Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Woda w wykopie


Recommended Posts

Kiedyś kolega mi doradzał żeby obok domu wykopać staw, to tam zejdzie woda z całej działki.

 

Jeśli masz wysoki poziom wód gruntowych to staw może nie wypalić. W niektóych przypadkach staw ściąga wodę z okolicy. Musi być w naturalnym zagłębieniu terenu, moim zdaniem mało precyzyjne rozwiązanie i pamiętajmy że ziemia kosztuje, a staw zajmuje trochę miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak jeżdżę po budowach i patrzę. Ludzie nie zwracają uwagi na rowy melioracyjne. Wyrzucają tam śmieci, nie dbają o nie. Potem to wychodzi. Przed rozpoczęciem prac warto najpierw o tym pomyśleć. W zeszłym tygodniu dostałem zlecenie od pana który wybudował dom. Ale ma mały problem. Ziemia jest tak miękka że robią się wgłębienia od buta. A minutę później pojawia się woda w tym miejscu.

 

Pierwsza diagnoza: działka przy drodze. Między działką a drogą rów. Działek jest więcej, a na każdą działkę wjazd z drogi przez rów. I każdy przepust niedrożny. Woda stoi do poziomu działki.

 

LUDZIE, PAMIĘTAJMY, WODA CHĘTNIE SOBIE PÓJDZIE, ALE DAJMY JEJ SZANSĘ.

 

Zdejmujesz humus i przerywasz pracę. Pojawia się woda. Dlaczego? Nie było odprowadzenia. Humus zdejmuje koparko-ładowarka, poproś operatora niech zrobi odejście do rowu czy w inne niżej położone miejsce. Masz problem z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też mam podobny problem tylko jestem kawałek dalej. jesienią wykopaliśmy doła pod podwalinę wymurowaliśmy pięknie i równiutko i zostawiliśmy na zimę.tyle że zasypaliśmy jeszcze coby nie przemarzało w razie czego no i zajeżdżamy w końcu lutego zobaczyć coby tu się dało ruszyć i zonka zaliczyliśmy.cała nasza budowa w wodzie po tych gwałtownych roztopach. ani auto nie wjedzie ani nic.

ambitnie odpompowaliśmy wodę do rowu i już było fajniusio ale popadało znów dwa dni i temet wody wrócił.

już mi się nie chce pompowac wody poczekam do maja aż sama zejdzie.

a nauka taka:

podnosimy podwalinę o dwa bloczki fundamentowe do góry i podnosimy poziom działki delikatnie o jakies 30 cm.i jak już gmina nam rowy poudrażnia i przepusty to zrobimy śliczny drenaż.

ja na szczęście nie mam jeszcze żadnego kredytu hipotecznego i nie muszę się martwić o banki tyle że czasu mi szkoda no ale trudno....

gdybym wiedziała jesienią to co wiem teraz to bym się już dawno zabezpieczyła no ale nauka nie idzie w las :)

no i przy okazji wymiany korenspondencji z gminą i starostwem powiatowym w temacie tych zamulonych rowów i niedrożnych przepustów zawieram "cenne" znajomości po urzędach i ucze się prawa wodnego i takich tam jeszcze innych rzeczy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CAT wielkie dzięki za radę i precyzyjny opis. Tak myslę i myślę i u nas naprawdę nie ma gdzie tej wody odprowadzić. Za nami jest pole, ale należy do konkretnego rolnika, który coś tam uprawia i nie mogę mu tego pola zalać :( Po obu stronach są już zabudowane i uporządkowane działki, a na przeciwko, po drugiej stronie drogi działka budowlana sąsiada, której też mu nie mogę zalać. W drodze nie ma ani rowu, ani kanalizacji deszczowej. Nic :( Myślę, że to, że woda stoi i nie ma gdzie się podziać jest winą gminy. Przejechaliśmy się po naszej ulicy i widzieliśmy, że u wielu sąsiadów stoi woda na podwórkach. Bo nie ma gdzie uciec.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Wiem, że były już podobne tematy i wiele z nich przeczytałam, ale proszę, byście mi doradzili w moim konkretnym przypadku.

Otóż mamy działkę na dość podmokłym terenie. Badania geotechniczne robiliśmy w październiku i wtedy woda była na głębokości 0,95cm. Grunt to na górze ziemia nawieziona przez poprzedniego właściciela, niestety dość beznadziejna, glin, gruz i inne śmieci. Jest tego około 20 cm. Póżniej jest humus ok 20 cm, póżniej już piasek.

Chcieliśmy zacząć jak najwcześniej, więc jeszcze w lutym (kiedy było kilka ładnych dni) nasz budowlaniec zebrał humu i chciał robić ławy. Niestety, geodeta zawalił, nie przyjechał, zanim zdążyliśmy załatwić następnego wróciła zima. Teraz w miejscu, gdzie był zebrany humus mamy staw. Lustro wody jest na równi z poziomem gruntu poza wykopem. Przypuszczem, że ściągamy wodę z działki naszej i okolicznych, bo teraz woda gruntowa jest na pewno na wyższym poziomie.

I tu moja prośba o radę, co powinniśmy zrobić. Budowlaniec radzi czekać, aż wody gruntowe opadną, czyli nie wiadomo ile jeszcze. Znajomi radzą wodę wypompować i ruszać z budową. Wydaje mi się, że należałoby jednak poczekać, bo przypuszczam, że w parę godzin po wypompowaniu wykop ponownie będzie pełen wody. A poza tym gdzie wypompować? Na działkę sąsziada :wink: Chyba by nas zabił.

Najgorsze jest to, że mamy już kredyt i bankowi raczej nie uda się wytłumaczyć, że opóźnienia nie są naszą winą.

Proszę, poradźcie coś.

 

teoretycznie to możesz wykopać studnię chłonną i do niej przepompowywać wodę , ale to tylko teoria ..... , ja też mam podmokły teren , na wiosnę jak kopaliśmy to woda tak szybko napływała że pompa nie dawała sobie z nią rady , są dwa wyjścia :

- czekać do lata

- pompować wodę do najbliższego rowu szybko kopać i lać beton

Witam! znam ten ból, na naszej działce miał być suchy piaseczek

 

http://images20.fotosik.pl/260/7ecdd934a8cf5732m.jpg

dwa lata temu zaczynaliśmy budowę przy takiej aurze, wykopany rów, a następnego dnia można było łowić ryby. Totalna załamka. Kierownik budowy kazał czekać, po tygodniu woda zaczęła opadać/ W tedy zapadła decyzja, że robimy drenaż wokół fundamentu i pozbywamy się gliny

http://images20.fotosik.pl/260/80580ab44aee2b89m.jpg

http://images21.fotosik.pl/206/3cce6efa8c8bd98bm.jpg

http://images21.fotosik.pl/206/25e82a3d9650a856m.jpg

http://images21.fotosik.pl/206/76273f3ae7a98db4m.jpg

http://images20.fotosik.pl/261/91d22089c8da590em.jpg

http://images20.fotosik.pl/272/e8ba0aec25997185m.jpg

poszło tyle piachu, że na samo wspomnienie aż głowa boli.

Woda z drenażu ma odprowadzenie do studzienki ściekowej za domem.

http://images21.fotosik.pl/224/787e73041ddc0af2m.jpg

fundamenty mamy solidne ale przeliczyliśmy się z kosztami, 10 tys. dodatkowo

http://images21.fotosik.pl/224/4db811dad9006896m.jpg

 

Moi sąsiedzi są trochę wyżej od nas ale nie mają drenażu i z satysfakcją oświadczam, że w dni deszczowe u nas nie ma wody a u nich zalane są fundamenty, woda stoi wokół całego domu. Wiem jedno opłacało się dołożyć więcej kasy i zrobić drenaż ze studzienką. Wybraną glinę wykorzystaliśmy do wyrównania terenu, przykryliśmy ją czarnoziemem, trawę mamy piękną, iglaki rosną jak szalone (glina dla nich to super podłoże). Miałam takie same obawy jak zdałam sobie sprawę że mogę nie wygrać z gliną. Będzie dobrze grunt to nie załamywać się :D Życzę powodzenia w budowaniu! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam prawie sąsiadkę :D Dziękuję za słowa otuchy i zdjęcia.

Ta nasza mokra działka leży oczywiście w znanym z podmokłych terenów Rąbieniu, o czym wspominałam już na forum Grupy łódzkiej.

My też poważnie zastanawialiśmy się nad drenażem, ale nie bardzo wiemy, gdzie odprowadzić wodę z drenażu. Mogłabyś podać namiar na osobę, która robiła Wam drenaż? Będę wdzięczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jesteśmy z drugiej strony Aleksandrowa. Niby Zgierz ale za miedzą jest Brużyca. Jesteśmy w samej dolinie a otaczają nas dwie rzeczki Bzura i Brużyczka. Teraz już wiem, ze tereny te, słyną z podłoża gliniastego. Nie ma co wspominać, jest ok. Drenaż wykonała nam nasza ekipa budowlana, nie ma specjalnych ekip do tego rodzaju prac, dopłaciliśmy im tylko za dodatkową pracę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:p Spokojnie to dopiero początek Twojej budowlanej przygody!!! U nas też stała woda. A miejsce na działce, które było przeznaczone na dom było w dołku. Po ściągnięciu humusu padało przez ponad dwa tygodnie. Geodeta jak wymierzał dom to tonął w błocie - także podłoże gliniaste!!! Musieliśmy przeczekać i to chyba najlepsze rozwiązanie. Jak teren trochę się osuszył to mąż nie mogąc wytrzymać, że budowa stoi w miejscu zakupił szpadel i po pracy kopał, kopał aż wykopał całe fundamenty. było nadal mokro i katapiler nie mógł wjechać na działkę. Termin zalewania ław fundamentowych przekładaliśmy kilka razy!!!! Mało tego jak już było wykopane znowu zaczęło padać. Ale nie daliśmy się pompy poszły w ruch ułożone zbrojenie i zalane. Zbrojenie nie może być zatopione w błocie itp. :wink: Zapraszam do lektury dziennika i do komentowania!!! Budujemy ten sam dom!!! Pozdrawiam :p

<!--url{0}-->[/img]</p><p> <img src=[/img]

<a href=http://inlinethumb49.webshots.com/45296/2206106720103098714S500x500Q85.jpg' alt='2206106720103098714S500x500Q85.jpg'> :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:p Spokojnie to dopiero początek Twojej budowlanej przygody!!! U nas też stała woda. A miejsce na działce, które było przeznaczone na dom było w dołku. Po ściągnięciu humusu padało przez ponad dwa tygodnie. Geodeta jak wymierzał dom to tonął w błocie - także podłoże gliniaste!!! Musieliśmy przeczekać i to chyba najlepsze rozwiązanie. Jak teren trochę się osuszył to mąż nie mogąc wytrzymać, że budowa stoi w miejscu zakupił szpadel i po pracy kopał, kopał aż wykopał całe fundamenty. było nadal mokro i katapiler nie mógł wjechać na działkę. Termin zalewania ław fundamentowych przekładaliśmy kilka razy!!!! Mało tego jak już było wykopane znowu zaczęło padać. Ale nie daliśmy się pompy poszły w ruch ułożone zbrojenie i zalane. Zbrojenie nie może być zatopione w błocie itp. :wink: Zapraszam do lektury dziennika i do komentowania!!! Budujemy ten sam dom!!! Pozdrawiam :p

<!--url{0}-->[/img]</p><p> <img src=[/img]

<a href=http://inlinethumb49.webshots.com/45296/2206106720103098714S500x500Q85.jpg' alt='2206106720103098714S500x500Q85.jpg'> :wink:

 

Tak w kwestuii należytego wykonania , po zalaniu należy błoto wyskrobać i dopiero betonować a nie tak jak u Ciebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:p Nie koniecznie ponieważ wykop był głębszy i zbrojenie nie było ułożone bezpośrednio na ziemi tylko coś tam podkładali wg. wskazówek kierownika budowy i było dobrze!!!!! :wink: A to co pływa na wierzchu to woda!!

 

Podkładki nie mają nic wspólnego z uplastycznionym gruntem więc jak już dajesz przykłady to złe zachowaj dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beata i Rafał bardzo Wam dziękuję za pocieszenie i zdjęcia :D

Rzeczywiście budujemy ten sam dom i pociesza mnie to, że mimo podobnych problemów Wasz Tymek już stoi i cieszy oko. Wygląda naprawdę wspaniale!Nasz też będzie tak wyglądał :lol: (kiedyś).

Mąż pojechał dzisiaj na działkę robić zdjęcia naszego jeziora. Może uda mi się je dzisiaj wkleić. Sami zobaczycie, że niestety różowo nie jest :cry: [/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem jak to jest na poczatku. Gorączka budowlana, szybko, szybko.

Poczekajcie, teraz boomu nie ma. Ekipy nikt Wam nie podbierze.

Lanie na siły betonu do wykopu z woda może spowodowac kiedys w przyszlosci problemy. Sprawna ekipa mały domek postawi w 6 tygodni - zaczynajac we wrzesniu nawet by przed zimą zdarzyli.

Zalejesz ławy, ale jak je zaizolujesz?

Domek nie zając - nie ucieknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...