Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOTŁY ZGAZOWUJĄCE DREWNO!!! Wasze Doświadczenia


Darios

Recommended Posts

  • 11 months później...
  • Odpowiedzi 177
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 1 month później...

Próbowałem.

Najlepiej jednak mieszać. Brykiet to dobry sposób na obniżenie średniej wilgotności - jak masz za mokre drewno. Trochę wody jest tam jednak potrzebne. Brykiet musi być dobry - tzn. nierozsupującysię - kupa trotów potrafi zatykać dyszę. Do dobrego spalania potrzebny jest kawałkowy węgiel drzewny leżący na dnie komory. Z brykietu trudno go uzyskać.

Palę już chyba 13-ty albo 14 sezon - nie pamiętam. W tej chwili (od kilku sezonów) tylko bukowe drewno.

Jak ktoś ma ochotę eksperymentować jeszcze z brykietem z węgla brunatnego albo samym węglem, to odradzam (o czarnym węglu nie wspomnę - można zniszczyć piec).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedz mi kolego na jedną kwestię. Czytam o różnego rodzaju brykietach. Próbowałem już brykiet torfowy i brykiet drzewny (z drewna liściastego) . Z torfowego mega ilości popiołu . Każdy kto to sprzedaje zachwala, w aukcjach opisują że wysoka kaloryczność podobna do węgla itd. Piszą też że 1 tona brykietu zastępuje 4-5 metrów drewna opałowego. Czy Twoim zdaniem to prawda ? Czy nie jest to zbyt przereklamowane ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reklama dźwignią handlu.

Tona brykietu drzewnego odpowiada około 2 metrom sześć. drewna o takiej samej wilgotności.

Tutaj kwestia odpowiedniego naciągania. Jak się weźmie pod uwagę wartość opałową zupełnie świeżego (mokrego) drewna w jakimś lekkim gatunku (wierzba, topola np.) i ciepło spalania (wyższą wartość opałową) suchego dobrze sprasowanego brykietu z: dębu, grabu, buka, to może i wynik z reklam się osiągnie. Ale praktycznie nie będzie to do osiągnięcia.

Brykiety mają ratować nas, gdy nie dysponujemy suchym drewnem, miejscem na nie, czasem, jesteśmy wygodniccy.

W kotłach niby zgazowujących (naprawdę są to kotły dolnego spalania) brykiety z węgla i torfu odpadają ze względu na dużą ilość popiołu właśnie - o chemii nie wspomnę. Zatyka się szybko dysza. Nie może być za dużo popiołu - nie ma na niego miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wojtek,chyba masz na myśli mp.=metr przestrzenny,w końcu tona brykietu i drewna o tej samej wilgotności ma taką samą kaloryczność. ;)

Orientacyjny ciężar pospolitych gatunków http://iletowazy.pl/materialy/1m3-kubik-drzewa/

Tu przykład naciągania

http://brykietkominkowy.pl/wartosc-energetyczna-brykietu-i-peletu.php

Co to znaczy "drewno bardzo długo suszone" 20-25% wilgotności,koń by umarł ze śmiechu ;)

Wyjaśnij,dlaczego kotły zgazowujące nie są wcale kotłami zgazowującymi,cholera znowu mi wcisnęli jakiś bubel,mówili że to prawdziwy HG. :confused: ;);)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Myślisz,że gaz drzewny powinno się spalać w osobnej komorze spalań i w osobnej produkować gaz w wysokich temp. 600-700 st. ? :cool:

Coś jak tu

http://www.zamer.com.pl/main.php?fid=359&pg=10&id_lang=0

Nie jak w kotłach HG w otoczeniu płaszcza wodnego i przepuszczając przez warstwę żaru? :(

Dobrze,że nie mam wody w komorze zał. to już coś albo ? :D

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Myślisz,że gaz drzewny powinno się spalać w osobnej komorze spalań i w osobnej produkować gaz w wysokich temp. 600-700 st. ? :cool:

Coś jak tu

http://www.zamer.com.pl/main.php?fid=359&pg=10&id_lang=0

 

Nie. To z linku, to nie jest zbudowane w celu wydajnego spalania - w sensie sprawności, tylko w celu pozbycia się (zmniejszenia objętości) śmieci i uzyskania przy okazji pewnej ilości ciepła. To ma, zdaje się, niecałe 50% sprawności. Poza tym drewnem nie napędzisz silnika tłokowego czy turbiny, a gazem drzewnym tak. Bardziej chodzi o łatwą pozyskiwalność i odporność na humory polityków bazy paliwowej.

Ja, jak najbardziej, jestem za paleniskami z dziurą w dnie.

 

Nie jak w kotłach HG w otoczeniu płaszcza wodnego i przepuszczając przez warstwę żaru? :(

 

Jak nie, jak tak.

 

Dobrze,że nie mam wody w komorze zał. to już coś albo ? :D

 

To wszystko jest bardziej skomplikowane.

 

Pozdrawiam.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli źle rozumiem

To może tak

http://s429412073.domenaklienta.pl/oferta/zgazowarka-qm12/

ewentualnie tak

http://www.biomassgasification.eu/pl/zgazowanie-biomasa-odpady

Możesz wyjaśnić jakąś różnicę,bo ja nie widzę. :)

Komplikacja jest w płaszczu wodnym=zbyt mała temp.żeby przebiegał prawidłowo cały proces.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie rozumiemy.

Proces zgazowania drewna i tzw. kotły zgazowujące to dwie różne rzeczy. W pierwszym przypadku chodzi o uzyskanie gazu drzewnego do bliżej nieokreślonego celu. Proces ten ma małą sprawność, ale nie o to w nim chodzi - raczej o uzyskanie paliwa w postaci gazowej, bo cel tego stanu skupienia wymaga, a drewno (czy ogólnie biomasa) rośnie za oknem.

W kotle zgazowującym drewno po prostu się spala. Jeżeli zachodzi tam jakieś inne niż w ognisku zgazowanie, to jest to zgazowanie węgla w strumieniu CO2 (reakcja Boudouarda) i H2O (reakcja Boscha). Te reakcja w normalnym palenisku zachodzą w mniejszym stopniu i są nawet niepożądane (bo są endotermiczne - szczególnie Boudouard - i obniżają sprawność).

W kotle zgazowującym mamy drugą gorącą komorę, w której te powstałe gazy mogą się spalić i odzyskujemy w ten sposób ciepło stracone na zgazowanie, dysocjację itp., a dodatkowo mamy jeszcze szansę na redukcję CO w spalinach za pomocą pary wodnej.

 

W górnopalnym palenisku bez komory dopalania to wszystko idzie w komin. Wodór potrafi dodatkowo nieźle piznąć, jak ograniczymy dopływ powietrza (główny podejrzany - czad - raczej tak łatwo nie wybucha).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Lolson28,Wojtek to nie byle kto,trochę się na tym zna.;)

Wojtek,to się wszystko zgadza,ale zauważ,że w zgazowarce jest to samo,ale nie jak kotle zgazowującym tylko w obrębie paleniska.:p

a w wyższych partiach piroliza jest śladowa, zgazowania brak=brak temp. powyżej 750 st.

Więc taki kocioł moim zdaniem nie powinien nazywać się zgazowującym,co czyni branża,dodając do tego mit cudownej techniki i sprawności.

Ten odzysk ciepła z redukcji CO z parą wodną to nie wiele w porównaniu do ciepła ze spalania węgla, CO,bądź H 2.

Co do zgazowania to mam odmienne zdanie,jest to według mnie najsprawniejszy i najmniej szkodliwy system odzysku energii. :p

Ciekawe jest to rozwiązanie polskiego inżyniera

http://www.ekogenerator.pl/technologia.html

choć Austriacy też nie głupie pomysły mają ;)

http://www.cire.pl/pliki/2/zgazowanie_zrebkow.pdf

Pozdrawiam.

Edytowane przez miedziannik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Panie Konsutancie,weź pan poczytaj kilka postów przed,to zrozumiesz pan że w Vitoligno 100-S,żadne zgazowanie nie zachodzi,chyba że zgazowujesz w otoczeniu płaszcza wodnego w temp. rzędu 200 st. ;)

Nawet w moim kotle=tylko jedna strona płaszcz wodny,nie ma porządnego zgazowania. ;)

Nie myl pirolizy ze zgazowaniem,to 2 różne rzeczy,chętnie przez takich jak pan wrzucanych do "jednego kotła". :)

http://zssplus.pl/galerie/Ekologia/_private/biogaz_2.pdf

a tu propaganda twojej branży

http://instalreporter.pl/ogolna/kotly-na-biomase-nie-teoretycznie-a-praktycznie/

 

 

Taką" łapanką" bez podania konkretnych cen,nikogo pan nie złapie.

Pozdrawiam.

Edytowane przez miedziannik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"...

Ciekawe jest to rozwiązanie polskiego inżyniera

http://www.ekogenerator.pl/technologia.html

choć Austriacy też nie głupie pomysły mają ;)

http://www.cire.pl/pliki/2/zgazowanie_zrebkow.pdf

Pozdrawiam.

 

Qrczę. Nie wiem, czy wciskać się w wasz dyskurs, bo moge zarobić w kichol i tyle z tego będzie. Ale, niech tam.

 

Odwiedziłem stronę polskiego inżyniera. I nieco mi kopara opadła, czytając to i owo.

Dlaczego? Ano dlatego, że gdyby ktoś w "ferworze walki" napisał: ENERGIA CIEPLNA, to można by mu ten błąd wybaczyć. Ale jeśli to oficjalne stanowisko (strona http://www.), to już kaplica. Bo nie ma czegoś takiego jak energia cieplna. Podobnie jak wymienianie nazw szacownych uczelni. Nie było, nie ma i pewnie nie będzie Politechniki Gliwickiej. Jest jedynie Politechnika Śląska w Gliwicach.

 

A co ma do rzeczy EMITER w tym temacie?

 

"Jeśliś tak święta jako mi powiadasz, czemu się miła tak często spowiadasz?" chciałoby sie zapytać tego polskiego inżyniera.

 

A tak dla ogólnej wiadomości: w IChPW Zabrze stoi piękna zgazowarka badawcza i zespół ją obsługujący różne różniste materiały w niej rozkładał i rozkłada nadal - termicznie. Tak więc nie trzeba wyważać otwartych drzwi, bo i w PL dorobek w tej materii znaczny.

Edytowane przez boluslolusj23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Opa tarzików sie nie tuke.:D

Czasami fachowcy używają słów potocznych

https://pl.wikipedia.org/wiki/Energia_termiczna

bądź skrótowych np. zamiast Politechnika Śląska w Gliwicach,Politechnika Gliwicka,co moim zdaniem błędem nie jest. :D

Piece tego pana były opracowane ok. 20 lat temu,jednak zainteresowanie mizerne,chyba wiadomo dlaczego.

Pozdrawiam.

Edytowane przez miedziannik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Opa tarzików sie nie tuke.:D

Czasami fachowcy używają słów potocznych

https://pl.wikipedia.org/wiki/Energia_termiczna

bądź skrótowych np. zamiast Politechnika Śląska w Gliwicach,Politechnika Gliwicka,co moim zdaniem błędem nie jest. :D

Piece tego pana były opracowane ok. 20 lat temu,jednak zainteresowanie mizerne,chyba wiadomo dlaczego.

Pozdrawiam.

 

Drogi Kolego,

W wiki nie takie durnoty się trafiają.

 

Nie ma energii cieplnej. Jest ciepło, czyli forma transportu (przekazywania) energii z ciała (ośrodka) o temperaturze wyższej do ciała o temperaturze niższej. Gdy temperatury się wyrównają, to wymiana zamiera.

 

Nie mam i nie było Politechniki Gliwickiej. Jest Ślaska w Gliwicach. To taki drobny niuansik. Tyle, że za polskie obozy koncentracyjne można trafić pod paragraf. A to też taka jazda na skróty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dziadek,nie bądź upierdliwy jak stara baba.

Tak może być

http://www.wzoryfizyczne.pl/13,termodynamika,energia-cieplna-ciepo.html

http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Energia_termiczna

Obóz koncentracyjny Łambinowice jak i wiele innych był wykorzystywany dalej po wojnie,ale nie przez Niemców tylko przez Polaków i ruskich. :D

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...