lump praski 11.03.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 A zjedlibyscie mieso malpy ? Bo ja niekoniecznie - jakies nieipisany zakaz we mnie tkwi ..... Podobno Hiw byl szczegolny dla populacji malp w Afryce , ale tubylcy zaczeli je jesc i od tego sie zaczelo..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janusz tracz 11.03.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2009 Być wariatem nie jest łatwo . Spadam z tego wątka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 12.03.2009 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Powiem tak "nie odwracaj kota ogonem" - mi chodziło o pozim rozwoju kota i poziom kurczaka. Mam nadzieję, że uczyłeś się w szkole bilogii i wiesz czym różnią się mózgi obu zwierząt.I jeżeli dla Ciebie kot i kurczak to ten sam "rodzaj" zwierząt - to gratuluję podejścia do życia. no a świnia? Jak myślicie? Znacie inteligentne świnie? Po wielu badaniach naukowych i obserwacjach stwierdzono, że świnia domowa wykazuje się dużą inteligencją. Uważa się, iż ich intelekt jest na poziomie przeciętnego trzylatka. Są zatem, wbrew powszechnym opiniom, mądrzejsze od psów. Nieprawda??????? Ja zgadzam się z tym stwierdzeniem w pełni. Miałem w swojej zawodowej karierze okazje pracować jako zootechnik na chlewniach w których obowiązywał tak zwany chów tradycyjny, czyli mieszkały sobie w boksach na około 30 sztuk. Pochodziły ze skupów z różnych miejsc, warchlaki przeważnie 3 miesięczne. Raz trafiłem na takie które chyba mieszkały w domu z ludźmi. Łaziły za mną, trącały ryjkiem, chowałem jabłka po kieszeniach albo pod nogawką a one śmiesznie je same wyciągały z tych skrytek ryjkiem. Potrzeby fizjologiczne zawsze załatwiały z dala od koryta i legowiska. A jak któraś miała gorączkę bądź biegunkę - izolowały ją od stada, zostawiały i odganiały samą na bok, żeby się nie zarazić i nie narażać reszty. Tyle tylko cholera, że wciąż uwielbiam szynkę konserwową i schabowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 12.03.2009 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 a tu mamy kury http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=PFgbHK6yP2g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 12.03.2009 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 a tu mamy kury http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=PFgbHK6yP2g No proszę. Jacy jesteśmy lepsi i bardziej cywilizowani niż Chińczycy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigmor 12.03.2009 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2009 Powiem tak "nie odwracaj kota ogonem" - mi chodziło o pozim rozwoju kota i poziom kurczaka. Mam nadzieję, że uczyłeś się w szkole bilogii i wiesz czym różnią się mózgi obu zwierząt.I jeżeli dla Ciebie kot i kurczak to ten sam "rodzaj" zwierząt - to gratuluję podejścia do życia. Tak tylko na marginesie - czemu kurczaki nie towarzyszą nam w życiu jak koty....JoShi - może masz informacje na temat kraju, w którym kurczaki traktuje się tak, jak u nas koty czy psy.... Mimo wszystko pozdrawiam Myślę, że trochę przesadzasz. Znam ludzi o poziomie rozwoju niższym niż kot, czy kura. Inteligencja świń jest powszechnie znana i oceniana wyżej niż kota, czy psa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anulkaa 13.03.2009 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 13.03.2009 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Myślę, że trochę przesadzasz. Znam ludzi o poziomie rozwoju niższym niż kot, czy kura. Inteligencja świń jest powszechnie znana i oceniana wyżej niż kota, czy psa. Ale ludzi nie zjadamy.... chyba, że Ty masz inne doświadczenia... w Polsce nie ... a jak myślisz co myślą o nas hindusi jak jemy hamburgery albo arabowie jak jemy kiełbasę a znasz taki przysmak tatarem zwany ?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anulkaa 13.03.2009 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.03.2009 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 nie, nie znam.... - ale jak to się ma do jedzenia psów czy kotów, - czy tylko piszecie tak, aby sobie popisać? Tatara robi się również ze ssaków... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piterazim 13.03.2009 13:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 a znasz taki przysmak tatarem zwany ?? nie, nie znam.... - ale jak to się ma do jedzenia psów czy kotów, - czy tylko piszecie tak, aby sobie popisać? http://www.kulinaria.foody.pl/strony/1/i/748.php niestety tak jest skonstruowany świat - jednego szokuje to co innych nie rusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marekcmarecki 13.03.2009 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Gdzieś czytałem kiedyś, że tylko człowiek i szczur są w stanie zjeść wszystko. Chociaż z natury jesteśmy podobno roślinożerni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.03.2009 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 nie, nie znam.... - ale jak to się ma do jedzenia psów czy kotów, - czy tylko piszecie tak, aby sobie popisać? Anulka, bądź konsekwentna - albo oburza Cię zabijanie i zjadanie jakichkolwiek zwierząt, albo uważasz, że "taki jest świat". Możesz jeszcze godzić się z faktem zabijania i zjadania, ale żądać, bo robiono to w "humanitarny" sposób. Natomiast dzielenie zwiarząt na te, które można męczyć, przewozić w koszmarnych warunkach, zadawać im cierpienie przed zjedzeniam oraz te, których męczyć i zjadać nie wolno jest... bezsensowne. Jak już wiele osób tu wspomniało, wszystko zależy od kultury lub indywidualnych upodobań. Dla jednego krowa jest pokarmem, dla innego świętością, dla kogoś kot to domowy ulubieniec, dla innego apetyczne mięsko. Jeżeli czytałaś w dzieciństwie książkę "Najmilsi" bodajże Zarębiny, to wiesz, że kurka też może być ulubienicą dziecka. Różne są kryteria, więc może po prostu uznajmy, że każdy ma prawo do swoich. Ty uważasz, że ptactwo jest głupie, więc można z nim robić co się człowiekowi (?) żywnie podoba - Twoja sprawa. Ja tam wolę nie jeść niczego, co przed zjedzeniem trzeba zabić i mam spokój - nie muszę się zastanawiać nad IQ stworzeń na talerzu. (PS Czasem robię wyjątek dla ryby. Taka słabość mnie nachodzi nad morzem.) Jednak większość ludzi (chyba?) uważa, że KAŻDE zwierzę (nawet kura) ma prawo żyć i zejść z tego świata bez niepotrzebnego cierpienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 13.03.2009 14:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Za chwile zagonimy się sami w kozi róg absurdu.Przecież sama nazwa "zwierzęta hodowlane" wskazuje że się je hoduje i to zawsze w jakimś celu.Jedne dla ułatwienia sobie życia (psy-które mają za nas biegać za owcami, koty-żeby myszy nie pustoszyły spichrzy, mięso do jedzenia), a inne żeby mieć wełniane ciepłe odzienie i skórę aby się organizm nie wyziębił, co powoduje śmierć.Więc dajmy sobie spokój z argumentami, że wszystko co produkuje człowiek na swoje potrzeby i dla swoich celów ma zyć i czuć sie bezpiecznie.Nie jesteśmy przeżuwaczami, mamy kły, a organizm bez białka spowoduje wady rozwoju.Produkujmy białko zwierzęce i niech nasze organizmy je przyswajają skoro tak zostaliśmy przez naturę skonstruowani Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 13.03.2009 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Ja tam wolę nie jeść niczego, co przed zjedzeniem trzeba zabić i mam spokój - nie muszę się zastanawiać nad IQ stworzeń na talerzu. no to zaraz Ci zęby powypadają i anemii dostaniesz na bank....... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.03.2009 14:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Więc dajmy sobie spokój z argumentami, że wszystko co produkuje człowiek na swoje potrzeby i dla swoich celów ma zyć i czuć sie bezpiecznie. Ejże... Ktoś tu tak twierdzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lump praski 13.03.2009 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Za chwile zagonimy się sami w kozi róg absurdu. ................................................ Więc dajmy sobie spokój z argumentami, że wszystko co produkuje człowiek na swoje potrzeby i dla swoich celów ma zyć i czuć sie bezpiecznie. Nie jesteśmy przeżuwaczami, mamy kły, a organizm bez białka spowoduje wady rozwoju. Produkujmy białko zwierzęce i niech nasze organizmy je przyswajają skoro tak zostaliśmy przez naturę skonstruowani Ludzkosc w przeszlosci nie zarla miesa codziennie , - mieso jadalo sie rzadko, jeszcze przed 2 ga wojna w Polsce nawet w zamoznych , mieszczanskich domach mieso jadalo sie raz, dwa w tygodniu. Gora. Jest tez pytanie o j a k o s c tego miesa - jesli kury na fermach jedza to co wydalaja, sa faszerowane antybitykami bo imaczej choruja, krowom i cieletom wstrzykuje sie hormony - to zachodzi pytanie czy to jest naprawde takie super jedzonko. Wedliny w znaczej mierze sa po prostu trujace choc szynka taka piekna, rozowa. ...... bo dosypali czegos dla koloru Smacznego. Straszenie anemia jest pozbawine podstaw naukowych - jesli jesz tofu, maslo, zolte sery, orzechy, fasole, groch, soje, jajka - jest ok. Praktykuje, nie tylko ja bo moje dziecko tez - i ze strachu na poczatku kazalismy jej badac czy nie wpadla w anemie - zreszta lekarz tez byl chyba troche jej decyzja przestraszony - ale jest ok. Ma wyniki znacznie lepsze teraz gdy nie je miesa... U niej motywacja jest taka a nie inna bo miala okazje zobaczyc oczy zwierzat - krow i cielat - idacych na rzez - powiedziala, ze n i g d y tego nie zapomni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.03.2009 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Ja tam wolę nie jeść niczego, co przed zjedzeniem trzeba zabić i mam spokój - nie muszę się zastanawiać nad IQ stworzeń na talerzu. no to zaraz Ci zęby powypadają i anemii dostaniesz na bank....... Od piętnastu lat mi nie powypadały, anemii nie mam, trzy dorodne córki urodziłam... Chyba nie jest ze mną tak źle! Nie lubię dyskusji na temat tego, do czego człowiek jest stworzony, z do czego nie. JA nie jestem stworzona do jedzenia mięsa - to moje odczucie i moja decyzja. Jeżeli ktoś uważa się za drapieżnika i bez mięsa żyć nie może - to jego decyzja. Inna sprawa, że gdyby każdy musiał sam zabić zwierzę, które ma zamiar spożyć, pewnie wegetarian byłoby więcej na świecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bobiczek 13.03.2009 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Ludzkosc w przeszlosci nie zarla miesa codziennie , - mieso jadalo sie rzadko, jeszcze przed 2 ga wojna w Polsce nawet w zamoznych , mieszczanskich domach mieso jadalo sie raz, dwa w tygodniu. Gora. Nieprawda. W "Zapiskach Oficera Armii Czerwonej" napisanej przez Sergiusza Piaseckiego, w roku 1939, na każdym polskim stole wciąż leży kiełbasa i jedzą mięso. Dziwi się że nawet polski cieć mieszkający z rodziną w suterynie wciąż ma na obiad mięso, a szewc do którego poszedł zrobić buty obżera się kiełbasą. Więc nie zaciemniaj obrazu, że tylko arystokratę było stać na zbytek, bo to żaden zbytek nie był. Ja i tak twierdzę, że polują na siebie od tysiącleci ptaki, ssaki - więc naczelne tym bardziej muszą to robić dla pożytku swoich organizmów. A są te naczelne tak bardzo świadome, że zjadanie tylko tego co żyje w naturze spowoduje ich kompletne wytrzebienie - produkują sobie sami. I chwała im za to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 13.03.2009 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2009 Jeżeli ktoś uważa się za drapieżnika i bez mięsa żyć nie może - to jego decyzja. No właśnie. Nic nie daje nam prawa potępiania i traktowania jak barbarzyńcy innego człowieka tylko dlatego, że takie a nie inne zwierzątko uważa on za jadalne. Barbarzyństwem natomiast może być sposób w jaki ktoś traktuje zwierze kiedy one jeszcze żyje i ludzie z zachodu wcale nie są w tym względzie lepsi niż Chińczycy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.