byłby chyba w takiej sytuacji b. mało prawdopodobny. Jaki błąd w myśleniu popełniam? 4. Te minibariery to naparawdę są tak wrażliwe na szadź? To realny problem, czy tylko teoretyczna możliwość? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 17.03.2009 15:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2009 również myślę o podobnym rozwiązaniu-czujki zewnętrzne które uruchamiałyby jedynie "bipanie" np. klawiatury alarmuNa satel'u to możliwe? I tak wracamy do sedna. Otóż owe czujki zewnętrzne muszą być szczelne i niepodatne na fałszywe alarmy. W przeciwnym wypadku albo nie zauważą intruza, albo będa Cię budzić kilka razy co noc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość ZW 17.03.2009 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2009 Bez włączania świateł. Przestępca nie powinien wiedzieć, że został wykryty dopóki nie przygotujecie się do obrony. No i domownicy powinni wiedzieć co kto robi w razie alarmu Paranoiczne, ale prawdziwe - p. wątek o pożarach. pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 17.03.2009 15:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2009 Bez włączania świateł. Przestępca nie powinien wiedzieć, że został wykryty dopóki nie przygotujecie się do obrony. Ależ oczywiście, że z włączaniem. 1. Automatycznie włączające się światła nie są dla przestępcy sygnałem, że został zauważony przez domowników, tylko przez zwykłe czujniki w oświetleniu. 2. Moim zdaniem podstawą taktyki na taką okoliczność jest widzieć i nie być widzianym. Kiepsko widzę te przygotowania do odparcia ataku, jeśłi nie wiesz nawet, z czym masz do czynienia. No, chyba że korzystasz z noktowizora. 3. W polskich warunkach (naprawdę nie chcę wracać do kwestii dostępu praworządnych obywateli do obroni) wszystkie te systemy nastawione są głównie na odstraszenie napastnika, a nie na obronę. Bronic się nie ma czym, więc trzeba liczyć, że złodziej przestraszy się nadciągającej ochrony i ucieknie. Im wzcześniej więc dostanie sygnał, że być może został zauważony, tym więc większa szansa że porzuci swe plany (może uciec właściwie bez ryzyka, że wpadnie albo zostanie rozpoznany). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.