Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Nasze budowanie-czyli kombinacja...


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,6k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • kawika

    2117

  • anetina

    1129

  • aneta-we

    1102

  • Zbigniew100

    404

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Za każdym razem gdy to czytam muszę mieć chusteczkę pod ręką,może i Wam poprawi humor

Pozwolę sobie wkleić taką "króciutką"opowiastkę-rozbawiła mnie do łez,a pasuje do pogody.pozdrawiam

 

 

12 sierpnia

> Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

> 14 października

> Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, ze to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

> 11 listopada

> Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, ze wreszcie zacznie padać śnieg.

> 2 grudnia

> Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Beskidy.

> 12 grudnia

> Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.

> 19 grudnia

> Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

> 22 grudnia

> Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!

> 25 grudnia

> Wesołych Pierdolonych Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten drań od pługu śnieżnego... przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

> 27 grudnia

> Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

> 28 grudnia

> Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie

> a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią

> rozwaliłem o jego zakuty łeb.

> 4 stycznia

> Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze tez myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

> 3 maja

> Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.

> 18 maja

> Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.

>

 

Powrót do góry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem uśmiech dziecka jest więcej wart niż te parę złotówek Anetko

 

taaa, dwa razy po 26 złotówek :evil:

Masz rację. Cieszyli sie strasznie :lol: A ja, cóż. Pewnie nie kupie w rossmanie nic dla siebie :wink:

 

kup sobie mały drobiazg

a na pewno Cię ucieszy

 

ja byłam w jysku i choć obiecałam sobie że nie kupie żadnego pluszaka, Sandra zobaczyła żyrafkę taką małą całe 6,90 - kupis ?? kupis?? mamusiu? No i co kupiłam śpi z nią i w ogóle

 

a miałam nie kupować

 

ach te dzieci przy nich cały plan bierze w łeb

 

Ależ dziewczyno , ciesz się to tylko 6,90 , moje panny nie zbędę byle czym, byle buty to 100 i to x 3 :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czasem uśmiech dziecka jest więcej wart niż te parę złotówek Anetko

 

taaa, dwa razy po 26 złotówek :evil:

Masz rację. Cieszyli sie strasznie :lol: A ja, cóż. Pewnie nie kupie w rossmanie nic dla siebie :wink:

 

kup sobie mały drobiazg

a na pewno Cię ucieszy

 

ja byłam w jysku i choć obiecałam sobie że nie kupie żadnego pluszaka, Sandra zobaczyła żyrafkę taką małą całe 6,90 - kupis ?? kupis?? mamusiu? No i co kupiłam śpi z nią i w ogóle

 

a miałam nie kupować

 

ach te dzieci przy nich cały plan bierze w łeb

 

Ależ dziewczyno , ciesz się to tylko 6,90 , moje panny nie zbędę byle czym, byle buty to 100 i to x 3 :lol:

 

Zbysiu, dziewczyny pomyliłeś :wink: To Kawika wydała 6,90 :lol:

Ja niestety 2x 25 :evil: a to juz robi różnicę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć kochani. rzeczywiście nutka troche smutna z ta kaską ,ąle ja dołączę do was.na urodziny synka miałam kupić wyrzutnie z serpentynami ale powstrzymałam sie bo kosztowała całe 26 zł. :evil: a jeszcze nie tak dawno kupiłabym bez zastanowienia. jak to się panie pozmieniało :wink:

kawika rozliczyłam vat i czekam na zwrot, pani powiedziała 6 miesięcy czekania, leniuchy w tym skarbowym. i jeszcze jedno sandrusi chwilowo nie noś i dużo leż, mnie lekarz zalecił zwykły materac gąbka. nie żadne kokosowe i inne cuda. no to sypiam na podłodze obok łóżka mojego męża :wink: ale za to z moim cieplutkim bobiniem. pozdrawiam bardzo bardzo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

basiu - zawsze są wybory co ważniejsze

 

ja tez jeszcze rok temu nie zwracałam uwagi na ceny, na ilość lejącej się wody i świecącego prądu. a teraz???? sknera się robi ze mnie pod tym względem

 

co do skarnowego - ja skłądałam wniosek 18 listopada chyba a zwrot dostałam koncem stycznia. nie jest tak źle, chyba zależy jak zwykle od ludzi którzy tam pracują

 

a mąż nie zazdrosny?? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć kochani. rzeczywiście nutka troche smutna z ta kaską ,ąle ja dołączę do was.na urodziny synka miałam kupić wyrzutnie z serpentynami ale powstrzymałam sie bo kosztowała całe 26 zł. :evil: a jeszcze nie tak dawno kupiłabym bez zastanowienia. jak to się panie pozmieniało :wink:

kawika rozliczyłam vat i czekam na zwrot, pani powiedziała 6 miesięcy czekania, leniuchy w tym skarbowym. i jeszcze jedno sandrusi chwilowo nie noś i dużo leż, mnie lekarz zalecił zwykły materac gąbka. nie żadne kokosowe i inne cuda. no to sypiam na podłodze obok łóżka mojego męża :wink: ale za to z moim cieplutkim bobiniem. pozdrawiam bardzo bardzo

 

cześć!

Dziewczyny co to za pomysły z noszeniem dzieci? :o

Przeciez one mają własne nóżki :evil: :wink:

Czy oprócz na przykład pomocy przy wychodzeniu z wanny jest jakas potrzeba noszenia 2-3 latków??? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć kochani. rzeczywiście nutka troche smutna z ta kaską ,ąle ja dołączę do was.na urodziny synka miałam kupić wyrzutnie z serpentynami ale powstrzymałam sie bo kosztowała całe 26 zł. :evil: a jeszcze nie tak dawno kupiłabym bez zastanowienia. jak to się panie pozmieniało :wink:

kawika rozliczyłam vat i czekam na zwrot, pani powiedziała 6 miesięcy czekania, leniuchy w tym skarbowym. i jeszcze jedno sandrusi chwilowo nie noś i dużo leż, mnie lekarz zalecił zwykły materac gąbka. nie żadne kokosowe i inne cuda. no to sypiam na podłodze obok łóżka mojego męża :wink: ale za to z moim cieplutkim bobiniem. pozdrawiam bardzo bardzo

 

cześć!

Dziewczyny co to za pomysły z noszeniem dzieci? :o

Przeciez one mają własne nóżki :evil: :wink:

Czy oprócz na przykład pomocy przy wychodzeniu z wanny jest jakas potrzeba noszenia 2-3 latków??? :roll:

 

matka jak beczy to na raczki chce .... no!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć kochani. rzeczywiście nutka troche smutna z ta kaską ,ąle ja dołączę do was.na urodziny synka miałam kupić wyrzutnie z serpentynami ale powstrzymałam sie bo kosztowała całe 26 zł. :evil: a jeszcze nie tak dawno kupiłabym bez zastanowienia. jak to się panie pozmieniało :wink:

kawika rozliczyłam vat i czekam na zwrot, pani powiedziała 6 miesięcy czekania, leniuchy w tym skarbowym. i jeszcze jedno sandrusi chwilowo nie noś i dużo leż, mnie lekarz zalecił zwykły materac gąbka. nie żadne kokosowe i inne cuda. no to sypiam na podłodze obok łóżka mojego męża :wink: ale za to z moim cieplutkim bobiniem. pozdrawiam bardzo bardzo

 

cześć!

Dziewczyny co to za pomysły z noszeniem dzieci? :o

Przeciez one mają własne nóżki :evil: :wink:

Czy oprócz na przykład pomocy przy wychodzeniu z wanny jest jakas potrzeba noszenia 2-3 latków??? :roll:

 

matka jak beczy to na raczki chce .... no!

 

a na siedząco nie można poprzytulac??? :wink:

 

można ale ja matka głupia podnoszę

takie jakieś głupie przyzwyczajenie, szybko szybko i biorę jak zaboli to dopiero sie pukam w czoło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oops: no tak fajnie było jak sie nosiło...moje już stare są to nie noszę ale sandrusia to pewnie sama się pcha :wink: ale kawice nie wolno i kropa duża

 

to przeciez juz duża panna. Nosić, zeby nosić to chyba nie za bardzo. :-?

A ja nie uważam, ze fajnie było jak sie nosiło dzieci :evil:

 

a bo ty wyrodna matka jesteś :wink: 8)

 

ja lubiłam i lubie jak się we wmnie wtula, ale to pewnie ostatkji bo już wszystko jest na NIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oops: no tak fajnie było jak sie nosiło...moje już stare są to nie noszę ale sandrusia to pewnie sama się pcha :wink: ale kawice nie wolno i kropa duża

 

to przeciez juz duża panna. Nosić, zeby nosić to chyba nie za bardzo. :-?

A ja nie uważam, ze fajnie było jak sie nosiło dzieci :evil:

 

a bo ty wyrodna matka jesteś :wink: 8)

 

ja lubiłam i lubie jak się we wmnie wtula, ale to pewnie ostatkji bo już wszystko jest na NIE

 

no taaa :wink:

Wiecie jak szłam na spacer a chłopaki nie umięli chodzić to znosić ich musiałam z II pietra na rękach. Plecak na plecy, kocyk bywało, ze wyrzucałam przez okno bo mi sie nie chciało 2 razy biegac :oops: i jeszcze nieraz musiałam drzwi zamknąć tą trzecią ręką :wink:

Dziękuje za takie atrakcje. Noszenie własnei tak mi sie kojarzy :evil:

Jaka byłam szczęśliwa jak sie szybko chodzić nauczyli :lol:

 

A co do przytulania to na pewno nie ostatki. Z moich sa straszne przylepy. W Święta to moja siostra mnie zastrezliła uwagą: na kolanka? Taki duży chłopak? :evil:

Czesto wołają: pytulać, pytulac :wink: I pytulamy się :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia zabrałem ze soba mojego dziadka do sklepu w centrum miasta aby kupic mu nowa pare butow.

Zatrzymalismy sie aby kupic sobie cos szybkiego do przekaszenia. Kiedy podchodzilem do stolika gdzie siedział dziadek, zauwazylem jak przyglada sie on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi wlosami.

Moj dziadek przygladal mu sie uwaznie aż w koncu mlody chlopak bardzo wulgarnie odezwał sie do dziadka:

- Co kur... stary dziadu, nigdy w zyciu nie zrobiles nic zwariowanego?

Znajac mojego dziadka szybko polknalem kawalek pizzy ktory mialem w ustach aby nie zakrztusic się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem się. Bardzo spokojnie i bez zmruzenia oka odpowiedzial:

- Tak... raz się tak najeb..łem, że wyru..ałem papugę, i wlasnie się zastanawiam, czy nie jestes przypadkiem moim synem...

 

dowcip od wioli, nie mogłam sie powstrzymać i wst :oops: awiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia zabrałem ze soba mojego dziadka do sklepu w centrum miasta aby kupic mu nowa pare butow.

Zatrzymalismy sie aby kupic sobie cos szybkiego do przekaszenia. Kiedy podchodzilem do stolika gdzie siedział dziadek, zauwazylem jak przyglada sie on nastolatkowi z nastroszonymi różnokolorowymi wlosami.

Moj dziadek przygladal mu sie uwaznie aż w koncu mlody chlopak bardzo wulgarnie odezwał sie do dziadka:

- Co kur... stary dziadu, nigdy w zyciu nie zrobiles nic zwariowanego?

Znajac mojego dziadka szybko polknalem kawalek pizzy ktory mialem w ustach aby nie zakrztusic się podczas jego odpowiedzi. Nie zawiodłem się. Bardzo spokojnie i bez zmruzenia oka odpowiedzial:

- Tak... raz się tak najeb..łem, że wyru..ałem papugę, i wlasnie się zastanawiam, czy nie jestes przypadkiem moim synem...

 

dowcip od wioli, nie mogłam sie powstrzymać i wst :oops: awiam

 

kwartet: wielkie brawa dla dziadka :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...