zk140t 22.03.2009 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 No dobrze, ale co to tak w praktyce znaczy "oszczędne gospodarowanie". Podzielcie się doświadczeniami z życia. U mnie jest tak: 1. Kocioł świadomie przewymiarowany (28 kW), żeby był w stanie zagospodarować całą moc, jaką wytwarza palnik; 2. Palnik uszyty na miarę (16,5 kW), zgodny ze średnim a nie szczytowym zapotrzebowaniem na energię; 3. Wyłączona funkcja "czuwania", co oznacza że po uzyskaniu żądanej temperatury w domu, kocioł wyłącza się i nie podtrzymuje zadanej temperatury wody kotłowej (80 oC) dla samego podtrzymywania. Istnieje oczywiście ryzyko uszkodzenia kotła wskutek jego częstego rozgrzewania i chłodzenia, a co zatym idzie wielokrotnego przekraczania punktu rosy. Jednak to ryzyko ponoszę świadomie. Założyłem, że lepiej wymienić kocioł co 10-15 lat za cenę ok. 8.000 zł niż go oszczędzać, marnując na to tysiące litrów ekotermu; 4. Racjonalne nastawy temperatury w ogrzewanych pomieszczeniach, z wykorzystaniem programu tygodniowego i "ręcznego" korygowania w sytuacjach nadzwyczajnych (nieplanowana nieobecność w domu itp.). Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sakus 23.03.2009 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 No dobrze, ale co to tak w praktyce znaczy "oszczędne gospodarowanie". Podzielcie się doświadczeniami z życia. Kocioł 21 kW - trudno o mniejszy na olej opałowy. Temperatura w domu - dzienna 21,5 obniżona 20-20,5. Dzienna temperatura w godzinach 5 - 7 oraz 14:30 - 21.30. W weekendy 7- 21:30. CWU tak samo. Obniżona temperatura poza wymnienionymi godzinami. Poza tym kominek rekreacyjnie 2, 3 x w miesiącu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewar14 23.03.2009 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 No dobrze, ale co to tak w praktyce znaczy "oszczędne gospodarowanie". Podzielcie się doświadczeniami z życia. U mnie jest tak: 1. Kocioł świadomie przewymiarowany (28 kW), żeby był w stanie zagospodarować całą moc, jaką wytwarza palnik; 2. Palnik uszyty na miarę (16,5 kW), zgodny ze średnim a nie szczytowym zapotrzebowaniem na energię; 3. Wyłączona funkcja "czuwania", co oznacza że po uzyskaniu żądanej temperatury w domu, kocioł wyłącza się i nie podtrzymuje zadanej temperatury wody kotłowej (80 oC) dla samego podtrzymywania. Istnieje oczywiście ryzyko uszkodzenia kotła wskutek jego częstego rozgrzewania i chłodzenia, a co zatym idzie wielokrotnego przekraczania punktu rosy. Jednak to ryzyko ponoszę świadomie. Założyłem, że lepiej wymienić kocioł co 10-15 lat za cenę ok. 8.000 zł niż go oszczędzać, marnując na to tysiące litrów ekotermu; 4. Racjonalne nastawy temperatury w ogrzewanych pomieszczeniach, z wykorzystaniem programu tygodniowego i "ręcznego" korygowania w sytuacjach nadzwyczajnych (nieplanowana nieobecność w domu itp.). Pozdrawiam. taką masz temperaturę na kotle olejowym ?! Jaki masz kocioł? Moim zdaniem 50 oC w zupełności wystarczy. Kocioł jest żeliwny, przystosowany do pracy w niskiej temperaturze. Przy takiej zadanej temp. straty są znikome, więcej zużyjesz na częste rozgrzewanie wychłodzonego do zadanej 80. Przecież takiej wysokiej temperatury nie puszczasz na grzejniki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tytus de ZOO 23.03.2009 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Dziękuję wszystkim i proszę o więcej!!! Już widać, że jest o co się spierać. Co użytkownik, to inne zdanie i inny pomysł. Może się coś ciekawego w ogniu sporu urodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 23.03.2009 21:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 taką masz temperaturę na kotle olejowym ?! Jaki masz kocioł? Moim zdaniem 50 oC w zupełności wystarczy. Kocioł jest żeliwny, przystosowany do pracy w niskiej temperaturze. Przy takiej zadanej temp. straty są znikome, więcej zużyjesz na częste rozgrzewanie wychłodzonego do zadanej 80. Przecież takiej wysokiej temperatury nie puszczasz na grzejniki! Moim zdaniem jesteś w błędzie. Praca przy niskiej temperaturze wody kotłowej to marnotrawienie opału w przypadku kotłów olejowych, gazowych i elektrycznych. Najlepsza wymiana ciepła zachodzi wówczas, gdy między nadajnikiem (kocioł) i odbiornikiem (ogrzewane pomieszczenia) jest możliwie najwyższa różnica temperatur. Na grzejniki puszczam właśnie taką temperaturę (80oC). Sprawdza się kolejny sezon i nie zamierzam tego zmieniać. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 29.03.2009 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2009 taką masz temperaturę na kotle olejowym ?! Jaki masz kocioł? Moim zdaniem 50 oC w zupełności wystarczy. Kocioł jest żeliwny, przystosowany do pracy w niskiej temperaturze. Przy takiej zadanej temp. straty są znikome, więcej zużyjesz na częste rozgrzewanie wychłodzonego do zadanej 80. Przecież takiej wysokiej temperatury nie puszczasz na grzejniki! Wejdź na stronę któregoś z producentów i przeczytaj, przy jakiej temperaturze czynnika grzewczego uzyskasz największą moc. http://www.purmo.com/docs/Katalog_techniczny_grzejniki_plytowe_dekoracyjne_lazienkowe_Purmo.pdf strona 14. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewar14 30.03.2009 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Dlaczego dążysz do uzyskania największej mocy?Czy masz duże straty ciepła? Jak jest z dociepleniem i izolacją?Przy tak wysokiej temperaturze podawanej okresami na grzejniki, komfort cieplny wydaje mi się niezbyt dobry. Zbyt nagłe skoki temperatury. Nie zazdroszczę gościowi siedzącemu przy grzejniku, z którego zacznie walić taka temperatura.W jaki sposób regulujesz temperaturę w poszczególnych pokojach. Zawory termostatyczne? Regulator pokojowy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 30.03.2009 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2009 Dlaczego dążysz do uzyskania największej mocy? Czy masz duże straty ciepła? Jak jest z dociepleniem i izolacją? Przy tak wysokiej temperaturze podawanej okresami na grzejniki, komfort cieplny wydaje mi się niezbyt dobry. Zbyt nagłe skoki temperatury. Nie zazdroszczę gościowi siedzącemu przy grzejniku, z którego zacznie walić taka temperatura. W jaki sposób regulujesz temperaturę w poszczególnych pokojach. Zawory termostatyczne? Regulator pokojowy? Witam. Dlaczego chcę uzyskać największą moc z systemu w możliwie najkrótszym czasie? Pisałem zdawkowo powyżej. Otóż chodzi o to, żeby przy możliwie najmniejszej liczbie jałowych cykli kotła, w możliwie najkrótszym czasie dostarczyć do pomieszczeń możliwie dużą moc. Później kocioł ma się wyłączyć i nie marnować paliwa na jałowe podgrzewanie wody kotłowej. Sprawdza mi się to od wielu lat. Poszczególne pomieszczenia mają na grzejnikach zawory termostatyczne, a same pomieszczenia podzielone są na trzy grupy z osobnymi regulatorami i osobnymi pompami obiegowymi dla każdej z grup: 1. Dzienne - najwyższy priorytet; 2. Sypialnie - średni priorytet; 3. Techniczne - priorytet najniższy. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewar14 31.03.2009 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2009 Witam.Ciągle czegoś tu nie rozumiem. Przecież automatyka kotła olejowego i tak nie pozwoli na spadek temperatury wody kotłowej poniżej pewnego poziomu (coś ok. 40st). Gdy kocioł mocno się rozgrzeje na potrzeby c.o., to potem, gdy się wyłączy, również szybciej traci ciepło (niepotrzebnie). Po za tym kocioł musi utrzymywać odpowiednią temperaturę ciepłej wody użytkowej, więc i tak będzie się chwilami załączał. Moim zdaniem temat optymalnego ustawienia temperatury kotła olejowego to jest osobny wątek i powinien się znaleźć na tym forum, aby fachowcy mogli się swobodnie wypowiedzieć w tej sprawie.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zk140t 23.04.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2009 Witam. Ciągle czegoś tu nie rozumiem. Przecież automatyka kotła olejowego i tak nie pozwoli na spadek temperatury wody kotłowej poniżej pewnego poziomu (coś ok. 40st). Gdy kocioł mocno się rozgrzeje na potrzeby c.o., to potem, gdy się wyłączy, również szybciej traci ciepło (niepotrzebnie). Po za tym kocioł musi utrzymywać odpowiednią temperaturę ciepłej wody użytkowej, więc i tak będzie się chwilami załączał. Moim zdaniem temat optymalnego ustawienia temperatury kotła olejowego to jest osobny wątek i powinien się znaleźć na tym forum, aby fachowcy mogli się swobodnie wypowiedzieć w tej sprawie. Pozdrawiam. Rzecz w tej automatyce. Drobne, acz fachowe przeróbki wymuszają na kotle tryb pracy, jaki opisałem wcześniej. Nie warto utrzymywać wody kotłowej w temperaturze, przekraczającej próg rosy w sytuacji, kiedy wiemy że następny cykl kotła wypadnie za kilka godzin. Szkoda opału. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.