Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZAWYŻONE ODSZKODOWANIE ZA ZALANIE!!! Co robić??


kasia27

Recommended Posts

Witam, podczas remontu mieszkania zalałam łazienkę sąsiadów. Nie było to poważne zalanie, jak na moje oko plama miała ok 10 cm. Sąsiad przyszedł do mnie ze swoim ubezpieczycielem i zażądał, żebym podpisała oświadczenie o przyznaniu się do winy, że to ja jestem sprawca zaistniałej szkody - dokument podpisałam. Po pół roku dostałam wezwanie do zapłaty ok 500 zł tytułem szkody mieszkaniowej. Pismo to znalazłam w swojej skrzynce, nie zostało wysłane listem poleconym. Ponadto zawiera tylko informację o działaniu na podstawie art. 828 K.C oraz & 80 pkt 1 OWU Dom 24, dane do przelewu, termin wpływu oraz w razie braku zapłaty info o dochodzeniu w drodze postępowania sądowego. Do tego wezwania nie dołączono żadnego innego wyjaśnienia ania kosztorysu naprawy szkody. Uważam, że kwota, którą ode mnie zażądano jest znacznie zawyżona.

Poradźcie jak się bronić!!! Próbowałam grzecznie dogadać się z sąsiadem, ponieważ mąż pracuje w budowlance, zaproponował, że wymaluje sąsiadowi sufit ale ten nie chciał nawet o tym słuchać. Początkowo próbował wyłudzić od nas 800 zł!!! Odnoszę nieodparte wrażenie, że tego typu ludzie czekają na czyjeś potknięcie, zeby tylko na kimś zarobić :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, podczas remontu mieszkania zalałam łazienkę sąsiadów. Nie było to poważne zalanie, jak na moje oko plama miała ok 10 cm. Sąsiad przyszedł do mnie ze swoim ubezpieczycielem i zażądał, żebym podpisała oświadczenie o przyznaniu się do winy, że to ja jestem sprawca zaistniałej szkody - dokument podpisałam. Po pół roku dostałam wezwanie do zapłaty ok 500 zł tytułem szkody mieszkaniowej. Pismo to znalazłam w swojej skrzynce, nie zostało wysłane listem poleconym. Ponadto zawiera tylko informację o działaniu na podstawie art. 828 K.C oraz & 80 pkt 1 OWU Dom 24, dane do przelewu, termin wpływu oraz w razie braku zapłaty info o dochodzeniu w drodze postępowania sądowego. Do tego wezwania nie dołączono żadnego innego wyjaśnienia ania kosztorysu naprawy szkody. Uważam, że kwota, którą ode mnie zażądano jest znacznie zawyżona.

Poradźcie jak się bronić!!! Próbowałam grzecznie dogadać się z sąsiadem, ponieważ mąż pracuje w budowlance, zaproponował, że wymaluje sąsiadowi sufit ale ten nie chciał nawet o tym słuchać. Początkowo próbował wyłudzić od nas 800 zł!!! Odnoszę nieodparte wrażenie, że tego typu ludzie czekają na czyjeś potknięcie, zeby tylko na kimś zarobić :(

Próbowałaś dogadać się z sąsiadem przed czy po podpisaniu oświadczenia?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poproś ubezpieczyciela o kosztorys naprawy. Jak na razie znamy tylko twoją wersję i wiemy, że ty jesteś winna uszkodzeniu, ale nie wiemy, czy jedynymi uszkodzeniami są te, które podałaś (plama).

Błędem wg mnie było podpisanie dokumentu, w którym nie było opisu uszkodzeń (a przynajmniej nic o nich nie piszesz).

Nie znając opinii obu stron dla mnie jak na razie jasne jest, że to sąsiad ucierpiał z twojego powodu i nic więcej nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plama jest jedynym uszkodzeniem, byłam u sąsiada i widziałam. Co do dokumentu napisałam, ze przyznaję się, że podczas remontu z mojego nastąpił wyciek wody. Zdaję sobie sprawę, ze sąsiad ucierpiał, ale nie wyobrażacie sobie jak on z nami rozmawiał, był strasznie roszczeniowy! Próbowaliśmy na spokojnie namówić go, ze szkodę naprawimy, ze możemy przysłać jakiegoś innego budowlańca, który odmaluje sufit a my pokryjemy koszty. niestety sasiad był uparty, ze albo zapłacimy 800 zł albo on wzywa ubezpieczalnię i ... wezwał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plama jest jedynym uszkodzeniem, byłam u sąsiada i widziałam. Co do dokumentu napisałam, ze przyznaję się, że podczas remontu z mojego nastąpił wyciek wody. Zdaję sobie sprawę, ze sąsiad ucierpiał, ale nie wyobrażacie sobie jak on z nami rozmawiał, był strasznie roszczeniowy! Próbowaliśmy na spokojnie namówić go, ze szkodę naprawimy, ze możemy przysłać jakiegoś innego budowlańca, który odmaluje sufit a my pokryjemy koszty. niestety sasiad był uparty, ze albo zapłacimy 800 zł albo on wzywa ubezpieczalnię i ... wezwał.

 

 

To, że widziałaś plamę nie musi świadczyć o rozległości uszkodzeń. Dobrze, że nie zapłaciłaś jemu bezpośrednio. Ubezpieczalnia może wymagać od ciebie pieniędzy, ale na pewno ma obowiązek przedstawić kosztorys. Zakładają pewnie pomalowanie całego sufitu (i tu się nie dziwię). Ile tam jest metrów? Nie orientuję się ile kosztuje w takich okolicznościach malowanie, ale może jest to adekwatne od szkód? Wiadomo, że pomalownanie całego mieszkania będzie tańsze za metr niż tylko fragmentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plama jest jedynym uszkodzeniem, byłam u sąsiada i widziałam. Co do dokumentu napisałam, ze przyznaję się, że podczas remontu z mojego nastąpił wyciek wody. Zdaję sobie sprawę, ze sąsiad ucierpiał, ale nie wyobrażacie sobie jak on z nami rozmawiał, był strasznie roszczeniowy! Próbowaliśmy na spokojnie namówić go, ze szkodę naprawimy, ze możemy przysłać jakiegoś innego budowlańca, który odmaluje sufit a my pokryjemy koszty. niestety sasiad był uparty, ze albo zapłacimy 800 zł albo on wzywa ubezpieczalnię i ... wezwał.

 

kasia, na Boga ... jestes winna zniszczenia mieszkania sasiada wiec zupelnie nie rozumiem Twojego oburzenia. Twoje niedbalstwo spowodowalo szkode, koniecznosc remontu a w koncu wezwanie regresowe. Sasiad ma prawo przywrocic swoje mieszkanie do stanu przed dewastacyjnym incydentem i nie musi to robic wlasnymi silami, tylko ma prawo wezwac ekipe, wykorzystac dobre farby do malowania i do zatarcia zacieku. 500 zeta czy to tak duzo?

Jesli masz ubezpieczone mieszkanie to oddaj regres Ubezpieczycielowi do uregulowania, jesli nie ... no coz ... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję,że już teraz sobie ubezpieczysz mieszkanie i kupisz OC.

Wtedy to ubezpieczyciele się będa kopać, a nie Ty.

Z drugiej strony, chyba nie wyobrażasz sobie, że sąsiad pomaluje te 10 cm (chyba 10 cm czy "zmierzyłam - było 10 cm") i szlus... Raczej musi to wszystko się kupy trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"kasia, na Boga ... jestes winna zniszczenia mieszkania sasiada wiec zupelnie nie rozumiem Twojego oburzenia. Twoje niedbalstwo spowodowalo szkode, koniecznosc remontu a w koncu wezwanie regresowe. Sasiad ma prawo przywrocic swoje mieszkanie do stanu przed dewastacyjnym incydentem i nie musi to robic wlasnymi silami, tylko ma prawo wezwac ekipe, wykorzystac dobre farby do malowania i do zatarcia zacieku. 500 zeta czy to tak duzo?

Jesli masz ubezpieczone mieszkanie to oddaj regres Ubezpieczycielowi do uregulowania, jesli nie ... no coz ... :roll:"

 

Ale ja zdaje sobie sprawę, ze jestem winna. Ponadto to nie było niedbalstwo, podczas remontu zdarzają sie takie sytuacje. Oczywistym jest, ze musi wymalować cały sufit (ok 8 m2) ale żeby kosztowało to 500 zł to chyba przesada. Jeżeli wyciek wody powodujący małą plamę nazywasz dewastacyjnym incydentem do którego usunięcia potrzeba ekskluzywnej ekipy i drogich farb to chyba zaliczasz sie do tego samego typu sąsiadów, których nikomu nie życzę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...

to ja pytam z tej drugiej strony: zalała mnie sąsiadka z piętra wyżej. Na początku, w ogóle olewała, twierdząc, że to nie z jej winy. Tak przez kilka dni się lało. Zgłosiłem to do swojej f.ubezp. i do administracji bud. - stwierdzili, że to jednak jej wina.

Może ktoś orientacyjnie określić jakie były koszty naprawienia tego miejsca. wydaje mi się, że:

- tynk trzeba zerwać - tylko czy na całej powierzchni sufitu?

- osuszyć

- położyć nowy tynk

- gładź

- farba ???

 

200zł, 500zł?

Bez szaleństw jeśli chodzi o jakość materiałów.

Chodzi mi materiały + robocizna.

Cała powierzchnia sufitu to ok 4m kw.

http://img199.imageshack.us/img199/4848/dscf1195a.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wtrącę swoje trzy grosze z tej drugiej strony - osoby zalanej.

Zalali mi pokój sąsiedzi z góry, pokój który w tamtym roku dopiero co wyremontowałam, oni też robili remonty i poszła rura czy też złączka, dla mnie bez znaczenia co gdyż mam freski na suficie na ok. 1,5m szerokie, zalane panele, ktore póki co nie wypiętrzyły się do góry, ale idealnie nie wygladają. Sąsiadka na szczęście nie robiła żadnych problemów, była ubezpieczona i bardzo mnie przepraszała - co nie znaczy że nie miałam wkur....a. Miałam bo mam dosć remontów a tu znowu zabawa będzie.....Ubezpieczyciel najpierw zrobił oględziny, potem przysłał mi kosztorys robót, szkoda została wyceniona na 880zł dotyczy to sufitu i ścian, nawet gdyby była mniejsza plama to i tak trzeba robić cały sufit.

Pomijając fakt kasy - dostałam juz wspomniana kwotę z ubezpieczalni, to jest to dla mnie ponowne obciazenie dotyczące remontu-podejrzewam że dla twojego sąsiada również, więc jestem w stanie zrozumiec jego "wzburzenie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

czy coś w sprawie się dzieje? Sąsiad przedstawił kosztorys?

 

co do zalewania, to nie dziwcie się zalewanym, że ich coś trafia, ale wyobraźcie sobie: zalanie - tynk trzeba skuwać, malowanie - wiadomo, czas, brud, nerwy, pieniądze. Łazienka zrobiona, fachman miał jeszcze jakieś drobiazgi poprawić ale nie zdążył, bo łazienka kolejny raz zalana :-( Ręce opadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...