marcinp_KRK 19.03.2009 15:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2009 Od znajomego dostałem sporą ilość płytek podłogowych z wypalonej, nieszkliwionej gliny. Kwadraty o boku jakieś 15x15cm, grubość ze dwa cm. Były robione chyba ręcznie spooooro czasu temu, są dosyć znaczne różnice rozmiarów (plus minus 8mm), z grubością też jest różnie. Spód płytek jest porysowany na skos, zeby sie zaprawa lepiej chwytała. Chcę je ułożyć w piwnicy, jako terakotową podłogę w pomieszczeniu technicznym, po ułożeniu zaolejować. Czy ktoś układał podobne płytki, jeśli tak to jak? Układać je jak zwykłą glazurę, na klej od spodu i krzyżyki, z pozniej delikatnie zaspoinować (zwykłe fugowanie i gumowa szpachla odpada, bo fuga zapaskudziłaby całe płytki)? Znajomy mówi, żeby się nimi nie przejmować, tylko ułożyć "na sucho" z zachowaniem około 1cm odstępów, a później zalać tylko te szczeliny płynną wylewką samopoziomującą. I tyle, podcieknie pod spód przyklejając płytki i będzie równocześnie fugą. Jak to widzicie? Ew. jakie inne patenty? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.