Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOTŁY ZGAZOWUJĄCE DREWNO!!! Wasze Doświadczenia


Darios

Recommended Posts

Kupa roboty z takim suszeniem. Ja na początku kupiłem miernik wilgotności. Nie robiłem pomiarów powierzchniowych, tylko rozłupywałem mierzoną szczapę drewna i mierzyłem w rozłupanym miejscu. Teraz widzę, że przy odrobinie doświadczenia da się odróżnić drewno suche od mokrego ludzkimi zmysłami. Po ciężarze, zapachu, spękaniu, po odczuciach w dotknięciu gołą dłonią w miejscu rozłupanym.

A jak nie mamy wyjścia i musimy palić nie do końca przesuszonym, to dobrze jest porąbać je drobniej niż zwykle.

Edytowane przez gondoljerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 177
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Powinien być więc tam jakiś czujnik i powinien się pochwalić ile zmierzył. Jeżeli nie, to trzeba dołożyć tam może jakiś analogowy przylgowy termometr, pamiętając, że przeważnie pokazuje z 15 st. za mało. Można w ten sposób sprawdzić, czy automatyka spełnia swoją funkcję. Zbyt zimny powrót w tych kotłach daje też takie objawy, jakie sygnalizujesz.

 

Wczoraj zmierzyłem temperaturę powrotu na moim kotle przy pomocy zwykłego słupkowego (ale solidnego, polskiego) termometru, który wcisnąłem za izolację. Temperatura kotła na wyświetlaczu sterownika – 65 stopni. Temperatura powrotu zmierzona termometrem 41 stopni. Zmierzyłem również temperaturę zasilania jeszcze przed mieszaczem i wynosiła 52 stopnie, a powinna być taka sama jak na wyświetlaczu. Czy to jest to o czym pisałeś wyżej? O co tu chodzi?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ogólnie nie jest źle z tymi temperaturami. Ta różnica z pomiaru i wskazania sterownika wynika właśnie z tego, o czym pisałem - termometr przyłożony do rury pokarze kilkanaście stopni mniej. Przy tej samej technice pomiaru można więc założyć, że w rurze powrotnej jest jakieś 55 st., co można jeszcze uznać za dopuszczalne awaryjnie minimum. Trzeba by jeszcze sprawdzić przy większym obciążeniu - wyższej temperaturze kotła.

Wychodzi więc na to, że problem tkwi w szczelności drzwi załadunkowych i klapy krótkiego obiegu spalin. W górnej komorze ma być nadciśnienie, a tak go pewnie nie ma i idzie to grawitacyjnie na ciągu kominowym, co skutkuje tą smołą w kominie i złym spalaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Piotr1 wkładał termometr pod izolację to rzeczywista różnica temperatur może być mniejsza niż kilkanaście stopni. Poza tym, w danych technicznych kotłów zgazowujących producenci określają minimalną temperaturę powrotu, zazwyczaj na wartość 65 stopni. Więc na wyjściu kotła powinno być odpowiednio więcej. Nie znajduje żadnych danych dla kociołka kolegi Piotr1, ale mało prawdopodobne żeby akurat ten model miał szczególna konstrukcję, pozwalającą na niższe temperatury.

No, chyba że producenci ściemniają, ale np ja w swoim prozaicznym dolniaku na drewno zauważałem korozję na dole wymiennika gdy paliłem na temparaturach kotła rzędu 60 stopni na wyjściu. Na powrocie mogłem mieć z 50-55 stopni, raczej nie mniej, bo mam krótki obieg z pompą i w kotle ładnie mi się miesza. Teraz staram się mieć na wyjściu minimum 70 stopni, a zazwyczaj mam około 80.

Edytowane przez gondoljerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś, że uszczelniłeś drzwiczki komory załadowczej silikonem. Za bardzo nie potrafię tego zrozumieć. W moim przypadku drzwiczki te uszczelniane są sznurem 2x2, który i tak jest oblepiony cały smołą. Ty ten silikon dawałeś dodatkowo na sznur?

 

Gdy na zewnątrz robi się zimniej to wtedy mieszacz puszcza więcej gorącej wody na grzejniki (widzę to po ustawieniu takiej dźwigni na siłowniku), aż pomieszczenie osiągnie zadaną temperaturę. Równocześnie powinna rosnąć temperatura na kotle. Wzrasta ale nie na tyle aby wyrównała tą różnicę. Nieraz dźwignia na siłowniku pokazuje cały czas otwarcie na grzejniki. Może trzeba by było pomajstrować przy krzywej grzewczej. Chciałbym aby temperatura kotła była wyższa wtedy rzecz jasna mieszacz puszczałby mniej gorącej wody na grzejniki, a więcej by szło na powrót. Jutro załączę zdjęcie mego pieca. Piec piecem ale za temperatury odpowiada sterownik A3000EV. Instrukcje dla tego typu są tutaj pod nr 1: http://www.recalart.com/index_pliki/Page598.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 9 latach użytkowania tego pieca i rozmowy tutaj na forum nagle mnie olśniło :rolleyes: Zadzwoniłem do firmy produkującej te sterowniki i zapytałem się jak podwyższyć temperaturę kotła. Pan poradził mi abym zmienił charakterystykę pracy kotła i powinno się udać. Boże może jeszcze polubię ten kociołek :)

Tylko teraz nasuwa się kolejne pytanie. Czy jeżeli uda mi się zmienić temperaturę pracy kotła z 60 stopni np. na 70 stopni i nie mając żadnych zbiorników akumulacyjnych to przypadkiem piecyk nie zwiększy swego apetytu na drewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taki sam sznur w drzwiach - kwadrat 20x20mm. Musisz go stamtąd wyrwać, co nie będzie proste - jakimś przecinakiem, dłutem do drewna, szerokim śrubokrętem itp. Trzeba uważać, żeby go za mocno nie pokiereszować. Potem na jakiś pniak i trzeba go solidnie obtłuc młotkiem, aż wykruszy się smoła i znów się uelastyczni - całkiem oczyścić się oczywiście nie da. Oczyść jego gniazdo i całe drzwi. Drzwi najlepiej do całej operacji zdjąć. Potem wbijasz z powrotem ten sznur. Możesz go założyć odwrotnie - druga strona będzie "świeższa". Dobrze wbić go tak, żeby siedział głębiej w rowku. Potem cały rowek ze sznurem wypełniasz na równo silikonem - najlepiej wysokotemperaturowym, ale zwykły, sanitarny, też może być. Jak silikon dobrze zwiąże, spasowujesz dobrze drzwi. Można posmarować przylgnię czymś brudzącym (smarem grafitowym np.) i sprawdzić w ten sposób, czy równo przylega przy niewielkiej sile docisku (czy smar odbije się na całym obwodzie). Można też w razie konieczności dołożyć miejscami silikonu. Nie dociskaj potem mocno drzwi - to niszczy uszczelnienie. Pilnuj potem, żeby nie przytrzaskiwać kawałków smoły przy zamykaniu - trzeba mieć koło pieca jakąś szpachelkę, żeby w razie czego oczyścić. Spotyka się czasem rady, żeby smarować ten sznur smarem grafitowym w celu uelastycznienia, ale kogoś, kto użytkuje taki kocioł, doprowadza to do łez.

 

Pomyłkę we wskazaniach tych termometrów przylgowych oszacowałem też właśnie na podstawie rozbieżności ze wskazaniami sterownika pieca. Woda nie może na drodze 20-30 cm rury stracić tyle ze swojej temperatury. Poza tym nieraz rury nie da się dotknąć, a termometr cierpliwie pokazuje 45.

Ten gorący powrót też ma właśnie zapobiegać korozji płomieniówek (kondensacji wody i octu), oprócz niezakłócania spalania. Odbywa się to oczywiście kosztem sprawności.

 

Jak pisałem, u Piotra sterownik pilnuje temperatury w domu, a kocioł ma za zapotrzebowaniem na moc nadążyć. A powinno być tak, że najpierw energia powinna być wyprodukowana, a potem dopiero, jak się pojawi, spożytkowana. Te kotły są dość bezwładne. Po impulsie z czujnika pokojowego powinien włączyć się wentylator, a dopiero jak temperatura kotła wzrośnie, powinien stopniowo uchylać się mieszacz, pilnując jednocześnie tego gorącego powrotu. Jeżeli na powrocie nie ma czujnika, to nie robi tego raczej na pewno. Nie wiem, czy to jest odpowiedni sterownik do tego kotła - wiem Piotr, że pewnie sam go nie dobierałeś (nie czytałem jeszcze dokumentacji).

 

W dokumentacji sterownika znajduje się ciekawy tekst nt. ochrony kotła (pisownia oryginalna):

 

"Przy podłączonym czujniku C.O ochrona kotła realizowana jest poprzez

wyłączenie pompy C.O gdy uruchomimy pracę zaworu mieszającego

(podłączymy czujnik) pompa zostaje włączona na stałe. Funkcję regulacji

temperatury przejmuje zawór mieszający – zmieniając odpowiednio

położenie głowicy, miesza gorącą wodę kotłową z wychłodzoną wodą

powracającą z instalacji C.O. W wyniku zmieszania w odpowiednich

proporcjach gorącej i chłodnej wody dostarcza do układu C.O wodę o

odpowiedniej temperaturze."

Edytowane przez Wojtek_797
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sznur już niejednokrotnie zmieniałem jak i również opukiwałem stary. Silikon wysokotemperaturowy do 300 stopni akurat mam także cóż mi szkodzi spróbować Twojego sposobu uszczelniania. Ja zawsze zamykałem drzwiczki mocno jak tylko mogłem z wiadomego powodu.

Jeżeli chodzi o to wczorajsze moje olśnienie to niestety bez powodzenia. Zmieniałem charakterystykę na nr 12 aby uzyskać temperaturę kotła 80 stopni przy temperaturze zewnętrznej 5 stopni (zgodnie ze schematem).

img284.jpg

Piec zaczął podwyższać temperaturę i jednocześnie siłownik zaczął otwierać się bardziej na grzanie pomieszczeń. Na regulatorze miałem ustawioną temperaturę pomieszczenia 22 stopnie. W mieszkaniu było 23 stopnie i właśnie ta temperatura mi odpowiadała. Nie wiem dlaczego jak zwiększyłem charakterystykę na wyższą to i równocześnie kocioł chciał dogrzewać bardziej mieszkanie. Ja nie chcę wyższej temperatury w pomieszczeniu. Jak zmniejszyłem temperaturę pomieszczenia na mniejszą 20 stopni to również zostało przerwane dogrzewanie pomieszczenia i wentylator się wyłączył nie przy 80, 63 stopniach. Dla mnie logiczne by było gdyby w momencie podwyższania temperatury pieca siłownik zaczął przymykać przepływ bardziej gorącej wody na pomieszczenia aby utrzymać zadaną 22 stopnie.

Najlepszym wyjściem w moim przypadku by było gdybym zrezygnował z pogodówki. Ręcznie bym ustawiał mieszacz. Pokrętło służące do zmiany temperatury w pomieszczeniu wtedy by zmieniło się do regulacji temperatury kotła. Tylko boję się wysokiej temperatury, którą często piec przeciąga np. przy silnym wietrze. (pisałem wcześniej, że tą klapkę od wentylatora mam podniesioną na stałe ponieważ się przylepiała) W takim przypadku kocioł automatycznie zrzuca temperaturę na pokoje i jest bezpiecznie. Druga sprawa to wygoda programowania temperatur na cały tydzień. Nie muszę biegać do pieca i zmniejszać temperatury czy tez przykręcać zawory termostatyczne. Mam ustawioną temp. dzienną i nocną i sterownik tego pilnuje. Mam tak ustawione, że pół godziny przed wstaniem kocioł dogrzewa mi pomieszczenia później gdy wyjeżdżam do pracy i nikogo nie ma w domu automatycznie temperatura jest obniżana. Przed przyjazdem znów mi dogrzewa. Jest to bardzo wygodne. Spróbuję jeszcze zadzwonić do firmy produkującej te sterowniki (właściwie to już ich nie produkują) może coś da się jeszcze wymyślić.

A teraz kilka zdjęć dotyczących mojego pieca.

img280.jpg

img281.jpg

img282.jpg

 

Piec mam zamontowany zgodnie z tym schematem

img282.jpg

 

Troszkę tekstu

img281 - Kopia.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym wyjściem w moim przypadku by było gdybym zrezygnował z pogodówki. Ręcznie bym ustawiał mieszacz. Pokrętło służące do zmiany temperatury w pomieszczeniu wtedy by zmieniło się do regulacji temperatury kotła.

 

Ne chciałem Ci tego wprost sugerować, bo trochę pieniędzy na sterownik wydałeś.

 

Tylko boję się wysokiej temperatury, którą często piec przeciąga np. przy silnym wietrze.

 

To może być skutek nieszczelności i zawieszonej klapy wentylatora.

 

Druga sprawa to wygoda programowania temperatur na cały tydzień. Nie muszę biegać do pieca i zmniejszać temperatury czy tez przykręcać zawory termostatyczne. Mam ustawioną temp. dzienną i nocną i sterownik tego pilnuje. Mam tak ustawione, że pół godziny przed wstaniem kocioł dogrzewa mi pomieszczenia później gdy wyjeżdżam do pracy i nikogo nie ma w domu automatycznie temperatura jest obniżana.

 

To może załatwić Ci zwykły regulator typu euroster wpięty zamiast czujnika temp. pokojowej.

 

Sterownik traktuje Twój kocioł jak gazowy czy olejowy, który daje moc szybko i szybko można go wyłączyć. Kotła z rozżarzonym załadunkiem drewna w sekundę wyhamować się nie da.

 

Też nie mam bufora (to nie znaczy, że nie powinienem - powinienem), zaworem steruję ręcznie, do tego euroster. Nauczyłem się po prostu ładować do pieca taką ilość drewna, jaka jest potrzebna przy danej pogodzie, tak, żeby potem nie stał i nie kopcił, tylko spalił wszystko, a potem zostało tyle węgla, żeby po ponownym załadunku dał się szybko rozbujać.

Przy mrozach pracuje non stop - znów tylko ilość ładowanego drewna.

Edytowane przez Wojtek_797
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po weekendzie. Dzwoniłem do firmy produkującej sterowniki i rzeczywiście nie można przy tym sterowniku podwyższyć charakterystyki grzania tak aby równocześnie nie podwyższał mi temperatury pokojowej (przy podłączonej porodówce). Trudno. Odłączyłem czujnik zewnętrzny i pokojowy. Mieszacz zostawiłem podłączony do sterownika. W tej chwili ustawiam pokrętłami temperaturę kotła. Nie wiem jak działa mieszacz skąd bierze sygnał ale widać, że dźwignia na siłowniku się przemieszcza. Pewnie tu chodzi o ochronę kotła. Właściwie przez odłączenie czujników piec i tak ma zabezpieczenie przy podłączonym mieszaczu. W ciągu dnia utrzymuję 75 stopni, a w nocy 70 stopni. Temperaturę w pomieszczeniach reguluję zaworami termostatycznymi. Przy takiej temperaturze kotła nie mam problemu z przyklejaniem się tej klapy w komorze zgazowania. Drzwiczki uszczelniłem tak jak radziłeś – silikonem. Najbardziej narażona jest dolna część drzwiczek przez spływającą smołę. Dymi mi jeszcze dołem ale to przez to, że zbyt mało nałożyłem tam silikonu, którego mi brakło. Zauważyłem, że smoła najlepiej się wypala jak prawie wszystko się wypali, a wentylator jeszcze chodzi. Wtedy smoła robi się brązowa. Jaką Ty utrzymujesz temperaturę na piecu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już doczytałem w postach jaką temperaturę Wojtek 797 utrzymuje na kotle "zatem próbuje utrzymać w czasie pracy temp. 77-80st."

Ja w tej chwili w ciągu dnia mam ustawione 75 st. ale potrafi mi się również bujnąć do 80 st. Wczoraj wieczorem będąc już w łóżku zacząłem rozmyślać o pracy tego kotła. Wstałem i poszedłem wymontować jeszcze siłownik na mieszaczu wraz z czujnikiem, który był podpięty do rury zasilania za pompą. Siłownik głównie ustawiał mi mieszacz w górnych granicach otwarcia czyli około 90 - 100%. Po wymontowaniu siłownika i zamontowaniu gałki do ręcznego sterowania mieszacza zmieniłem jego ustawienie na środek. Doczytałem również, że u Wojtka jest on ustawiony na 30-40% więc jeszcze zmniejszę jego ustawienie, a temperaturę kotła podwyższę do około 80 st. Będę obserwował zmiany i również kolor dymu z komina. Jak miałem podpięty siłownik na mieszaczu to jeszcze nie wiem czemu zwiększał mi temperaturę pracy kotła o 8 st. tzn. jak ja ustawiłem temperaturę kotła 67 to wentylator wyłączał się po uzyskaniu temperatury 75 st. Po odłączeniu siłownika temperatury są takie jak ustawiam. Właściwie jest to dopiero 2 dzień pracy bez automatyki ale myślę, że pogodówka przy tym kotle działała tylko na niekorzyść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Widzę, że czytasz mi w myślach. Nie chciałem Ci pisać wprost, żebyś to wszystko zdjął. Ja też chciałem to kiedyś montować, ale goniły inne wydatki i na szczęście nie wyrzuciłem na to kasy. Używam dwóch nastaw na mieszaczu: 30% jak jest cieplej, albo chcę szybko go rozgrzać, i 40% do normalnej pracy. Staram się nie przerywać pracy kotła na tyle, żeby się za bardzo schłodził. Jeżeli już, to wtedy przy rozgrzewaniu od zera, mieszacz też na zero.

Są specjalne sterowniki zajmujące się tylko mieszaczem i pilnujące tego powrotu, ale u mnie dla zmiany nastawy średnio raz w tygodniu chyba nie warto - oczywiście nie uogólniam.

Temperaturę trzeba trzymać jak najwyższą, powrót możliwie gorący i dociążać kocioł, jak się przegrzewa. Ja do tego używam bojlera i podłogówki - ta włącza się sama, gdy woda w układzie przekroczy czterdzieści parę st., (zwykłym "hydrosem") bojler to już ręcznie, jak jestem w domu (tu chcę też zrobić jakiś automat). Generalnie, jak chłodniej i kocioł chodzi mocniej, nastawiam wyższą temperaturę (drugim "hydrosem")w bojlerze - nie ma lepszego pożeracza ciepła.

Kocioł ma tylko sterownik z czujką pokojową. Ma też wężownicę schładzającą, ale ta zadziałała mi ze dwa razy (przy braku prądu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
Witam

 

Możesz mi napisać co powoduje takie wybuchy i czy miałeś do czynienia z takim zjawiskiem ?

 

pozdrawiam

 

Witam.

 

Zdarzało się. Główna przyczyna (u mnie) to przytkany - zarośnięty kurzem wlot powietrza do wentylatora. Za mało powietrza, płomień gaśnie i po chwili, gdy znów "nazbiera" tlenu, wybucha. Nie są to eksplozje powodujące wychodzenie pieca z kotłowni, ale za to bardzo irytujące - trzaskanie klapą wentylatora, buchanie dymem z nieszczelności itp. (dodatkowo, nie wiem dlaczego, u mnie zawsze wieczorem). Jak odkryłem przyczynę, problem zniknął.

 

Co do kosztów - raczej chyba najtańsze możliwe eksploatacyjnie ogrzewanie. Nie wiem wprawdzie jak to wyjdzie w porównaniu z dobrą pompą ciepła, ale ta znowu droga inwestycyjnie. Poza tym dobra dostępność paliwa - jakieś odpady, deski, stemple, palety i wszelka postać brykietu (wszystko, byle suche). Poziom "organizowalności" prądu czy węgla jest dość niski.

Niczym, oprócz drewna i drewnopochodnych, palić się nie da.

Inna kwestia to wygoda - nie jest wygodne.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 1 month później...
witam , mam problem z piecem i nie wiem co z tym zrobić . piec ORLAN 25 , zamontowany w 2002 r , w tamtym tygodniu przeżarło ściankę boczną i woda zaczeła go zalewać . zawołany spawacz ocenił że ,,da sie zrobić ,, w sciany boczne wspawał nowe blachy , starych nie wyciał tylko dospawał nowe ( bo nie wiem czy to ważne ) i po ponownym zamontowaniu wystapił problem . piec na ,,normalnie,, rozkręconym zaworze czterodrożnym nie moze przekroczyć temperatury max 59 st. . normalnie czyli do tej pory pozycja 6-7 , jak skręce na pozycje 3 , to owszem dobije do 70 st , o co chodzi ? drewno , palenie itp to samo co przed spawaniem , jak przyjdą mrozy to nie nagrzeję chaty . jak mi tak ciągle wentylator bedzie chodził to więcej za prąd zapłacę niz za drewno :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...