krzysztofh 19.03.2009 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 grzegorz_si - to co piszesz wystąpiło prawie dokładnie u mnie.Pęknięcia poziome na każdej spinie, komin i układ ściany i tynk identyczny.Nie mam tylko pionowych pęknięć.W trakcie tynkowania tynkarze położyli specjalną siatkę aby nie pękało ale nic nie pomogło.Tez się zastanawiałem co można zrobić. Płyty KG nie nakleję bo to ściana przy której są schody i wanga (ta deska przy stopniach) powoduje że pogrubić tylku nie da rady.Zjawisko odstania tynku w okolicy komina też chyba jest, a na pewno nie jest to powodem rozpalenia w kominku przedwczesnego bo pierwsze rozpalenie było chyba po roku od tynków lub dłużej.Chętnie wysłucham tu pomysłów na takie zjawisko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.03.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Więc pytanie - kto ci ten komin składał. Jeżeli murarz - to niech teraz powie, jak izolować. Jeżeli ty mu sam kazałeś, to masz problem, jeżeli przedstawiciel firmy -to niech poprawi. . Hmm to może producent poprawi? Sami tak kazali wymurować Jeżeli nawet przedstawiciel producenta był przy montażu i zaaprobował, to ja bym walczyła o reklamację. W końcu coś tu nie gra - nich powiedzą co.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 19.03.2009 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Jeżeli nawet przedstawiciel producenta był przy montażu i zaaprobował, to ja bym walczyła o reklamację. W końcu coś tu nie gra - nich powiedzą co.... Wiesz... co mają powiedzieć: jak producent daje 30 lat gwarancji na produkt to wiadomo że ta gwarancja jest g... warta. Proste jasne i klarowne tak samo jak zapewne ich super niezniszczalny produkt. Zaraz powiedzą że zaprawa nie spełniała wymogów, albo wymyślą jakieś pierdoły i lipa. Zadzwonić - zadzwonię z ciekawości, ale jak widzę nie tylko ja mam taki problem z tym badziewiem. Tak mi się przypomina historia z 7-letnią gwarancją na lakier w "Renówce" mojego taty. Po roku na lakierze zrobiły się wieeeelkie ciemne plamy. Ojciec zgłosił reklamację i co mu producent odpisał?? Że widoczne odbarwienia na lakierze powstały w wyniku silnych opadów atmosferycznych i zgodnie z jakimś tam punktem gwarancja nie obowiązuje tego przypadku. W tym samym punkcie napisali też że jak mu gołąbek narobi na auto i plama zostanie to też nie ich sprawa. Biegły chciał za opinię 2500 zł, pozew o ile się nie mylę 500 zł, adwokat też coś chciał. Skończyło się na tym że poszedł do ubezpieczyciela i z AC wypłacili mu na nowe malowanie. Drugi przypadek: buty "reeboki" które rozpadły się po 2 miesiącach: odpowiedź producenta "zbyt intensywne użytkowanie" - to u kolegi widziałem na własne oczy. Skleił sobie u szewca. Takie mamy w Polsce egzekwowanie prawa - dla bogatych i czasowych. Takie mamy w Polsce poszanowanie dla klienta. Od tego czasu w d... mam wszystkie gwarancje producenta. Lecę z problemem od razu do sprzedawcy a po 2 latach daję sobie spokój. Wracając do Schiedla - zadzwonię i zapytam czemu tego badziewia nie można otynkować, skoro w instrukcji napisane jest "komin należy otynkować". Oby oni byli inni w co szczerze wątpię. Pozdrawiam serdecznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.