grzegorz_si 21.03.2009 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Ja bym to załatwił inaczej, nic tak nie dociera do mózgu człowieka jak porządny wpier... Wiem ze zaraz uniosą sie głosy ze to nie jest dobry sposób bo to tylko większe kłopoty i konflikt z prawem, ale coz zrobic jak prawo nie chroni nas (czyt, policja) Czyli zaczaic sie, dorwac i wpier..., gwarantuje skutecznosc tego czynu. Kiedys podobno za kradziez ucinali ręce, kto jest za powrotem tego rodzaju kar???? Wiesz co, ja się z Tobą zgadzam, tylko trzeba zmontować w takim przypadku większą ekipę i "czatować" parę nocek. Fakt organizacyjnie jest do zrobienia, ale kłopotliwe.... Złodziejstwa i złodziei nienawidzę więc nie żal mi ich. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arol_62 21.03.2009 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Witam Mam problem - moja rodzina posiada kawałek lasu, z którego cyklicznie wycinane są drzewa - jakiś rok temu wycieli nam sto kilkadziesiąt sztuk, w tym już zniknęło kolejnych kilkadziesiąt. Wcześniejszą kradzież zgłaszaliśmy na policji, ale teraz zastanawiam się czy jest sens, ponieważ wcześniej zakończyło się umorzeniem postępowania. Zresztą policjant o tym jak się dochodzenie zakończy poinformował nas już na wstępie. Teraz zakończy się pewnie tak samo... Czy ktoś z Was ma lub spotkał się z podobnym problemem? Może macie jakieś pomysły na rozwiązanie tej sprawy. Jak zabezpieczyć las lub przynajmniej siebie przed kolejnymi stratami? Proszę o rady - wszelkie pomysły (realne do zastosowania) mile widziane. Narod tak bardzo religijny a kradnie (jak im grzechy odpuszczaja to i kradna) Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elmeros 21.03.2009 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 Ja bym to załatwił inaczej, nic tak nie dociera do mózgu człowieka jak porządny wpier... Wiem ze zaraz uniosą sie głosy ze to nie jest dobry sposób bo to tylko większe kłopoty i konflikt z prawem, ale coz zrobic jak prawo nie chroni nas (czyt, policja) Czyli zaczaic sie, dorwac i wpier..., gwarantuje skutecznosc tego czynu. Kiedys podobno za kradziez ucinali ręce, kto jest za powrotem tego rodzaju kar???? Wiesz co, ja się z Tobą zgadzam, tylko trzeba zmontować w takim przypadku większą ekipę i "czatować" parę nocek. Fakt organizacyjnie jest do zrobienia, ale kłopotliwe.... Złodziejstwa i złodziei nienawidzę więc nie żal mi ich. Pozdrawiam Dziekuje za zgodnosc, rzeczywiscie dorwanie takich złodziejskich skur... jest kłopotliwe ale może warto jak rozkładamy ręce w swojej bezradnosci. Wybór jest prosty, albo godzic sie na to i patrzec jak jakis procent dorobku naszego życia jest systematycznie okradany albo wziasc to w swoje rece i w ten niedyplomatyczny sposób to załatwic i liczyc ze w razie problemów ktos nas uniewinni za niską szkodliwosc czynów bo tak własnie postrzegam obicie mord kilku złodziejskim delikwentom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wp03 21.03.2009 23:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2009 wp03 napisał: Witam Mam problem - moja rodzina posiada kawałek lasu, z którego cyklicznie wycinane są drzewa - jakiś rok temu wycieli nam sto kilkadziesiąt sztuk, w tym już zniknęło kolejnych kilkadziesiąt. Wcześniejszą kradzież zgłaszaliśmy na policji, ale teraz zastanawiam się czy jest sens, ponieważ wcześniej zakończyło się umorzeniem postępowania. Zresztą policjant o tym jak się dochodzenie zakończy poinformował nas już na wstępie. Teraz zakończy się pewnie tak samo... Czy ktoś z Was ma lub spotkał się z podobnym problemem? Może macie jakieś pomysły na rozwiązanie tej sprawy. Jak zabezpieczyć las lub przynajmniej siebie przed kolejnymi stratami? Proszę o rady - wszelkie pomysły (realne do zastosowania) mile widziane. Narod tak bardzo religijny a kradnie (jak im grzechy odpuszczaja to i kradna) Pozdrawiam Arol_62 widzę, że przypisujesz mi więcej niż napisałem Elmeros czasem mi się marzy twoje rozwiązanie problemu, niestety musiałbym zebrać wielkie stado najlepiej "umięśnionych dresów" (byliby idealni w tych okolicznościach) - to poza moim zasięgiem. Na szczęście z policjantem udało mi się trochę we wsi namieszać - ze zdziwieniem (ale na plus) muszę stwierdzić, że po zmianach jakie zaszły w obsadzie posterunku działania policji były natychmiastowe. Ciekawe tylko jakie i kiedy przyniosą efekty? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elmeros 22.03.2009 03:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 wp03 napisał: Witam Mam problem - moja rodzina posiada kawałek lasu, z którego cyklicznie wycinane są drzewa - jakiś rok temu wycieli nam sto kilkadziesiąt sztuk, w tym już zniknęło kolejnych kilkadziesiąt. Wcześniejszą kradzież zgłaszaliśmy na policji, ale teraz zastanawiam się czy jest sens, ponieważ wcześniej zakończyło się umorzeniem postępowania. Zresztą policjant o tym jak się dochodzenie zakończy poinformował nas już na wstępie. Teraz zakończy się pewnie tak samo... Czy ktoś z Was ma lub spotkał się z podobnym problemem? Może macie jakieś pomysły na rozwiązanie tej sprawy. Jak zabezpieczyć las lub przynajmniej siebie przed kolejnymi stratami? Proszę o rady - wszelkie pomysły (realne do zastosowania) mile widziane. Narod tak bardzo religijny a kradnie (jak im grzechy odpuszczaja to i kradna) Pozdrawiam Arol_62 widzę, że przypisujesz mi więcej niż napisałem Elmeros czasem mi się marzy twoje rozwiązanie problemu, niestety musiałbym zebrać wielkie stado najlepiej "umięśnionych dresów" (byliby idealni w tych okolicznościach) - to poza moim zasięgiem. Na szczęście z policjantem udało mi się trochę we wsi namieszać - ze zdziwieniem (ale na plus) muszę stwierdzić, że po zmianach jakie zaszły w obsadzie posterunku działania policji były natychmiastowe. Ciekawe tylko jakie i kiedy przyniosą efekty? pozdrawiam Jakby nie było zycze powodzenia, oby jak najmniej takich sytuacji, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wp03 22.03.2009 09:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 Dzięki Elmeros Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pierwek 22.03.2009 15:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 tak apropos... wczoraj widziałem jak 2 młodzianów jechało rowerami z piłką i małym toporkiem w stronę pobliskiego lasku. Za jakiś czas już wracali prowadząc rowery a na rowerach sporej grubości gałęzie (chyba gałęzie - choć miały co najmniej 15cm średnicy i były ze 4m długości)... myślę że starczy im tego drewna do palenia może na tydzień... a po tygodniu replay... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 22.03.2009 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 .....Czyli zaczaic sie, dorwac i wpier..., gwarantuje skutecznosc tego czynu..... już to widzę jak zaczaisz się w chłodzie i deszczu kilkanaście godzin.....kilka dni z rzędu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elmeros 22.03.2009 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 .....Czyli zaczaic sie, dorwac i wpier..., gwarantuje skutecznosc tego czynu..... już to widzę jak zaczaisz się w chłodzie i deszczu kilkanaście godzin.....kilka dni z rzędu Heh no tak, to juz lepiej niech kradną...co tam te pare drzewek ,kolega ma pewnie dużo mamonki i kupi sobie nowy las Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 22.03.2009 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2009 już to widzę jak zaczaisz się w chłodzie i deszczu kilkanaście godzin.....kilka dni z rzędu Ten pomysł wydaje mi się nierealny w świetle tego, co człowiek pisał: w tamtych stronach jest obcą osobą, a drzewa wycinają miejscowi. Wynajęcie miejscowych osiłków nie wchodzi w grę choćby dlatego, że miałby spore szanse wynajęcia właśnie tych, co mu te drzewa kradną, a jeśli nawet nie, bydlaki wiedzieliby o tym po 5 minutach. Owszem, mógłby przyjechać z własną ekipą, ale jak niby miałby się na złodzieja zasadzić tak, żeby nikt z miejscowych się o tym nie dowiedział? No i na końcu: załóżmy, wynajmie ekipę osiłków paramilitarnych, przyjadą cichcem wieczorem, zamaskują się, nikt ich nie zauważy, złapią bydło (przypominam: miejscowe!!!) i spuszczą im wpie... no wytłumaczą im, że brzydko robią. Jak myślicie, jak by wyglądały dalsze losy tej działki, czegokolwiek, co tam by próbowano zbudować czy choćby najbliższej wizyty właściciela na terenie, ale już bez obstawy? I nie nie twierdze, że należy pogodzić się ze stratami i nic nie robić. Ale w/w wydaje mi się kiepską metodą. Szukałbym raczej jakiejś metody dogadania się z miejscowymi. Choćby tak, jak ktoś sugerował: dogadać się z kimś, kto będzie wycinał drzewa za pozwoleniem, a w zamian za to dopilnuje reszty. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 23.03.2009 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Heh no tak, to juz lepiej niech kradną...co tam te pare drzewek ,kolega ma pewnie dużo mamonki i kupi sobie nowy las nie no powodzenia życzę......wytrwałości......i ciepłych ciuchów kolega pilnował kiedyś lasu, ba lasu czegokolwiek przez kilka godzin dziennie ....przez kilka dni?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
q-bis 23.03.2009 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Łapanie takich złodziei można wspomóc elektroniką. Facet który zakłada mi instalację alarmową, pracuje także dla nadleśnictwa, opowiadał że zakłada czujki w miejscu składowania ściętego drzewa. Podobno skutkuje i gdy okolica dowiedziała się o zastosowaniu takiego chwytu kradzieże maleją lub/i udaje się złapać sprawców.Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie ale można się rozeznać czy jakieś czujki mogłyby ostrzec o fakcie wycinki i wtedy spróbować złapać bądź przepłoszyć sprawców-z pewnością dałoby im to do myślenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wp03 23.03.2009 15:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2009 Q-BIS ciekawa sprawa Właśnie od jakiegoś czasu szukam czegoś elektronicznego. Na razie myślałem o jakimś +/_ monitoringu, (właściwie kamerka śledząca wjazdy i wyjazdy z tartaku) ale za bardzo się na tym nie znam, a i koszty wychodzą spore. Poszukam tych "czujek" - kto wie może będzie to właśnie to. Dzięki pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 24.03.2009 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2009 WitamProponuję powbijać pionowo (prawie pionowo) w drzewo kilka solidnych gwoździ na wysokości potencjalnego cięcia. Gwoździe co najmniej 5 mm średnicy i jak najdłuższe. Jeden na danej wysokości drzewa wystarczy. Reasumując, powbijać po 3 długie gwoździe w najbardziej narażone drzewa. Nie wiem czy takie "wzbogacenie" drzewa mu nie zaszkodzi, na pewno uszkodzi piłę (łańcuchową i ręczną) i zniechęci rabusiów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.k.k 25.03.2009 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 Metoda z gwoździami ponoć skuteczna. Czasem działa lepiej, niż młotkowy przewiduje, bo urwany łańcuch solidnie rani "drwala". A może to tylko legenda leśna... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkii 25.03.2009 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 Metoda z gwoździami ponoć skuteczna. Czasem działa lepiej, niż młotkowy przewiduje, bo urwany łańcuch solidnie rani "drwala". A może to tylko legenda leśna... Tak, tylko co zrobić jak już przyjdzie czas na wyrąb? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 25.03.2009 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 Tak, tylko co zrobić jak już przyjdzie czas na wyrąb? hehehehe ...ano właśnie dobre pytanie ciąć na wysokie pnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gonzo93 25.03.2009 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2009 Wtedy "łapka", kombinerki i młotek. Właściciel wie czego można się spodziewać w pniu (w jakiej liczbie i na jakiej wysokości). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
naLeśnik 27.03.2009 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 Wtedy "łapka", kombinerki i młotek. Właściciel wie czego można się spodziewać w pniu (w jakiej liczbie i na jakiej wysokości). hmmm ....... "łapka" nic nie pomoże Wynika to po prostu z faktu jak przyrasta na grubość drzewo, w skrócie nowe słoje odkładane są na "zewnątrz" pnia, po kilku latach "łepek" gwoździka zarośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarek.P 27.03.2009 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2009 Po prostu trzeba pamiętać, żeby te drzewa potem ścinać wysoko. J. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.