Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Duze ilosci kurzu w domu, moze ktos wie jak ograniczyc?


Blizzard

Recommended Posts

Witam! Mam taki problem:oops:

 

Meble mam koloru ciemnego. po 36-48h od posprzątania na meblach,biurku pojawia się biały nalot kurzu.

 

Komputer chodzi codziennie po 12 godzin. W pokoju mam zamontowany hydrometr włosowy, teraz pokazuje wilgotność 20%. Grzejnik jest obudowany.

 

Wilgotność powietrza ma tu jakieś znaczenie? Bo normalnie mam już dość odkurzania :/ Może jakby było wilgotniej to nie kurzyłoby się tyle? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard

 

Twój post niech będzie przestrogą dla tych wszyskich, którzy wybrali czarne albo ciemne meble (wenge - bo modne).

 

A propos kurzu, myslę, że to sprawa wilgotności powietrza. ja też tak mam w miwszkaniu w bloku. W domach ta wilgotność jest wyższa tj lepsza.

 

Pozdrawiam

Dorota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U syna mam meble w kolorze czerwonego mahoniu i maja lekki polysk - katastrofa! Po wymyciu na mokro doslownie w ciagu kilku minut juz widac osiadajacy kurz. W pokoju biurowym mam dab mleczny i gdy chce wytrzec kurz to mysle czy warto, bo przeciez jest czysto :p . Oczywisci scieram kurz, bo jest na meblach ale kompletnie nic nie widac i dlatego sie mniej stresuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PostWysłany: Czw, 19 Marzec 2009 12:51 Temat postu:

A może warto by było się zastanowić co tak kurzy?

JoShi

 

Ja bym też sie nad tym zastanowiła. Nie znam się, ale może za oknem jest jakaś piaszczysta droga, fugi się kruszą przy chodzeniu, albo COś ?? (Ja jestem ze Śląska, jak z 15 lat temu u Rodziców rano był kurz na meblach - znaczyło, że filtry na kominach na noc wyłączyli - poważnie)

 

Bo to że widać to jedno, a to ile go jest to drugie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam na wsi....niestety ludzie na wsi palą w piecach róóóóżne cuda, więc faktycznie w okresach :grzewczych: wydaje mi się że jest więcej kurzu niż zwykle, ale co zaobserwowałam...wydaje mi się że kurz bardziej siada na rzeczach "sztucznych" czyli mdf-ach i innych takich np: w naszym terazniejszym saloonie mamy mebelki z mdf-u a obok nich staneła 2 miesiące temu stara drewniana skrzynia-barek( niestety, oprócz śliwowicy nie ma tam już nic,.) i wydaje mi się że jest na niej duużo mniej kurzu niż na mebelkach, na meblach scierałam 5 x a na skrzyni 1x, więc postanowiłam że w miarę możliwości w nowym domku damy podłogę drewnianą i jak najmniej kurzołapów, itp...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurz wycieram na mokro po odkirzaniu, wiec to nie wina odkurzacza.

Sasiadow mamy daleko i nawet jak pala odpadami to ten kurz do srodka nie dociera.

Fugi sie nie krusza - maja rok dopiero.

W domu sie po prostu kurzy i nie ma sie nad czym zastanawiac jaki jest powod. Gdybysmy wracali do domu doslownie na noc i dom stalby pusty caly dzien to z pewnoscia kurzu by nie bylo. Maz jest od poludnia w domu, syn tez, pies, kot, nikt nie usiedzi w jednym miejscu, wiec sie kurzy. Na ciemnym widac, na jasnym wcale.

Kolor kuchni mam idealny - nic na niej nie widac, a i tak ciagle czyszcze ale ja z grupy pedantow jestem i nieraz moje nawyki sprzatajace nadaja sie do leczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybysmy wracali do domu doslownie na noc i dom stalby pusty caly dzien to z pewnoscia kurzu by nie bylo.

 

Akurat. Jakbyście mieli hermetyczne okna to może. Ale z reguły zostawia się przynajmniej rozszczelnione. Ja mam zamiar zmienić meble na ciemne bo miałam śliczny jasny dąb, który teraz jest koloru brzydkiej zżółkniętej sosny. Trudno, ograniczę je do absolutnego minimum i będę ścierać codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez narzekam na kurz:

- mysle ze po pierwsze jest to kwestia nowego świezego udynku gdzie na scianach pozostało jeszcze mase kurzu z budowy - np po cyklinowaniu, szlifowaniu, tynkowaniu itp

- mamy kota, ktory chodzi i non stop ociera sie o wszystko - pewno adaptuje - i potem te kłaczki wraz z kurzem twoerza tzw "koty" na podłodze.

- zauwazyłam tez ze zależy jakiego rodzaju szmatka zmywam podłoge lub ścieram kurz - te sztuczne z mikrofibry nie zostawiają tak pojedynczych cieniutkich włókien, które zostaja jednak na ścieranych powierzchniach. Takie włokienka po paru godzinach ponownie tworzą niesamowity kurz. Zauważyłam to na swojej ciemnej podłodze. Najlepiej pod światło na kolanach :evil: ścieram i widze tysiące tych włoienek jak zostają na mokrej podłodze.

Ogólnie moja rada: sprzątać na początku jak najczęściej na mokro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam białe meble w salonie i stół wycieram co 2 dni tyle na nim kurzu :o Wcześniej mieszkałam w bloku, tam miałam ciemne meble i taki kurz jak teraz miałam może po tygodniu :x Nie wiem więc o co chodzi :o Z kratek wnetylacyjnych zaciąga? Mój M twierdzi że to wina podłogówki, ale gdzie nie spojrze na jakieś "mądre strony", to piszą że przy podłogówce się mniej kurzy niż przy kaloryferach :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...