jareko 14.03.2009 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 jeden ch...j tyż prawda, każdy wie o jaką część ciała chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kierowca 14.03.2009 19:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 Oj panowie macie racje Dobry sąsiad to skarb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 14.03.2009 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 nie przejmuj sie kierowca ,jeden taki h.. to jeszcze obleci ale dwóch to już sajgon coś o tym wiem ,bo taki mi sie trafiło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz_p 14.03.2009 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 nie przejmuj sie kierowca ,jeden taki h.. to jeszcze obleci ale dwóch to już sajgon coś o tym wiem ,bo taki mi sie trafiło Kris może rozwiniesz temat;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 14.03.2009 19:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 Czy wszyscy z was parkują za każdym razem auto w garażu? Lub wjeżdżają autem do siebie na posesje?Nie raz zapewne stawiacie auta przed swoja brama wjazdową. Mi też by się pewnie nie chciało za każdym razem parkować auta w garażu i parkował bym je tylko na noc, dlatego rozumie tego sąsiada.Z tego opisu i tak niewiele wynika pisze że podwórko wspólne a garaże na osobnych działkach nie można chyba postawić garażu bez kawałka ziemi przed nim właśnie na takie parkowanie auta. A te grządki kogo? Może twoje i dlatego sąsiada trafia że on grządek nie ma a ty zamiast je zlikwidować i zrobić sobie swój dojazd, trujesz mu dupę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kierowca 14.03.2009 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 To jest nie wykonalne nie tylko przez same grządki musiałbym rozebrać trzy płoty przejechać przez ogródki dwóch innych sąsiadów i przez ogródek trzeciego sąsiada z podwórka obok, krótko mówiąc ten upierdliwy sąsiad palnął ten argument (jego zdaniem) bez pomyślenia gdy powiedziałem ze chyba sobie żartuje to on odparł ze niech sobie wybuduje autostradę I weź tu z takim rozmawiaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 14.03.2009 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 proste.... jeżeli nie możesz fizycznie wyjechać ze swojej posesji na drogę, to wezwij policję, a jeszcze lepiej straż miejską i niech oni rozwiążą temat. Albo sąsiadowi dadza mandat, albo wezwa pomoc drogową, a w każdym razie zroni sie zawierucha i Ty nie musisz dyskutować.No chyba, że masz coś nachlapane w planach, czy coś postawione nielegalnie.Na ku.asa trzeba jeszcze większych.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorgonit 14.03.2009 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 i to sa dobre rady na forum serwowane przez najlepszych doradców w stylu przebij koła , kup kwas i zniszcz samochód - zenada . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kris2222 14.03.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 stary te rady są sprawdzone i w 100% rozwiązują problemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JackD 14.03.2009 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 i to sa dobre rady na forum serwowane przez najlepszych doradców w stylu przebij koła , kup kwas i zniszcz samochód - zenada . no nie bądź taki zasadniczy. Jeżeli z gościem nie mozna normalnie pogadać to co pozostaje?? Chyba, że jeszcze nikogo takiego nie spotkałeś w życiu. /czego nie życzę/ POzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 14.03.2009 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 i to sa dobre rady na forum serwowane przez najlepszych doradców w stylu przebij koła , kup kwas i zniszcz samochód - zenada .żenadą jest w takiej sytuacji bronic człowieka powołując się na prawo własności - które jak tu widać nie do końca jest po jego stronie Człowiek człowiekowi wilkiem - czyż nie? A jaki to dla niego problem ustawić samochód albo lekko pod katem albo dalej od drzewa? Żenadą jest to ze ludzie mieszkający obok siebie są dla siebie tak upierdliwi i meczący Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iwona Sudol 14.03.2009 21:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 proste.... jeżeli nie możesz fizycznie wyjechać ze swojej posesji na drogę, to wezwij policję, a jeszcze lepiej straż miejską i niech oni rozwiążą temat. Albo sąsiadowi dadza mandat, albo wezwa pomoc drogową, a w każdym razie zroni sie zawierucha i Ty nie musisz dyskutować. Jeżeli teren, na którym parkowany jest pojazd, nie jest drogą publiczną, to nie mają tutaj zastosowania przepisy o ruchu drogowym i żadna ze służb mundurowych nic nie poradzi - wiem z własnego doświadczenia. Mogą podjąć interwencję tylko w wypadku, gdy ktoś zastawił np. jedyną drogę ewakuacyjną (która już nie musi być publiczna). Krótko mówiąc - trzeba się dogadać - po dobroci, z uśmiechem na twarzy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 14.03.2009 21:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 W takim razie jeżeli prawda jest to co piszesz, masz zgodę na ten garaż i oczywiście sąsiad też ma zgodę na swój garaż, to niestety ale sąsiad nie może Ci blokować dojazdu do twojego garażu. I ja bym nie dyskutował następnym razem z sąsiadem tylko wezwał straż miejska oni oni skutecznie rozwiążą problem. Sąsiad nie dostanie na mandatu ale zostanie pouczony i na pewno już nie będzie stawiał tam samochodu. Nie słuchaj przypadkiem tych co proponują siłowe środki, też masz samochód i sąsiad może zrobić podobnie, a nawet jak nie to możesz mieć później poważne problemy, od tych spraw jest straż miejska i ona się tym zajmie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorgonit 14.03.2009 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 tak naprawde nikt nie zna sytuacji trzeba by wysłuchac 2 stron konfliktu zeby wyrobic sobie opinie na tema zaistniałego konfliktu , a tutaj juz odbył sie sąd nad sasiadem parkujacym przed swoim garazem .Niestety na tym forum szybko ocenia się sytuacje , prawie tak jak na dzikim zachodzie sądy w stylu - "zróbmy uczciwy proces ,a pozniej go powiesimy "[/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 14.03.2009 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 tak naprawde nikt nie zna sytuacji trzeba by wysłuchac 2 stron konfliktu zeby wyrobic sobie opinie na tema zaistniałego konfliktu , a tutaj juz odbył sie sąd nad sasiadem parkujacym przed swoim garazem . Niestety na tym forum szybko ocenia się sytuacje , prawie tak jak na dzikim zachodzie sądy w stylu - "zróbmy uczciwy proces ,a pozniej go powiesimy "[/i] Masz tu całkowitą racje. Sam wiem że kij ma dwa końce i nie ma co odrazy na kimś wieszać psów bo można się grubo pomylić. Jestem przekonany że jakby to ten drugi sąsiad założył wątek że ktoś ciągle my kreci tyłek i zabrania mu parkoć przed swoim garażem to odpowiedzi by były podobne. Dlatego żeby takie problemy rozwiązać trzeba znać dobrze sytuacje a my jej nie znamy opierając sie tylko na słowach jednej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 14.03.2009 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Marca 2009 Jeżeli teren przzed garażami jest wspólny to nie ma ,że on ma prawo tu parkować bo to jego garaż. W garażu owszem wolno tylko jemu. Przed jego garażem może zaparkować nawet kierowca najlepiej jak jego auto jest w środku. Tylko ,że to albo uzmyałowi sytuacje albo całkiem zaogni i następnego dnia kierowca będzie miał przed swoim garażem auto. Jakiś zarządca tego terenu a napewno jakiś jest powinien może farbą wymalować jakąś drogę na tym placu a reszta by wiedziała, że tu parkować nie wolno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EarlGrey 15.03.2009 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2009 Weź parę dni urlopu. Zaparkuj z dala od domu. Gdy sąsiad podjedzie pod garaż, zaparkuj za nim i go zastaw, przecież nie możesz dojechać do swojego garażu. A następnie czekaj na "pielgrzymkę" sąsiada. I wywal go z domu. Po paru dniach mu rura zmięknie. Aha, jak masz kamerkę internetową to ją ustaw tak, żeby widziała Twój samochód, bo nie wiadomo co są siadowi przyjdzie do głowy. Jest jeszcze nieco łagodniejszy sposób. Nie daleko mnie w wąskim przejeździe, gdzie jeden zaparkowany samochód skutecznie blokował wszelaki ruch mieszkańcy powiesili tabliczkę "Uwaga, tu schodzi powietrze". I jakoś od dawna nie widziałem tam żadnego samochodu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anetabo 15.03.2009 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2009 Toż napisał, że wyjechać może. Tylko nie chce mu się manewrować.Niestety widziały dąb gały jak garaż brały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin714 15.03.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2009 Niezupełnie bo jeśli właściciel drugiego garażu też zparkuje przed garażem to i tamta trasa jest zablokowana. Do czasu wyznaczenia dróg kierowca powinien parkować gdzie popadnie i blokować innych -tych co jego blokują bo na części wspólnej każdy ma takie same prawa. Może nawet zaparkować na podjeździe sąsiada. I myślę że po jakimś czasie rozwiązanie się jakieś znajdzie czyli jasno się określi gdzie się parkuje a gdzie jeździ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.