Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grzyb w łazience


witek01

Recommended Posts

No tak ale jak temu zaradzić ?

jakies pomysły ?

 

1. Sprawdź wentylację. Ręczniki do rąk schną dobrze? Nie czuć wilgoci? Wszędzie sucho?

2. Potem sprawdź czy faktycznie ściana nie chłonie wilgości.

 

Dopiero jak wyeliminujesz powstawanie grzyba to zabierz się za usuwanie tego co już powstał. W przeciwnym razie za tydzień lub dwa będzie z powrotem tak samo i jest to głupiego robota.

 

3. Usuń grzybki. Jest wiele specyfików w marketach. Przeważnie działają na ten czarny nalot. Jeśli to zawiedzie, to zdrap silikon lub wydłub fugi i zafuguj od nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściana zewnętrzna - oczywiście, ręczniki schną, poza tym włazience jest okienko regularnie uchylane lub rozszczelniane - plastkowe pVC.

Może rzewczywiście oczyszccic fugi , albo je usunąc i zrobic nowe.

 

Okienko moze w takm wypadku - szczególnie w okresie jesienno zimowym (pół roku w Polsce :lol: ) POGORSZYĆ problem "grzyba"

 

Na fugach, szczegnie przy wannie, umywalce "grzyb" może się pojawić "zawsze".

 

P.S>> Oczywiście moze to byc "głębszy" problem - zimna (przemarzająca) ściana (n: niespasowane bloczki Ytonga - bez zaprawy), zaciekanie/przeciekanie (z instalacji, rynny, dachu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej łazience pomiedzy płytkami nasciennmyi pojawił sie grzyb. Próbowałem róznych srodków z marketu, ale sa nieskuteczne. Grzyb jak był to jest miedzy fugami.

Pomózce co zrobic aby go usunąc z fug ?

 

Grzyb dobrze usuwaja srodki z zawartoscia chloru . Spryskac , odczekac kilka minut i zmyc .

Grzyb pojawia sie jezeli izolacja scian lub wentylacja pomieszczenia jest niewystarczajaca .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś na tym forum znalazłem sposób: domestos. Potraktowałem nim kafle "na gęsto", poczekałem moment i wyszorowałem do białego szczotką do wanny. Działa idealnie, tylko z rozpryskiem, więc uwaga na ubrania! Jak już usunięty będzie skutek, to warto będzie pomyśleć o przyczynach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...