Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Nefer, pewnie zależy od tego, komu się wynajmuje, może student się zgodzi podpisać in blanco, ale ludzie płacący realną kasę - nie. Musieliby uznać Twoją dobrą wolę, a umowy podpisuje się zakładając, że mają nas zabezpieczyć przed nieodpowiedzialnymi działaniami drugiej strony.

 

Poza tym, jak ktoś nie będzie chciał się wyprowadzić z Twojego mieszkania, to po prostu - wyrzucasz jego i jego rzeczy (owszem, nie jest to przyjemne, ale wiele problemów, które rozwiązywać musimy wiąże się z nieprzyjemnymi doznananiami), a potem jak ktoś chce, niech dochodzi (on) sawoich praw (do twojego mieszkania) przed sądem. :roll:

Z łagodniejszych sposobów namawiania do opuszczenia mieszkania: można jeszcze media odciąć. :oops:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/118767-wynajem-mieszkania/page/2/#findComment-3165480
Udostępnij na innych stronach

Nefer, pewnie zależy od tego, komu się wynajmuje, może student się zgodzi podpisać in blanco, ale ludzie płacący realną kasę - nie. Musieliby uznać Twoją dobrą wolę, a umowy podpisuje się zakładając, że mają nas zabezpieczyć przed nieodpowiedzialnymi działaniami drugiej strony.

 

Poza tym, jak ktoś nie będzie chciał się wyprowadzić z Twojego mieszkania, to po prostu - wyrzucasz jego i jego rzeczy (owszem, nie jest to przyjemne, ale wiele problemów, które rozwiązywać musimy wiąże się z nieprzyjemnymi doznananiami), a potem jak ktoś chce, niech dochodzi (on) sawoich praw (do twojego mieszkania) przed sądem. :roll:

Z łagodniejszych sposobów namawiania do opuszczenia mieszkania: można jeszcze media odciąć. :oops:

I właśnie w tym jest problem- nie możesz wyrzucić jego rzeczy. Co gorsza - jesli ktoś ma złe zamiary - to nie dostaniesz się do własnego mieszkania. I skombinuje babcię albo małe dziecko, żeby objął go okres ochronny. Żeby wejść z policją musisz mieć wyrok sądu- oczywiście to jest do załatwienia. Ale trwa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/118767-wynajem-mieszkania/page/2/#findComment-3168521
Udostępnij na innych stronach

I właśnie w tym jest problem- nie możesz wyrzucić jego rzeczy.

 

Na pewno??? Nie mogę wejść do swojego mieszkania i wystawić czyichś rzeczy za drzwi?? Muszę mieć wyrok sądu żeby wejść do swojego mieszkania??? Jeżeli faktycznie tak jest to tym bardziej przemyślę z góry środki zaradcze :)

Jeżeli będę wynajmował, to na pewno zadbam o możliwość odcięcia mediów (w razie czego) i inne metody uprzykrzające.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/118767-wynajem-mieszkania/page/2/#findComment-3168548
Udostępnij na innych stronach

Nefer, może i nie możesz, ale po prostu to robisz. Wynajmujesz prywatną firmę ochroniarską. Nawet jakby skubańcy zamki wymienili, to trudno, poświęciłabym wymianę drzwi. I out. Po prostu. Problem tu tylko leży w tym, żeby zostawszy postawionym przed faktem dokonanym (że oni nie płacą i nie chcą znikać) ich postawić przed faktem dokonanym (że ich rzeczy znalazły się na podwórku).

Zawsze strona, która zamierza dochodzić swoich roszcszeń jest w gorszej sytuacji, no i nie słyszałam, żeby w takiej sytuacji sąd uznał racje bezprawnego okupanta nie-swojegoo mieszkania. Także policja nie podejmie jakiejkolwiek interwencji w ich ochronie. Zresztą jestem u siebie na posesji i mam prawo policji nie wpuszczać.

No i jeszcze media. To już prawie trenowałam :( Można wyłączyć prąd, gaz, wodę, w porozumieniu z elektrownią, gazownią, wodociągami. Najmcy, jako że nie dysponują żadnym prawem do lokalu, nie mogą tego odblokować. U nas poskutkowała sama groźba odcięcia, bo za odcinanie niestety dodatkowo się płaci.

Dopiero teraz myślę, że może jedne gagatki, których mięliśmy na samym początku kombinowały, co by się u nas zagnieździć. Groźba odcięcia gazu wystarczyła, żeby im przeszło.

Przepisy, o których piszecie chronią najemców zameldowanych w domach, które nie są ich własnością, ale nic nie wskóra najemca na podstawie umowy. Jak ktoś zna przeciwne orzeczenia sądów, to bardzo proszę o info.

Problemy z najmem są w innym miejscu: mogą za szybko sie wyprowadzać, i wtedy nie pokrywa to kosztów remontu, mogą robić zniszczenia, mogą Cię dręczyć, że to czy tamto nie działa, a obowiązkiem wynajmującego jest utrzymywanie przedmiotu najmu w normanym stanie technicznym.

Więc z wynajmowaniem jest sporo problemów, takie małe pół etatu, ktre obsługuje mój mąż.

Ale groźby zagnieżdżenia się najemców nie zamierzam serio brać pod uwagę. Bardziej mnie martwi to stado wybudowanych i niesprzedanych mieszkań, które z pewnością trafią także na rynek najmu. Ceny już spadają i może przyjść moment, że najem przestanie się opłacać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/118767-wynajem-mieszkania/page/2/#findComment-3168902
Udostępnij na innych stronach

Nely, po prostu nie przejmuj się niebezpieczeństwem zagnieżdżenia lokatorów, bo ono nie jest realne.

Zmień w gazowni, elektrowni, wodociągach i kanalizacji adres na który przesyłane są rachunki.

Przy wynajęciu mieszkania podpisz umowę i zacznij odprowadzać podatki (to zabezpieczenie przed złośliwymi sąsiadami) I tyla.

Jak Ci sie nie będą chcięli wyprowadzić, to im wszystko odetniesz.

Nie melduj, nawet na pobyt czasowy. Miej na wszelki wypadke kogoś zameldowanego w tym mieszkaniu.

Wynajmujemy z męzęm od dziesięciu lat. Działa bez problemów. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/118767-wynajem-mieszkania/page/2/#findComment-3171833
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

A ja wypowiem się jako ta "druga strona" ;) od 5 lat wynajmuję różne mieszkania, najpierw w Krakowie, ostatnio w Wieliczce. Sytuacja zawsze jest taka sama:

* podpisanie umowy na określoną ilość miesięcy (często od razu przewidziana opcja przedłużenia)

* kaucja wynosząca 1-2 miesięcznych wpłat dla właściciela

* żadna z osób od których wynajmowałem nie odprowadzała od tego podatku

* nigdy nie prosiłem nawet o czasowe zameldowanie, zresztą raczej nikt by się na to nie zgodził

 

A teraz podsumowując: dla osoby, która ma mieszkać w wynajętym mieszkaniu to także stres kim tak naprawdę jest właściciel i jakie też problemy napotka się po drodze. To co mogę zaproponować z mojej strony:

* jeżeli jesteś właścicielem - nie melduj najemców i uważaj na ew osoby, które będą się tego domagać. To ogólnie przyjęta praktyka, że najemców się nie melduje.

* koniecznie podpisuj umowy terminowe i dokładnie określaj w nich co mają płacić najmujący. To czy zgłosisz to do US to tylko Twoja sprawa. Wzory umów są na sieci, wystarczy poszukać.

* przy podpisaniu umowy pobieraj kaucję, jeżeli się obawiasz to weź dwu krotność odstępnego. Pamiętaj też, że nie każdego wynajmującego stać na dwu krotność. To jednak często sporo kasy.

* dasz ogłoszenie to zapewne zgłosi się do Ciebie sporo chętnych - jeżeli ktoś Ci się nie spodoba to po prostu mu nie wynajmiesz, to Twoja wola jako właściciela.

* pilnuj terminowości wpłat przez najemców. Taka jest prawda - albo ktoś płaci albo nie, kasa za mieszkanie zawsze jest duża, jeżeli ktoś na bieżąco nie ma żeby spłacić to później tym bardziej nie pokryje kilku takich wydatków.

* jeżeli zdecydujesz się wywalić kogoś z mieszkania zrób to stosunkowo szybko

 

 

Powodzenia! Tysiące ludzi wynajmują mieszkania i nie mają problemów, czasem zdarzają się "szkodniki" ale takich należy tępić (przez nich także uczciwym najemcom jest trudniej).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/118767-wynajem-mieszkania/page/2/#findComment-3183994
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...