Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Chciałam coś zakomunikować :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 485
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Wysłany: Wto, 17 Luty 2009 13:25 Temat postu:

Ale naprawdę nie odczuwam checi posiadania dzieci ...Mój wybór wynika tylko i wyłacznie z tego że NIE CHCĘ. Nie odczuwam potrzeby, nie widzę powodu...

 

 

Gratuluję serdecznie, mam nadzieję, że wcześniejsze przemyślenia są nieaktualne....

 

życie weryfikuje nasze poglądy, rozwija i zmienia- i chwała za to , w innym wypadku dalej siedzielibyśmy w jaskiniach

 

też tak myślę, że w miarę przybywania nowych sytuacji zmieniają się nasze priorytety :roll:

 

bo człowiek to tak z załozenia istota myśląca jest, wyciąga wnioski, przewartościowuje, choć czasami musi to robić nie koniecznie w tym momencie, który by sobie wymarzył.

Zielonooka, mówiła o tym.

 

A ja się tak po cichutku zastanawiam, kto jest bardziej zaskoczony - przyszła mamusia, czy czytelnicy Jej wcześniejszych wypowiedzi :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to jest jak się żaba błota wypiera :):)

No tak , sama sie wkopałam :)

 

A najfajniejsze, że to CAŁKIEM NIEISTOTNE.

 

Istotne, że będziecie mieli dzidzię :):) A reszta to wiesz....

Jak Ci sie zachce ciasta od Gesslerowej to daj znać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moją pierwszą myślą po obejrzeniu wyniku testu przy mojej pierwszej córze było ..... "cholera, rodzice mnie zabiją?" :o ... no ale ja miałam 18 lat :roll: :wink: :lol:

 

No kochana, a ja 30-tka na karku - jeszcze gorzej!

Jak to ktoś fajnie napisał POP (polska Opinia Publiczna) przypnie łatkę wszystkim i wszyscy mamy przerabane :)

 

Od "życzliwej koleżanki" juz usłyszałam w związku z moimi problemami ze "tak to jest jak ktos tak późno decyduje sie na dziecko" .

Pominełam milczeniem :

jej "kretynizm" (bo 30 to nie 50-tka przecież) , "pomocność" tej wypowiedzi (no faktycznie teraz tylko cofnąc sie o 10 lat jak się było duzo młodszym - to takie proste i niewątpliwie pomocne , prawda? :lol: ) oraz "takt" w mówieni takich cudnych prawd życiowych komus kto lezy plackiem w zagrozonej ciąży (ale przysiegam nastepnym razem wstanę wezme cos ciężkiego i ją wyrżnę w łeb :))

 

ps. moja matka jest taka jak ja - cały czas mi ględziła ze nie chce byc babcią, a jak sie dowiedziała to sie popłakała ze szczęscia i też cieszy się jak głupek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielona juz niedługo nie będzie taaaka zielona. Gratulacje Zielonooka. To naturalne, ze z wiekiem przezywa się ciąze generalnie bardziej hmmm, panicznie. Nic nie bój, to naprawde wspaniale móc odkrywać nowe..... lądy ;)Jak juz sie oswoisz z tą nowiną to sie troche uspokoisz. :)

trzymam kciukaski za Was!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komunikat cudowny ! :D - serdeczne gratulacje !

 

Nie zawsze człowiek wie, co jest dla niego najlepsze - potem dopiero się dowiaduje :D

 

Swojej ciąży też nie planowałam, pamiętam jak oboje gapiliśmy się na wynik testu i ...... małż ocipiał ze szczęścia, a ja och.jałąm :o z zaskoczenia, przerażenia, nie wiem czego, ale czegoś dotąd mi nieznanego :-?

 

Kochana a propos upicia się - w pierwszym trymestrze miałam zajebistą zgagę, nic mi nie pomagało i wtedy wydumałam sobie, że tylko czysta wódka :o ukoi, ale nie żeby tak z kieliszka - mi się chciało tak z gwinta normalnie :o :o :o i powiedziałam to lekarzowi, a on - to niech się pani napije :o - byłam szczęśliwa :-? Jak tylko przyjechałam do domu, zaraz do barku i ... po odkręceniu butelki, doleciała mnie ta woń 8) - paw, to małe miki, to był poprostu meeeeeega samiec normalnie 8) i mi się odechciałao, potem były mandarynki, ale to już mało wyszukana zachcianka :-? :-?

 

Pisz jak się czujecie :) pogłaszcz brzuszek i kota :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka gratuluję!!! Ja też jeszcze nie planowałam dzidziusia, ale okazało się że mam problemy ze zdrowiem i lekarz powiedział: jak się pani teraz nie zdecyduje to później będą bardzo nikłe szanse że się uda. Wiesz tak sobie pomyślałam że może dobrze się stało, zawsze odkładałabym to na póżniej, zawsze było by coś, a to skończyć remont domu,znaleźć lepszą pracę, a to zmienić samochód itd. A tak sprawa rozwiązała się sama i doczekałam się drugiej słabiutkiej kreski.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysłany: Wto, 17 Luty 2009 13:25 Temat postu:

Ale naprawdę nie odczuwam checi posiadania dzieci ...Mój wybór wynika tylko i wyłacznie z tego że NIE CHCĘ. Nie odczuwam potrzeby, nie widzę powodu...

 

 

Gratuluję serdecznie, mam nadzieję, że wcześniejsze przemyślenia są nieaktualne....

 

Punkt widzenia zależy od punktu ciążenia 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...