trombka68 11.02.2010 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lutego 2010 Mam kocioł Viessmann, Vitolig 150 - jestem nim załamany chyba nie ma ani jednej zalety, a oto kłopoty jakie mnie z nim spotkały:- nawet w najlepszych warunkach jeden wsad nie wystarcza na dłużej niż 5 godzin( suche liściaste twarde drewno)- daje słabą temperaturę i wiecznie pracuje dmuchawa ( powalają mnie rachunki za prąd ) wcześniej miałem zwykły kocioł o tej samej mocy i dawał sobie radę bez problemu.- instrukcja jest lakoniczna i skomplikowane ustawianie komputera ogólnie opisane bez żadnych konkretnych danych ustawienia- wszelkie regulacje dopływu powietrza, siły nadmuchu itp odsyła do serwisu a serwis to coś strasznego - niekompetentni ludzie nic ci nie pomogą, twierdzą, że ustawienia fabryczne ok. i nic ich nie obchodzi że piec nie chodzi jak trzeba - zwalają na wilgotność drewna a ja mam drewno z przed 3 lat. Jak miałem awarię komputera to w sezonie grzewczym czekałem na wymianę 3 tygodnie i dzwoniłem zębami bo nie dali zastępczego. Nawalił jakiś kondensator przy dmuchawie to powiedzieli, że mogą zamówić ale razem z kompletną dmuchawą!!- można ładować drewno tylko o wymiarach powyżej 4 x 10 cm, a to już całkowicie wyklucza spalenie resztek drewna typu kora i inne takie śmieci z drewna co ich się zawsze nazbiera - trzeba je wynosić- włączanie pompki dopiero powyżej 60 stopni (65) więc piec nawet podczas wyższych temperatur pracuje na max a jak jest bardzo zimno -20 stopni to długo osiąga tą temperaturę a grzejniki zimne. Jednak ma jedną zaletę - rzeczywiście jest mało popiołu. Jeśli ktoś wie jak się tę cholerę ustawia to proszę o pomoc!!! męczę się z nim już 3,5 roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 12.02.2010 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2010 Witam! Akurat nie znam tego modelu kotła - mam inny.Napisz jednak, jak wygląda reszta układu, czy masz zawór czterodrożny i jak jest sterowany, masz bufor czy grzejesz bezpośrednio. To rzeczywiście wygląda na mokre drewno, ale skoro twierdzisz, że tak nie jest, to napisz jeszcze, czy czasem piec nie "strzela", tzn., czy nie słychać wybuchów gazu po rozgrzaniu. Napisz też, czy zawsze tak było, czy kuleje tak tylko ostatnio. Pozdrawiam P.S.Sterownik i resztę masz taką, jak w tej karcie?http://www.viessmann-salon.pl/pdf/kotly_stale/ppr-pl_tip_Vitolig_150.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kriskr 15.02.2010 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lutego 2010 Witam Pale teraz tak od 17,30 - cały jeden wkład + wiadro eko-trocin(pali się tak do ok 23) i rano jak wstaje rozpalam i ładuje 1 wkład . Witam Jakiego drewna uzywac do palenia? Czy iglaste sie nadaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trombka68 16.02.2010 21:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Palę drewnem liściastym buk,brzoza,dąb, iglaste tylko do rozpalania. Można nim palić ale szybko się wypala. Podłączenie mam takie jak w jednej z instrukcji w necie to znaczy zbiornik akumulacyjny chyba 300 litrów, do niego jedna pompa sterowana przez piec a ze zbiornika na centralne druga pompa wraz z czujnikiem temperatury wody od 25-55 stopni C ustawiany ręcznie, instalacja miedziana grzejniki PURMO wraz z pokrętłami termicznymi. A czy istnieje możliwość żeby się kocioł zakamienił, bo kilka razy był latem zbyt mocno nagrzany ( awaria prądu ) - na szczęście ma system zchładzania. A sterownik mam ten nowszy bez pokrętła, kocioł jak w linku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 16.02.2010 21:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lutego 2010 Witam! Trombka68, a co z zaworem mieszającym na zasilaniu bufora? Masz zainstalowany? 3d czy 4d?Chodzi mi o to jak masz zabezpieczony gorący powrót wody do kotła. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trombka68 20.02.2010 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Ostatnio jak mi montowali zbiornik akumulacyjny, rzeczywiście zdjęli mi ten 3 drożny zawór i stwierdzili, że jest niepotrzebny w tym podłączeniu... ale ze mnie bałwan chyba to może być to. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 20.02.2010 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2010 Witam! To bardzo prawdopodobne, że to jest przyczyna złej pracy kotła. Sprawdź, jaką masz temperaturę wody na powrocie do kotła. Jeżeli jest mniej niż 60st. (a najprawdopodobniej tak jest), to nie ma wątpliwości - kocioł zgazowujący pracować nie będzie. Po prostu się nie wzbudza, dmucha, kopci i nie grzeje. Zamontuj zawór mieszający. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trombka68 21.02.2010 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Natychmiast wezwę tego montera i każę mu go zamontować, dzięki i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aadamuss24 21.02.2010 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Aby to dobrze działało musisz tam mieć wysoką temperaturę 65-70 stopni, bez tego zaworu trudno to będzie osiągnąć i dmuchawa dmucha cały czas. Przy tych sterownikach mało można regulawać, wszystko ustawione fabrycznie i tak powinno działać. Vitolig występuje tez pod innymi markami i zasada działania taka sama. W zeszłym roku wszedł nowy model i wygląda trochę inaczej. pozdr adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psulek 07.04.2010 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 (edytowane) Witam! Sprawdź, jaką masz temperaturę wody na powrocie do kotła. Jeżeli jest mniej niż 60st. (a najprawdopodobniej tak jest), to nie ma wątpliwości - kocioł zgazowujący pracować nie będzie. Po prostu się nie wzbudza, dmucha, kopci i nie grzeje. Zamontuj zawór mieszający. Pozdrawiam No to jest trochę bzdura. Temperatura powrotu nie ma aż takiego znaczenia jeżeli chodzi o proces zgazowywania, za to ma duży wpływ na żywotność kotła - przejrzyj konstrukcję kotła (np. Atmosa) to zobaczysz dlaczego. Potrafię tak rozpalić mój kocioł zgazowujący (inaczej niż w instrukcji), że zgazowuje prawie od razu. Ważniejsze jest utrzymywanie warstwy redukcyjnej z węgla, dzięki której zaczhodzi proces. A rozpalam tak: 1. Na dyszę kładę w poprzek cienkie zrzynki z buka - jedna warstwa, z małymi szczelinami, co by powietrze przelatwywało. Klapa do rozpalania zamknięta. W piecu zazwyczaj jest lekki cug w dół. 2. Na zrzynki kładę podpałkę do grila w kostce (dwie kostki, takiej brązowej eko), podpalam. Jak podpałka nieco złapie ognia, to przykrywam całość warstwą zrzynek drobnych, później daję warstwę zrzynek grubszych. Opał praktycznie od razu zaczyna buzować, długi płomień w dolnej komorze . Pomimo tego, że klapa zamknięta, to żaden dym nie leci mi do środka, bo na początku pali się mała porcja. 3. Po około 2-3 minutach, jak złapie przyzwoity cug , zaczynam sobie spokojnie dokładać opał. Nawet dokładając brykiet wałek, mocno rozdrobniony, nie spieszę się, tylko układam powoli, warstwami - nic mi nie dymi i nie kopci do środka, wszystko idzie do dolnej komory. Warstwy brykietu przesypuję sobie trocinami lub pyłem ze szlifowania - ważne jest, żeby nie zasypać wszystkiego, i zostawić trochę szczelin, aby powietrze mogło swobodnie przepływać w kierunku góra-dół. 4. Zamykam górne drzwiczki i przy pełnym załadunku do pieca nie zaglądam przez 6-8 godzin na brykiecie, 10-12 godzin na drewnie (grubym). Jest to moim zdaniem sposób lepszy niż podany w intstukcji, gdyż nie rozbija porcesu rozpalania na kilka faz, oszczędza moją pracę, zmniejsza zadymienie kotłowni przy rozpalaniu - mój kocioł (Atmos DC-15E) nie ma wentylatora wyciągowego, więc zawsze nieco dymu do środka leciało. Dym z komina na początku jest biały (para wodna), jak wszystko się wygrzeje, to robi się niewidoczny. Co do wilgotności opału, to ten kto piszę że musi być dużo poniżej 20% chyba nie używał takiego kotła, albo nie czytał instrukcji. Producent wyraźnie podaje, że taki kocioł nie jest przystosowany do spalania paliwa poniżej 12% wilgotności. Jak trafię partię świeżego brykietu, co jeszcze nie złapał wilgoci (około 8% wilgotności), to zgazowywanie przebiega zbyt gwałtownie, wytwarza się dużo palnych gazów. Kocioł potrafi sobie wtedy "pierdnąć", a drzwiczek zasypowych lepiej nie otwierać (grozi opaleniem brzwi i grzywki). Za to bez problemu pali się paliwem do około 25-30% - wydajność nieznacznie spada, ale sam kocioł pracuje prawidłowo. Jedyna automatyka w mojej kotłowni to sterownik zaworu mieszającego - im mniej wawaryjengo dziadostwa, tym lepiej. Edytowane 7 Kwietnia 2010 przez psulek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 07.04.2010 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Kwietnia 2010 Bzdura to może trochę za mocne słowo, raczej część prawdy.Temperatura powrotu oczywiście przede wszystkim ma zabezpieczyć kocioł przed korozją i nadmiernymi naprężeniami cieplnymi, ale ma ona też wpływ na proces. Inną temperaturę będzie miała wymurówka kotła otoczona zimną wodą i inną we wrzątku.Ja u siebie odizolowałem dyszę (palnik) od reszty betonowego wyłożenia komory zgazowania i to wzbudzenie następuje wyraźnie szybciej. Zaworem mieszającym steruję ręcznie i nawet teraz widzę jak kręcąc dźwignią można "regulować" kolor dymu z komina. Z pozostałymi rzeczami całkowicie się zgadzam, szczególnie z tą wilgotnością drewna. Musiałem do tego suszu dodawać mokry kloc drewna, żeby nie słuchać wybuchów i nie bać się otworzyć drzwiczek. Poza tym zużycie nadmiernie wysuszonego drewna było wyraźnie wyższe. Pewnie do jego spalania potrzebny byłby inny kocioł. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psulek 08.04.2010 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2010 No może z bzdurą to lekka przesada. Napisz proszę jak odizolowałeś tą dyszę - nie za bardzo jestem sobie w stanie wyobrazić. Może jakieś foto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 08.04.2010 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2010 Mamy niestety inne kotły. W moim "podłoga" komory jest płaska. Oryginalnie siedziała tam dysza betonowa i wyglądała na po prostu "wlaną" w uformowane gniazdo. Przy wymianie na nową wypalaną nie wmurowałem jej, tylko ułożyłem na paskach z włókniny ogniotrwałej. Nie ma teraz większego styku z resztą podłogi, czyli jest zamontowana pływająco - nigdzie przecież nie ucieknie. Zauważyłem nawet po kolorze w czasie pracy, że ma dużo wyższą temperaturę niż poprzednio.Wystaje teraz ponad poziom podłogi tak z 5mm, ale nie jest to żaden problem.Zdjęciem niestety nie dysponuję, a teraz tego nie widać. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toker 05.02.2012 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2012 (edytowane) Witam! Ogrzewam dom 260 mkw kotłem zgazowującym od 5 lat. Palę ok. 8 mc-y na rok. Zużycie drewna to od 10 do 12 m3 czyli koszt rzędu 2000 - 2500 zł rocznie z łańcuchami, transportami, ortopedami, trzonkami do siekier itp. Temperatura w domu: parter (podłogówka + kaloryfery) - 27st., piętro (sypialnie,kaloryfery) 22-23 st. Oprócz piszącego w domu pięć ciepłolubnych kobiet (wszystko rodzina z wyjątkiem jednej obcej osoby: żony). Wpisy o zużyciu 40 kubików drewna zszokowały mnie. Ogrzewanie zdecydowanie najtańsze eksploatacyjnie, zdecydowanie bardzo kłopotliwe. Polski kocioł, dość awaryjny. Na szczęście umiem sobie poradzić ze spawaniem i ceramiką. Od pięciu lat komin nie czyszczony (przeglądany, ale nie ma czego czyścić), popiołu 3/4 wiaderka na tydzień + 1,5 wiaderka raz w miesiącu z komory załadowczej. Drewno mokre, brak akumulacji, żadnej elektroniki oprócz sterownika kotła i ręcznie sterowanego zaworu 4d. Drewna dokładam o 7 rano i 7 wieczorem, tylko przy bardzo dużych mrozach trzeba dodatkowo sprawdzać poziom opału, bo ponowne rozpalanie jest bardzo kłopotliwe (pół dnia z głowy). Podsumowując, uczucia mieszane, ale nikt mnie nie przekona, że można taniej ogrzać dom. Pozdrawiam Witam. Poczytałem w tym temacie i kilka moich spostrzeżeń. Osobiście mam od wielu lat kocioł na zgazowanie drewna. I nie uwierzę w słowa: "Palę ok. 8 mc-y na rok. Zużycie drewna to od 10 do 12 m3". Proste wyliczenie: 12m3 podzielmy przez 8 m-cy, co da nam 1,5 m3 miesięcznie. Podzielmy 1,5m3 przez 30 dni, da nam 50 litrów drewna na 1 dzień. Ale czytamy: ''Drewna dokładam o 7 rano i 7 wieczorem". Czyli te wyliczone 50 litrów drewna na dzień dzielimy przez 2, bo na 2 dokładania. A więc na 12 godzin palenia mamy załadunek 25 litrów drewna. komora załadowcza kotła na "Ogrzewam dom 260 mkw" musi mieć około 120 litrów. A więc ładujemy nie do pełna komorę tylko około 20 %, czyli w jednej warstwie klocki fi=100mm (około)........... gdyby to drewno było wzbogacone czymś tam, to może , może ??? Albo gdyby - Ogrzewam dom 26 mkw..., to bym uwierzył. W przeciwnym razie poczytam dzieciom jako bajki. Proszę o szczególy, z pewnością nie umiem palić (dobrze, że żona tego nie przeczytała, bo by mnie rozliczyła z drewna za te lata...). Forum jest aby pomóc. Pozdrawiam. Edytowane 5 Lutego 2012 przez toker Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 06.02.2012 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lutego 2012 Witam! Nie czuję natrętnej misji przekonywania kogokolwiek do tego, co napisałem. Jeżeli nie wierzysz, to trudno. Minęło trochę czasu od tych wpisów i nowych doświadczeń też przybyło.Dwie poprzednie zimy nie były standardowe - zużycie drewna sięgnęło ok. 18 mp. Średnie zużycie się zgadza - nie jest jednak cały czas takie samo. W ubiegłym roku kupiłem 15 mp drewna i tonę brykietu. Mam wrażenie, że to wszystko zużyję. W tej chwili poszło już tak z 2/3. Codziennie wieczorem podwożę po drzwi kotłowni taczkę drewna. Koło pieca stoi zawsze paczka brykietu. Ten w przypadku potrzeby szybszego wzrostu mocy (szybkie podgrzanie CWU np.).Do stycznia taczka była załadowana na płasko, teraz tak z czubkiem. Przed tymi mrozami dokładałem tylko raz wieczorem. Piec wyłączał się tak około 17-ej następnego dnia. Żar, który pozostawał w palenisku wystarczał do ponownego rozbujania "procesu". Teraz rzeczywiście załadunki są dwa, do pełna. Szacuję więc chwilowe zużycie na jakieś 3mp miesięcznie - to nie będzie trwało bez końca, mam nadzieję. Taki zimny okres trwa w moim regionie tak z dwa, trzy tygodnie każdej zimy.Uczyłem się w tym palić około trzech sezonów. Teraz na słuch wiem, co się dzieje. Do tego jedno spojrzenie na to, co się wydobywa z komina. Po tym wiem czy potrzebna jest jakaś interwencja pogrzebaczem, czy nie.Palę rocznym drewnem bukowym (żadnego innego już nie kupię) i nie usuwam już teraz całkowicie popiołu z komory załadowczej. Raz na tydzień, przy okazji czyszczenia dolnej komory, z górnej usuwam tylko tyle, żeby uformować tam takie półkoliste dno i tyle.Z innymi gatunkami drewna i drewnem zbyt suchym doświadczenia mam złe. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barti44 20.11.2012 12:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Listopada 2012 Witajcie, mam pytanie techniczne- mam piec Atmos 32 S (razem z buforem, zabezpieczeniem powrotu ciepłej wody etc). Tuż za piecem mam pewnego rodzaju regulator- można na nim ustawić temperaturę i jest bardzo charakterystyczny, bo wychodzi z niego długi metalowy pręcik zakończony łańcuszkiem. Do tego podpięta jest klapa którą (jak mniemam) dostarczane jest powietrze do pieca. W jakiej pozycji powino znajdować się klapka przy rozpalaniu i przy tym jak piec normalnie osiągnął temp? Jaka powinna być wartość temperatury ustawiona na tym pokrętle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 23.11.2012 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Witam! To jest, zdaje się, regulator ciągu.Wszystko na ten temat masz w instrukcji i opisie. Cytat z sieci: "Kocioł jest też wyposażony w termostat regulacyjny umieszczony na panelu sterowniczym, który kieruje pracą wentylatora w zależności od ustawionej temperatury wyjściowej (80-85 °C). Temperatura na termostacie regulacyjnym powinna być ustawiona na poziomie o 5 °C niższym niż na regulatorze ciągu FR 124. "To ze strony: http://www.atmos.cz/poland/kotle-001-kotle-na-drevo Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barti44 23.11.2012 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Listopada 2012 Dzięki za odp. Idąc za ciosem jeszcze jedno pytanie- mam spirale chłodzącą, która ma pilnować, aby kocioł się nie przegrzał. Otwiera zawór z wodą jak na piecu pojawia się ok 90 stopni i puszcza wodę. Wszystko ok, tylko czy woda, która przepływa przez rozgrzany piec i leci do ścieku powinna być dalej zimna? (ok 10st C). Bo mi się wydaje, że powinna trochę ciepła odebrać a przez to mieć wyższą temp. Czy to błąd montażu, czy też jakaś zaawansowana Czeska technologia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wojtek_796 25.11.2012 09:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Oczywiście musi być cieplejsza od wpływającej, nie ma innej możliwości. Najważniejsze jest, aby zadziałanie tego zaworu było incydentalne. On musi się otwierać gdzieś około 97 st., jeżeli otwiera się niżej, koniecznie trzeba go wymienić. To schłodzenie powinno być akcją naprawdę awaryjną - brak prądu, awaria pompy itp. Jeżeli to zdarza się podczas normalnej pracy układu CO, trzeba go przerobić, przeregulować. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gondoljerzy 25.11.2012 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Witam i przepraszam że wcisnę tutaj swoje pytanie dotyczące kotłów zgazowujących. Czytając np dokumentacje techniczne Atmosa widać stosunkowo mały zakres modulacji mocy tych kotłów. Np Atmos DC18S ma wpisany zakres modulacji mocy 14-20kW. Już w dokumentacji Orligno 200 wpisana modulacja mocy jest większa. Model 18kW ma wpisany zakres 7-18kW. Dla kotła Sigma podają modulację 40-100%. Jak to u was wygląda w praktyce? Czy da się w takim kotle zapalić na ćwierć gwizdka np latem, żeby na paru szczapach drewna podgrzać tylko wodę w niedużym zbiorniku CWU? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.