Gościk 21.03.2009 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Jeżu - w ilu miejscach musicie te same bzdury wypisywać? Jest to już chyba 17 wątek na ten temat i w każdym te same pitu-pitu. Siła frustracji jest zaiste wielka... Podczepcie się pod którys istniejący albo załóżcie forum specjalnie dla frustratów... Dokładnie też tak o tym pomyslałem. Padło pytanie w pierwszym poście i potem krótka zwięzła odpowiedz i to powinno byc koniec wątku a tu znowu te same trucie się zaczęło, ech ... . Masz rację, że się zaczęło. A propos tej krótkiej, zwięzłej odpowiedzi, to jest błędna. Fakt, że później wątek się rozemocjonował. Ciekawe dlaczego? Może działa banda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
j-j 21.03.2009 22:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Jeżu - w ilu miejscach musicie te same bzdury wypisywać? Jest to już chyba 17 wątek na ten temat i w każdym te same pitu-pitu. Siła frustracji jest zaiste wielka... Podczepcie się pod którys istniejący albo załóżcie forum specjalnie dla frustratów... Dokładnie też tak o tym pomyslałem. Padło pytanie w pierwszym poście i potem krótka zwięzła odpowiedz i to powinno byc koniec wątku a tu znowu te same trucie się zaczęło, ech ... . Masz rację, że się zaczęło. A propos tej krótkiej, zwięzłej odpowiedzi, to jest błędna. Fakt, że później wątek się rozemocjonował. Ciekawe dlaczego? Może działa banda? NIE jest błędna. Róbta co chceta to Twój czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gościk 21.03.2009 22:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Jeżu - w ilu miejscach musicie te same bzdury wypisywać? Jest to już chyba 17 wątek na ten temat i w każdym te same pitu-pitu. Siła frustracji jest zaiste wielka... Podczepcie się pod którys istniejący albo załóżcie forum specjalnie dla frustratów... Dokładnie też tak o tym pomyslałem. Padło pytanie w pierwszym poście i potem krótka zwięzła odpowiedz i to powinno byc koniec wątku a tu znowu te same trucie się zaczęło, ech ... . Masz rację, że się zaczęło. A propos tej krótkiej, zwięzłej odpowiedzi, to jest błędna. Fakt, że później wątek się rozemocjonował. Ciekawe dlaczego? Może działa banda? NIE jest błędna. Róbta co chceta to Twój czas. No tak, jeżeli dom jest jeszcze nie ocieplony, a w projekcie miał być, to budowa, chodzi o istotne parametry budynku, jest nie zakończona. Audytor nie powinien zrobić ŚE. A z resztą, to ŚE można zrobić, tylko dla np. samych fundamentów, a potrzebne dane wziąć z projektu..... No nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Depi 22.03.2009 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 Może obrażanie bezimienne jest do stolerowania, ale wycieczki osobiste są nie bardzo na miejscu w dyskusji. Nie wiem, czy mnie rozumiesz. Rozumiem Cię doskonale. Z tym jeno zastrzeżeniem, że nie istnieje słowo "stolerować", ale zakładam, że chodzi o "tolerować". Powiedz tylko, gdzie Cię osobiście obraziłem. Jednak najbardziej zastanowiła mnie- ta wasza banda. Banda? O kim piszesz, o przeciwnikach Twojego Zdania? Wikipedia (czyli pierwsze z brzegu źródło) mówi tak: "banda - grupa ludzi, zazwyczaj niezorganizowana; określenie używane zazwyczaj przy omawianiu grup przestępczych, szczególnie młodocianych ("banda wyrostków")" Żeby była jasność - nie posądzam Was o powiązania z przestępczością Co do Waszego wieku, to nie zajmę stanowiska. "Banda" o której mówię to grupa osób które urządzają sobie seanse nienawiści i generalnie odreagowują jakieś niepowodzenia życiowe (ja to tak odbieram) poprzez natrętne propagowanie wszem i wobec swojego obywatelskiego sprzeciwu odnośnie do ŚE, bez względu na to, czy jest to odpowiednie ku temu miejsce. Rozumiem, że wzorujecie się na Katonie Starszym, ale on natrętnie powtarzał tylko jedno zdanie. I to na koniec. Miło mi też, że tak bardzo cenisz moje zdanie, że aż z wielkiej litery o nim piszesz - jest to tym bardziej godne szacunku, że go nie podzielasz. Co do meritum - prawidłowa odpowiedz na pytanie zadane przez autora wątku brzmi "NIE" i na tym powinna zakończyć się dyskusja. A ciągnąc jeszcze wątek netykiety, to TNIJ POSTY. Jest to absolutnie podstawowa zasada wszelkich grup i list dyskusyjnych, a jej ignorowanie wybitnie źle świadczy o ignorującym. Tyle ode mnie. EOT. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kid 22.03.2009 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 Czy ja napisałem niewyraźnie? Może po aramejsku? A czy ja coś takiego napisałem? Pomysł nie jest dobry bo nie powinien wymuszać tego na nas budujących dla siebie! Pawlok Dlaczego nie jest dobry. Jest bardzo dobry. Kupuję lodówke , producent pisze ile zużywa energii, kupuję samocghód, producent podaje ile pali, kupuję dom, powinienem wiedzieć ile zużywa energii. Z całym szacunkiem ale sam sobie zaprzeczasz.Kupując dom to jasne ale jeśli buduję dla siebie to na jaką cholerę mam dac inż.od świadectw zarobić te 1500,- za kwit do szuflady.Jeśli zas będę dom sprzedawał lub kupował to wtedy to ma sens ale ocena wykonana na zlecenie kupującego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sys 22.03.2009 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 spokojnie, to już nie 1500 a 700 a nawet słyszałem o 500(na moim terenie)...jak poczekamy jeszcze trochę to zapewne będzie można nabyć taki kwit przez internet za 100 + Vat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aedifico 22.03.2009 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 Czy ja napisałem niewyraźnie? Może po aramejsku? A czy ja coś takiego napisałem? Pomysł nie jest dobry bo nie powinien wymuszać tego na nas budujących dla siebie! Pawlok Dlaczego nie jest dobry. Jest bardzo dobry. Kupuję lodówke , producent pisze ile zużywa energii, kupuję samocghód, producent podaje ile pali, kupuję dom, powinienem wiedzieć ile zużywa energii. Z całym szacunkiem ale sam sobie zaprzeczasz.Kupując dom to jasne ale jeśli buduję dla siebie to na jaką cholerę mam dac inż.od świadectw zarobić te 1500,- za kwit do szuflady.Jeśli zas będę dom sprzedawał lub kupował to wtedy to ma sens ale ocena wykonana na zlecenie kupującego. Z całym szacunkiem ale pomysł się tzw. kupy nie trzyma bo czy każdy potencjalny kupiec miałby wykonac na swój koszt świadectwo? Jakby się jednak na energożernego potwora nie zdecydował to co? Nadal moim zdaniem lobby budujących energożerne potwory boi sie świadect jak diabeł wody święconej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawlok 23.03.2009 07:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 spokojnie, to już nie 1500 a 700 a nawet słyszałem o 500(na moim terenie)...jak poczekamy jeszcze trochę to zapewne będzie można nabyć taki kwit przez internet za 100 + Vat I to jedyny pozytyw tej dyskusji.. 700 zł brutto, netto? Pawlok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.