Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chciałam coś zakomunikować :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 485
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziedwczyny a jak wygląda sprawa cc i karmienia? (w kontekście środków przeciwbólowych)

 

Zarówno środki przeciwbólowe jak i osłonowe antybiotyki dobiera się tak, aby nie szkodziły dziecku.

Na początku potrzebna jest przy karmieniu pomoc - ktoś, kto poda dziecko leżącej mamie. Zwykle też pokarm pojawia się troszkę później - zwłaszcza, gdy cięcie planowane i organizm nie ma za sobą parogodzinnego "treningu" w czasie porodu. Ale noworodkowi w pierwszych godzinach po porodzie naprawdę wystarczy trochę siary.

 

Moje dziecki były na cycu 5 i 16 miesięcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam trzy cesarki, tak więc można powiedzieć że raczej doświadczona jestem w tym temacie :D Kiedy tylko przestaje działać znieczulenie zewnątrzoponowe ból staje się okropny do zniesienia. Podczas gdy babeczki po naturalnym porodzie dawnao już sobie chodziły, ja się nie mogłam ruszyć. Kiedy zmuszają do wstania boli jeszcze bardziej. Bez środków przeciwbólowych raczej się w tej sytuacji nie da wytrzymać, przynajmniej na początku. Dzieci dostawałam dopiero na drugą dobę, karmiłam normalnie chociaż pokarm dostałam później niź pozostałe mamy. Środki przeciwbólowe były tak dobrane żeby nie szkodzić dziecku. Ja karmiłm średnio ok.10 miesięcy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no podobno kroja tak, ze wycinaja poprzednia blizne i jada po śladzie:)

 

dokładnie tak jest :p

ja miałam 2 cc, pierwsze po 14 godzinnym porodzie naturalnym i byłam tak umeczona tym porodem ze faktycznie długo dochodziłam do siebie, drugie cc było planowane i praktycznie na drugi dzień wstałam, blizna zagoiła się bez zadnych komplikacji, ból i dyskomfort znacznie mniejszy niz za pierwszym razem (cc było w znieczuleniu ogólnym)

z karmieniem piersia nie było zadnych problemów, a dziecko dostałam praktycznie od razu po wybudzeniu :roll: siostry przez pierwsza dobe pomagały przewijać i podawały do karmienia, a potem wszystko sama :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie polecam cc. Sama miałam 3 i co kolejne to dłużej dochodziłam do siebie. Po ostatnim to bity cały okres połogowy - 6 tygodni.

Niestety nie miałam wyboru i każda cesarka była planowana.

 

Zielonooka, wieklie gratulacje!!!!!!

moja pierwsza myśl - Zielona w ciąży???????????!!!!!!! Ale jaja!!!

 

Cudownych 9 miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JoShi a ty jeszcze na chodzie????

No widzisz. Wczoraj myślałam, że to już, ale wlazłam pod prysznic i mi przeszło :roll:

 

A zdarzyło Ci sie juz myć podłogi i szafki w kuchni o trzeciej w nocy?

 

Czy cos podobnego?

 

jeśli tak, to się mozesz śmiało pakować :-) Zaden ginekolog nie wyznaczy Ci lepiej terminu jak własne instynkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zdarzyło Ci sie juz myć podłogi i szafki w kuchni o trzeciej w nocy?

 

Czy cos podobnego?

Jeszcze nie, no może poza tym, że wczoraj koło północy zaczęłam kompletować łóżeczko. Nachodzi mnie chęć poodkurzania, ale się bronię :) A spakowana jestem od dawna :) Tak na wszelki wypadek :)

 

Zaden ginekolog nie wyznaczy Ci lepiej terminu jak własne instynkty.

Wiem, że to zawsze tylko orientacyjne daty są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje :D :D .

 

Ja po dwóch cesarkach z powodu braku postępu w porodzie. Pierwszy syn po 23 godzinach, drugi po 16.

Pierwszego syna "dostałam" po 2 dniach bo był na obserwacji, drugiego od razu.

Nikt mi dziecka w szpitalu nie podawał, świetnie radziłam sobie sama. Przy drugim do domu wróciłam po 3 dniach.

Fakt nie wiem jak jest po porodzie naturalnym , ale moich cesarek nie wspominam traumatycznie. Bardzo szybko doszłam do siebie. Z karmieniem też nie było problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zdarzyło Ci sie juz myć podłogi i szafki w kuchni o trzeciej w nocy?

 

Czy cos podobnego?

 

jeśli tak, to się mozesz śmiało pakować :-) Zaden ginekolog nie wyznaczy Ci lepiej terminu jak własne instynkty.

Proszę tu nie straszyć, bo ja mam tak od kilku dni. A termin mam dopiero za 4 tygodnie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zdarzyło Ci sie juz myć podłogi i szafki w kuchni o trzeciej w nocy?

 

Czy cos podobnego?

Jeszcze nie, no może poza tym, że wczoraj koło północy zaczęłam kompletować łóżeczko. Nachodzi mnie chęć poodkurzania, ale się bronię :) A spakowana jestem od dawna :) Tak na wszelki wypadek :)

 

Zaden ginekolog nie wyznaczy Ci lepiej terminu jak własne instynkty.

Wiem, że to zawsze tylko orientacyjne daty są.

 

JoShi, kobieto, byłam pewna, że juz rodzisz, a Ty jeszcze tu nadajesz :-? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech to młode ziele wdało sie w mame :lol: chyba. :wink: :lol:

Tego się właśnie obawiam. A jeszcze bardziej się obawiam, że się mogło wdać w przyszłą chrzestną (młodsza siostra mamy).

 

Idę spać bo z rodzenia to dziś chyba znów nic nie będzie :)

 

Śpij, bo ta Twoja JoShinka Cie zaskoczy (tak czuje) :lol: Może dziś koło czwartej ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zdarzyło Ci sie juz myć podłogi i szafki w kuchni o trzeciej w nocy?

 

Czy cos podobnego?

 

jeśli tak, to się mozesz śmiało pakować :-) Zaden ginekolog nie wyznaczy Ci lepiej terminu jak własne instynkty.

Proszę tu nie straszyć, bo ja mam tak od kilku dni. A termin mam dopiero za 4 tygodnie :roll:

 

No to może jeszcze masz przeznaczone piwnicę posprzątać.

 

Znaki na niebie i ziemi są na pewno, tylko trzeba je umieć odczytać :-)

 

Od kiedy pierwszą ciążę przenosiłam ponad dwa tygodnie (naprawdę przenosiłam, widać było po dziecku, to nie była pomyłka) myślałam, że prędzej uwierzę we wróżenie z wody w potoku, niż w terminy od gina ;-) I tak było do drugiego porodu, który trafił dokładnie w termin - i mój, i lekarza. Ale wtedy właśnie posłuchałam instynktu i wytrzepałam wszystkie dywany w domu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech to młode ziele wdało sie w mame :lol: chyba. :wink: :lol:

Tego się właśnie obawiam. A jeszcze bardziej się obawiam, że się mogło wdać w przyszłą chrzestną (młodsza siostra mamy).

 

Idę spać bo z rodzenia to dziś chyba znów nic nie będzie :)

 

Śpij, bo ta Twoja JoShinka Cie zaskoczy (tak czuje) :lol: Może dziś koło czwartej ? :)

 

Chyba wykrakałam JoShi te czwartą rano :-? bo jej nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która 4 lata temu rodziła przez cc, a w lutym tego roku naturalnie. Powiedziała, że nigdy więcej cesarki (w miarę możliwości oczywiście), że jeśli rodzić to tylko naturalnie. Po porodzie naturalnym szybko doszła do siebie, po cc miała problemy z karmieniem, noszeniem, załatwianiem się. Też byłam nastawiona na cc, bo próg odporności na ból równy zeru, a i pierwszy poród był nieciekawy. Teraz sama nie wiem....szwagierkę po cc zarazili gronkowcem. Długo dochodziła do siebie.

 

Gdy byłam w pierwszej ciąży moja mama pod koniec dzwoniła do mnie codziennie czy wszystko jest ok, czy nie zaczęłam rodzić. Zawsze był to jeden telefon dziennie. Z mężem ustaliliśmy, że w miarę możliwości musimy zrobić tak, żeby mama nie wiedziała o porodzie, bo chyba zacznie gryźć klamki porodówki. Rano gdy zaczęły się skurcze, sprzątnęłam mieszkanie :roll: , zadzwoniłam do mamy, że wszystko ok i idę na spacer :wink: . Potem pojechaliśmy do KFC coś zjeść i na porodówkę. Przez cały dzień mama nie dzowniła i było ok. Urodziłam o 4.35. Przed 6 rano zadzwoniłam do mamy wiedząc, że nie spią i szykują się z tatą do pracy. Odebrała telefon, a ja do niej: "cześć babcia, masz fajną wnuczkę 57 cm i 3600 dkg"....i to było najlepsze co można było w wypadku panikującej babci zrobić :D A tak poza tym córka urodziła się w dniu urodzin swojego tatusia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...