Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik Ani i Tomka M14


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 191
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ogladaliśmy dokonania ciesli - już częściowo położył dechy i papę, została jeszcze jakaś 1/4. Niestey fotek nie wrzucę, bo padł aparat :cry:

Oszalałam z wrażenia, bo koło naszej działki widziałam 5 biegnących sarenek, które schowały sie w zaroślach bagna. Uwielbiam takie klimaty... A niby środek miasta, hi hi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Zasypało nas po pachy... Niestety dachu jeszcze nie ma w całości. W ramach smutków i polepszania nastroju wrzucam zdjecia kuchni, na której punkcie zaobserwowałam u nas odchył.

 

http://www.meblobuk.com.pl/db/gallery/2c8a550ecf.jpg

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-BA76ETZO.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-YLMVWFNR.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-JZ37FQXO.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-INQGHVVH.jpg

 

Oczywiście to różne wariacje jednego producenta. W rzeczywistości jest duzo ładniejsza, cena tez jest bardzo ładna :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś ciesla dzielnie walczył na dachu - mimo mrozu (-6). Oto efekty pracy:

 

duzy pokój

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-88OCQOWD.jpg

 

przedpokój

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-H78TN8HM.jpg

 

widok na okno w kuchni

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-HMCPCHVT.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-KEL6JX3V.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ciężki weekend zaliczyliśmy! W sobotę mąż sam, dzisiaj razem odśnieżaliśmy nasze merty... właściwie to kg śniegu. Plecki bolą, poznałam nowe mięśnie, o których istnieniu nie miałąm pojęcia. Nawet paznokcie mnie bolą. :(

 

Ale mogę wrzucić najnowsze zdjęcia:

Sypialnie przed odśnieżaniem:

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-AEMILOTW.jpg

 

Duży pokój. Tu będzie stał narożnik..

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-AYOFUB8G.jpg

 

Tak pięknie prezentuje się praca cieśli:

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-ACIZKB8F.jpg

 

Kuchnia i część przedpokoju

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-OE3WMV4N.jpg

 

Widok z "punktu widokowego"- tarasu

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-AILIEMVQ.jpg

 

Na koniec światłość bijąca od pracującego inwestora :D

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-B84JIZEZ.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Już miałam sobie odpuścić i nie opisywać naszych ostatnich przebojów, ale co tam :wink:

Na początku marca przenosimy się do małego mieszkanka po mojej babci - tak tymczasowo, do ukończenia budowy. Niestety jako młode małżeństwo brakuje nam kupy rzeczy m.in mebli. Stwierdziliśmy więc zgodnie, ze czas kupić narożnik. Taki malutki, który wstawimy do mieszkanka po babci, a później stanie w pokoiku, gdzie telewizor. Zaczęłam więc od allegro (jestem od niego uzależniona). Szukałam, czytałam, oglądałam. Wybrałam najpiękniejsze i pokazałam Tomusiowi. Wszystko spokojnie przeanalizował, kazał szukać dalej. I znalazłam fajnego producenta, dobre ceny, super kolorki... Poprosiłam o przesłanie próbek materiałów. Mąż dobrze ich nie zobaczył i stwierdził, że "z allegro to nie. On musi na niej usiąść". Trochę mi szczęka opadała - szkoda tych godzin poszukiwań. Trudno, szukam dalej - tym razem wśród ofert tych, co mają meble w okolicy. Szukam i szukam, mam kilka typów. Decyzja - jedziemy do Torunia, żeby zobaczyć na żywo. Wchodzimy do pierwszego salonu - i jest :D piękny, fajne kolorki, solidny itp. Nawet tańszy o 500 zł - wymiana wystawki. Tylko ma mały problem - malutką plamkę. Mąż oglądał, skrobał palcem, oceniał. W końcu stwierdził, że idziemy zobaczyć pozostałe. Łaziliśmy pół dnia, później miałam zakwasy, chciało mi się płakać. W domu zaczęłam szukać informacji o producencie, wytrzymałości, szukałam opinii innych. Normalnie ciągle wygrywał. Tylko ta plamka. Obdzwoniłam wszystkie salony w okolicy, czy go mają....nie. Szukamy dalej :( Tym razem u siebie w mieście. Dużo tych sklepów nie było, ale znowu umęczył mnie tym marudzeniem. Ten nie, tamten tez nie, a w jednym salonie obsługa sie nim nie interesowała, to on tam nie będzie kupował. Znalazłam dwa, przeglądałam kopę materiałów. Już miałam pomysł jak je dobrać. "Poduszki bym wolał w kwiaty, albo jakieś wzroki" :evil: Oczywiście nie było... Narożnik to pomysł Tomka, nie chciał kanapy, bo uważał, że ja się na całej rozkładam i on nie ma miejsca. Jak usłyszałam, że może jednak kanapa i pufek, zdechłam na miejscu. Kilka dni oglądania samych narożników, gdzie były setki kanap...trudno.

Zrobiłam sondę w pracy - czy inni mężowie też maja tyle do powiedzenia. Kooleżanki stwierdziły, ze wcale ich to nie obchodzi, a mój przynajmniej zainteresowany. Kiedy mnie to zainteresowanie doprowadzało do obłędu. W końcu już sie wściekłam i tłumaczę, że taka mała plamka, jakby much na... a 5 stów do przodu. Nie, bo on "every day będzie na nia patrzył". Nawet kocyk pod dupke proponowałam. Nic. W końcu kolejny wyjazd do Torunia. Znaleźliśmy narożnik, wybrałam materiały (oczywiście nie tak szybko, bo wszystkie wokoło znowu były testowane - zapomniałam dodać, że Tomuś na każdej musi usiąść i się powyciągać, pogłaskać materiał itp). Podpisałam umowę :lol: , wsiedliśmy do auta i słyszę, że gdyby taką bez palmy zamówić u producenta... Sam poszedł do salonu. Mnie juz było wstyd. Pytał panią, czy można jeszcze zmienić decyzję i zamienić te narożniki. Pani powiedziała, że cena tamtej jest wyższa niż ta z salonu i się odczepił. Wracaliśmy do domu i już nie wiedziałam, czy się cieszyć, czy płakać. Nagle słyszę "Ona miała takie dziwne boki. Tam było takie drewienko jak za komuny.. :evil: :evil: :evil: Sam zadzwonił do producenta i umówił się, ze dadzą inne boki. Oczywiście znowu po konsultacjach ze mną.

TERAZ JUZ TYLKO CZEKAMY... Jak na najlepszego mercedesa. Jeśli wybór jednej małej kanapy trwał ponad tydzień i kosztował mnie tyle nerwów, to urządzenie domu mnie zabije!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka co nas nie zabije to nas wzmocni. Moj Tomek też maruda (widocznie imię robi swoje :D ) tylko z tą różnicą że nie chce mu się szukać. Jak ja coś znajdę i mu pokażę to potrafi coś z tego wybrać i to chyba tylko po to by mieć święty spokój. Strasznie nie lubi jeździć od sklepu do sklepu bo twierdzi, że wszędzie jest to samo. Tak więc życzę dużo cierpliwości!!!!

Czekam na fotkę narożnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomasz dzis dzielnie pracował - sprzatał a ja sporzadziłam dokumentację (fotki i filmiki) i uważałam, zeby nie zatopić sie w błocie.

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-RTDZERWD.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-VXK3TTHY.jpg

Tak wygląda nasz dom z dachem.

 

Dziś zapalnowaliśmy kuchnię :D

Deska nr 1 - przy scianie- koniec szafek kuchennych

Deski 2 i 3 to wyspa. 8)

 

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-JTOOHTRC.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kanapa dotarła - barzdo fajna. Warto było tyle się meczyć :)

Od 3 dni mamy klucze do mieszkania po babci i zabralismy się do remontowania. Cztery razy malowaliśmy ścianę, którą poprzedni właściciel "uwalił" na bordowo. Bardzo lubie ten kolor, ale jak całe mieszkanie ma 32 m, to bordowe ściany w pokoju a niebiesko - granatowe w kuchni, to porazka. Ciemno jak w kuźni. Mamy taki trening przed wykańczaniem domu. W końcu bedziemy mieli święty spokój...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2 dni mieszakmy w bloku. Po 25 latach zamieszkiwania w domku jednorodzinnym, to wyzwanie :). Jest super - jeszcze kartony pod nogami, ale w ciszy i spokoju - dosłownie. Pierwszego dnia siedziliśmy bez radia, komputera i telewizora. Nudy :lol:

Za kilka tygodni - pod koniec marca będą wstawiać okna. Prawdopodobnie skończymy remont tego mieszkania i zacznie sie szoł na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mamy zaliczone 2 przeprowadzki wciagu 1 miesiąca - w weekend przenosilismy (częsciowo - bo miała focha) moja rodzicielke z domu do bloku. Ludzie :evil: :evil: nie wiedziałm, że można zebrac tyle niepotrzebynych pierdół. Tabun ludzi wynosił ja kilka dni. Fab do włosów miała więcej niz w drogerii- bo była promocja, śmietanek do kawy było dokładnie 7 w proszku i 1 w kartoniku.... i tak tysiace kolekcji. Patrzyłysmy na to załamane z moją siostrą i dostawałysmy głupawki. NIGDY NIE NAZBIERAM TYLU RZECZY!!! Obiecuję, koniec z nieprzemyślanymi zakupami.

 

W kwietniu kolejna przeprowadzka - przenosimy poradnie w której pracuje w inne miejsce - znowu kartony...

Tomuś rozpoczał walke na budowie - wycina otwory na okna - murazrz troche poszalał i zrobił za małe albo za duże :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są okna!!! Taram, taram, taram... Oto one:

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-6MSEIHYF.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-KBZKPERS.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-VX46ZY3I.jpg

 

http://www.mojalbum.com.pl/GroteFoto-VJRA7TSY.jpg

 

 

 

 

Napisałm, ze okna a nie wspomniałam o drzwiach zabitych dechami autorstwa i w wykonaniu męża 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...