Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

FIRMA.......!!!


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ej ale nie róbmy z tego jaj! Jest dobrze tak, jak jest. Hucpa niepotrzebna chyba.

 

Pomijając , moim zdaniem - debilny sposób załatwienia sprawy przez „radcę – szkodnika wizerunku”, nikt nie może zabronić Ci wypowiadania własnej opinii lub własnych odczuć w danym zakresie, w danej sytuacji – takie zachowania nie są „naganne” w sensie prawa.

Każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii – a pozbawianie tego prawa jest przestępstwem. Z opinią mozna sie zgodzić lub nie, ale nie mozna zabraniac jej wyrażania. Można sprostować, można wyjaśniać, ale nie mozna zabraniać.

 

No nie jest tak do końca jak piszesz. Prawo do swobody wypowiedzi nie jest bezwzględne i podlega ograniczeniom a jego nadużycia ściga się zarówno karnie, jak i w drodze powództwa cywilnego. Jako żywo nie znam za to przestepstwa "pozbawienia prawa do wyrażania swojej opinii"(sic!) - chyba, że w którejś z ostatnich nowel Kodeksu karnego je wprowadzili, choć w to wątpię.

 

Radca ma prawo w imieniu klienta uprzedzać, że za daną wuypowiedz zamierza podac kogoś do sądu - czyli de facto grozić sądem. Nie jest to jednak groźba karalna w rozumieniu kk, bowiem działanie, którym grozi nie jest bezprawne.

 

Sęk tkwi w tym, że takie postępowanie jest głupie z 2 przyczyn -

 

1. Takie powództwo (ew. zawiadomienie o pop. przestępstwa) nie ma szans w tej sytuacji faktycznej.

2. Tego typu działania zamiast poprawić wizerunek (cel działania), szkodzą mu w dwójnasób.

 

O. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem , Depi ale mnie wkurwiają takie firmy i prawnicy którym się wydaje że wystarczy postraszyć aby przerażeni szarzy ludzie uciekali gdzie pieprz rośnie.

Prędzej czekałbym, na wezwanie sądu niż odpuścił takim %$#%$^%$.

Mogliby nam skoczyć gdybyśmy wszyscy powtórzyli opinię poszkodowanego ale widzę że "spękałes" ;).

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A straszeniem osiągnęli co chcieli, i na tym ma polegać prawda?

 

Co Ty gadasz?? Co osiągneli? To, że wszyscy są na nich wkurzeni, nawet nie wiedząc o co chodziło???

 

To jest PR-owi majstersztyk! Nikt nie wie, o co poszło, ale więdzą, że Excellent to wuje! :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A straszeniem osiągnęli co chcieli, i na tym ma polegać prawda?

 

Co Ty gadasz?? Co osiągneli? To, że wszyscy są na nich wkurzeni, nawet nie wiedząc o co chodziło???

 

To jest PR-owi majstersztyk! Nikt nie wie, o co poszło, ale więdzą, że Excellent to wuje! :lol:

 

No może coś w tym jest ale ja dziś bojowo nastawiony jestem bo mnie tak wk.... urzedasy że bym ich ku... mać $#$#%^ :).

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie było mi dane zobaczyć pełnej treści pierwszego postu,zresztą jak większości tu wypowiadających się,ale ja bym była bardziej ostrożna w ocenie tej sytuacji.Co do pisma...dla mnie nie ma nic wspólnego z "bełkotem "prawniczym,czyli brak profesjonalnego poziomu pisma,poza tym,pieczątka firmy w lewym górnym rogu też budzi moje podejrzenia.Skoro kompetencja pełnomocnika wynika z umocowania, a więc czynności prawnej dokonanej przez osobę prawną,to tam powinien być adres(biura) kancelarii prawnej,niekoniecznie w formie pieczątki.Skoro w treści pisma zawarta jest informacja,że pełnomocnik działa w imieniu i na rzecz innej osoby,to po co jeszcze umieszcza takie info w podpisie? ...Pomijając rzeczywistego autora tego pisma,to zgadzam się z opinią sSiwy12:

Pismo... jest typowym zastraszeniem, wynikającym z przeświadczenia, że adresat nie zna swoich praw – co akurat w tym przypadku okazało się skuteczne.

Zastanawia mnie jednak,ze pismo to jest odpowiedzią na Twoje wcześniejsze(z 20-tego),a w odpowiedzi "każą" usunąć Tobie treść krzywdzącą postu...czyli najpierw Ty musiałeś ich "postraszyć" o umieszczeniu na forum,że źle zostałeś potraktowany.Czyli ominąłeś część prawdy,a wtedy słowa FlashBack są całkowicie na miejscu:

nalgales w wersji oryginalnej postu skoro po huku jakiegos lolka skasowales tresc. jezeli to, co napisales bylo prawda dotyczylo wylacznie twojego przypadku a serwis dalej olewal sprawe to, nie bylo podstaw do edycji postu.

I nie można takiego zdarzenia sprowadzać tylko do jednej firmy.Czy mała,czy duża,wszędzie pracują ludzie...a nie tylko kobiety mają okres "napięć".

Nie oceniam,bo prawda zawsze leży pośrodku.

Piszesz,że:"zawsze byłem zwolennikiem polubownych rozwiązań i tego samego oczekiwałem od nich."W realu tak bajkowo nie ma,jeśli druga strona nie chce to co?...należy "podkulić ogon",wybacz, ale musisz mieć twardą...

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

juz odpowiadam na pytanie:

 

20-tego marca rozpoczalem watek i napisalem opinie dotyczaca firmy Excellent (pozniej usunieta), a nastepnie faksem przeslalem do Zarzadu Excellenta pismo:

 

o niewlasciwej obsludze reklamacyjnej, swiadczeniu nieprawdy przez pracownika Excellent itd. Aby przestrzec innych potencjalnych nabywcow i zmusic ich do zastanowienia sie nad zakupem produktow Excellenta umiescilem swoja opinie na forum murator.pl (podalem link).

Zasugerowalem zbadanie sprawy i wyciagniecie konsekwencji wobec winnych.

 

Tyle bylo w faksie.

Nikogo nie straszylem jedynie napisalem prawdziwa, poparta faktami opinie do czego mialem prawo. Gdybym wyslal pismo bez umieszczenie postu, nie byloby zadnej reakcji firmy. Nie tylko na mnie ich serwis zrobil negatywne wrazenie i przeczytajcie jedna z pierwszych odpowiedzi:

 

cannon

SYMPATYK FORUM (min. 10)

 

 

Dołączył: 04 Cze 2008

Posty: 18

 

Wysłany: Pon Mar 23, 2009 4:27 pm Temat postu:

EXCELLENT to bardzo nierzetelna firma ,nie tylko w kwestiach łazienkowych ale w innych również .

Ja z zamówionymi drzwiami zewnętrznymi tyle się naszarpałem z nimi ,że szok.

Zrobili takie składaki ,z różnych materiałów, a tzw.filunki to sklejka z 15 cm kawałków ,które wyglądają jakby stolarz pozbierał ze stolarni co popadnie.Nie wspomnę o tym ,że wybarwiły sie inaczej niż ramy.

Kolor im też wyszedł trochę inny niż w próbniku .

Dyrektor od stolarki , jakiś tam Sobieszkoda w połowie rozmowy się rozłączył .

Jeszcze tak bezczelnych tupeciarzy nie widziałem.

 

 

 

Jestescie inteligentni i wnioski wyciagnijcie sobie sami. Przeciez nie byloby tej calej dyskusji gdyby mieli odwage przyznac sie do bledu.

Czy CANNON tez Waszym zdaniem nalgal? Chyba brniemy za daleko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

na Boga nie bierzcie wykończenia w Excellent

Firma totalna porażka, ceny z kosmosu za badziewne materiały.

Potykają się o własne nogi. 50 m mieszkania robią prawie 3 miesiące głupio się tłumacząc.

Amartorszczyzna pod wielkim szyldem. uzgodnienia pół roku przed początkiem prac zaliczkę to chcą od razu a proponują materiały które jak się okazuje nie mają bo przestali produkować,- kogo to interesuje.Lepiej mieć dodatkowy klucz od mieszkania i patrzyć fachowcom na ręce. bo pani od i inwestycji nie wie co się dzieje na budowie. i generalnie fuszerka połowa rzeczy zaczyna odpadać czekam jak się uzbiera więcej to idę po naprawę gwarancyjną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie jeśli ktoś zamierza oczernić jakąś firmę w przyszłości może napisać suchą notatkę ze współpracy z nimi. Nie trzeba zawierać słów, że ktoś jest złodziejem, że kogoś oszukano, nie wywiązano się z umowy itd. Suche przedstawienie czyjeś pracy ze zdjęciami, bez prezentacji opinii czy poufnych danych (nazwisk, zapisów w umowie itd.) nie jest żadnym przestępstwem. Czytający sam się domyśli o co chodzi, a w razie czego nie trzeba obawiać się gróźb o postępowaniu sądowym.

 

Klient nie jest skazany na milczenie, chyba że to wynika z zapisów umowy (nikt raczej czegoś takiego nie podpisze). Karalne może być już jawne działanie na szkodę poprzez szkalowanie, opiniowanie, wyjawienie poufnych danych, prezentowanie nieprawdy. Nie dziwmy się, że w takim przypadku firma podejmuje kroki prawne w obronie własnego wizerunku, to jest normalne działanie. Jednocześnie walczmy o swoje prawa w jego granicach, bo nie żyjemy w Somalii, ale państwie cywilizowanym (przynajmniej z zasady).

 

Ja tak kiedyś zrobiłem ze znanym, polskim producentem sprzętu do ćwiczeń. Napisałem całą historię współpracy z firmą, suchą notatkę zgodną z prawdą, w granicach prawa i umieściłem w internecie. Nawet nie zawarłem jakiegokolwiek odczucia, zero emocji, żadnej opinii, szkalowania kogokolwiek, żadnych danych poza oczywiście samą nazwą firmy. Firma sama się do mnie zgłosiła z przeprosinami, wpis usunąłem w zamian za sporą rekompensatę, choć wcześniej nie byli do tego skorzy. Nikt nie straszył mnie sądem, ja również nikogo nie straszyłem. Rozwiązaliśmy sprawę biznesowo, każdy coś zyskał i nikt nie stracił.

Edytowane przez KK2012
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...